Władza deprawuje. Rodzi poczucie wyższości, arogancję, wiarę w nieomylność i prawo do pogardy. Dotyka to wszystkich niezależnie od przynależności partyjnej i przekonań - choć stopień zeszmacenia bywa różny i jest rozłożony w czasie. Co najśmieszniejsze decydującym czynnikiem nie jest tutaj ideologiczna uczciwość a realność utraty władzy. Gdy brak alternatywy a opozycja to kłamstwo w najczystszej postaci, proces degeneracji jest zaiste błyskawiczny.
Prawo i Sprawiedliwość zyskało pełnię władzy przy aprobacie społecznej i dużym zaufaniu nie tylko żelaznego elektoratu, ale ludzi, którzy najzwyczajniej w świecie mieli dość hipokryzji i cwaniactwa Platformy Obywatelskiej. Dziś właśnie ich zaufanie wystawiane jest na najwyższą próbę, palone w ogniu pychy, arogancji, pogardy.
Pewnego rodzaju koloryt w wykonaniu ekscesów pani Pawłowicz, gwiazdy social mediów, słynnego z publikowanie zdjęć stóp Tarczyńskiego czy wyzywającej od durniów każdego, kto ośmieli się mieć inne zdanie Lichocka est medialnie fatalny, ale nie zabójczy. Choć wskazuje dobitnie na jakiej ścieżce znajduje się wiele posłów PiS-u i powinien być to sygnał ostrzegawczy dla liderów ekipy rządzącej.
Wątpliwości może budzić rozgrywanie sprawy Smoleńska, gdzie cała para idzie w apele i medialny gwizdek, a jakoś nie obiło mi się o uszy info o poproszeniu NATO o pomoc w odzyskaniu wraku i międzynarodowe śledztwo, a okazja była przecież świetna jak nigdy.
Proponowany dziś nagle projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe jest jednak, wspomnicie moje słowa, początkiem końca tej formacji. O ile skutki finansowe dla budżetu państwa projektu zmian jest kroplą w morzu potrzeb, to efekt wizerunkowy i dbałość o koryto własne (i przy okazji byłej żony Komorowskiego czy posłów Petru i Niesiołowskiego) jest katastrofalny.
Tłumaczenie tylko to wrażenie pogłębia.
- Więcej zarabiający politycy nie będą brali łapówek, nie będą kradli (sic!);
- potrzeba specjalistów a ci muszą lepiej zarabiać (to teraz w rządzie pracują patałachy?);
- posłowie zarabiają za mało w porównaniu do europejskich kolegów (zarabiają znakomicie jeśli chodzi o wielokrotność pensji średniej, o minimalnej łaskawie nie wspomnę);
- nie może być tak, że byle piłkarz albo Polak na zmywaku w Anglii zarabia więcej itd.
Jednym słowem w pigułce mamy to, za co tak kochaliśmy PO. Bezczelność i niezrozumienie realiów, ośmieszanie wyborców a krytykę i słowa wątpliwości traktowane pogardliwie i po macoszemu. Kwota wolna? Jak śmiesz pytać, przecież jest 500 plus! Rządzimy wspaniale już pół roku, spełniamy wybrane obietnice, kasa się należy, damy sobie podwyżkę, mordy w kubeł.
Daliście właśnie Lisom, TVN-om i onetom materiał na najbliższe lata, ot tak - wizerunkowa masakra której, wybaczcie, nie mam zamiaru bronić. Wy będziecie, kasa nie śmierdzi przecież.
Tak, nie ma alternatywy. Znający się na ekonomii jak na historii Petru czy skompromitowany Schetyna to żaden wybór. Dochodzi strach społeczny przed terroryzmem. Ale są jeszcze 3 lata i alternatywa się pojawi, tylko wtedy będzie już dla PiS-u zbyt późno.
Dziś zdecydują.
Dyskutować ze mną można najłatwiej tutaj: https://twitter.com/marcintomala
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 24536
"Daliście właśnie Lisom, TVN-om i onetom materiał na najbliższe lata, ot tak"...
Jasne: jakby nie dali, to Lis by nigdy sam niczego innego nie wymyślił a jego followersi przecież i tak mu w ogóle w nic nie wierzą...
Ekscentryczni posłowie wcale nie są tacy fatalni. Nudni jak flaki z olejem szeregowi naduszacze przycisków i podnaszacze łapek tym bardziej się nie przysługują swoim formacjom. Nie jest to też wcale polska specjalność.
O ile faktycznie można argumentować, że prezydent i premier niemałego w końcu kraju powinni dużo zarabiać, ci szeregowi sejmowi żołnierze na wiele nie zasługują. No chyba że chce się skłonić by pilnowali, żeby rząd nie upadł, bo wtedy mogą być wybory i się pieniądze skończą, ale żadna w tym ich zasługa.
Zamiast tego wypadałoby dopilnować, żeby opony nie pękały i temu podobne sprawy.
p.s. Niezależna chyba wcale nie napisała o tych podwyżkach. Może przeoczyłem.
Uważam ,że zasługują, jeżeli pracują. Ważne by były efekty.
Byłe pierwsze damy nie zasługują. (Nie wiem po co to ...)
Mam nadzieję ,że Reduta dobrego imienia ma środki. Jeżeli nie , to trzeba wspierać.
Proszę nie myśleć sposobem opozycji. Ich myślenie kręci się wokół kasy. A ta nie była dla Polski.Tylko n.p. dla Grecji.
Trzeba wrócić do realnego myślenia o problemach, bezpieczeństwie, gospodarce. Odejść od tematów zastępczych. Ale prosze krytykować. Tylko ,że ja bym raczej zastanowił sie nad prawdopodobieństwem zaistnienia podobnych wydarzeń jak w Turcji - w Polsce. Albo nad realnym sterowaniem Polakami za pomocą mediów i mediów społecznosciowych z zagranicy. Nad armią i gospodarką. To są realne tematy , a nie bzdety o pensjach. No tak to widzę , nie z miłosci do PiS.
"Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość.."
O czym Pan w ogóle pisze patrząc chłodnym okiem? Czy uważa Pan , że polski minister decydujący o losach milionów ludzi , niezależnie od przynależności partyjnej powinien zarabiać tyle co poczatkująca pielęgniarka w niemieckim szpitalu? Naprawdę Pan tak uważa? A zapomniał Pan o wiekopomnych słowach Bieńkowskiej o złodziejach i idiotach? Czy uważa Pan , że nie miała racji? Bo ja uważam , że w tej swojej arogancji racje miała. Jeśli się chce wartościowych ludzi na ważnych stanowiskach z gwarancją, ze będą odporni na pokusy to trzeba im dobrze zapłacić. Wszędzie tak jest, w tej GB gdzie Pan zdaje się mieszka chyba też, a to ostoja demokracji.
Błąd. Najpierw pielęgniarka w polskim szpitalu powinna tyle zarabiać co niemiecka pielęgniarka w niemieckim, potem reszta zawodów a na końcu poseł.
Witam mjk1! Wpierw Polak musiałby zapłacić za leczenie tyle co Niemiec - kilka razy więcej. W realiach przymusu ZUS oznacza to składki kilkakrotnie wyższe. Nie ma tylu lotów do Anglii.
Witam Zapewniam Pana, że każdy w Polsce chętnie zapłaciłby tyle co Niemiec za ten poziom usług i to nawet przy dzisiejszych zarobkach w naszym kraju. Żaden Niemiec nie pójdzie prywatnie do lekarza, jeżeli za leczenie płaci ubezpieczalnia. Myśli Pan, że niemieccy emeryci za sanatorium w Swieradowie płacą z własnej kieszeni? Jeżeli chodzi o ZUS to skąd jak skąd, ale właśnie z Niemiec mieliśmy propozycję zlikwidowania tego worka bez dna i przejścia na niemiecki odpowiednik ZUS-u. Słyszał Pan jakąkolwiek dyskusje na ten temat w naszych mediach? Jakichkolwiek. Wydaje mi się też, że przyjęcie niemieckiej propozycji spowodowałoby zwiększenie połączeń samolotowych z Anglią tyle tylko, że pasażerowie chętniej lataliby w przeciwnym niż obecnie kierunku. Pozdrawiam Pana.
Niemcy za leczenie i sanatoria z kieszeni nie płacą ale płacą podatki i ubezpieczenia. Są to kwoty kilkukrotnie wyższe niż w Polsce. Oferta wg zasad niemieckiego ZUSu mogłaby być atrakcyjna pod warunkiem dobrowolności. Nie powinniśmy rywalizować o wysokość wydatków na przymusowe ubezpieczenia. Zamiast tego dążyć do dobrowolności ubezpieczeń zdrowotnych w jak najszerszym zakresie.
Osobną kwestią jest świadczenie usług. Nie ma ograniczeń aby zagraniczne ubezpieczalnie zawierały kontrakty z polskimi szpitalami. Są zresztą takie świadczenia, nieliczne w skali kraju.
Dyskusje na te tematy są zwykle skanalizowane i ograniczane do ogólników. Porównania z zasadami i kosztami systemów funkcjonujących w innych krajach, nie tylko w zakresie służby zdrowia, się unika. Pozdrawiam Pana.
Obawiam się, że nie wie Pan o jaką propozycję chodzi. Tu ma Pan szczegóły: http://nczas.com/wiadomo… Słyszał Pan gdziekolwiek, jakąkolwiek dyskusje na ten temat? Jakie jest nasze stanowisko i pozostałych krajów, którym przedstawiono ową propozycję? I wreszcie co złego jest w owej propozycji? Pozdrawiam.
@mjk1 O tej propozycji słyszałem, ale nie sądziłem, że o niej rozmawiamy. Dyskusji nad nią nie ma i jej szczegółów nie podano. Rządzący nie zamierzają rozmawiać z poddanymi. Do dyskutowania są "sukcesy". Jedno wynika z tej propozycji jasno: dalsze wyzbywanie się - i tak bardzo skromnej - suwerenności. Oznacza to anschluss en masse, jeżeli proporcje w sojuszu niemiecko-francuskim są równe na tym etapie.
Panie Marku, które z propozycji niemiecko francuskich oznaczają anschluss i dlaczego? Jaka propozycja oznacza wyzbycie się nasze suwerenności i dlaczego? Żeby nie rozmywać tematu proponuję, aby wymienił Pan na początek tylko jedną i tę konkretną przeanalizujemy. Pozdrawiam.
Prosze bardzo niech panowie sobie analizuja, a ja moge sie dowiedziec w miedzyczasie czy Kaczynski to jest po trzykroc zdrajca? Bo na taka sugestie innego pana Marka(chyba innego) administrator portalu NCZ (jest nim chyba pan Bulikowski)zdaje sie odpowiadac,zze tak. Przytacza konkretny cytat na potwierdzenie prawdziwosci swoich podlosci z tymze nie jest to pelny cytat, wycial Bulikowski slowa o dazeniu do wiekszej suwerennosci wewnetrznej panstw narodowych,
Jest pewnie zaklamanym cynikiem jak prawie kazdy dorosly korwinista, ale na pewno nie jest idiota, wiec manipuluje swiadomie. Tak sie wychowywuje, znaczy saczy nienawisc w serca polskich dzieci
Jak szanowny mjk sie na to zapatruje
W wylinkowanym przez Pana tekście mowa jest, że kraje (nie państwa) członkowskie nie miałyby własnej armii (także służb, kodeksu karnego, systemu podatkowego, waluty, banku centralnego). Własne siły zbrojne są warunkiem koniecznym suwerenności.
Ks.St.Małkowski wskazuje na dalsze konsekwencje niż utrata suwerenności. Na utratę tożsamości w wymiarze narodowym i ludzkim http://www.ekspedyt.org/…
P.S. Przepraszam Gospodarza, że się rozpanoszyliśmy z dygresją do dygresji.
Tym razem od końca. Też nie chciałbym nadużywać gościnności gospodarza i innych piszących tutaj. Proponowałem wiec swego czasu przejście na forum Radia Wnet. Nie nadużywalibyśmy wtedy niczyjej gościnności a ponadto na tym forum nie ma cenzury. Każdy komentarz ukazuje się zaraz po naciśnięciu klawisza enter i nie trzeba czekać godzinami na sprawdzenie treści przez cenzora zwanego dziś moderatorem. Teraz meritum. Celowo wybrałem tekst z Najwyższego Czasu, aby pokazać jak fantastycznie można skołować czytelników odwracając „ kota ogonem”. Napisał Pan, że własne siły zbrojne są warunkiem koniecznym suwerenności. I całkiem słusznie. Ileż to razy słyszeliśmy a w Najwyższym Czasie szczególnie, że nasza armia w 70 % składa się z urzędników i w razie konfliktu nie obroni nie tylko kraju, ale nawet samej siebie. Dlaczego nie połączyć się ze sprawniejszymi armiami a z naszą przy okazji zrobić porządek. Czy ktoś nakazuje nam, albo proponuje likwidację własnej armii, czy utworzenie wspólnej? Czy przypadkiem cytowany przeze mnie tygodnik nie przekonuje swoich czytelników, że nie mamy własnych służb specjalnych? Wg tygodnika nasze służby specjalne składają się z samych agentów państw nie tylko ościennych, nie reprezentują interesu narodowego a całością rządzą ludzie dawnych WSI. Jest więc fantastyczna okazja zrobić z tym porządek i stworzyć służby działające we wspólnym interesie. Wg Najwyższego Czasu nie ma na świecie bardziej skorumpowanego wymiaru sprawiedliwości jak nasz. Znowu okazja do zrobienia generalnych porządków. Z krytyką systemu podatkowego to tygodnik nie strzelił sobie w kolana, ale palnął we własny pusty łeb. Ileż to razy słyszeliśmy o konieczności obniżenia podatków? Musimy się więc zdecydować czy chcemy kwoty wolnej od podatku w wysokości 3 000 zł czy 30 000 zł? ZUS w wysokości 60 % średniej płacy niezależnie od osiągniętego dochodu, czy 15% od zysku? Zarobki Unijne, czy krajowe? Emerytury porównywalne z zachodnioeuropejskimi, czy krajowe? Itd., itd., itd. Może wydawać się to niewiarygodne, ale wobec polityki jaką obecnie prowadzi EBC, własna waluta i własny Bank Centralny jest obciążeniem a nie dobrodziejstwem. To jednak temat wymagający bardziej szczegółowego rozwinięcia. Pozdrawiam Pana.
Ponieważ własne siły zbrojne są elementem koniecznym suwerenności nie możemy mieć armii wspólnej.
Tak samo prawo i inne dziedziny musimy zbudować, nikt za nas tego nie zrobi.
W sprawie podatków nikt nas nie pyta o wybór. Ostatecznie można sobie wyobrazić, że każdy sam ustala swoje podatki powyżej państwa minimum - w praktyce wybierałby jedną z opcji. Dlatego socjalistyczne rządy unikają wyodrębnienia kosztów elementarnych zadań państwa i powiązania ich z nielicznymi i adekwatnymi podatkami.
Pozdrawiam Pana.
Panie Marku, co Pan za farmazony plecie. Polska z Litwą miała kiedyś wspólną armię. Które z tych Państw straciło suwerenność? Dlaczego niby nie możemy przyjąć prawa, czy jakichkolwiek rozwiązań, które są dobre i się sprawdziły? Dlaczego podatki nie mogą być takie, które są korzystne? "Dlatego socjalistyczne rządy unikają wyodrębnienia kosztów elementarnych zadań państwa i powiązania ich z nielicznymi i adekwatnymi podatkami". To już kompletny bełkot zalatujący Korwinem. Stawiam wszystkie pieniądze, że nie potrafi Pan napisać o co chodzi.
Zapomniałem o księdzu Małkowskim. Nie rozumiem niekonsekwencji. Mamy poświęcić Polskę i Rosję Najświętszemu Sercu, czyli ewangelizować, nawracać i przywracać miłość i dobro. W przypadku integracji z zachodem z góry zakładamy zwycięstwo antychrysta. Czyżby ksiądz Małkowski był człowiekiem małej wiary? Straszy nie tylko ksiądz Małkowski. Korwin, Braun, Michalkiewicz i inni też straszą Hitlerem, Bismarckiem, nazizmem, faszyzmem holokaustem, zapominając, że współcześni Włosi nawet nie wiedzą co to faszyzm, Niemcy są demokracją wręcz wzorcową a „Der Stürmer” nie wychodzi od 1945 r.
Przeczytalem madre komentarze panow od , Korwina i nie rozumiem tylko konkluzji, Kaczynski jest po trzykroc zdrajca ojczyzny, bo jest agentem Putina, czy tez agentem Niemiec, czy moze robi na dwa fronty?
Moze kolega pociagnac nieco watek?
Bo reszta to chyba glupoty, dobre dla korwinistow na barykady
Żeby polska pielęgniarka w polskim szpitalu mogła zarabiać tyle co jej niemiecka koleżanka , to najpierw musi ten paskudy premier, czy minister wiedzieć jak to osiągnać. A za tę wiedzę i kompetencje się płaci lub klepie biedę z nieudolnymi durniami jak przez ostatnich kilkadziesiąt lat. Wszystko inne to demagogia i populizm .
Twierdzi Pan, że czeka nas zmiana premiera i gabinetu? Aktualni ministrowie zgodzili się pracować za niegodne pieniądze, więc tej cennej wiedzy nie posiadają.
Tylko czemu podnosić pensje posłom? To nie ma sensu – przecież ich się nie wymieni. Można było to zrobić pod koniec kadencji, żeby następny sejm był kompetentniejszy.
Chrzanisz człowieku. Jak POfile i inni KODomici łapiesz jakieś pierdoły i wyolbrzymiasz je do którejśtam potęgi. Jakie 'ekscesy' Pawłowicz? Jakie wyzywanie 'wszystkich' durniami? Wyciągaj dalej - przecież jest jeszcze 'gorszy sort', popełniające samobójstwa konie w Janowie, Polska jak Turcje...
Kwota wolna jest zapowiedziana. Sprawa Smoleńska idzie swoją drogą.
A 'jak śmiesz' i 'mordy w kubeł' to z Kaczyńskiego, Dudy czy Szydło?
Co tam Pawłowicz. Gość który wymyślił żeby Anna Komorowska, Jolanta Kwaśniewska i Danuta Wałęsa dostawały miesięcznie po 10 tys. zł dożywotnio zasługuje na ANTY Nobla ;-)
Poprzedni wójt w miejscowości , gdzie mieszkam, wyjątkowa kanalia zasiedziała w tzw. "układzie" - wyciągał miesięcznie wraz z nagrodami i premiami np. za uzyskane dotacje - 11-13 tys. miesięcznie.
Jego następca - oferma, ściemniacz i pozorant - chcąc uchodzić za lepszego - zgodził się na 6.500 wynagrodzenia zasadniczego, co oznacza, że z przysługującymi mu dodatkami, premiami i nagrodami - nie zejdzie poniżej dychy.
Kanalie z TK I różne WSI-oki, jak np te, co się próbowały ukryć na przeczekanie w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO - nie schodzą poniżej 20 tysięcy. Zdaje się nawet, że te 20 tysięcy to jest stała taksa dla wszystkich zasłużonych WSI-oków i UB-eków.
Więc o czym tu rozmawiamy. Ktoś, kto odpowiada za państwo, jest z pewnością więcej wart niż prezes banku czy menadżer od szemranych biznesów. Bo do apanaży przyznawanych zasłużonym komuchom nawet się nie zbliży.
@OLI
Dlatego trzeba ciąć wydatki państwa a nie je nakręcać. To na państwowym się tuczy nomenklatura SB, WSI, partyjna.
Średniaków ścina się podatkami (podwyżka w drodze). Uboższych kosztami życia.
Rząd poszedł w złą stronę. Zamiast ciąć koszty równa dochody w górę - to dobre na krótką metę.
Gdyby podwyżka wynikała z cięcia posad w administracji po zredukowaniu biurokratycznego rozpasania, to byłaby uzasadniona.
Marcin, ty sobie obok Pawłowicz czy Lichockiej stanąć nie możesz, a co dopiero takie głupoty wypisywać. Akurat te dwie są jednymi z najmądrzejszych kobiet w Polsce, a że durnowate media robią nieustanną zadymę wokół nich to przynajmniej ty zrozum o co chodzi i nie powtarzaj tych głupot dalej !