HEJT PRZECIWKO PREZYDENTOWI - JAK WALCZYĆ

Już trwa histeryczna kampania przeciwko Prezydentowi Andrzejowi Dudzie we wszystkich mediach lewicowo-liberalnego mainstreamu. Warto wyciągnąć wnioski i uniknąć pewnych błędów przeszłości. Niestety wbrew pozorom zwycięstwo to dopiero początek.

Po pierwsze trzeba korzystać z praw wolnego rynku i głosować przy użyciu własnych funduszy. W „Zmiennikach” Stanisława Bareji jest scena jak prezes klubu sportowego oddaje na makulaturę kilkadziesiąt egzemplarzy tygodnika „Rzeczy” dziwnie zbieżnego z tytułem z organem Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald” pt.”Rzeczywistość”. Za PRL był obowiązek prenumeraty „Trybuny Ludu” teraz analogiczną rolę odgrywa w wielu instytucjach „Gazeta Wyborcza”. Słusznie niegdyś pisano o kraju jednej partii i jednej gazety. Jednak coś się zmieniło i trzeba reagować na kłamstwa rozpowszechniane w mediach głównego nurtu. Dzisiaj mamy wybór, to należy z niego korzystać. Jeżeli media czujące się monopolistami nie odczują po kieszeni utraty czytelników to niczego nie zrozumieją. I nie chodzi tu wyłącznie o sympatie polityczne ale o przekraczanie granic przyzwoitości i dobrego smaku. Dla „Newsweeka” redagowanego przez Tomasza Lisa nie ma granic w walce z wrogiem czyli opozycją antyustrojową. Fakt prasowy jak wiemy to wynalazek „Gazety Wyborczej” (rzekoma wizyta Jarosława Kaczyńskiego w USA w 1990 r.) i nadal pewnie jest obficie stosowany.

Po drugie – należy wspierać Prezydenta Andrzeja Dudę i nie zostawiać go samego. Nie każda zaczepka zasługuje na reakcję prezydenta ale mogą reagować inni. Po głośnym ataku lewackiego dziennika niemieckiego na braci Kaczyńskich najważniejszą reakcją był ostry felieton Macieja Rybińskiego w najpoczytniejszym dzienniku „Fakt”. Dzięki internetowi można organizować liczne kampanie społeczne i reagować na pewne działania na portalach społecznościowych. Nowa kampania wyborcza niestety trwa i jeżeli chcemy skutecznie obronić naszego prezydenta należy być aktywnym. Aby nie mieć poczucia żalu, jak ci, którzy milczeli przed 10 kwietnia 2010 r gdy przemysł pogardy niszczył Lecha Kaczyńskiego a później mówili o tym na Krakowskim Przedmieściu.

Po trzecie – służby medialne Prezydenta RP muszą zadbać o dobrą komunikację z wyborcami. Podstawowy problem to możliwość dotarcia poza fałszującymi i zniekształcającymi przekaz Prezydenta Andrzeja Dudy mediami lewicowo-liberalnego mainstreamu. Prezydent korzysta z bardzo dobrego instrumentu jak orędzie w telewizji publicznej. Używa nowoczesnych internetowych komunikatorów i ma doświadczony w kampanii zespół profesjonalistów. Elementem tej dobrej komunikacji powinna być współpraca z mediami odnoszącymi się z sympatią do naszej opcji. To dosyć oczywiste stwierdzenie że warto kupować i czytać przede wszystkim „Gazetę Polską” ale także „Nasz Dziennik”, „Do Rzeczy” czy „WSieci”. I oczywiście oglądać Telewizję Republika.

Sprawa próby włączenia Polski do negocjacji w sprawie Ukrainy pokazuje skandaliczny cynizm Platformy Obywatelskiej i włączenie do kampanii wyborczej w kraju także polityki zagranicznej. Taką taktykę politycy PO stosowali wobec Prezydenta Lecha Kaczyńskiego posuwając się nawet do negocjacji z Putinem za plecami polskiego prezydenta. Wiemy, czym się to skończyło. Takich zachowań nie należy tolerować. Dla prowadzenia normalnej polityki niezbędna jest zmiana rządu po wyborach parlamentarnych. Ci ludzie nie mają poczucia wspólnoty ponad podziałami, o budowę której apelował Prezydent Andrzej Duda.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ewa G

26-08-2015 [14:36] - Ewa G | Link:

Nie wiem, czy inni też zauważyli, że "Do Rzeczy" jest coraz bardziej "poprawne politycznie", co raz więcej w nim tekstów, mniej lub bardziej wyraźnie niechętnych PIS-owi, Jarosławowi Kaczyńskiemu, a nawet i nowemu prezydentowi. Pełno w nim różnego typu szpileczek wsadzanych temu "komu trzeba", poddawania w wątpliwość, czy czy aby na pewno... Nie wszyscy autorzy to robią, oczywiście, ale są tam teksty naprawdę bałamutne.

Obrazek użytkownika Dorota M

26-08-2015 [17:02] - Dorota M | Link:

@ Ewa G
Tak jest od dawna, tylko trochę stonowali, kiedy wygrał Przezydent Duda. Teraz znowu wracają do swoich narracji, niby to bezstronego pisma. Mają czelność pouczać Prezydenta. Należy o tym mówić glośno i nie mieć złudzeń, że "Do Rzeczy" jest pismem sprzyjającym dobrym przemianom w Polsce, a nienawiść do Jarosłąwa Kaczyńskiego jest jedynie nieco zakamuflowana, ale jest to jeszcze groźniejsze, bo uchodzą za pismo prawicowe. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Deidara

27-08-2015 [14:03] - Deidara | Link:

A dlaczego mieliby wchodzić bez wazeliny? Są poważnym pismem, więc mają prawo krytykować, kiedy trzeba.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

26-08-2015 [19:36] - Teresa Bochwic | Link:

Pozwolę sobie na drobne uzupełnienie. "Fakt prasowy" Geremka dotyczył Lecha Kaczyńskiego, nie Jarosława.
"29-30 czerwca – „Gazeta Wyborcza” (Jacek Kalabiński) podała tematykę rozmów podczas planowanej na lipiec wizyty polskiej delegacji (Lech Kaczyński i Maciej Zalewski z BBN) w USA, podając, w jakim hotelu się zatrzymają i zaznaczając, że obaj będą mieli tylko dwie osoby ochrony".
("III Rzeczpospolita w odcinkach. Kalendarium 1989-2004" mojego autorstwa, informacje oparte na źródłach prasowych i dokumentach z kancelarii Prezydenta).
I dalej:
"11 lipca – Do USA pojechał sekretarz stanu w BBN, Maciej Zalewski. W „Życiu Warszawy” korespondent z USA przeinaczył wypowiedź Zalewskiego, sugerując, że ten konsultował tam warunki rozwiązania Sejmu. Jak się potem okazało, w rozmowach Zalewskiego z Amerykanami uczestniczył ambasador Dziewanowski; w jego raporcie nie znalazły się słowa cytowane przez korespondentów z USA.
15 lipca – Bronisław Geremek w „Życiu Warszawy” określił bulwersującą media ale rzekomą wypowiedź Zalewskiego jako „zapowiedź ustrojowych zmian, po których następuje rozpad państwa”. W TV Geremek określił sprawę Zalewskiego jako „fakt prasowy”. Zalewski przedstawił taśmę z nagraniem prawdziwego przebiegu rozmowy i oczyścił się z zarzutów.
"

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

27-08-2015 [08:08] - NASZ_HENRY | Link:

Hak hakiem, hejt hejtem ;-)