Polska blogosfera żyje dziś kampanią wyborczą i związanymi z nią przepychankami wśród polityków. Bardzo trudno jest znaleźć artykuł mówiący o czym innym. Tymczasem w zeszłym tygodniu wielką sensację w całym świecie wzbudziły informacje o tym, ze włoscy i szwajcarscy fizycy wykryli, że neutrina przesyłane z ośrodka CERN w Genewie do Narodowego Laboratorium Gran Sasso w Abruzji, znajdującego się w odległości 730 km, po drugiej stronie Alp, poruszają się szybciej niż światło w próżni. Przybywały one na miejsce o 60 nanosekund /miliardowych części sekundy/ niż gdyby leciały z prędkością światła /w próżni/. Twierdzili oni, że wykonali kilkanaście tysięcy doświadczeń i za każdym razem wychodziło to samo.
Jest to niezmiernie istotne, gdyż takie wyniki są sprzeczne z fundamentalną teorią względności Einsteina. W dniu 23.09. 2011 odbyła się na ich temat konferencja prasowa /patrz /TUTAJ//. Rezultaty te wymagają potwierdzenia z innych ośrodków badawczych, gdyż w grę może wchodzić jakiś niezauważony błąd aparatury, fałszujący wyniki lub nieuwzględnienie właściwości ośrodka /skał/ przez który przelatują neutrina.
Trzeba jednak powiedzieć, iż fizycy teoretycy już od dawna konstruują hipotetyczne modela Wszechświata zakładające istnienie cząstek poruszających się szybciej niż światło w próżni . Nadano im nawet nazwę - są to t.zw. tachiony. W portalu Odkrywcy.pl znalazłam ciekawy artykuł /TUTAJ/ mówiący o tym, że w roku 2000 trzej fizycy z Uniwersytetu Łódzkiego, prof. Jakub Rembieliński, dr hab. Paweł Caban i dr Kordian Smoliński stworzyli teorię neutrin-tachionów. Okazało się, że teoretycznie wyznaczone widmo tachionu jest takie, jak doświadczalnie zbadane widmo neutrina. Łódzcy fizycy przypuszczali, że nieznana "ciemna materia" mogłaby być neutrinami-tachionami poruszającymi się szybciej niż światło. O tej oraz innych podobnych hipotezach napisał też w roku 2007 Arkadiusz Jadczyk w swoim blogu w Salonie24 /TUTAJ/.
Zeszłotygodniowa sensacja może się okazać pomyłką, ale jedno wydaje się pewne. Zbliża się wielki przełom w fizyce połączony z t.zw. zmianą paradygmatu. Oprócz problemow z ciemną materią i ciemną energią mamy też te, związane ze splątaniem kwantowym. Po dziesięcioleciach względnego zastoju nadchodzi wielka zmiana. Jej skutki będą dużo ważniejsze dla rozwoju ludzkości niż to co wyprawiają wszyscy politycy razem wzięci.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4381
rok 2012 będzie końcem pewnego świata i początkiem Nowej Ery ludzkości. Jest to również bardzo ważne z innego aspektu ,uświadamia Nam bowiem iż nawet najtrwalsze zdawało by się twierdzenia są i mogą być ulotne i tak naprawdę wciąż mało wiemy , mam nadzieję iż te odkrycie się potwierdzi i utrze nosa ludzkiej pysze i egoizmowi który jest przyczyną większości nieszczęść na naszym globie.
To się dopiero okaże. Wyniki o których piszę mogą być błędne. Teorie naukowe nie są prawdami objawionymi i każda z nich ma swój zakres stosowalności.
Niby tak, ale... teoria neutrin tachionowych ma się nijak do tego akurat odkrycia. Tachion bowiem ma minimalną prędkość równą prędkości światła. Te neutrina, które powstają w eksperymencie są na starcie po drugie stronie tej granicy.
Tachiony są bytem hipotetycznym. Być może neutrino staje się tachionem po przekroczeniu prędkości światła? Nie wiadomo. Jeśli wyniki tego szwajcarsko-włoskiego eksperymentu się potwierdzą, wtedy dopiero wszyscy zaczną się nad tym głowić. Jeśli nie - to nie.
Z definicji nie może stać się tachionem, ponieważ (również z definicji) tachion nie może mieć prędkości podświetlnej. Te dwa byty są niekompatybilne teoretycznie. Jeśli doświadczenia CERN zostaną potwierdzone, konieczne będzie stworzenie kompletnie nowej teorii - rzecz w tym, że najpierw trzeba będzie stworzyć do tego aparat matematyczny - aktualny sobie nie poradzi. I tak musimy poczekać.
Jedyna co wiemy na pewno, to to, że musimy poczekać na potwierdzenie /lub zaprzeczenie/ tych wyników. Bez faktów nie sposób konstruować teorii.
TW Bolek?
Popluł się trochę, później temu zaprzeczył żeby w końcu obrzucić Kaczyńskiego błotem. Po czym zemdlał z tęsknoty, że nie ma dziś gdzie złożyć donosu.
To na pewno nie jest jego dziedzina.
to co z zasadą przyczynowości?
Chyba nikt tego nie wie.
to zasada przyczynowości ni zostaje złamana, nie ma paradoksu dziadka ani kota Schrodingera.
Możliwe jest istnienie tachionów.
W teorii Everetta każdy stan kwantowy realizuje się w innym wszechświecie. W kazdej chwili, gdy cząstka ma wybór powstają nowe wszechświaty. W rozwinięciu teorii strun zwanym M-teoria w tych równoległych wszechświatach mogą być inne prawa fizyczne. Teoria Everetta może być uważana za interpretację mechaniki kwantowej. Nie jest jednak dla mnie jasne, co to może mieć wspólnego z prędkościami nadświetlnymi oraz tachionami.
witam,
bardzo fajny blog. Wprawdzie nie na temat, ale myślę, że warto o tym wspomnieć. Otóż wczoraj odbyły się finały [topcoder] open w programowaniu. Nasz reprezentant, Przemysław Dębiak, zwyciężył w kategorii algorytmów rozwiązujących problemy NP. A wśród 24 finalistów w kategorii algorytmów były 3 osoby z Polski.
Niestety, informatyka/matematyka to nie piłka nożna, więc niczego się nie dowiecie z mediów
Wcale mnie to nie dziwi. Drużyny studentów informatyki Uniwersytetu Warszawskiego regularnie zdobywały mistrzostwo, albo przynajmniej bardzo dobre miejsca w zawodach w programowaniu zespołowym.
O mój Boże, który to juz raz obala się teorię Einsteina? A czy CERN nie chce przypadkiem odwrócic uwagi od kolosalnych kosztów budowy akceleratora i wydusić nastepne granty?