Ko(s)miczna sytuacja! I "ubaw po pachy"!!!
Co więcej, wczorajsze błazenady były jedynie kolejnym odcinkiem kabaretowej telenoweli, której nowa seria została zapoczątkowana wyborami 25 października. Oto bowiem sitwa, która była przekonana, że "koryto jej się należy, jak psu miska", w obronie tego koryta zaczęła nawet tworzyć... "komitety obrony demokracji".
Jakby ktokolwiek z tego grona miał jakiekolwiek pojęcie, co to jest "demokracja"!
(Więcej np. w:
- "Tak zwana 'demokracja' – największy przekręt współczesności" http://naszeblogi.pl/47072-tak-zwana-demokracja-najwiekszy-przekret-wspolczesnosci
- "Polska łamie prawa człowieka" http://grudziecki.salon24.pl/526184,polska-lamie-prawa-czlowieka )
W odniesieniu do działań dotyczących Trybunału Konstytucyjnego strony przeciwnej, czyli do PIS-u, najbardziej bawi mnie uzasadnianie ich działań jako "przywracanie normalności".
Nieuchronnie w wypowiedziach przedstawicieli tego ugrupowania pobrzmiewa mi echo filozofii jednego z bohaterów powieści "W pustyni i w puszczy" wyrażonej, mniej więcej, tak: "Jak Kali ukraść komuś krowa to być dobrze, a jeśli Kalemu ktoś ukraść krowa to być źle".
Chociaż być może bardziej adekwatne jest "swojskie" skojarzenie z jednego z "kultowych" (modne słowo!) filmów: "Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie!". Co w połączeniu z "załącznikiem" do tej tezy, przekazanym przez matkę Pawlakowi, może być symbolicznym skrótem oddającym "ducha" nadchodzących czasów.
Ktoś mi może zarzuci, że jestem złośliwy wobec PIS-u. Nic z "tych rzeczy"! To na pewno nie jest złośliwość. Mogę zapewnić, że będę sekundował każdemu działaniu tego ugrupowania, choćby tylko pośrednio przywracającemu w Polsce normalność.
Tyle tylko, że dla mnie "normalność" w państwie, to "rządy jego właścicieli". Właścicielami w Polsce są Polacy! I to my – Polacy POWINNIŚMY rządzić! Bezpośrednio – np. poprzez referenda. I pośrednio – poprzez FAKTYCZNIE naszych posłańców.
A kto teraz rządzi? Partie polityczne, oligarchie, zagraniczne koncerny, banki itd.
Ale nie MY!
MY obywatele – MY Polacy, jesteśmy w ogromnej części pozbawieni możliwości wykonywania swoich praw!
(Więcej np. w:
- "25 (70) lat bandytyzmu pod szyldem i w majestacie państwa polskiego" http://naszeblogi.pl/50847-25-70-lat-bandytyzmu-pod-szyldem-i-w-majestacie-panstwa
- "Czy w Polsce rządzi mafia?" http://naszeblogi.pl/47571-czy-w-polsce-rzadzi-mafia
- "Postmonarchia – obalmy w końcu, kuźwa, ten ustrój!" http://naszeblogi.pl/55315-postmonarchia-obalmy-w-koncu-kuzwa-ten-ustroj)
- "Obalmy w końcu, kuźwa, ten ustrój! (cz.2) Posłów powołuję – odwołuję" http://naszeblogi.pl/55380-obalmy-kuzwa-ten-ustroj-cz2-poslow-powoluje-odwoluje
Zmieni się jedynie partyjna obsada tego organu.
W expose wygłoszonym ostatnio w sejmie przez Jarosława Kaczyńskiego pojawiła się zapowiedź wprowadzenia "pakietu demokratycznego". Moim marzeniem byłoby zaproponowanie przez PIS rozwiązań przywracających Polskę Polakom.
Na przykład takich, jak opisywane przeze mnie w artykule: «Ordynacja wyborcza "Ja decyduję" » http://naszeblogi.pl/55495-ordynacja-wyborcza-ja-decyduje.
I takich, jak zapisane w programie KWW Ruch Społeczny RP, dostępnym pod adresem: http://www.zrzeszeniepolskie.pl/program.html
Obawiam się jednak, że ten "demokratyczny pakiet" poznajemy właśnie na przykładzie działań PIS-u w stosunku do Trybunału Konstytucyjnego.
Obserwując błazenadę odstawianą za nasze pieniądze w sejmie, zastanawiam się nad jeszcze jednym zagadnieniem: dlaczego żaden z "szołmenów" nie zauważył, że cały ten spektakl toczy się bez ostatecznego umocowania "prawnego". Nie słyszałem bowiem, aby Sąd Najwyższy przyjął uchwałę o ważności wyborów, których kulminacją było głosowanie w dniu 25 października 2015 roku.
Jest to o tyle zabawne, że wyżej wskazane wybory były:
- bezprawne
- nielegalne
Bezprawność tych wyborów także została w tym proteście opisana. Ujmując rzecz w największym skrócie – każde wybory są bezprawne, jeśli nie służą one, tylko i wyłącznie, do wyłonienia NASZYCH posłańców.
Bo to MY - obywatele, bo to MY – Polacy jesteśmy suwerenami w NASZYM kraju: w Polsce!
O ile wiem, do Sądu Najwyższego wpłynęło kilkadziesiąt protestów wyborczych.
Niezły kabaret będzie, jeśli Sąd Najwyższy zauważy, że konstytucja nie jest tylko świstkiem papieru.
Byłoby to pierwszym zwiastunem przywracania normalności w naszym kraju.
.......................................................................
Inne artykuły autora na:
- http://grudziecki.salon24.pl/
- http://naszeblogi.pl/blog/5461
- http://niepoprawni.pl/blogi/dariusz-grudziecki
- http://www.mpolska24.pl/blog/demokracja-czy-postmonarchia