Doczekaliśmy się w sumie zdecydowanie wcześniej, niż obstawiałem. Można było się spodziewać, że totalne zeszmacenie pozycji Polski na arenie międzynarodowej i sprowadzenie ojczystej racji stanu do poziomu deptanej w smoleńskim błocie biało-czerwonej flagi doprowadzi do coraz to nowych wybuchów agresji i kłamliwego obrażania naszego państwa. Z jednej strony Polacy są wręcz wymarzonym (bezbronnym) celem dla wszelkich ruchów anty-emigracyjnych (mimo ewidentnych liczb i faktów, które świadczą wręcz o ich pozytywnym wpływie na lokalne społeczności), z drugiej mamy do czynienia z procesem znacznie poważniejszym - zakłamywaniem historii.
Dyrektor FBI James Comey na łamach "The Washington Post" oskarżył właśnie Polaków o współodpowiedzialność za Holokaust. Jego zdaniem Holokaust pokazał, że jako ludzie "jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego” i dodał, że "w ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić".
Wspólnicy z Niemiec i Polski! Okazuje się, że teoretycznie poważna osoba krzewi znakomitą i coraz popularniejszą wizję historii: za tragedię II wojny światowej odpowiadają jacyś mityczni naziści, którzy zdołali przekonać biednych Niemców do złego.
Tylko niektórych oczywiście, bo jak pokazują popularne seriale typu Nasze Matki, Nasi Ojcowie większość przodków naszych sąsiadów to złote serce miała i nawet przed wstrętnymi antysemitami z Polski żydów broniła, gdy było trzeba.
Historia to zawsze był mój konik, pasja, hobby. Z przerażeniem odkrywam jak polska edukacja sprowadza wiedzę Polaków do poziomu wręcz absurdalnego, Mieszka przerabiając 10 razy, a najnowszą historię olewając z braku czasu (wiedzy, ochoty). Do tego pokraczna moralność i wizje polskich artystów, którzy z zamiłowaniem dokonują samobiczowania i oskarżają rodaków o coraz to nowe przewiny, gdy tymczasem ich zachodni odpowiednicy skutecznie snują propagandowe opowiastki, które w ogłupiałych społeczeństwach trafiają na naprawdę podatny grunt.
Prawdopodobnie jest już zbyt późno, polscy politycy na czele z Tuskiem i Komorowskim doprowadzili polskie państwo na skraj śmieszności. Zostaliśmy robolem i pajacem Europy, krajem, który można swobodnie obrzucać błotem, przeinaczać jego historię, obrażać.
Odważna i zdradzona Polska roku 1939, waleczna, dzielna, pomocna, bohaterska - w 2015 okazuje się już nawet nie historycznym męczennikiem, a zwykłym wspólnikiem morderców. Wybranym gratuluję samopoczucia.
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5162
Efekt rządów POpaprańców: polskich stoczni nie ma, polskich banków nie ma, polskiej armii nie ma ale za to mamy polskie obozy ;-)
witam pana.
jeśli następnym razem jego najwspanialsza wroclawska ekscelencja poleci do prezydenta murzyna na jakies rozmowy..powinien zarzadac ekstradycji w/w urzędnika..reset-resetu to jest linia programowa naszej polityki zagranicznej..ale tak się nie stanie
To nie Popaprańcy tylko większość Polaków doszła do wniosku, że jak będzie miała głupka za prezydenta nikt nas nie ruszy, a jak będziemy żyć na kolanach, to nikt nas nie kopnie, bo po co głupków na kolanach kopać. I teraz zbieramy owoce tego tchórzostwa i kretynizmu. Słabych zawsze się kopie:
1. dla zasady
2. dla przyjemności
3. BO WIADOMO, że NIE oddadzą tylko jeszcze niżej upadną i będą buty lizać.
Ta większość tak myśląca właśnie dlatego poparła Popaprańców. Wbrew większości POpaprańcy nie upodliliby Polski.
James Comey jest Żydem,z tego samego plemienia,do którego należy Leonard Cohen.
Jakies pytania jeszcze w tym temacie?
gdzieś czytałem szersze omówienie tego wystąpienia, wynikało z niego, że Niemców Polaków i Węgrów krytykowano głównie za bierność i przyzwolenie.
Najciekawsze pytanie brzmi skąd taka wypowiedź. Czy dyrektor FBI zapragnął podzielić się swoją wizją historiozoficzną, czy też jest to część konkretnej gry mającej na uwadze konkretne cele polityczne.
FBI Director James Comey = compulsive nazi liar. Przed chwilą przesłałem to tym amerykańskim nazistowskim kłamcom z FBI, czcicielom stalina i goebbelsa. Pomocnikom ludobójcy stalina, którzy w czasie II wojny światowej nie pozwolili by europejscy Żydzi ze statków mogli wyjść na amerykańską ziemię. obama zakłamany prezydent amerykańskich nazistowskich kłamców nie tak dawno opluwał, przy aplauzie rotfelda nazi kłamcy, Polskę i Polaków. A teraz kolejny żałosny miłośnik nazi kłamców, naczytał się zasranego ptaka żydowskiego kłamcy kosinskiego, gebelsowskiego "The complete Muaus" spiegelmana, wybiórczego piekła bydłosikorskiego, naoglądał się haniebnego POkłosia i idy, i pluje na Polskę i Polaków. A polskojęzyczna, antypolska wataha urzędniczego bydła (termin według prof. niezwyczajnego bydłoszewskiego) z ministerstwa sikorsko-schetynowego międzynarodowego opluwania Polski i Polaków organizuje kolejne antyPOlskie, nazistowsko-stalinowskie spektakle nienawiści. A instytut antypolskiej sztuki niby filmowej specjalistki od rozpowszechniania, antypolskiego odoru odorowitz już planuje kolejne antypolskie g.wno tym razem we współpracy z miłośnikiem młodych chłopców i nazi kłamców comeyem z FBI.
Do Tarantoga (bo nie wiem, gdzie się wyświetli): być może jest, ale to powinien być jego problem a nie nasz. Chcę przez to powiedzieć, że powinniśmy przestać zastanawiać się, dlaczego to powiedział. Nie jesteśmy jego psychiatrą i nie nam będzie płacił za oczyszczanie swojej psyche do piątego pokolenia.
Przytoczę dowcip żydowski i przeczytaj, bo w paru zdaniach wyjaśnia strategię. Jest bardzo późno a Mosze nie śpi, tylko po nocy chodzi z kąta w kąt. Jego żona Sala zdenerwowała się pyta, co się stało. Mosze: pożyczyłem od Izaaka 100 zł i nie mam oddać. Sala otwiera okno i krzyczy: Izaak, czy pożyczyłeś Mosze 100 zł? Izaak: Pożyczyłem! Sara: To on ci ich jutro nie odda! I mówi do Mosze: teraz ty śpij, a on niech się martwi.
I my dokładnie powinniśmy zrobić to samo - to znaczy parę prostych ruchów, żeby to dyrektor FBI nie mógł spać.
Sądzę też, że należy Amerykanom złożyć wyrazy współczucia z powodu powołania nieodpowiedniej osoby na stanowisko dyrektora FBI. Wiedza na temat sytuacji Polaków w czasie II wojny światowej jest ogólnie dostępna także w języku angielskim. Jeśli ów człowiek, którego nazwiska nie ma potrzeby pamiętać, nie jest w stanie przyswoić tej wiedzy, która jest ogólnie dostępna, to jak może prowadzić dochodzenia wymagające wiedzy, która ogólnie dostępna nie jest lub którą należy pozyskać.
Amerykańscy Żydzi przodujący w opowiadaniu farmazonów nt. rzekomej odpowiedzialności Polaków wywodzą się w dużej mierze z tych co, pilnowali gett. Jest kilka dobrych wywiadów na ten temat przeprowadzonych przez Solidarnych 2010.
Amerykańscy Żydzi współcześni traktują Żydów polskich jak bezimienną masę. A to nie byli ludzie bezimienni. To byli aktorzy, malarze, muzycy, poeci, dziennikarze, finansiści, lekarze, przemysłowcy. To byli ludzie (także po wojnie), którzy współtworzyli kulturę polską. W XX-leciu międzywojennym polska poezja, muzyka, kabaret, film - to głównie Żydzi. Bardzo wielu twórców polskich pochodziło z rodzin mieszanych polsko-żydowskich.
Trzeba też zapytać o postawę Żydów amerykańskich - dlaczego się biernie przyglądali zagładzie własnego narodu? Niemcom można było zapłacić jak każdemu. Żydzi amerykańscy czekali na te pieniądze, które teraz chcą od nas dostać? Sumienie ich gryzie i szukają kozła ofiarnego? Niech się we własne piersi biją.
Jak w Polsce było tak podle, to dlaczego wrócił Tuwim i Słonimski, a Hemar całe życie tęsknił, bo do powojennego raju wrócić nie chciał? Doktora Goldmana (Janusz Korczak) to nie Polacy tylko Niemcy zaprowadzili do bydlęcego wagonu i wywieźli do Auschwitz. A przecież mógł żyć, bo mu to proponowali. Nie musiał jechać z dziećmi. Pojechał, bo był polskim Żydem, a nie amerykańskim i miał zdolność honorową. I w końcu zacznijmy o tym mówić, o naprawdę jest o czym.