Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kto chce walczyć za swój kraj? Portal wPolityce.pl wykazał
Wysłane przez elig w 28-01-2017 [09:42]
się "refleksem szachisty" zamieszczając wczoraj [27.01.2017] informację "Ciekawy sondaż. Ilu Europejczyków jest gotowych walczyć za swój kraj? Sprawdź mapę!" {TUTAJ}. Pokazano w niej mapę Europy podzielonej na poszczególne państwa. Dla prawie każdego z nich podano procent osób deklarujących chęć jego obrony. Rzecz w tym, iż ta sama mapa pojawiła się w sieci już pięć miesięcy temu {TUTAJ}. Co więcej, powstała ona w oparciu o sondaż Instytutu Gallupa przeprowadzony w połowie 2015 roku, czyli ok. półtora roku temu {TUTAJ}. Nie jest więc to żadna nowość.
Gallup przepytał mieszkańców wielu krajów świata, także pozaeuropejskich. Najwięcej chętnych do walki było właśnie w krajach tzw. "Trzeciego świata" [ponad 75%]. W Europie najwięcej osób walczyć chciało: w Azerbejdżanie - 85%, w Gruzji - 76%, w Turcji - 73%, w Finlandii - 74%, w Armenii - 72%, na Ukrainie - 62% i w Rosji - 59%. Na przeciwnym biegunie znalazły sie kraje Europy Zachodniej: Holandia - 15%, Niemcy - 18%, Belgia - 19%, Włochy - 20%, Austria - 21%, Hiszpania - 21%, Wielka Brytania - 27%, Portugalia - 28% i Francja - 29%. Na tym tle Polska ze swoimi 47% wygląda nie najgorzej.
No cóż, ponad 70 lat pokoju sprawiło, iż społeczeństwa Europy Zachodniej są mentalnie rozbrojone. Ciekawostką jest to, że najniższy wskaźnik miała Japonia - zaledwie 11%.
Komentarze
28-01-2017 [10:12] - mjk1 | Link: A może ludzie po prostu
A może ludzie po prostu zmądrzeli i stwierdzili, że jak rządzący chcą się nap....lać między sobą o większe możliwość strzyżenia owieczek , to niech robią to na własny rachunek. Niech wali Merkel w Szydło a nie Kowalski w Schmidta.
28-01-2017 [12:02] - MAUR | Link: I to jest bardzo dobra ocena
I to jest bardzo dobra ocena przyczyn takich wyników.
Taka sama myśl również przelciała mi przez głowę. Choć napisałem chwilę wcześniej zupełnie co innego to właśnie takie postawienie sprawy każe zastanowić się czy warto. Czy warto walczyć o to co wyprawiają nasze kolejne rządy od wielu lat, mówiące nam o swoim swoim poświęceniu w naszym interesie gdy w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Każde kolejne rządy dzielą Polaków jak mogą i każde wmawiają, że spełniają oczekiwania Polaków. Dotyczy to wszytskich rządów łącznie z obecnymi.
28-01-2017 [13:28] - Studentka | Link: Tyle,że ojczyznę,swoje
Tyle,że ojczyznę,swoje miejsce na ziemi, chce się mieć dla siebie i swoich dzieci, a nie dla czasowych, przemijających elit rządzących.
28-01-2017 [18:27] - Mind Service | Link: A Ty co? Dlaczego bronisz
A Ty co? Dlaczego bronisz zdrajców, kolaborantów i mentalnych rosjan? Patrzcie ją! Patriotyzm i obrona Ojczyzny jej się nie podoba! A PZPR i ZSRR Ci się podobały?
28-01-2017 [23:25] - Studentka | Link: Ja o zupie Ty o d.....
Ja o zupie Ty o d.....
28-01-2017 [23:55] - Mind Service | Link: Co? Głodnemu chleb na myśli?
Co? Głodnemu chleb na myśli?
28-01-2017 [19:37] - MAUR | Link: To chyba trzeba trochę
To chyba trzeba trochę szerzej rozpatrywać. Nie tylko dla siebie i swoich dzieci. I dzieci dzieci itd. Chyba też dla tej szerszej rodziny, która będzie liczyła już kilkaset osób. Chyba też dla pamięci wszystkich wspólnych przodków - szczególnie tych na naszą pamięć zasługujących. Chyba tez dla kultywowania odziedziczonych tradycji, zwyczajów, obyczajów, etyki i religii, całej kultury i imponerabilii tworzących naszą tożsamość. By nie trzeba było się tego wstydzić lub przekazywać swój świat wartości skrycie, z zażenowaniem - bo hałastra obcych, z obcej mocy lub za obce pieniądze, chce nami władać tylko w swoim interesie mając za nic naszą narodową tożsamość.
W takich okolicznościach walka o ojczyznę jest obowiązkiem zaszczytnym. W żadnym razie takim nie jest gdy chodzi o zmiany przy "korycie"...
28-01-2017 [11:52] - MAUR | Link: Z Japonią to faktyczna
Z Japonią to faktyczna ciekawostka.
Chyba za wielu samurajów wiginęło w czasie II WŚ. Z dugiej strony to respondenci z Japonii mieli dylemat z pytaniem: czy walczyć o Japonię w jej obronie u siebie na wyspach czy wzorem II WŚ atakując inne kraje? Innych krajów atakować nie chcą - i to jest racjonalne. U siebie na wyspach nie widzą zagrożenia innego niż trzęsienia ziemi.I po co komu atakować kraj, który sam może pewnego dnia przestać istnieć z przyczyn naturalnych?
Dobry wynik Polski trochę mnie zadziwia. Jeżeli odnosi się do populacji to w zasadzie odpowiada udziałowi mężczyzn. Jeżeli tylko wśród mężczyzn to i tak jest bardzo wysoki.
Patrząc na pochodzenie posłów, np. tylko pochodzenie nazwisk posłów PiS - to ledwie 35% (a i to chyba zawyżone) znajdziemy w rejestrach polskiego rycerstwa, czy późniejszej szlachty. Reszta to "polactwo" w/g Ziemkiewicza, z gigantyczną wręcz nadreprezentacją Żydów, Niemców, Ukraińców, Rosjan, Słowaków, Czechów, innych Germanów i Bałtów. Jedynie 3 nazwisk nie udało mi się spozycjonować w narodowości. W tych warunkach nasze 47% jest rewelacyjne.
28-01-2017 [18:22] - Mind Service | Link: A rosjan, których jest
A rosjan, których jest najwięcej nie zauważyłeś... Wot ciekawostka!!!!
28-01-2017 [12:32] - minimax | Link: Witam A ja bym zestawił te
Witam
A ja bym zestawił te dane z danymi o religijności tych populacji, a najchętniej zobaczyłbym trend w czasie ostatnich powiedzmy 100 lat...
Stawiam łupiny przeciw orzechom że różne gotmitunsy czy alachakbary maja ogromny wpływ na chęć umieracnia u młodych durniów za starych łobuzów.
No i jeszcze wiek - jak doświadczenie życiowe i/lub jego brak wpływają na takie postawy.
Pozdrawiam
28-01-2017 [13:44] - ALTEREGON | Link: Witam. W takiej konkretnej
Witam.
W takiej konkretnej kwestii jak wojskowość lub precyzyjniej wojowanie o sprawę bardzo ważne dla uzyskanej odpowiedzi jest odpowiednio postawione pytanie - tendencyjnie .
Jestem pewien , iż każdy kraj pozbawiony żywności , wody , który zauważy że inny kraj posiada w nadmiarze te dobra oraz inne np. złoto , kobiety (odwołuję się do pierwotnych instynktów ) w 100% jest za napadnięciem zbrojnym oprócz niewielkich wyjątków .
Rzecz w tym , że narody posiadające różnego rodzaju dobra łożą duże nakłady na zbrojenia obronne i bardzo trudno je napaaść zbrojnie , ale i te kraje bezmyślnie nie angażują się w wojny .
Polska przez wielki czas była doprowadzana do stanu bezbronnośći :
- Niesprawiedliwe sądy , opresyjny aparat podatkowy , głupia władza ustawodawcza - , która była gwarancją upadku państwa wspólnym czynem doprowadziły do upadku morale w Polsce .
Od ponad roku sytuacja w Polsce zaczyna odwracać się o 180 stopni więc wynik 47 % mnie nie dziwi , a nawet napawa dumą .
Odnośnie skrajnego wyniku Japonii moim zdaniem amerykanie przez dziesięciolecia przemienili naród wojowników w bandę eunuchów (bomby atomowe i blokady gospodarcze) , ale z korzyścią dla całego świata , ponieważ japończycy to naród cechujący się skrajnościami we wszystkich dziedzinach życia .
Mnie interesuje najwięcej podejście do wojny niemców , którzy wydawałoby się że posiadają sprawne państwo będą znowu chętni do wojny , lecz amerykanie rozbroili ich także skutecznie jak japończyków .
28-01-2017 [18:17] - Mind Service | Link: Amerykanie, podobnie jak
Amerykanie, podobnie jak Polacy piszemy z dużej litery. W przeciwieństwie do rosjan czy niemców, czyli ludów skundlonych, których nazwy piszemy z małej litery. Należy znać zasady gramatyki jak się chce publicznie wypowiadać
28-01-2017 [19:29] - MAUR | Link: No jak nie zauważyłem? A co
No jak nie zauważyłem?
A co wymieniam po Żydach i Niemcach?
28-01-2017 [20:28] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: Japonia miała bardzo -
Japonia miała bardzo - określmy to - specyficzne doświadczenia z 2 wojny swiatowej, wiec nie można się dziwic.
Sprawdzaja się moje podejrzenia odnośnie Europy Zachodniej. Ona tylko czeka na swój los. I nawet wiem, skad on przyjdzie. Polacy - jakby mieli troche oleju w glowie - to by się dystansowali od Europy Zachodniej jakby tylko mogli. Bo to otworzyloby olbrzymia szanse, kiedy już Europe Zachodnia spotka to co musi ja prędzej czy później spotkać. Ta szansa już raz się pojawila w XVII w. Niestety znając polski narod to po raz kolejny zaangazuje się w nie swój konflikt i nie swoje interesy. W imie idealizmu, czyli... przez czysta głupotę.