Sławomir Sierakowski, w liście otwartym do Pawła Kukiza, pomiędzy licznymi nonsensami, których cytowanie byłoby kopaniem leżącego, zadał również pytanie:
” Co tak naprawdę dla polskiej kultury robi Ruch Narodowy? " (Po czym, z wrodzonym lewakom ignorowaniem faktów, sam sobie odpowiedział)
Wszystkie zawarte w liście bzdury wraz z powyższym pytaniem wypisał po to, by wziąć w obronę Adama Michnika, któremu Michał Patyk na portalu Myśł24.pl odważył się napisać, że dzień w którym Michnik wyemigruje z Polski, będzie pierwszym dniem nowej, postmichnikowskiej ery. Trudno na prawdę znaleźć osobę, która więcej zaszkodziła Polsce i Polakom niż Adam Michnik. Pisanie tu o wszystkich jego winach, byłoby dla czytelników normalnie nudne, więc nie będę tego robił.
Czas w który Michnik i spółka mogli kreować zakłamaną rzeczywistość na całe szczęście się kończy.
Mój znajomy powiedział mi niedawno, że kioskarka z Gliwic, u której kupuje prasę, skarżyła się, że w poniedziałek po ostatnich wyborach parlamentarnych nie sprzedała ani jednego (!) egzemplarza Gazety Wyborczej. Adam Michnik i jemu podobni, a także jego obrońcy i wielbiciele powinni przyswoić sobie starą prawdę, która mówi, że nie da się okłamywać ludzi w nieskończoność.
Czas Wyborczej dobiega końca!
Proszę pozwolić, że w odpowiedzi na pytanie Sierakowskiego zapytam przewrotnie: a co dla naszej kultury zrobiła lewica? I też sobie sam na nie odpowiem.
Większość tego co w kulturze "zawdzięczamy" lewicy można zawrzeć w jednym symbolu.
W tęczy z Placu Zbawiciela.
W kiepskim artystycznie dziele, które kosztowało nas masę publicznych pieniędzy, podobnie jak bardzo droga i marna jest większość tego, czym od lat mami ludzkość lewica.
W szkodliwej instalacji, którą ludzie o narodowych poglądach słusznie próbowali zniszczyć, tak jak należy zwalczać większość szkodliwych społecznie idei głoszonych przez Marksa, Sierakowskiego, Senyszyn, Zandberga i innych.
W budowli, która została nam narzucona wbrew prawu budowlanemu i woli większości, a której zniknięcie wróży - mam nadzieję - zniknięcie również innych lewackich idei narzuconych narodowi polskiemu.
Zniknięcie tego pseudodzieła, jest dobrym znakiem, podobnie jak dobrym znakiem jest spadający nakład Wyborczej, która - oby jak najszybciej podzieliła los niesławnej tęczy.
z poważaniem
Lech Mucha
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3767
a czy do lewicy zalicza Pan też np.Kwaśniewskich? jeśli tak to nie mozna pominąć wkładu w kulturę małżonki byłego prezydenta pqni Jolanty.która nauczała naród jeść kulturalnie bezy i wydała kilka wspaniałych dzieł dotyczących savoir-vivreu.
Faktycznie, mój błąd. Czyli lewacy jadnak się do czegoś przydają...
jakie to przykre dowiedzieć się, że taki inteligent nie zna dorobku polskich lewicowców:
np. w literaturze - Broniewskiego, Słonimskiego, Jaiseńskiego, Wata
w sztuce - Sterna, Gottliba, Kramsztyka
w nauce - takich ludzi jak Steinhaus, Banach czy Kalecki (gdyby nie zmarl zbyt szybo po wyrzuceniu go z uczelni przez "prawdziwych" Polaków miałby szansę na Nobla z ekonomii, no, ale to ohyda, jego ojciec mial na imie Abram!),
albo np. Amsterdamski, Kołakowski, Baumann (znani na świecie ale w PL - wyklęci, bo "nie-parwdziwi"?),
że o nazwisku Ulam nigdy nie słyszał...
naprawdę przykre....
Polska lewica niepodległościowa (o nastawieniu pepeesowskim) niewątpliwie wniosła pozytywny wkład w polską kulturę i historię. Ale czy byli to Wat, Kołakowski a szczególnie Bauman to można mieć poważne wątpliwości. To kwestia oceny czy np. noblistka Szymborska (też chyba lewicowa skoro wysławiała Stalina) jest wybitną poetką czy nie - np. dla mnie jej twórczość jest intelektualnie, moralnie jak i literacko mierna - ale zmanierowany i zlewicowany Komitet Noblowski nagrodę jej przyznał. W mojej ocenie tzw. intelektualiści, którzy uwierzyli w marksizm i go rozwijali (jak np. Kołakowski) nie mogą wnieść wybitnego wkładu w kulturę - czy to polską, europejską czy światową. Ktoś kto na poważnie traktował prymitywną ideologię marksizmu i zajmował się nią "naukowo" zaświadcza o swoich kiepskich walorach intelektualno-moralnych. Lewicowiec, który wniósł duży wkład w polską kulturę i historię - Edward Abramowski przewidział, że wprowadzenie w życie idei marksizmu skończy się wielkim zniewoleniem człowieka. Jeśli tacy "wybitni" intelektualiści jak Kołakowski nie znali XIX-wiecznej myśli Abramowskiego to znaczy, że byli niedouczeni, kiepscy intelektualnie lub marksistami stali się dla kariery. Nie mogli więc wnieść nic pozytywnego w polską kulturę.
Podpisuję się. Pozdrowienia.
pan poszuka troche o tym Kaleckim, bo jednak na Nobla miał szanse, ale go wykończyli "prawdziwi Polacy"
a jak Pan wspomina o PPS - to myślę , że Ciołkoszowie oboje sie w grobie przewracaliby gdyby mogli sie dowiedziec jak wyglada wspolczesna Polska
no, wiem, że trudno zaakceptować
Jakie to przykre stwierdzić, że taka(i) lala nie rozumie różnicy pomiędzy sztuką, którą stworzyli ludzie o lewicowych poglądach, którzy w swych poglądach sie mylili, ale nie zmienia to faktu, że artystami byli świetnymi, a tym, co lewica zrobiła dla polskiej kultury!
Może lala powinna(nien) zapoznać się z faktami nie tylko z Wyborczej. Może lala powinna(nien) na przykład zastanowić się, czemu lewicowy PISF daje pieniądze na filmy antypolskie, a nie daje na dzieła o polskich bohaterach, przykład na film o Roju.
Szanowna(y) lalo, jaśniej już się nie da. Jeśli i teraz nie zrozumiesz, trudno...
ludzie o lewicowych poglądach to nie lewica?
znaczy lewica to kto???
lala mylisz kulture z nauka.
jezeli lewak uprawia czysta nauke a nie czerwona propagande to jego wklad do nauki jest obiektywnie wymierny.
natomast gdy lewacy np. osobnicy pokroju lala poczuwaja sie do misji niesienia kaganka pod strzechy w rozumieniu elity michnikowo-wyborczej to mamy to co mamy - degradacje cywilizacji zachodniej.
to jest wojna jak powiedzial wasz guru. trzeba bedzie was czeerwonych eksterminowac najlepiej z wasza kultura zeby przetrwala nasza Kultura.
lala na dodatek prowokujesz starotestamentowych stawiajac znak rownosci miedzy zydami a lewakami.
tjjja...zwlaszcza literaci byli naukowcami...
a juz Broniewski - na pewno w twojej perspektywie -
starozakonny czyli Zyd (nie bój sie tego słowa!)
nie mylę, kulture tworzyli tacy jak Lesmian, Tuwim, Broniewski, Schulz, Borowski, Lem, Różewicz...
nie byli naukowcami - ani Gottlieb ani Jonasz Stern ani Strzemiński
trochę wiedzy by sie przydało...