Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

TO CZEGO NIGDY NIE WIDZIAŁEŚ

Rolex, 04.10.2011
No i nareszcie udało się. Przemycony przez chińską szajkę z labiryntów pod stadionem narodowym najgorętszy film tej kampanii wyborczej dotarł na moje mahoniowe biurko.

Nie czekając aż herbata dogotuje się w samowarze z podobizną Mikołaja II, wrzuciłem do odtwarzacza, a stamtąd wprost na plazmę zawieszoną 2 metry nad palisandrowym parkietem. Znam kulisy. Od sześciu miesięcy Kaczyński błagał Tuska o spotkanie, ale Tusk pozostawał nieugięty. Ludzie, którzy śmią podważać modele Millera, nagrodzone w NASA i w Cannes, indywidua, które nie doceniają uroków wyliczeń matematycznych Millera chłopaków (Nobel!) nie zasługują na rozmowę w oparach nauk ścisłych.

Ale wiemy, że Donald jest Europejczykiem, zna wszak trzy słowa po angielsku i niemiecki – no jesli nie literacki, to i tak na zmiażdżenie Putina wystarczy; Polski... jak na język czwartorzędu Europejskiego – i tak za dobrze, więc mogliśmy się spodziewać, że kogoś do zgruchotania Kaczyńskiego wystawi. No ale kto mógł przypuszczać, że wystawi najlepszego z najlepszych etatowych piarowców PO? Taki zaszczyt! Tomasz Lis – wzorzec dziennikarstwa, na co dzień mieszkający w Sevres pod Paryżem, żeby łatwo było znaleźć i porównać,

Tomasz Lis – Demostenes Warszawy i Lis’zt mowy perlistej, co to kaskadami przed oniemiałą widownią... Jak zwykle nienagannie ubrany. James Bond to przy Lisie Bolo Jame, czyli ktoś podobny do nikogo. Gestykulacja, luz, uśmiech, dystans, niezależność, wiedza. Gospodarka w palcu u nogi; polityka międzynarodowa w nosie, trochę za uszami tego, co każdy w tym zawodzie musi mieć...

Zaczęło się. Kaczyński przygnieciony sondażami... pamiętamy circa 50% za Platformą jeszcze dwa miesiące temu, teraz to oczywiste manipulacje i każdy to wie. Ale pomimo to, pomimo rosnącego zniechęcenia ludzi na spowodowany przez Kaczyńskiego bałagan, drożyznę, bandytyzm, podsłuchy, kibiców-kamikadze, wciąż jest. Być może to ułamek procenta poparcia, być może trzy.

Nie wiemy. Wiemy, że ten człowiek musi zniknąć z polskiej sceny politycznej, bo jak spojrzymy w oczy Angeli Merkel? W NRD to byłoby w ogóle nie do pomyślenia. Marcus by do tego nie dopuścił. Ale to jest Polska, to jest dziki kraj, tu wszystko jest możliwe.

Tomasz Lis się waha. Wie, że sztuka nakazuje mu przetrzymać do końca, potem nokaut; to kuchnia zawodu – reklamy, czas antenowy... Zaczyna delikatnie... Oj czy nie za delikatnie? Pytanie o zdrowie, życie... Delikatny cios o poziom inflacji. Kaczyński nie odpowiada... wyraźnie spięty. I niegrzeczny.

- 7,898765434567890 rzuca Lis od niechcenia i pyta czy do sześćdziesiątego piątego miejsca po przecinku wystarczy, czy może więcej.
- 7... - powtarza niepewnie Kaczyński.

- Bezrobocie – to już mocniejszy cios..

- Yyy – męczy się Kaczyński.

- Minus 7 koma 5434362897618745187641348364831074013 - rzuca Lis elegancko z dokładnością do jednego ujemnego bezrobotnego.

- Jak się pan nazywa? – pyta miękkim głosem ober-redaktor TVP. Pytanie pomocnicze, pytanie na rozluźnienie.

- Jarosław? – dopowiada wyraźnie przybity Kaczyński. Brutalna odpowiedź

- Ołkej – Lis próbuje rozładować atmosferę wyraźnie jest mu przykro, nie chciał tego. Tłum szaleje, laski piszczą. „Tomek! Tomek!”

- Wzrost produkcji w przemyśle ciężkim w pierwszym kwartale 2010?

- Nie wiem, nie wiem... wije się Kaczyński.

- 6 milionów ton. Prawie. Jakbyście nie roztrzaskali Tupolewa byłoby równe 6 milionów.

- Rezerwy walutowe państwa na dzień 5 października?

- 8 milionów Euro? Kaczyński pozornie odzyskuje wigor.

- 8 trylionów Euro, nie licząc specjalnej 345 bilionowej, specjalnej rezerwy Rostowskiego na dożywianie dzieci kawiorem. Wszystkich dzieci, nawet pisoskich.

- Export?

- Hmm – Kaczyński szuka fiszek z liczbami. Nie znajduje.

- Nie ma takiej liczby. Nie wiemy. Plus? Minus? Nieskończoność.

- Import?

- Nie wiem. Za plecami Kaczyńskiego pojawia się Kurski z Staruchem.

- Ujemny. Łachy na Odrze naniesione ze strony Niemiec odrzucamy specjalistycznym sprzętem...

Kurski ze Staruchem znoszą Kaczyńskiego.

Lis patrzy w ekran. Jak on patrzy! Jak Szymon słupnik!

Koniec. Publiczność na stadionie narodowym szaleje. Chińczycy w katakumbach kończą zgrywanie pirackich kopii, które już jutro pójdą w świat. Tak, teraz to widziałem i mogę się przyłączyć do chóru tych, którzy też widzieli. I splunąć z pogardą na tych, którzy nie widzieli patrząc pozornie. Mistrz i nikt ważny w polityce. Pan Nikt.

Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha...(w okresie)

Izydorczyk oświadczyła, że mimo iż była prezesem w stowarzyszeniu, czuła się narzędziem. - Obecnie się tego wstydzę. Uczestniczyłam w świadomym naciąganiu firm z wiedzą, że nie dostaną zapłaty - przyznała.
Zeznała również, że Palikot wymyślił system punktowy, w którym im ktoś się bardziej zaangażuje w prace na jego rzecz (a także finansowo), tym lepsze miejsce może dostać na liście.
Zgodnie z tą koncepcją, za 1 tys. zł otrzymywało się 1 punkt (punkty miały być też m.in. za wpisy na forach internetowych). Z tych środków - według Izydorczyk - miały być opłacane firmy, które najgłośniej upominały się w mediach o zapłacenie im należności przez stowarzyszenie, co godziło w wizerunek Palikota.


za: onet.pl
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3776
Domyślny avatar

Szamanka

04.10.2011 17:12

I nie wierzy. Takie zwyciestwo! Tak punktowac. Majstersztyk! Pralinka! Na Nobla! Kto pisal, do cholery, te pytania i pomieszal odpowiedzi! Cos sie tu Lisowi nie zgadza.... Czas na rente, przezytku Lisie! I uniwersytet trzeciego wieku zaliczyc. Jaks porzadna szkole raz w zyciu od wewnatrz zobaczyc! Puder juz nie ukryje, ze fasada sie sypie! Od srodka takze! Rolexie! Mistrz jestes! pozdrawiam!
Rolex

Rolex

04.10.2011 17:34

Dodane przez Szamanka w odpowiedzi na Lis patrzy w ekran. Do dzis!

Staram się, jak umiem, a czasem coś i nie wyjdzie. Pozdrawiam serdecznie :)
Domyślny avatar

ksena

04.10.2011 17:23

taki piękny teatralny spektakl z onetem w tle,a Pan tu wyjeżdża z jakąś Izydorczyk z RPP.Czy dzwonić do Onetu z zapytaniem jak się czuje zwyciężca Lis posyłający Kaczyńskiego na deski ?Bo zewsząd głosy ,ze to Kaczyński wytarmosił mu wyleniałe futro.Mam tu na myśli oczywiście warsztat dziennikarski Lisa.
Rolex

Rolex

04.10.2011 17:34

Dodane przez ksena w odpowiedzi na no nie

To myśmy inny spektakl oglądali, droga Pani. Pieniądz wżięty, piszę co widziałem. Serdeczności p.s. na robocie trzeba się znać.
Domyślny avatar

szara_komórka

04.10.2011 18:18

a media w Polsce nabrały wody w usta i jakoś cicho. Ale się porobiło.
Rolex
Nazwa bloga:
Rolex
Miasto:
UK

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 215
Liczba wyświetleń: 827,510
Liczba komentarzy: 1,383

Ostatnie wpisy blogera

  • Ryby gadają przez sen
  • Taczeryzm. Studium dogmatyczne
  • I gramy!

Moje ostatnie komentarze

  • Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie
  • Jak to jak? Robią w pory :)))) Dzięki za obecność! Serdecznie pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Organy Centralne i Naczelne
  • KASYNO
  • W OBRONIE WŁASNEJ I NASZYCH NAJBLIŻSZYCH

Ostatnio komentowane

  • Rolex, Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Paczula, "„Gdy buldogi walczą pod dywanem, to widzisz, że coś się rusza, ale kto kogo gryzie – nie wiesz. Co jakiś czas spod dywanu wypada trup” - mówił   Stefan Kisielewski Ciekawe, że właśnie teraz…
  • Rolex, Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności