Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jak PIS naprawę wymiaru niesprawiedliwości chciał pozorować
Wysłane przez Mariusz Cysewski w 16-06-2015 [19:37]
Tytułem wstępu: konieczne są ławy przysięgłych. Dlaczego? Zob. m.in. tutaj: http://naszeblogi.pl/55390-nie-glosowalem-na-andrzeja-dude-lad-wolnosci-i-misja-polski
Pan Janusz Wojciechowski, europoseł PIS, niedawno skrótowo powtórzył wykaz pomysłów, za pomocą których PIS chce pozorować naprawę wymiaru niesprawiedliwości i usprawiedliwiać zbrodnie Trzeciej Rzeszy Pospolitej przeciw Polakom. Źródło: http://wpolityce.pl/polityka/255913-naprawa-sprawiedliwosci-10-krokow-bez-zmiany-konstytucji-i-trzy-kroki-ze-zmiana W przeszłości krytykowałem już te pomysły. Myślę, że krytykę tę warto przypomnieć. Niżej przytaczam w całości wypowiedź pana posła Wojciechowskiego (tekst kursywą), przeplatany komentarzem własnym.
Po pierwsze
Połączenie Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości, odpowiedzialność rządu za prokuraturę, hierarchiczna struktura prokuratury;
Organizacja prokuratury nie ma wpływu na wyroki sądów. Funkcje Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości były już zresztą połączone, zatem nie jest to żadna nowość. Gdy funkcje te były połączone (przez większość żywota tut. neo-PRL) nie było jakiegokolwiek wykrywalnego skutku dla krzywdy milionów Polaków, i w przyszłości nie będzie inaczej.
Po drugie
zmiana sposobu powoływania sędziów – sędzią może być osoba mająca co najmniej 35 lat i 5 lat doświadczenia w innym zawodzie prawniczym;
Niesprawiedliwość orzeczeń sądów nie zależy ani od kompetencji, ani tym bardziej wieku sędziów. Skądinąd wynik w postaci 98,4 procent wyroków skazujących w sprawach karnych oznacza, że kasta sędziów objęta być musi czymś w rodzaju wewnętrznej i niejawnej dyscypliny wojskowej, bo nawet gestapo część aresztowanych zwalniała.
Po trzecie
pełna jawność oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów;
Niesprawiedliwość orzeczeń sądów nie zależy też od stanu majątkowego sędziów. Ich obserwowana quasi-wojskowa dyscyplina, większa niż w gestapo, pozwala przypuszczać, że możliwości korumpowania sędziów nie są za duże w większości rodzajów procesów sądowych.
Po czwarte
wprowadzenie apelacji nadzwyczajnej, dającej szersze i głębsze możliwość naprawiania prawomocnych błędów sądowych;
Sprawiedliwe muszą być wyroki sądów pierwszej instancji, bo ich późniejsze naprawianie jest zbyt kosztowne, nieuczciwe dla ofiar państwa, ale nade wszystko – jest ono nierealne. Z powodów następujących.
W Polsce rocznie jest milion spraw karnych i drugie tyle o wykroczenia. Dwa miliony. Co najmniej 30 procent, czyli 600 tysięcy rocznie, kończy się wynikiem niesprawiedliwym (a przynajmniej takim, który byłby niemożliwy w Polsce sprzed 1939 r.) W rzeczywistości spraw sądowych musi być znacznie mniej; przypuszczalnie Rzesza sumuje tylko sygnatury postępowań sądowych. Wiele osób zalicza sprawę w sądzie rejonowym, od tego składa apelację, do tego złoży skargę na przewlekłość postępowania – to już 3 różne sygnatury, a sprawa i ofiara naprawdę jedna i ta sama. Są ofiary, na które przypada z 20 sygnatur, ale i takie, które nie bronią swych praw. Tak czy owak, mówimy o ilości w co najmniej „górnych” dziesiątkach tysięcy polskich ofiar rocznie (czyli pod 100 tysięcy rocznie). Otóż żaden minister „sprawiedliwości” nie zdoła wnieść 100 tysięcy apelacji nadzwyczajnych, nawet gdyby jednak chciał.
Ale oczywiście żaden nie chce. Zbrodniczy system Rzeszy Pospolitej w dużej mierze opiera się bowiem na „milczeniu owiec”: na tym, że spałowane w sądach ofiary nie będą protestować, składać apelacji, publikować swych historii (w internecie, bo gdzieżby) ani do Reichskomisariatów pisać sążnistych pism, których nikt nie czyta. Protestów nie będzie więc 100 tysięcy, a jakiś ułamek, z czego minister niesprawiedliwości złoży ze 100 „apelacji nadzwyczajnych”. Tyle mniej więcej składa ich rocznie Rzecznik Likwidacji Praw Obywatelskich.
„Apelacja nadzwyczajna” też już zresztą była - bodaj przez większość ostatnich 25 lat. Zauważalnych skutków nikt nie stwierdził - no, może poza tą setką szczęśliwców rocznie, którym się upiekło…
Chcecie państwo, bym był złośliwy? Mam poszukać, ilu więźniów obozów koncentracyjnych rocznie Niemcy najzwyczajniej zwalniali? Jak Bartoszewskiego?
Pewnie ze 100 rocznie zwalniali?
Pamiętajmy te proporcje, które w rzeczywistości proponuje nam PIS: 100 tysięcy ofiar rocznie – i góra 100, 150 sztuk apelacji nadzwyczajnych. Jedna tysięczna zapotrzebowania. Dla picu. Dla poklasku. Dla pokazania w dzienniku telewizyjnym. Skutek społeczny? Zerowy.
Po piąte
wprowadzenie ławników do orzekania w II instancji, większe „uspołecznienie” wymiaru sprawiedliwości;
Ławnicy w sądach do dziś funkcjonują (chyba) np. w sądach pracy. Nie tak dawno byli też w sądach co najmniej I instancji (rejonowych). Panie ci i panowie zazwyczaj spali na rozprawach i jestem pewien, że gdy w przyszłości kolejny IPN, przyszła Główna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu zbada wyrywkowo protokoły rozpraw przed atrapami sądów Rzeszy, to nie stwierdzi aktywności tych pseudoławników; nic tedy dziwnego, że w końcu ich rozpędzono. W sądach pracy na wręcz rozkaz delegującego ich związku zawodowego ławnicy owszem mogą przegłosować sędziego, lecz przypadki te są rzadkie ekstremalnie. Na temat efektu skali - zob. wyżej (punkt 4).
Po szóste
urealnienie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i prokuratorów, wydłużenie przedawnienia przewinień;
To bardzo miłe że PIS przyznaje, że sławetna „odpowiedzialność dyscyplinarna” to fikcja, bo dotąd funkcjonariusze Rzeszy twierdzili i twierdzą, że jest inaczej, i że odpowiedzialność ta spełnia swą rolę. Ale abstrahując od złośliwości, pytanie rzeczowe jest takie: a kto miałby egzekwować tę „odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i prokuratorów”? Czy nie aby nadal sami sędziowie i prokuratorzy? Czy nie aby nadal ta sama zbrodnicza kasta? Czy nie aby właśnie z tego powodu sławetna „odpowiedzialność dyscyplinarna” to fikcja i obecnie, i w przyszłości?
By pociągnąć do odpowiedzialności jednego z prokuratorów, konieczna jest zgoda tzw. Sądu dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym. W okresie 2001-2010 sąd ten zgodę wyraził 5 (słownie: pięć) razy – na 5 tys. prokuratorów w Polsce. Raz na dwa lata.
Założę się, że gdyby sprawdzić jakieś sądy dla funkcjonariuszy SS, to skazywały one więcej niż jednego esesmana co dwa lata.
Po siódme
przywrócenie awansu poziomego sędziów, czyli awansu na wyższe stanowisko bez zmiany sądu;
Gdy wszystkich szeregowców mianować nawet feldmarszałkami, to jakość armii od tego się nie zmieni. Jeśli już, to na gorsze.
Po ósme
większe uprawnienia Ministra Sprawiedliwości w zakresie wizytacji i badania skarg na sady, włącznie z możliwością badania orzecznictwa;
Większe uprawnienia Reichskomisarza Niesprawiedliwości nie zmniejszą niesprawiedliwości z powodu efektu skali, omówionego w punkcie czwartym, nawet gdyby te uprawnienia coś jednak znaczyły. A jeśli nie można karać sędziów i prokuratorów (zob. punkt szósty) – to Reichskomisarz będzie mógł sobie „wizytować” co chce i „badać” co chce do usranej śmierci, skoro i tak nawet teoretycznie nic z tego nie będzie mogło wynikać.
Po dziewiąte
obowiązkowe nagrywanie wszystkich rozpraw sądowych w celach dowodowych.
To bardzo miłe, że PIS chce mieć dowody zbrodni sądowych; ale może lepiej po prostu nie mieć zbrodni sądowych? Po co mieć dowody przestępstwa, skoro można nie mieć przestępstwa?
Nawet zakładając pisowską logikę absurdu i zgadzając się co do zasady z koniecznością nagrywania rozpraw dla potomności i na wszelki wypadek - to niby jak, a zwłaszcza gdzie chciałby PIS takie dowody wykorzystać? Kto miałby oceniać ich znaczenie? Kto osądzi sędziów? Skoro nie można karać sędziów i prokuratorów, to dowody te można sobie wsadzić tam, gdzie omówione już w punkcie ósmym „wizytacje” i „badania”.
Po dziesiąte
poprawa statusu zawodowego i materialnego pracowników administracyjnych wymiaru sprawiedliwości.
Oooo! Kiełbasa wyborcza! :)
Nie mam nic przeciw poprawianiu czyjegoś statusu zawodowego i materialnego; gdyby były na to pieniądze, tych bowiem nigdy nikomu za dużo. Ale może jednak PIS lepiej by pomyślał o poprawie statusu cywilizacyjnego czterdziestu milionów Polaków? O przywróceniu im podstawowych praw i bezpieczeństwa? O gwarancjach procesowych dla stu tysięcy rocznie ofiar sądowego terroru i bezprawia? Przez 25 lat tego terroru, liczba ofiar idzie przecież w miliony. A co z deptaną codziennie godnością tych ofiar? Co z gwałconym codziennie naturalnym rozumieniem sprawiedliwości?
A kiełbasę wyborczą niech sobie PIS zabiera. „Pracownicy administracyjni wymiaru sprawiedliwości”, których tak bezczelnie chce przekupić, też mają swoją godność - i choć młodzi, to często mają jak wszyscy i dzieci, które zasługują na lepszą przyszłość. Ich status zawodowy najlepiej poprawić dając im pewność, że nie pracują, jak dziś, w kombinatach śmierci, by nie musieli, jak dziś, wstydzić się tego, gdzie pracują.
Reformy wymagające zmiany konstytucji:
Po pierwsze
zmiana składu Krajowej Rady Sadownictwa, która nie powinna być tak jak obecnie zdominowana przez sędziów.
Zmiana składu KRS nie ma znaczenia dla stu tysięcy rocznie wyroków niesprawiedliwych, bo te w ogromnej większości produkowane są w sądach rejonowych. I tak jak stu tysięcy apelacji nadzwyczajnych rocznie nie złoży minister sprawiedliwości nawet gdyby chciał, to nie złożą ich nawet wszystkie inne ministerstwa razem wzięte. Sprawa jest prosta: efekt skali, omówiony w punkcie czwartym. Sprawiedliwość musi zaczynać się „przy samym pniu”, albo na poziomie trawy, a mnożenie dodatkowych urzędów centralnych nic nie da.
Po drugie
zmiana odpowiedzialności dyscyplinarnej i immunitetowej sędziów, przekazanie rozstrzygania o tej odpowiedzialności do Krajowej Rady Sądownictwa,
- zobacz niżej…
Po trzecie
wprowadzenie możliwości odwoływania sędziów (przez prezydenta na wniosek KRS) dopuszczających do szczególnie niesprawiedliwych orzeczeń.
O, to-to… :)
Byłaby to jedyna zmiana realna.
Na pozór.
Dlaczego? Znów powołam się na efekt skali, omówiony przy punkcie czwartym. W Polsce jest 100 tysięcy niesprawiedliwych orzeczeń rocznie – i to tylko w sprawach karnych. Przyjmijmy, że i w przeszłości tyle było rocznie, a otrzymamy liczbę 2,5 miliona niesprawiedliwych orzeczeń. W Polsce jest 10 tysięcy sędziów – przyjmijmy, że tak było i dawniej. Oczywiście, nie wszyscy z nich są w wydziałach karnych, ani nie wszyscy z nich byli sędziami przez ostatnie pełne 25 lat; to nierealne, i bodaj ci co byli sędziami w 1990 roku są już nieliczni. Ale przyjmijmy te liczby dla uproszczenia.
Oznaczałoby to, że jeden „sędzia” ma na „sumieniu” – jeśli tak można zażartować – 250 (dwieście pięćdziesiąt) wyroków fałszywych.
Karnistów jest mniej niż 10 tysięcy. Liczba ta mnoży się więc odpowiednio.
Być może w tym tłumku trafi się ktoś normalny i sprawiedliwy; zażartujmy sobie. No cóż, takie są prawa statystyki. Być może ktoś taki jeden się trafi. A może dwu.
Część z tych bestii to osobnicy zdegenerowani dobrze poza granicą choroby psychicznej; nie potrafią rozpoznać znaczenia swoich czynów. Być może choroba psychiczna to jedyny mechanizm obronny jaki im pozostał, by wyprzeć ze świadomości ogrom dokonanych przez nich zbrodni. Bezmiar zła.
Ale chorzy psychicznie nie mogą być wszyscy. Wypada więc przyjąć, że reszta tych bestii to socjopaci – ci nie uznają jakiejkolwiek etyki.
I dlatego wzywam do opamiętania wszystkich, kto opamiętać się jeszcze może. Reformy tego systemu zła nie muszą przecież być pozorowane, a mogą być realne, do czego akurat dziś, jak nigdy, jest mandat społeczny i powszechna świadomość konieczności zmian.
Bo nie sądzę, by „Krajowa Rada Sądownictwa” – nawet ta nowowybrana - odwołała wszystkie 10 tysięcy bestii.
I jeśli nie zrobi tego nowowybrany sejm w drodze ustawy o zastąpieniu atrap sądów Rzeszy przez ławy przysięgłych, to przed bestiami i ich obrońcami z POPIS Polacy będą się bronić inaczej.
Tego poloneza prędzej czy później trzeba będzie zacząć.
Mariusz Cysewski
Zobacz też ciąg dalszy i rozwinięcie tego tematu: http://naszeblogi.pl/55856-dlaczego-pis-bez-procesow-procesowych-konferencja-w-wannsee
Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://www.facebook.com/groups/517163485099279
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1
Komentarze
16-06-2015 [21:29] - gorylisko | Link: panie...czy przypadkiem
panie...czy przypadkiem something nie pjebałoś się panu ?? zacząłem mieć wątpliwości co do pańskiego antykomunizmu...
17-06-2015 [12:11] - mada | Link: PiS w ostatnich 8-śmiu latach
PiS w ostatnich 8-śmiu latach doprowadził Polskę do ruiny. I cały czas udawał, że to nie on rządzi.
17-06-2015 [14:46] - Septentrion | Link: Tiaaaaa, ale można i
Tiaaaaa, ale można i tak.Tylko dla przypomnienia kot ma ogon z tyłu i nie ma co odwracać bo jakby nie odwracał to ogon i dupa zawsze będą z tyłu jakby nimi nie kręcił.
17-06-2015 [14:56] - Janko Walski | Link: To był sarkazm.
To był sarkazm.
19-06-2015 [20:57] - Mariusz Cysewski | Link: Artykuł jest o programie
Artykuł jest o programie partii opozycyjnej - największej i wg obecnych sondaży typowanej do rządzenia co najmniej w koalicji. Znajomość tego programu to dla zainteresowanych kwestia zdrowego rozsądku. Nie czytał pan nigdy żadnych dokumentów PIS? :)) To na jakiej podstawie pan głosuje? :)))
A sprawa jest poważna, gdy taka partia opozycyjna zapowiada z góry, jak tu, że zmieniać nie trzeba nic. Niby dzięki za szczerość, ale po co w takim razie na taką głosować i jak tu rozumieć "opozycyjność" takiej partii. Że jest opozycyjna w innych dziedzinach? Tak się składa, że te inne dziedziny są jednak trzeciorzędne. Nie ustrojowe.
16-06-2015 [21:52] - Dorota M | Link: Aktywność pana na blogu jest
Aktywność pana na blogu jest podyktowana jedynie uniemożliwieniem wygrania wyborów parlamentarnych przez PIS i zupełnie niezależnie od poruszanego przez pana tematu. To ten opłacany przez PO hejt?
16-06-2015 [22:54] - Mariusz Cysewski | Link: Aktywność moja nie tylko na
Aktywność moja nie tylko na blogu wynika z programu prostego: Wolność i Niepodległość. W tym wypadku chodzi o Wolność :) i jeśli ktoś stanie na drodze do tych dwu celów, spróbuję go zarąbać :) co dotyczy każdego, w tym nawet PIS. Oczywiście w miarę skromnych możliwości. Nie jestem więc związany z żadną partią.
Co do miłości do PO... Na tym blogu jest chyba z kilkaset dowodów tego jak traktowałem PO od samego początku. To PIS miał tworzyć koalicję z PO, jeśli pani pamięta. I ją pewnie stworzy w październiku.
Program PIS względem wymiaru niesprawiedliwości nie jest niczym nowym. Krytykowałem go parę lat temu. Czasy jednak się zmieniają, trwa (jak dla mnie) kampania wyborcza stąd potrzeba stawiania spraw jasno, nawet jeśli to wychodzi brutalnie.
Oczywiście, każdy może mieć pogląd i jeśli PIS uważa, że w sądach jest świetnie i nie trzeba tego zmieniać - czy aby nie brzmi to jak pomysł Brąxa na kampanię? - to jego prawo. Ale nazywać taki program "programem zmian" to tak jak raport Anodiny: szczyt bezczelności, obrażanie inteligencji odbiorcy.
16-06-2015 [23:52] - wandaherbert | Link: dawno temu(2-3l) mialem
dawno temu(2-3l) mialem podejrzenie ,ze jest Pan antypisowcem .Wtedy bronil Pan Moczulskiego przed zarzutami donosicielstwa,ja go doskonale pamietalem gdy działał w KPN . Wtedy w 1989 przed wyborami prowadzil ,podobna do panskiej, anty solidarnosciowa akcje przed wyborami.Pan takze atakuje PiS udawajac przeciwnika PO
.Moze jest Pan przeciwnikiem PO,ale dziala Pan na rzecz Ukladu Ubeckiego.Podobnie bylo z Moczulskim udawal radykalnego opozycjonistę,a czas pokazał kim byl
17-06-2015 [00:47] - Janko Walski | Link: Moczulski zapisał fatalną
Moczulski zapisał fatalną kartą w nocnej zmianie! To nie wszystko. Cały czas ten wyśmiewany przez UDecję i UBecję z przyprawioną gębą mitomana był UDecji i UBecji wsparciem w chwilach kryzysu - zawsze nabijał bolszewikom punkty i to podwójnie, jako przykład prawicowego środowiska ośmieszającego całą prawicę i... jako bardzo konkretne wsparcie podczas sejmowych głosowań. Mnie wszelkich złudzeń pozbawił jego stosunek do mordu smoleńskiego, całkiem niedawno wyłożony, długo po upublicznieniu oficjalnych raportów, w których każde zdanie jest obrazą rozumu.
17-06-2015 [01:32] - Mariusz Cysewski | Link: Panowie są groteskowi. KPN i
Panowie są groteskowi. KPN i Solidarność zgłosiły pod głosowanie uchwałę o Restytucji Niepodległości, przeciw której byli inni - w tym Porozumienie Centrum. Brak tej uchwały odczuwamy do dziś. Leszek Moczulski żądał rozliczenia zbrodniarzy komunistycznych przeciwko UD i UW, a Porozumienie Centrum było wtedy nie tyle pośrodku, co po tamtej stronie.
Z Leszkiem Moczulskim panowie kojarzą mnie, choć drogi śląskiego KPN i LM rozeszły się z 20 lat temu, a Moczulski jest praktycznie emerytem od mniej więcej 1997. A wszystkie te historie wyciągacie po to, by zwalczać współczesną krytykę współczesnego programu współczesnej partii. Programu który zakłada dalsze gnojenie mojego kraju, niszczenie jego przyszłości.
Kłóci się z waszą religią?
Wy z dawnego PC jesteście jak jakaś komunistyczna sekta: jak fakcja: w dupie macie Polskę i zawsze mieliście. Dokładnie jak przy odrzucaniu Restytucji Niepodległości. 25 lat temu.
17-06-2015 [02:03] - gorylisko | Link: ja nie jestem z dawnego pc...
ja nie jestem z dawnego pc... natomiast w tym momencie ubliża pan mojej inteligencji...czyli uważa mnie pan za durnia któremu pod szyldem antykomunizmu usiłuje pan wcisnąć kit za pomoca pomówienia, ze PiS jest be zaś pana pomysły są cacy...co więcej widać wyraznie, ze uważa pan siebie za proroka mniejszego czy większego któremu na sercu (albo w kieszeni leży dobro Polski) wszyscy którzy mają wątpliwości co do pana objawień są be...pan zaś jest cacy jak cholera... no cóż, wychodzi szydło z worka... ;-)
19-06-2015 [20:40] - Mariusz Cysewski | Link: Hm, nie dalej jak 5 godzin
Hm, nie dalej jak 5 godzin przed tą wypowiedzią raczył pan zamieścić pierwszą, właściwie nie wypowiedź tylko bluzg. Nie sądzę by mógł pan mieć pretensje o cokolwiek, nawet gdyby dalsza dyskusja dotyczyła pana - co przecież nie ma miejsca.
17-06-2015 [11:29] - Janko Walski | Link: "Wy z dawnego PC jesteście
"Wy z dawnego PC jesteście jak jakaś komunistyczna sekta: jak fakcja: w dupie macie Polskę i zawsze mieliście. Dokładnie jak przy odrzucaniu Restytucji Niepodległości. "
Trudno to mi komentować bo nie mam pojęcia co Pana skłoniło do takich myśli. Należałem tylko do pierwszej Solidarności i przez chwilę do drugiej i to była jedyna organizacja w której znalazłem się. Nigdy nie pełniłem żadnej funkcji publicznej. Mój zawód w najmniejszym stopniu nie jest związany z polityką.
O Moczulskim pisałem, bo został wywołany przez innego komentatora. To zupełnie boczny temat niezwiązany z pańskim wpisem, a więc niepotrzebny. Pozwoliłem sobie jednak przywołać jego wypowiedź o Smoleńsku, bo dla mnie stosunek do ostatniej inwazji Rosji na Polskę jaką był mord smoleński wyznacza granicę skurwysyństwa i zdrady.
"KPN i Solidarność zgłosiły pod głosowanie uchwałę o Restytucji Niepodległości" gdy ministrem spraw wewnętrznych był Kiszczak a prezydentem Jaruzelski? Jeśli już używa Pan takiego określenie jak groteskowość, to ma Pan świetny przykład: ówczesny KPN. Jeszcze w podziemiu jak gang Olsena działał. "szefie co mamy robić: ogłosimy wolną Polskę"
"Leszek Moczulski żądał rozliczenia zbrodniarzy komunistycznych przeciwko UD i UW". To jakim cudem uczestniczył w obalaniu rządu Olszewskiego! Mamy więc z jednej strony kłapanie po próżnicy, a z drugiej konkretne działanie z konkretnym skutkiem.
Obserwuję pana Słomkę, mam wrażenie, że trochę dojrzał od tamtych młodzieńczych (o)błędów, podobnie jak pan Marek Jurek z innej formacji ideowej, ale równie "skutecznej", czy pan Gabriel Janowski, który miał pełną rację z cukrowniami i co wywalczył? Etykietę świra? To brutalne, ale dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Nie wszyscy odbijali się wyłącznie od własnego braku doświadczenia. Innym czynnikiem był UBekistan, który od początku miał przewagę nad autentycznymi środowiskami politycznymi bo był we wszystkich i mieszał wykorzystując właśnie brak doświadczenia a przede wszystkim koordynując działania swoich nielegałów w biorących się za łby formacji Polskich. Stosuje to z powodzeniem do dzisiaj, bo trudno nielegała zdemaskować. Kluzik, Kamiński, Kaczmarek rozkładaliby PiS od wewnątrz dalej gdyby nie zorientowali się, że robi się wokół nich gęsta atmosfera. Sądzę, że w innych środowiskach jest znacznie gorzej.
19-06-2015 [20:26] - Mariusz Cysewski | Link: "Leszek Moczulski żądał
"Leszek Moczulski żądał rozliczenia zbrodniarzy komunistycznych przeciwko UD i UW". To jakim cudem uczestniczył w obalaniu rządu Olszewskiego!
Jeśli woli pan być selektywny, to może pan wyjaśni, jakim cudem do PIS trafił np. Sławomir Skrzypek, szef NBP zamordowany w Smoleńsku. Czy Sławomir Skrzypek to dla pana "gang Olsena"?
To gdzie są, panie Janko Walski, pana "granice zdrady i skurwysyństwa"?
Rozumiem że jakieś tam są. Tyle że selektywnie stosowane, nieprawdaż?
Czyli jednak ich nie ma. Są tylko cepy do walenia na oślep. Ot, jeśli coś się przyda naszym, to można to udrapować w jakiś chwilowy kostium; choćby właśnie rzekomego darcia szat nad tym mordem - no bo skoro wszystko jest na sprzedaż, to niby czemu nie.
21-06-2015 [17:50] - Janko Walski | Link: "do PIS trafił np. Sławomir
"do PIS trafił np. Sławomir Skrzypek" A trafił? Wygląda na to, że jak trafi się gdzieś porządny człowiek to przypisywany jest do PiSu. Wie Pan, jestem gotów zgodzić się z tym... Minister Merta też do PiSu należał w tym sensie. Wie Pan, mogę o czymś nie wiedzieć, ale insynuacje w rodzaju selektywnych kryteriów, cepów walących na oślep, myślenia w kategoriach swoi-obcy to są właśnie te cepy, które mi Pan przypisuje. Kwestionując udział Moczulskiego w nocnej zmianie stawia się Pan w sytuacji beznadziejnej. Z faktami się nie dyskutuje. To są rzeczy do sprawdzenia przez każdego w każdej chwili. Mało tego, za dymisją rządu Olszewskiego opowiedział się także Słomka i cały klub KPN. Ok, był młody, głupi, ale nie róbmy z niego niezłomnego bohatera walczącego z UBekistanem bo w najważniejszym momencie w swoim życiu zrobił laskę ubekistanowi. Miejmy nadzieję, że choć częściowo tę zdradę odpracuje.
19-06-2015 [20:57] - HenrykHenry | Link: Janko Walski - Prosze Pana
Janko Walski -
Prosze Pana M.Cysewski caly czas pudruje "syfa" - swojego "syfa".
Co robi Moczulski w Komitecie Poparcia Komorowskiego ?! - dba o uchwale o "Restytucji Niepodleglosci" ???.
Przedtem Kiszczak i Jaruzelski , teraz Komorowski i PO ... a Polska i jej restytucja ?!. Chyba "prostytucja" ... autora.
17-06-2015 [13:53] - wandaherbert | Link: żeby nie prowadzić dalej tego
żeby nie prowadzić dalej tego tematu ,powiem krotko :oceniam komentatorow na NB i min.Pana, po stosunku i ocenie działalnoesci politycznej L.M .Mimo ,ze wiadomo Kto L.Moczulski Pan go probuje nadal bronic i to mi wystarczy ,mimo ,ze czesto uzywa Pan takich słow ,jak Wolnosc -Niepodledlośc
16-06-2015 [23:35] - Es | Link: Właściwie to prawda.Takie tam
Właściwie to prawda.Takie tam zmiany to pikuś.Tylko JOW-y zapewnią ZMIANĘ.Słomka na prokuratora generalnego.I Cysewski na drugiego.Też generalnego.Nie chyba mi się coś pop..rzestawiało.Czy oby to nie wpływ przeczytanego własnie bełkotu?Chyba nie może być aż dwóch.Ale co tam .Już widzę jak obaj generalni wpadają do kolejnych sądów,chałturzą Rotę i z okrzykiem "raz sierpem,raz młotem"wypieprzają bandytów w togach do kamieniołomów.No.
A wy reszta hołoty uczta się jak się robi ZMIANĘ.
Goryl byłby chyba nie do pobicia więc daruję sobie komentarz bardzo osobisty.
17-06-2015 [00:35] - Janko Walski | Link: Marek Jurek, zacny człowiek,
Marek Jurek, zacny człowiek, tak bardzo chciał naprawić Polskę, że stawiając kategoryczne żądania i zarzucając publicznie po odłączeniu się haniebną jego zdaniem rezerwę PiSu przyczynił się walnie do wygrania PO w 2007 (wskutek rozdrobnienia głosów na prawicy) i... liberalizacji aborcji.
Ile razy już ćwiczyliśmy to. Co chwilę wyskakują kolejne, proszę wybaczyć karykatury Reytana, Reytany a rebus, które dla celów cząstkowych gubią Kraj. Do tej pory był Pan dla mnie budującym przykładem osoby walczącej ostro o słuszne cele, która rozumiała potrzebę synergii wielu sił, także tych, które niekoniecznie ze wszystkim będą zgadzać się z Panem, ale przynajmniej gwarantują lepszą pozycję do walki o te cele w następnych rundach. To wciąż rzadkość wśród osób tak głęboko zaangażowanych w naprawę Polski jak Pan. Co się zmieniło?
17-06-2015 [01:00] - z Polski zdzichu | Link: Prezydent Elekt prezentuje na
Prezydent Elekt prezentuje na RM podobne do MJ stanowisko, w czym jest problem?
17-06-2015 [13:13] - cassiodorus | Link: Zgadzam się...Akcja Marka
Zgadzam się...Akcja Marka Jurka, tak bliskiego memu sercu poglądami, przyczyniła się znacznie do fiaska w 2007 roku, chyba nawet był to czynnik sprawczy
Niestety to rozum musi rządzić uczuciami i wolą, nie odwrotnie
17-06-2015 [13:39] - Janko Walski | Link: To, że błędy ludzie
To, że błędy ludzie popełniają nie jest tragedią, ale że je powtarzają! Marszałek Marek Jurek wcześniej niestety popełniał już błędy podobne... Mimo to z powrotem znalazł się na listach PiSu, dlaczego? Pisowi brakuje kandydatów? Skądże! We Wrocławiu tacy legendarni przywódcy podziemia jak Szumiejko czy Muszyński musieli za sprawą Prezesa ustąpić miejsca innemu przywódcy podziemia spoza PiSu, a nawet zwalczającego wcześniej PiS, Morawieckiemu, właśnie po to by poszerzyć bazę społeczną - jedyny możliwa droga do zwycięstwa w warunkach totalnej nagonki medialnej budowanej na kłamstwach, w warunkach systemu klienckiego.
17-06-2015 [14:33] - cassiodorus | Link: ''właśnie po to by poszerzyć
''właśnie po to by poszerzyć bazę społeczną''
Taki też był nacisk wielu ''prawicowców'' Mysle, że jednak w pis nie siedzą same tumany i analizują zmieniającą się sytuację.. Jeżeli to prawda co powiedział prezes Kaczyński, że pis w ramach oddolnego poszerzania, postawił na ruch ludowy i narodowy, to jest to dobra droga. Nie jest łatwa sprawa z narodowcami, ale trzeba próbować
17-06-2015 [09:09] - NASZ_HENRY | Link: A z emerytowanym nauczycielem
A z emerytowanym nauczycielem akademickim stowarzyszenia antyPiSowskiego nie chcecie założyć ;-)
17-06-2015 [14:36] - Septentrion | Link: Panie Cysewski przecie to
Panie Cysewski przecie to jest proste jak świński ogon:
mamy zarażone czerwonym i różowym syfem ok. 45% potencjalnych wyborców a jeszcze więcej zniechęconych, my go nie wyrwaliśmy, więc cierp ciało jak ci się tak chciało. W normalnym kraju, /do, którego nam daleko jak do Marsa a może i dalej/ robi się to od podstaw, czyli kładzie się fundament. Załóżmy, że wyczyściliśmy sobie instytucje państwa Sejm i Senat siedzą tam uczciwi posłowie i senatorowie J /sam się z tego śmieję/, Ale koniec marzeń zejdźmy na ziemię naszą polską, co możemy zrobić, od czego zacząć i na czym zakończyć ten powiedzmy eufemistycznie remont??
Kukiz mówi, że trzeba zacząć od zmiany ordynacji wyborczej na większościową i wprowadzenia jedno mandatowych okręgów wyborczych?Jest to totalna bzdura, obawiam się, że gdyby udało się ten postulat zrealizować i na nim naprawę Państwa zakończyć a na to się zanosi gdyż Paweł Kukiz jest nastawiony na zburzenie systemu w postaci wprowadzenia JOWów nie mając pomysłu na to co będzie potem, to niestety, ale spotka nas i jego srogi zawód oraz następna, potężna dawka frustracji! Dlaczego??- Zapytacie. Ano, dlatego, że fundament polskiego domu jest do cna zgniły, aby remont tylko komina, zmienił cokolwiek!! Potrzebny jest gruntowny i dogłębny generalny remont całego budynku, łącznie z piwnicami i fundamentem, którym w każdej demokracji jest system wymiaru sprawiedliwości!Wszak Iustitia et pietas duo sunt regnorum omnium fundamenta - "Sprawiedliwość i pobożność to dwie podstawy wszystkich królestw" a coż się dzieje z naszym fundamentum? Niestety nasz fundament zgnił, sqrwił się i dalej gnije intensywnie się qrwiąc, czemu cynicznie, w spokoju i beztrosko przygląda się większość senatu oraz koalicje sejmowe, więc równie spokojnie będą przyglądać się ich następcy wybrani według nowej JOW ordynacji. Ten pomysł rzucił jakieś 5 lat temu jeden z blogerów BM24.
17-06-2015 [14:49] - Septentrion | Link: Ciąg dalszy: Wszak Iustitia
Ciąg dalszy:
Wszak Iustitia et pietas duo sunt regnorum omnium fundamenta - "Sprawiedliwość i pobożność to dwie podstawy wszystkich królestw" a coż się dzieje z naszym fundamentum? Niestety nasz fundament zgnił, sqrwił się i dalej gnije intensywnie się qrwiąc, czemu cynicznie, w spokoju i beztrosko przygląda się większość senatu oraz koalicje sejmowe, więc równie spokojnie będą przyglądać się ich następcy wybrani według nowej JOW ordynacji. Finałem każdej demokracji, w której instytucje wymiaru sprawiedliwości, uległy gangrenie jest zawsze jakaś dyktatura „z woli narodu”, którą też większość obywateli przyjmuje z wielką ulgą. Zmiana ordynacji wyborczej, sama w sobie nie gwarantuje, że filar demokracji: system wymiaru sprawiedliwości, z głowy, stanie na nogi. Polskie sądownictwo trzeba poddać gruntownej, bezlitosnej lustracji, dekomunizacji i społecznej kontroli, gdyż obecna "wolność", instytucji tej wybitnie nie służy, i doprowadziła ją do stanu głębokiej degeneracji POtężnej korupcji i moralnej zgnilizny!!!.
Sapientissime fiunt quae pro Republica fiunt - "Najmądrzej dzieje się wszystko, co się dzieje dla Rzeczypospolitej" A więc mądrą i dogłębną naprawę Rzeczpospolitej trzeba rozpocząć i to prawie natychmiast od uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. I towłaśnie jest zadanie dla przyszłego nowego Rządu Zgody Narodowej pod przewodnictwem zwycięskiej koalicji partii narodowych i wolnościowych!! Bo bez prawdziwie niezawisłych sądów, prokuratur i policji można sobie pomarzyć o prawdziwej demokracji i zdrowym systemie politycznym. W sądach trzeba pilnie utworzyć wydziały, które będą rozpatrywać sprawy lustracyjne,
19-06-2015 [20:34] - Mariusz Cysewski | Link: "mądrą i dogłębną naprawę
"mądrą i dogłębną naprawę Rzeczpospolitej trzeba rozpocząć i to prawie natychmiast od uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania."
Dokładnie tak. Właśnie o to mi chodzi. Sądy są ważniejsze od JOW. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, a jeszcze mniej z aspektu liczbowego tej tragedii. 2,5 miliona ofiar to tylko sprawy karne, a do tego dochodzą i cywilne, też często o strasznych następstwach (ja znam parę takich). Trzecia Rzesza Pospolita stała się źródłem zła dla milionów Polaków i dla nich każda zmiana to będzie zmiana na lepsze.