Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wyrok na flagę konfederacji
Wysłane przez hrabiaEryk w 28-06-2015 [21:22]
Flaga Konfederacji od polowy XX wieku była na czarnej liście amerykańskich lewaków i bynajmniej nie z powodu wojny secesyjnej i niewolnictwa, bo wtedy ona powstała. Każdy kto choć trochę interesował się wojną secesyjną wie, że była to wojna o władze i jedność Unii, a sprawa niewolnictwa była trzeciorzędna, ale została wykorzystana propagandowo przeciw południu. Nic oczywiście nie usprawiedliwia samej instytucji niewolnictwa, ale Konfederacja Stanów Ameryki przegrała wojnę o wizje i przyszłość USA, jedyne co zostało po klęsce Południowcom to flaga konfederacji, która powiewa i przypomina im o krwawym konflikcie, ale daje również poczucie dumy i odrębności.
To co najbardziej drażni lewaków to nie, że flaga kojarzy im się z rasizmem segregacją rasową, ale podkreśla to że „Rednecki” nie kupują ich wizji świata i dzielnie przeciwstawiają się forsowanym zmianom, wykorzystując prawo stanowe, które jednak coraz częściej musi ulec przed orzeczeniami Sądu Najwyższego.
Atak szaleńca na kościół czarnoskórych musiał wywołać na nowo debatę o posiadaniu i dostępności broni, oraz o rasizmie, która na nowo toczy się po tragicznych incydentach z udziałem policji wobec czarnych obywateli Stanów Zjednoczonych. Tym razem znaleziono jednak coś nowego, zdjęcie mordercy z flagą konfederacji i uznano, że to co się za nią kryje miało bezpośredni powód dlaczego zaatakował czarnych, bo flaga Konfederacji to rasizm. Pomysł został podchwycony i rozpoczęła się nagonka na „szatana”. Najpierw wycofano flagę ze sprzedaży w dużych sieciach handlowych, a później do bojkotu przystąpiły sklepy internetowe, ale to i tak za mało „autorytety moralne” domagają się, aby rządy stanowe południowych stanów zdjęły flagę sprzed swych siedzib.
Zapowiada się poważny konflikt, który na nowo podzieli USA, ale tym razem nie na północ i południe, lecz raczej na zwolenników i przeciwników sztandaru i tego co się w jego symbolice widzi. Jeśli lewica zwycięży to po prawie do aborcji, małżeństwach homoseksualnych przyjdzie czas na ograniczenie prawa do posiadania broni.
Komentarze
28-06-2015 [21:44] - 3rdOf9 | Link: To jest dość
To jest dość charakterystyczne dla lewaków, że kiedy ich porąbane idee się nie sprawdzają a ich nachalne aplikacje wywołują dokładnie to, czemu w zamyśle miały zapobiegać, to zamiast po prostu zrewidować poglądy, starają się wtłoczyć ludzi w ramy swoich ciasnych wizji, odbierając im rozmaite prawa.
Najgorsze, co może być, to kiedy siła pozostaje jedynie w rękach wyspecjalizowanych instytucji.
Uważam, że musimy tutaj u nas, w Polsce jak najszybciej zmienić konstytucję i zapewnić prawo do posiadania broni wszystkim obywatelom. Będzie to jeden z bardzo potrzebnych kroków deplatformizacji naszego kraju i przywracania nad Wisłą Republiki.
29-06-2015 [13:02] - jdj | Link: Żeby posiąść broń, trzeba się
Żeby posiąść broń, trzeba się świadomie podpisać. A jeśli się ma już tę cechę, to czemu by nie spróbować jej użycia przy wyborach? Ergo, radziłbym najpierw to właśnie sprawdzić w działaniu, zamiast cyngla. Przypomnieć tu wypada, że do Sejmu nie dostała się ordynator znanego szpitala dziecięcego, bo wyborcy woleli transwersytę ... Ale to w Krakowie, gdzie radzi bp. Pieronek (co pajacuje na scenie Owsiaka); może gdzie indziej jest lepiej?
29-06-2015 [16:55] - 3rdOf9 | Link: Nie cechę, tylko umiejętność
Nie cechę, tylko umiejętność - to raz. Ja bym to tak zrobił, żeby wystarczyło pokazać dowód albo na przykład prawo jazdy - bez podpisywania się.
Poza tym komu radzisz głosowanie? Mnie? Mogę powiedzieć, że sprawdzałem to co radzisz wielokrotnie, ze skutkiem rozmaitym. Działania cyngla na ludziach natomiast nie sprawdzałem i nie mam też takiego zamiaru. Uzbroić ludzi chciałbym po to, żeby właśnie strzelać nigdy nie było potrzeby. To nie używanie broni, ale samo jej posiadanie (czyli realna groźba użycia) wystarczy, by wybić władzy z głowy rozmaite głupie pomysły (ciągotki totalitarne zwłaszcza).