Co można ulepić z KOD-u?

Temat nie jest wcale błahy, bo nad przyszłością Komitetu Obrony Demokracji trwa niemal taniec godowy. Platforma, Nowoczesna, różnej maści mali liderzy o odchyleniu lewicowym, wszyscy oni chcą zbliżenia z Mateuszem Kijowskim, ale on, żeby zachować polityczne dziewictwo, wszem i wobec zapewnia cały świat, że takiego zbliżenia, a może nawet czegoś więcej absolutnie nie chce, ponieważ byłby to mezalians. Tu obywatele - oburzeni, zatroskani o demokrację, natchnieni znienacka polskością, a po drugiej stronie zepsute polityczne towarzystwo, żądne władzy i apanaży, do tego nieprzewidywalne jak Ryszard Petru. To nie przejdzie. Owszem, mogą pleść to samo co KOD, ale są to jedynie niezobowiązujące randki. Co innego matka: "Gazeta Wyborcza". Ona dba o KOD każdego dnia, a matka jest tylko jedna. Rodzinka nie jest duża, ale nazwiska i firmy znaczące: Lis, Żakowski, TOK FM, TVN 24 i nareszcie Bronisław Komorowski.  Zapewnił w radiu RMF FM, że jest całym sercem z KOD, że opóźnia swoje wyjście na ulicę ze wstrząśniętymi obywatelami, ale jednak to zrobi. Nie to jednak jest tak inspirujące w wizjach byłego prezydenta. 

Przepustką do Sejmu mają być bowiem zdjęcia kandydatów opozycji z Mateuszem Kijowskim, już gdzieniegdzie nazywanym "drugim Wałęsą". To wynika wprost z tego, co mówi Bronisław Komorowski. Bo jego zdaniem KOD mógłby być tym, czym była w 1989 roku "Solidarność", a szef nowego ruchu wspierałby kandydatów "obozu prodemokratycznego".  Jeśli ktoś jeszcze choć raz powie, że Bronisław Komorowski ma kiepskie poczucie humoru, nazwę go głupkiem. To jest humor najwyższych lotów, finezyjny i przede wszystkim taki prawdziwy, od serca.  Były prezydent zakłada zapewne, że skoro miał takieeeee duże poparcie dwa lata temu, to coś z niego na pewno zostało, powiedzmy circa 25% elektoratu. Jak się pojawi na spędzie "obrońców demokracji", to ludzie nie pomieszczą się na ulicach Warszawy i będą spychani do Otwocka, albo i do Radomia. Rzeczywiście, to jest ciekawa sprawa, co można ulepić z KOD-u, bo w tej formie długo nie przetrwa. Nie jest zużyty, choć tworzą go najbardziej zużyte gwiazdy 3RP. Po cichu liczono, że przełom nastąpi, kiedy Kijowskiego przyjmie Barack Obama z żoną i z córkami. Doniesienia z USA wskazują jednak na to, że lider KOD zwiedza amerykańskie prerie. Moim zdaniem wali im się "pijar".

Zdjęcia z Kijowskim przypominają szkolną klasówkę podczas trwającej dżumy. A wystarczyłby sam obiekt, czyli lider, oraz aparat fotograficzny z fotografem. Szybki wjazd szybką windą na szczyt Empire State Building, fota z turystami - jest tłum, jest protest prawie na dachu świata, niczym Kong Kong. A gdyby jeszcze Kijowski ratował przed pisowskim ostrzałem z powietrza delikatną posłankę Kamilę Gasiuk -Pihowicz, to dałoby się nawet wytłumaczyć elektoratowi sojusz KOD z Nowoczesną. Naprawdę można, bo tak zwany "ciemny lud", który zgromadził się wokół Kijowskiego, jest dużo ciemniejszy od zwykłego "ciemnego ludu".  Niektórzy kupią wizje Bronisława Komorowskiego jako wprost genialne. Matusz z Borysem Budką, Mateusz ze wspomnianą już Kamilą i Mateusz z Kazimierzem Marcinkiewiczem. Ten ostatni duet to będzie hit dekady.      

Głupstwa, które opowiada Bronisław Komorowski, naprawdę zabawne, wcale niezabawnie i na poważnie rozpowszechniają największe agencje prasowe pisząc, że KOD jest największym ruchem od czasów "Solidarności" i to wcale nie tej z 1989 roku, ale tej z Sierpnia`80. Udowodnić to jest niezwykle łatwo. Trzy autorytety, trzy krzyczące kobiety i dwa zdjęcia z marszu, i po robocie. Świat pędzi jak szalony, nikt nie wnika w liczby czy w to, czym była pierwsza, wielka "Solidarność". Ale słyszeli o niej, że to Wałęsa, więc jak KOD broni Wałęsy to to też musi być taka "Solidarność" jak w 1980 roku. A jak się jeszcze użyje do gry tępego polskiego antysemityzmu à la "Pokłosie", jak się przywali "murzyńskością"  Sikorskiego w ministra Waszczykowskiego, to po takim medialnym tresowaniu, "głos" Zachodu wraca do Polski jak bumerang, głos każący i potępiający PiS oraz samych Polaków.

Na poważnie nie ma w ogóle sensu pisać o Kijowskim i KOD, bo to jest wzorcowy przykład oszustwa politycznego, którego jedynymi celami są demontaż państwa i obalenie obecnego rządu oraz Prezydenta RP - wybranych w demokratycznych wyborach i powrót do demokracji jako dekoracji. To jest filozofia, która towarzyszy środowisku "Gazety Wyborczej" od 1989 roku: demokracja jest tylko wtedy, gdy my mamy władzę, gdy władza słucha tylko nas. A ponieważ władzy w mediach mają jeszcze dużo i wsparcie antypolsko nastawionych mediów na Zachodzie niemało, to będą zatruwać atmosferę w Polsce w nieskończoność. Chyba że przyjdzie na marsz Bronisław Komorowski. On im chyba grozi, że do nich dołączy. Nie ma już zimy, więc z KOD-u nic się nie da ulepić.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lektor

05-04-2016 [17:44] - Lektor | Link:

Szybko zgaduję ? Bałwana Kijowskiego !

Obrazek użytkownika wolnomyśliciel

06-04-2016 [00:47] - wolnomyśliciel | Link:

Teoretycznie można wiele rzeczy, ale do grzebania w szambie trzeba mieć specjalne
predyspozycje i chyba maska gazowa byłaby bardzo przydatna.