Podtytuł
UWAGA STUDENCI!
NIE DAJCIE SIĘ ZROBIĆ W KONIA LEWACKIM PROWOKATOROM
I POST-KOMUSZYM LEŚNYM DZIADKOM!
Dedykowane profesorom UJ Hartmanowi i Woleńskiemu:
Przedwczoraj napisałem notkę pt. „Różowy matecznik UJ na „studenckim” proteście w Krakowie” traktującą o tym, jak niegodnie moim zdaniem zachowali się w czasie rzeczonego protestu profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Hartman i Jan Hertrich Woleński, co moim zdaniem na wiele lat kładzie się cieniem na Wszechnicy Jagiellońskiej, gdyż zachowanie rzeczonych profesorów stoi w ewidentnej sprzeczności z Kodeksem Etyki Nauczyciela Akademickiego – czytaj:
http://salonowcy.salon24…
Nie chcąc zostać posądzonym, że w tej notce z czymkolwiek przesadziłem, bądź nieprawdę powiedziałem zachęcam Państwa gorąco do obejrzenia zapisu filmowego rzeczonego „studenckiego” protestu, który odbył się kilka kroków od miejsca, gdzie 24 marca 1794 roku, Naczelnik Tadeusz Kościuszko złożył uroczystą przysięgę, ogłaszając tym samym akt powstania narodowego, znanego w historii, jako insurekcja kościuszkowska vide:
https://www.youtube.com/…
Szczególnie zachęcam do obejrzenia prowokatorskiego przemówienia prof. Jana Hartmana UJ (od 6'52'' do 10’35’’) oraz jeszcze bardziej jątrzącego wystąpienia prof. Jana Woleńskiego UJ (od 10’35’’ do 13’55’').
Jak doniosły media, od szumnie zapowiadanych ogólnopolskich protestów studenckich przeciw rządowi Beaty Szydło i prezydenturze Andrzeja Dudy, odcięły się praktycznie wszystkie polskie organizacje studenckie.
Zwracam się tedy, jako obywatel RP do stosownych służb państwowych o wszczęcie należytych postępowań, a także, jako szeregowy em. nauczyciel akademicki apeluję do Senatów wszystkich polskich Uniwersytetów o wszczęcie dyskusji w sprawie, kto rzeczywiście w dniu 25 stycznia 2017 zorganizował „studencki” protest na krakowskim Rynku i jak to się stało, że głównymi mówcami rzeczonego protestu byli autorzy tych słów:
“Ty chamie, polski chamie! Jak ja to znam. Jak ja to znam. Miliony was, chamy, miliony. I co my mamy z wami zrobić? Ale przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci. Weźmiemy szturmem wasze szkoły, zwabimy was podstępem do teatrów, wyślemy wasze dzieci w świat. I pewnego dnia zniknie ta zabobonna, prostacka i kruchciana Polska, dławiąca się pychą, jakąż to ona jest „prawdziwą” i „wierną” jest” …” (prof. Jan Harman UJ)
oraz
„Paradoksalnie rzecz biorąc zgon głowy państwa jest świętem państwowym, aczkolwiek, po prawdzie, nie ma czego świętować (…) Nie powinno być tak, iż konfesyjna oprawa żałoby i pogrzebu przyćmiewa jej państwowy wymiar. Jeden z zagranicznych dziennikarzy zapytał mnie, jak tłumaczyć niezwykłą aktywność duchowieństwa po katastrofie pod Smoleńskiem. Odpowiedziałem, że chodzi o kolejny przypadek zawłaszczania państwa przez Kościół katolicki i nadal tak uważam (…) Neutralność światopoglądowa państwa, deklarowana w Konstytucji RP zdecydowanie kłóci się z przebiegiem i charakterem uroczystości żałobnych, w szczególności, pogrzebowych. Symbolom i ceremoniom religijnym należy się zasłużony szacunek, ale prezentowanie broni przez kompanię honorową WP w momencie podniesienia (elementu mszy św.) jest przesadą …” (em, prof. Jan Woleński UJ)
Dla porządku dodam, że powyższa wypowiedź prof. Jana Woleńskiego jest fragmentem tekstu jego autorstwa pt. „ŻAŁOBA PRZYSTOI…”, pisanego w trzy dni po tragedii smoleńskiej, kiedy cała Polska płakała, a tego tekstu nie ośmieliła się przedrukować nawet „Gazeta Wyborcza”.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, członek grupy inicjatywnej krakowskiego Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. Lecha Kaczyńskiego)
Post Scriptum
Ktoś mi napisał na FB, cytuję:
„Skoro na Uniwersytecie Jagiellońskim są tacy profesorowie to znaczy, że tego uniwersytetu już nie ma…”.
I to jest wielką hańbą dla Krakowa i niegdyś szacownej Wszechnicy Jagiellońskiej.
Czytaj także:
Opłakujący Smoleńsk inaczej i kondolencje z Kamerunu – vide: http://salonowcy.salon24…
Ministra Kolarska-Bobińska karci jagiellońskich jajogłowych – vide: http://salonowcy.salon24…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5650
wydaje mi się ,że krytyka w pierwszym rzędzie powinna dotknąć władze UJ zezwalające i nie reagujące na paskudne wybryki poszczególnych pracowników naukowych.Czy nie da się ukazać światu ich dorobku naukowego? Bo przypuszczam,że takowego nigdy nie było więc że realizują się w krzykliwych protestach.
Otóż to. Obaj panowie - i nie tylko oni - wiedzą, że mogą sobie pozwolić na wszystko. Wiedzą, że mają na to przyzwolenie władz szacownej kiedyś uczelni.
Ciekawe ze jak Wolenski Pana tutaj atakowal to wsparlo go wielu komentatorow.
Jakby nie patrzeć to jednak ich zapowiedzi się sprawdzają: dzieci emigrują i rodza swoje dzieci za granica. Jeśli stary układ wroci do władzy (a pewnikiem tak będzie) to tylko starsi zostaną w Polsce. Sen Hartmannow i innych Mośków się ziści.
Jeżeli tacy goście są wciąż "profesorami UJ", to znaczy, że tego Uniwersytetu już nie ma. Co będzie dalej?
Z nauki Talmudu:
"potrzeba przede wszystkim przedostać się do społeczeństwa obcego, choćby obwarowanego jako forteca i wtedy dopiero można je pokonać" Potrzeba zatem przyswoić sobie wszystkie formy zewnętrznej asymilacji, tak co do narodowości jak i co do religii, pozostając w duchu żydem, by móc swobodnie rozkładowo działać od wewnątrz na rdzenne społeczeństwo, bo jak mówi Frank: "Powiadam wam, kto się nie pomiesza z narodami, daremna praca jego."
-----------------------
"Podstawą państwa i siłą każdego narodu jest zdrowa i moralna rodzina. Rodzina to pierwsza komórka społeczna, to szkoła życia społeczno-państwowego, gdzie jest z jednej strony władza, a z drugiej strony praca, poświęcenie się i ofiarność z siebie dla dobra dzieci czy dla dobra rodzeństwa. Rodzina zaś katolicka to pierwsza świątynia. Tu po raz pierwszy składa dziecko rączki do modlitwy, tu uczy się modlić przy boku ojca i matki, tu po raz pierwszy słucha nauki o Bogu. Tu po raz pierwszy otrzymuje podstawy życia religijnego i moralnego, by się przygotować do życia, by wyrosnąć na człowieka dobrego i uczciwego. W polskiej zaś i katolickiej rodzinie na podstawie tych zasad wyrasta dziecko na dobrego Polaka i Katolika. Historia poucza, że w czasach, kiedy moralność stała wysoko, Polska była silna i potężna. W XVIII zaś wieku, kiedy wskutek napływu żydów i powstania masonerii nastąpiło rozluźnienie obyczajów, sprzedajność i rozpusta, Polska upadła. W zmartwychwstałej zaś Polsce, kto chce pracować nad jej odrodzeniem gospodarczym i potęgą państwa musi przede wszystkim starać się o jej odrodzenie moralne. Tu źródło potęgi i znaczenia Polski. Wiedząc tym dobrze nasi wrogowie wewnętrzni i dlatego wytężąją wszystkie swe siły, by Polskę utrzymać w stałym rozluźnieniu. "
Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce
Autor Ks. prof. Stanisław Trzeciak
Słowa Hatmana podpadają pod kodeks karny. Im częściej państwo, obecnie we władaniu PiS, będzie ignorowało tego typu fakty - tym więcej ich będzie. I mało ważne, że Hartman to Żyd. Należy ukarać go tak jak prawo przewiduje w takich przypadkach aby każda kanalia zastanowiła się nad swoimi słowami wypowiadanym przeciwko społeczeństwu, w którym żyje.
O braku natychmiastowej relegacji z UJ nawet nie chcę wspominać. Pierwej trzeba by cały senat UJ wyrzucić na śmietnik. Bez białych rękawiczek a zwyczajnie łopatą (tu: metaforycznie, rzecz jasna), by dotarło do wszystkich.
Ale, jak widzę, leaderzy PiS otrzymują wystarczającą dawkę wazeliny by w niemal całości poświęcić czas na jej degustację...