Wytyczne PKW sprzyjają fałszowaniu wyborów

Wytyczne PKW zostały pomyślane w ten sposób, aby nie tylko umożliwić fałszowanie wyborów, ale wręcz tworzą dla niego ramy prawne i gwarantują bezpieczeństwo fałszerzom – stwierdza w Memorandum, skierowanym do Prezydenta Dudy, Ruch Kontroli Wyborów. CZAS NAGLI. W najbliższą środę minie miesiąc od złożenia Memorandum w Kancelarii Prezydenta RP.

Pięć tygodni zostało do dnia wyborów, a problemy wymienione w Memorandum muszą zostać rozwiązane, zanim będziemy głosować. Pilnowanie urn, liczenia głosów, niezależne sumowanie wyników – to kontrola o fundamentalnym znaczeniu. Fundamentalne pozostaje tym niemniej zapewnienie rzetelności wyborów w ich pierwotnym wymiarze: państwowym dozorze.

Jeżeli Państwowa Komisja Wyborcza zapatrywałaby się negatywnie na możliwą uczciwość wyborów, tym bardziej, moim zdaniem, Prezydent Andrzej Duda powinien na taką postawę publicznie wskazać i ją napiętnować. Jawność działania w procedurze wyborczej obejmuje priorytetowo sprawowanie funkcji przez PKW (KBW). Nie ma przyczyny, dla której miałaby zostać spuszczona zasłona miłosierdzia na sprzyjanie oszustwu przez organ państwowy, którego podstawowym zadaniem jest uniemożliwianie oszustw w procesie o znaczeniu ustrojowym.

Oto treść Memorandum (za niezalezna.pl):

Uważamy, że Wytyczne PKW zostały pomyślane w ten sposób aby nie tylko umożliwić fałszowanie wyborów, ale wręcz tworzą dla niego ramy prawne i gwarantują bezpieczeństwo fałszerzom, choć w tej ostatniej kwestii najważniejszą rolę odgrywa sądownictwo. Wytyczne na drodze zwykłej wewnętrznej uchwały zostały przygotowane wyłącznie przez PKW, pozostającą całkowicie poza jakąkolwiek kontrolą. Zmiana tych wytycznych nie wymaga żadnej inicjatywy ustawodawczej, wymaga tylko podjęcia nowej uchwały przez PKW w sprawie nowych Wytycznych PKW. Prezydent może wezwać PKW by pilnie dokonała tych niezbędnych zmian.

Dlatego chcieliśmy zwrócić uwagę na najważniejsze decyzje generujące fałszerstwa wyborcze.
 
1. Należy znieść w Wytycznych PKW wszelkie sugestie i stwierdzenia o tym, że ostateczną, podstawową, najważniejszą wersją jest protokół wytworzony i wydrukowany przez system komputerowy PKW. Należy bezwzględnie przywrócić żelazną zasadę, że dokumentem podstawowym i fundamentalnym, prawnie wiążącym jest jedynie protokół tzw. ręczny, wytworzony i podpisany, a na każdej z osobna stronie sygnowany, przez wszystkich obecnych podczas liczenia członków obwodowej komisji ds. referendum/wyborów. Należy bezwzględnie znieść i zabronić tworzenie protokołu komputerowego poza lokalem wyborczym. Możliwość taka, praktyka i zasada nakazana jest obecnie w Wytycznych PKW – przewodniczący na osobności, tylko wraz z osobą obsługującą system informatyczny, ewentualnie z mężem zaufania, udaje się z wypełnionym ołówkiem protokołem roboczym, przed powstaniem protokołu ostatecznego, do osobnego pomieszczenia, gdzie przez długi czas i poza wszelką kontrolą „wklepuje” do systemu informatycznego PKW wyniki głosowania, a w sytuacji gdy system się zacina może to trwać dowolnie długo. W ten sposób powstały protokół nie jest tworzony przez obwodową komisję, w dodatku komisja częstokroć traci kontrolę nad wypisanymi ołówkiem wynikami, z którymi Przewodniczący udał się do innego pomieszczenia. Protokół taki jest wydrukowany przez system PKW pracujący na rosyjskich serwerach, wytyczne mówią jedynie o podpisaniu przez członków komisji ostatniej strony protokołu bez konieczności sygnowania pozostałych stron, na których są podawane wyniki, strony te są jakoby chronione przez kod kreskowy, co jest śmiesznym tłumaczeniem. Tylko protokół ręcznie wypisany i podpisany przez wszystkich członków obwodowej komisji, wiążący ich wspólną pracą i ustaleniami, gdzie każdy z członków komisji ma możliwość pełnego kontrolowania procesu powstawania protokołu, może i musi być uznany jako fundament prawny systemu i ładu demokratycznego. Tylko kopia takiego protokołu może być wywieszona jako proklamacja wyniku glosowania w danym obwodzie. Dopiero z tego ręcznego protokołu pracownik gminny, bez konieczności angażowania do tego całego składu obwodowej komisji, mógłby sobie na pożytek PKW spisać wyniki wyborów do systemu komputerowego i dzieliłby z PKW odpowiedzialność karną za jego funkcjonowanie i rzetelność. Protokół wytworzony w jakimkolwiek systemie komputerowym zewnętrznym, nawet systemie PKW, nawet jeśli spełniałby w przyszłości zasady bezpieczeństwa konstytucyjnego i państwowego, może być tylko systemem pomocniczym i nie może naruszać suwerennej pracy obwodowej komisji i suwerennej proklamacji wyniku glosowania w obwodzie!
 
2. Wytyczne w dziale dotyczącym systemu komputerowego PKW, pod groźbą sankcji karnych wobec Przewodniczących komisji, nakazują natychmiastowe zniszczenie loginów i haseł oraz certyfikatów, na podstawie których Przewodniczący wprowadzili dane do systemu liczącego głosy. W ten sposób zamiast zabezpieczyć te loginy, hasła i certyfikaty w osobnych, bezpiecznych kopertach, niszczy się jedyny dowód, dzięki któremu można byłoby udowodnić, jakie były rzeczywiste dane wprowadzone do systemu PKW przez przewodniczącego komisji. Loginy, hasła i certyfikaty podczas wyborów prezydenckich w sposób skandaliczny były niezabezpieczone, stosowane były nie w dniu wyborów lecz na przykład podczas szkoleń, po wykorzystaniu na szkoleniach deponowane były w urzędach, a więc stawały się niejawne wobec pracowników urzędów, informatyków gminnych, przechowywane były w laptopach prywatnych oraz komputerach systemu PKW, który w ten sposób uzbrojony był przed i w trakcie wyborów w loginy i hasła. W olbrzymiej części Polski, do drugiej tury wyborów prezydenckich w ogóle nie były wygenerowane nowe loginy i hasła, niejasne Wytyczne PKW były różnie interpretowane w tej kwestii.
 
3. Należy bezwzględnie uściślić zasady dotyczące druku kart do głosowania, który to proces kompletnie jest zbagatelizowany przez Wytyczne PKW, a obieg kart do głosowania po wydrukowaniu znajduje się pod niekontrolowanym wpływem urzędników delegatur Krajowego Biura Wyborczego oraz lokalnych urzędów gmin poza jakąkolwiek skuteczną kontrolą przewodniczących, członków obwodowych komisji ds. referendum/wyborów czy też mężów zaufania. Każe się im na końcu procesu produkcji i przemieszczania się kart do glosowania liczyć karty, lecz co się działo z nimi przed tym momentem, pozostaje poza skuteczną kontrolą kogokolwiek spośród obwodowych komisji.
 
4. Od 2014 roku prowadzona jest akcja promowania głosowania przez internet. Choć na razie w tej kwestii nie ma oficjalnego stanowiska PKW, można się obawiać, że zechce ona tak samo wprowadzić głosowanie przez internet, jak komputerowe liczenie głosów w wyborach prezydenckich, czyli przez zaskoczenie – pomimo wcześniejszych zapowiedzi liczenia ręcznego ostatecznie narzucony został program komputerowy (w dodatku w wersji testowej). W obecnych warunkach w Polsce można obawiać się masowych fałszerstw głosów oddanych przez internet, gdyż systemy komputerowego liczenia głosów są pod wynaturzoną kontrolą służb specjalnych, serwery znajdują się w Rosji a tzw. Źródło (od którego odcina się zarówno MSW jak i PKW) czyli powstała w 2015 roku centralna baza danych osobowych pogrążone jest w chaosie i znajduje się poza wszelką kontrolą. Z tak niekontrolowanej i funkcjonującej bazy danych „Źródło” elektronicznie generować będzie można dowolną ilość wirtualnych zgłoszeń chętnych do internetowego udziału w wyborach. Dlatego w najbliższych wyborach nie należy dopuścić do głosowania przy pomocy internetu. Takie rozwiązanie będzie możliwe dopiero po przetestowaniu bezpieczeństwa systemu.
 
5. Konieczne jest czasowe zawieszenie głosowania korespondencyjnego do momentu przyjęcia procedury zapewniającej jego konstytucyjność (chodzi o złamanie zasady tajności i bezpośredniości – słuszne zastrzeżenia w tym względzie wnosili w parlamencie posłowie i senatorowie PiSu) Według par. 2 i par. 5 rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji w sprawie odbioru tzw. pakietów, wypełnione pakiety głosowania korespondencyjnego będą mogły pozostawać u urzędników poza kontrolą obwodowych komisji ds. referendum/wyborów przez minimum 7 dni przed wyborami. Podmiana pakietów z tego powodu jest w urzędach dziecinnie prostym zabiegiem, skoro ani mężowie zaufania ani nikt z obwodowych komisji ds. referendum/ wyborów przed tyle dni i nocy nie ma ani dostępu do tych pakietów, ani szansy na to, by były one pilnowane. Poza tym podliczanie głosów oddanych w głosowaniu korespondencyjnym odbywa się w takim systemie, że obwodowe komisje ds. referendum/wyborów mają zakaz osobnego uwzględnienia w protokole tego, jak przedstawiały się głosy oddane korespondencyjnie (głosy oddane korespondencyjnie nakazowo muszą być wcześniej wymieszane z głosami w urnie), a takie zestawienie mogłoby ujawnić fałszerstwo gdyby okazało się, iż w przeważającej części głosy korespondencyjne oddane zostały na tego samego kandydata (w wyborach samorządowych, prezydenckich, czy parlamentarnych). Ponadto  członkowie komisji ds. referendum/wyborów nie mają możliwości sprawdzenia tożsamości czy podpisu osoby oddającej pakiet korespondencyjny urzędnikowi oraz nie mają później możliwości porównania podpisu wyborcy na kopercie z podpisem w dowodzie tożsamości, co nie tylko oznacza przejęcie przez urzędników części zadań zarezerwowanych wyłącznie do kompetencji obwodowych komisji ds. referendum/wyborów, lecz także generuje kolejne możliwości fałszowania wyniku referendum/wyborów.
 
6. Konieczne jest przywrócenie dawnego obowiązku sprawdzania przez przewodniczących obwodowych komisji ds. referendum/wyborów czy osoby głosujące za tzw. Zaświadczeniem o prawie do głosowania w innym miejscu niż miejsce zameldowania, zostały rzeczywiście wykreślone z listy uprawnionych w poprzednim miejscu głosowania i czy rzeczywiście wydano im owe zaświadczenie (sprawdzenie odbywało się prostą drogą telefoniczną poprzez rozmowę z wydziałem meldunkowym urzędu gminy, które w dniu wyborów i tak i tak pełnią całodzienny dyżur). W przeciwnym wypadku osoba posługująca się powielonymi przez siebie kopiami takiego zaświadczenia, wiedząc dokładnie, iż nikt nie sprawdza faktu posiadania zaświadczenia, może w dowolnej ilości Obwodowych Komisji ds. Referendum/Wyborów oddawać tyle głosów ile wyprodukuje sobie zaświadczeń. Poza tym, fałszerz z obwodowej komisji wyborczej może głosować za tę osobę w jej pierwotnej OKW, korzystając ze zniesienia obowiązku podpisania się na liście przez głosującego.
 
7. Absolutnie konieczne jest anulowanie zasady wprowadzonej przez Wytyczne PKW, iż  wyborca głosujący może odmówić złożenia podpisu na liście uprawnionych, a członek komisji ma obowiązek wydania mu karty do głosowania i odnotowania na liście wyborców: „odmówił złożenia podpisu”. Jest to jawna zachęta ze strony PKW do fałszowania wyborów poprzez oddawanie głosów przez członków komisji za osoby, które nie głosowały. Nie trzeba już wysilać się na fałszowanie cudzych podpisów wystarczy wpisać „odmówił złożenia podpisu” a w razie konfrontacji będzie słowo przeciwko słowu, lokal bowiem nie jest monitorowany. Nagły wzrost frekwencji pod koniec dnia wyborów, gdy powszechnie wiadomo, że pod koniec dnia frekwencja spada, a najwięcej osób głosuje do godzin obiadowych, jest dowodem na to, że gdy za chwilę ma być już zamknięty lokal w skali całego kraju w lokalach nie objętych uczciwą kontrolą obywatelską odbywa się na masową skalę oddawanie głosów za osoby nie obecne na wyborach.
 
8. Konieczne jest prawnie umocowane zezwolenie nie tylko na oficjalne rejestrowanie przez każdego chętnego przebiegu głosowania i pracy komisji obwodowych i okręgowych (z wyjątkiem samego aktu oddania głosu na karcie do głosowania), ale także publikowania zdjęć i filmów w mediach. Tylko pełna kontrola prac komisji wyborczych wytworzy w jej członkach przekonanie, że fałszowanie wyborów się nie opłaca i nie będzie ani nagradzane przez władze lokalne, ani tolerowane.
 
9. Bez wprowadzenia w Wytycznych sankcji wobec przewodniczących i członków obwodowych komisji ds. referendum/wyborów, którzy zezwalają na liczenie głosów w podziale na tzw. grupy i w tzw. kupkach, zamiast przez wszystkich przy jednym stole, oraz nie wyrażają zgody na powtórne przeliczanie i sprawdzanie oddanych głosów pod kontem tego, czy rzeczywiście zebrane karty co do ilości i co do kandydata są tymi za jakie je policzono, stale będą podejmowane próby fałszowania wyborów przez władze lokalne i dogadane między sobą osoby w komisjach.
 
10. W czasie wyborów prezydenckich znajdowano na listach wyborczych wiele osób od dawna zmarłych, a komisja nie miała prawa ich wykreślić z listy uprawnionych. Osoby te figurują więc nadal jako wyborcy. Należy wprowadzić zasadę, iż wykrycie na liście uprawnionych osoby zmarłej skutkuje wykreśleniem jej i przekazaniem poprawionej listy do gminy. Nie wykreślenie osób zmarłych fałszuje wskaźnik frekwencji, nie mówiąc już o zachęcie dla fałszerzy do głosowania za nią, o czym pisaliśmy wyżej.
 
11. Konieczne jest uszczelnienie zasad dotyczących obecnego systemu losowania członków obwodowych komisji ds. referendum/wyborów. Wykorzystuje się do tego osoby z gminy i wcześniej przygotowane w gminie koperty. System ten, jaki jest nie tylko sprzyja, ale wręcz generuje oszustwa. Bardzo często koperty są przezroczyste lub wcześniej przez urzędnika gminy dyskretnie zaznaczone, ale nawet gdy fałszerze nie użyli odpowiednio przygotowanych kopert, ich skuteczne wymieszanie jest w praktyce niemożliwe. Dlatego uważamy, iż należy zrezygnować z kopert i ujednolicić system losowania, wprowadzając obowiązek używania np. kulek, wewnątrz których będą ukryte numery kandydatów do komisji obwodowych. Wymieszanie kulek jest proste i skuteczne.
 
Wytyczne PKW wprowadzają zasadę, iż osobę losującą wyznacza wójt/burmistrz. Oznacza to, że w praktyce władza wykonawcza kontroluje proces losowania i może zapewnić korzystny dla siebie skład obwodowej komisji wyborczej. Dlatego uważamy, iż osoba dokonująca losowania musi zostać wybrana zwykłą większością spośród osób, które przyszły na losowanie i nie może to być urzędnik gminy.
 
12. Skład obwodowych komisji jest w niedopuszczalny sposób kontrolowany przez władzę wykonawczą poprzez możliwość niczym nie ograniczonego prawa odwołania członka obwodowej komisji. Wójt/burmistrz mogą w każdej chwili i w dowolny sposób, powołując się na ogólnikowy i dowolnie interpretowany zapis o „utrudnianiu pracy komisji”, usunąć niewygodnego dla siebie członka komisji wyborczej, co podczas wyborów prezydenckich zdarzało się nagminnie wobec członków a nawet przewodniczących komisji obwodowych pochodzących z Ruchu Kontroli Wyborów. Skandaliczne jest i to, iż od takiej decyzji nie przysługuje żadna, błyskawiczna procedura odwoławcza! Jeśli wójtowie/burmistrzowie nie zostaną pozbawieni tego prawa, można spodziewać się, że niewygodni członkowie komisji będą odwoływani jeszcze na większą skalę niż w wyborach prezydenckich, co z kolei zwiększy skalę fałszerstw w wyborach parlamentarnych.
 
13. Bardzo ważne znaczenie dla prawidłowego przebiegu wyborów parlamentarnych ma obecność obserwatorów międzynarodowych. Jak wykazało doświadczenie wyborów prezydenckich już sama informacja o przyjeździe obserwatorów do sąsiedniej komisji obwodowej paraliżowała fałszerzy.
 
14. Należy uszczelnić możliwość fałszowania głosowania za pomocą nowych dowodów osobistych, które nie zawierają ani danych adresowych ani wzoru podpisu. W powiązaniu z centralną bazą danych Źródło, nad którą nie ma kontroli i która może produkować dowolne wirtualne zestawienia i wykazy, wyborca z nowym dowodem osobistym może oddawać głos w dowolnie wygenerowanej ilości obwodowych komisji, o ile w wykazie osób uprawnionych do głosowania w tej komisji „Źródło” umieści tego wyborcę. Poszczególne obwodowe komisje, nie mając w dowodzie wskazanego żadnego adresu wyborcy, będą musiały naturalnie przyjąć, iż ta osoba rzeczywiście ma prawo do głosowania w danym obwodzie pod jakimkolwiek adresem będzie ona wskazana na liście wyborczej. Dlatego należy wprowadzić dodatkową kontrolę uwiarygodniającą wyborcę.
 
15. Podziału gminy na stałe obwody głosowania dokonuje rada gminy, w drodze uchwały, na wniosek wójta (art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. — Przepisy wprowadzające ustawę - Kodeks wyborczy (Dz.U. Nr 21, poz. 113, z późn. zm.). Rozwiązanie to zostało wykorzystane przez wielu wójtów do takiego przykrojenia granic obwodów głosowania, by zapewnić sobie korzystny wynik wyborczy.
 
Po wyborach parlamentarnych Stowarzyszenie Ruch Kontroli Wyborów - Ruch Kontroli Władzy będzie dążyło do przyjęcia nowego Kodeksu Wyborczego, który wprowadzi publiczne liczenie głosów i  zlikwiduje jakąkolwiek rolę władzy wykonawczej przy procesie wyborczym. Jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną aby wybory, w tym samorządowe, organizowali wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci gmin miejskich powoływani właśnie w tych wyborach.

Podpisał Jerzy Targalski,
Prezes Stowarzyszenia RKW

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika twardek

19-09-2015 [15:29] - twardek | Link:

Gratuluję inicjatywy. Mam osobiste doświadczenia z in icjatywy wobec PKW (opisałem to w nocie autora grzechg "Gnidy medialne w natarciu"). Niezrozumiałe reakcje odmowne PKW, bez kwestionowania poprawności merytorycznej propozycji bardzo prostych zmian wskazują, iż wszelkie obawy o rzetelność podliczenia wyników - mogą okazać się "na rzeczy".
Sądzę, że RKW - jeżeli nie jest w stanie zrobić tego samodzielnie, powinno zaproponować PiS współdziałanie w obstawieniu komisji wyborczych oraz niezależnym zebraniu danych źródłowych i podsumowaniu wyników.

Obrazek użytkownika Sir Winston

19-09-2015 [21:15] - Sir Winston | Link:

PKW to część Systemu Przewału Wyborczego (jak również, co faktycznie jest istotniejsze - KBW), o czym również regularnie a uporczywie pisuję.

Do tego dochodzi znamienny fakt: wszyscy aktualni członkowie PKW zawdzięczają swoje wyniesienie Bredzisławowi K. Co to oznacza dla ich neutralności?
Odpowiedź na to pytanie pomaga zrozumieć, że PKW nieprzymuszona sama nie zrobi nic dla uczynienia wyborów w ITI RP uczciwymi lub choćby uczciwszymi.

Wszystko trzeba wyegzekwować za pomocą wszelkich legalnych środków, jakie (nominalnie) są do naszej dyspozycji, oraz za pomocą publicznej presji. To ostatnie wydaje się dużo bardziej obiecujące.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

19-09-2015 [16:23] - NASZ_HENRY | Link:

Kopiuj i wklej gdzie się da ;-)

Obrazek użytkownika Sir Winston

19-09-2015 [21:16] - Sir Winston | Link:

Polecam się.
I RKW :-)

Obrazek użytkownika Art

19-09-2015 [23:06] - Art | Link:

Panie Targalski,dlaczego nie wiem kogo będę czytał przed otwarciem bloga?Czy "strefa wolnego słowa" na tym polega,abym chcę czy nie chcę,czytał Cysewskiego?

Obrazek użytkownika Sir Winston

19-09-2015 [23:57] - Sir Winston | Link:

Przepraszam, że się wtrącę do - być może - prywatnej konwersacji, ale Mariusz Cysewski jest naprawdę niezły. Trzeba się po prostu zastanowić, o co w tym chodzi.

Co do zmian na nb, to się jednak muszę zgodzić. Zamysł tkwiący za ukryciem autorów pozostaje dla mnie nieprzenikniony.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Józef Darski

20-09-2015 [10:04] - Józef Darski | Link:

A dlaczego zwraca się Pan do mnie? Co mam wspólnego z NB?