Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kogo Jarosław Marek Rymkiewicz winien teraz ugryźć w d…?

Krzysztof Pasierbiewicz, 27.10.2016
W roku 2007 poeta Jarosław Marek Rymkiewicz powiedział w jednym z wywiadów, cytuję fragmenty:

„Przypomnijmy sobie, jak to było w stanie wojennym i po stanie wojennym - Polska zapadła wtedy w głęboki sen. To było nawet coś więcej niż sen - rodzaj jakiegoś półomdlenia, półśmierci. Historia Polski stanęła wtedy w miejscu, co oczywiście było na rękę i tutejszym kolaborantom, i ich rosyjskim mocodawcom. To trwało do roku 1989 i wtedy Polska trochę się poruszyła, ale tylko na chwilę. Jeszcze nie całkiem obudziła się z tego swojego strasznego wojennego snu i półśpiąca, półżywa, dotrwała do pierwszych lat obecnego wieku. Historia Polski w latach dziewięćdziesiątych dałaby się porównać do rzeki, która, owszem, gdzieś płynie, ale powoli, niechętnie, a jej meandryczny nurt wciąż tworzy jakieś zatoki, rozlewiska, martwe wody - i nie może popłynąć do przodu, nie może, wśród rozlewisk, znaleźć swojej drogi, doliny, którą popłynie w przyszłość. Jarosław Kaczyński obudził Polskę i pchnął ją do przodu. Zrobił coś takiego, że Polska wstała na nogi i poszła naprzód. Przychodzi mi do głowy jeszcze takie porównanie. Polska to był taki wielki ospały żubr śpiący pod drzewem w Puszczy Białowieskiej (…) Otóż ten wielki białowieski żubr spał sobie słodko (lub spał dręczony okropnymi snami) gdzieś na polanie w głębi puszczy i sen jego, podobny śmierci, mógłby trwać jeszcze wiele lat - gdyby Jarosław Kaczyński nagle nie ugryzł go w dupę. Żubr, ugryziony przez pana premiera, podniósł głowę, potrząsnął rogami, ryknął i popędził. Dokąd, tego nikt nie wie. Ale galopuje, pędzi ku swoim nieznanym, dzikim przeznaczeniom. Polska poruszyła się, została poruszona - jest coraz inna i będzie jeszcze inna. To już nie jest sen pod lipą, to już nie jest podobny śmierci sen stanu wojennego, to już nie jest omdlenie lat dziewięćdziesiątych. Właśnie dlatego wszystko, co zrobił i co robi Jarosław Kaczyński, jest dobre. Ugryzł żubra w dupę i to czyni go postacią historyczną…”, koniec cytatu.

Rymkiewiczem nigdy nie będę, ale jestem geologiem, więc ośmielę się pociągnąć tę poetycko-przyrodniczą wizję naszego współczesnego wieszcza.

Po roku 1989, kiedy to bezsprzecznie dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu nasza polska rzeka przerwała zaporę ludzkiej bezwolności i braku nadziei na przyszłość, - jej nurt znów nabrał na chwilę siły i wartkości, ale zaraz potem na jej drodze wypiętrzyły się góry zła dziejącego się pod rządami Tuska i choć kraj po wierzchu wypiękniał, coś się stało złego z naszą polską duszą, a nad krainą nadwiślańską zawisła złowróżbna groźba, że Polska z tej ciężkiej choroby już się nie podniesie. A jeszcze do tego dobiła nas tragedia smoleńska. Polska zaczęła krwawić. Miliony rodaków poczuły się we własnej ojczyźnie, jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan, a wyniszczająca kraj wojna polsko polska zdawała się nie mieć końca. Trwała polska pieta i na naszych oczach umierało zdawało się niezniszczalne dziedzictwo tysiącletniej Rzeczpospolitej, zaś nasza polska rzeka znów zwolniła bieg tworząc gargantuiczne rozlewisko bezsiły w walce z cynicznym bestialstwem władzy obcej polskiej tradycji chrześcijańsko narodowej.

Na szczęście pycha i buta Platformy zainicjowały, choć trwającą aż osiem lat to jednak cierpliwie postępującą erozję wspomnianych gór zła, aż jesienią roku 2015 Polacy przejrzeli na oczy i spiętrzone wody ludzkiej krzywdy przerwały tamę tłamszonej wolności i, co tu dużo mówić trochę psim swędem partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła władzę z przewagą sejmową i swoim Prezydentem.

I choć zdawało się, że nasza polska rzeka popłynie nareszcie w dobrą stronę i bez przeszkód, to niestety jej koryto poczęło zarastać starymi, spróchniałymi drzewami, których nie chciał, a może nie mógł wykarczować Jarosław Kaczyński, zaś te coraz ciaśniej go obrastające starodrzewy o anachronicznej mentalności skutecznie przesłoniły panu Prezesowi możliwość postrzegania prawdziwej rzeczywistości. I odnoszę wrażenie, że znów nasza polska rzeka nie bardzo wie, dokąd płynąć, a jej doliny zaczynają się płozić gnijącymi szuwarami, coraz mocniej czuć zapach bagiennej siary, a wokół ścielą się toksyczne mgły arogancji nowej władzy.

Więc myślę, że nadeszła już pora by tym razem Jarosław Marek Rymkiewicz ugryzł żubra w dupę, acz w dzisiejszej rzeczywistości owym żubrem winien być Jarosław Kaczyński. A to, dlatego, by do żywego dotknięty Prezes przedarł się nareszcie przez gąszcz dworzan przesłaniających mu ogląd tego, co się rzeczywiście dzieje w dolinach rzeki, której na imię Polska.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Ta notka jest kontynuacją mojej poprzedniej notki, w której zadałem pytanie, czy na obecną chwilę Kornel Morawiecki nie jest przypadkiem celniejszym wizjonerem niż Jarosław Kaczyński” – vide: http://salonowcy.salon24…

Post Post Scriptum
A teraz konkretnie.
To nie PIS wygrał wybory, tylko PIS-owi je wygrały Platforma i SLD, tym co wyprawiali - i ludzie się w końcu się wkurzyli.
Andrzej Duda i Beata Szydło faktycznie ciężko pracowali, ale pracy tych maluczkich jakoś nie widać.
PIS ostatnio zrobił dwa niewybaczalne błędy polityczne, które będą go drogo kosztować.
1. Dopuścił możliwość karania kobiet więzieniem za aborcję
2. Zarządził ekshumację wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej - niezależnie od stanowiska rodzin.
Tylko te dwie decyzje mogą skutkować nawet wcześniejszymi wyborami.
I dlatego napisałem tę diagnozę.
A jeśli PIS te zagrożenia bagatelizuje to znaczy, że stracił zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości.
I zaręczam, że na Polsce zależy mi tak samo, jak PIS-owi.
Stąd ta moja notka

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 11496
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.10.2016 21:32

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Na własnym polu karnym nie

@Ptr "publiczność nie jest zachwycona widząc taką grę..." ------------------ Mimo wszystko wolałbym, żeby się Pan wypowiadał w imieniu własnym. "Proszę już dać spokój..." ---------- Nie ma obowiązku wchodzić na mój blog, więc i ja powiem proszę już dać spokój. Pan nie wchodzi na mój blog i jesteśmy kwita.
Ptr

Ptr

29.10.2016 18:57

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Ptr "publiczność nie jest

Zachowam jednak swoje prawo do krótkiego komentarza pod dowolnym blogiem z wiarą w wyższość wolności słowa nad subiektywnie rozumianą poprawnością.
Jozue

Jozue

28.10.2016 21:08

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Proszę się zastanowić zanim

W pełni popieram spostrzeżenia.
Jozue

Jozue

28.10.2016 21:15

Wszedł już Pan do tej samej grupy co Pani Jadwiga Staniszkis. Gratuluję.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

29.10.2016 00:43

Tą notką zrównał się pan z Palikotem. To jest dokładnie ta twarz postsowietyzmu, od której usiłujemy uciec: dla zwrócenia uwagi i większego efektu wszystkie chwyty dozwolone.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

29.10.2016 18:02

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Tą notką zrównał się pan z

@Janko Walski "Tą notką zrównał się pan z Palikotem. To jest dokładnie ta twarz postsowietyzmu, od której usiłujemy uciec..." ------------------ Mimo wszystko będę wdzięczny, jak Pan swoje komentarze będzie pisał w liczbie pojedynczej. Polecam Panu także ten tekst, już nie mojego autorstwa - vide: http://naszeblogi.pl/641…

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,485
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności