Grafoman z GW: Breivik ich zabił, bo tolerowali imigrantów

   Co tam dziś w michnikowym szmatławcu (poza tym, że Powstanie Warszawskie było bez sensu a prezydent Duda jest beeee)?. Ano, można się jeszcze dowiedzieć, że dzisiejsza defilada to… korki w Warszawie. (To i tak jeszcze nieźle. Za czasów Kaczyńskiego podczas podobnych uroczystości żołnierze mdleli na słońcu a patriotyzm oznaczał rasizm. Tylko za Komorowskiego defilady mogły być wspaniałe, „uczestniczyły w nich tłumy warszawiaków” i „zjeżdżali na nie liczni goście zagraniczni”.)
   Najbardziej jednak absurdalna produkcja to gniot niejakiego Tochmana.
   Okazuje się że młodzi ludzie zabici przez Breivika „ zginęli, bo uchodźcom przyjeżdżającym do Norwegii nie pokazywali wała”. No i „sądzili, że wszyscy są równi”.

   Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Tochman zostanie niedługo okrzyknięty „wybitnym pisarzem” i „czołowym intelektualistą”. (Zwłaszcza, że to ten sam, co jakiś czas temu bredził o „ludobójczej gadce znanej z Rwandy” i „gęstniejącym zapachu pogromu”, do którego może dojść „za prezydentury Andrzeja Dudy, Polaka katolika, który ocalił hostię”.)


      Autor w swej diagnozie przyczyn zbrodni Breivika rozkręca się zresztą jeszcze bardziej: „Zginęli, bo mieli pasję i własne zdanie. Przejmowali się problemami swojej szkoły i swojego miasteczka.”
   Swoją drogą można by jeszcze dodać, że Breivik strzelał, bo miał pasję i własne zdanie i też się wieloma problemami przejmował.
   Tekst jest tak kuriozalny, że nawet użytkownicy forum GW pukają się po głowie. Poniżej wybór:


Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

15-08-2015 [16:45] - NASZ_HENRY | Link:

To są skutki wdychania oparów z szamba na Czerskiej ;-)

Obrazek użytkownika 3rdOf9

15-08-2015 [17:21] - 3rdOf9 | Link:

Swoją drogą Sprawa Breivika jest bardzo ciekawa. Z braku laku sięgnięto po stwierdzenie, że był to człowiek niepoczytalny. Odwołano to w panice, gdy się okazało, że Breivik uwzględniał to w swoim planie i może mu to dopomóc w odzyskaniu wolności.

Przyznanie prawdy w tym przypadku oznaczałoby przyznanie się lewaków do błędu w podejściu do świata a przyznawanie się do błędów w ogóle - nawet znacznie mniejszych - wykracza poza lewackie możliwości.

Breivik jest po pierwsze produktem poprawności politycznej i selektywnej cenzury poglądów. Gdyby nie wykluczano z dyskursu publicznego osób dostrzegających zagrożenie islamskie, prawdopodobnie - jako człowiek poczytalny - nie sięgnąłby po tak drastyczne środki.

Po drugie jest Breivik produktem cywilizacji obrazkowej, "epoki opakowań" i pogoni za sensacją, w której dla odbiorcy nie liczy się treść a tylko przyciągające uwagę opakowanie, tworzone przez speców od marketingu bez żadnych skrupułów i bez względu na łamanie norm kulturowych, etycznych, czy też nawet profanację sacrum.

Breivik nie stworzył wcale jakiejś nowej jakości w marketingu - on tylko umiejętnie wpisał się w obecne trendy.