Czy istnieje jakieś "polskie wojsko"?

Wojsko służy Narodowi, policja służy władzy.
Przepraszam za truizmy, ale tę różnicę musiałem podkreślić na początku notki.

Różnica jest olbrzymia: 
Psu nie wolno szczekać na pana, pan może się zmienić, a pies pozostaje wierny i posłuszny.
Żołnierzowi nie zmienia się pan; Ojczyznę ma się jedną (lub żadną).
Istnieje też olbrzymia różnica między wypowiedziami: „Naród ma zawsze rację” a „władza ma zawsze rację”. Gdyby nie ślad egzystencji „ludowego” wojska „polskiego” w naszej zbiorowej pamięci, różnica ta nie wymagałaby wyjaśnień.

Najwyraźniej jednak formacja występująca aktualnie jako wojsko w III RP poczuwa się do – niewątpliwie istniejącej – ciągłości i kontynuacji tradycji z „ludowym” wojskiem „polskim”, które wszak zapisało się bardzo „ludowo” i nadzwyczaj chlubnie na przykład na Wybrzeżu czy w czasie Stanu Jaruzelskiego, choć funkcjonariusze medialni obu PRL’ów dwoili się i troili, by zapomniano o podstawowej wszak funkcji tzw. wewnętrznej socjalistycznego wojska. Trudno by się doszukiwać ciągłości i tożsamości aktualnej armii z rzeczywiście polskim wojskiem II Rzeczypospolitej, jej tożsamość z armią I. PRL widać natomiast zarówno w personaliach, jak i w pragmatyce oraz... co tu dużo mówić – wbrew wszelkim ewentualnym ambicjom jednostek – nikczemnej kondycji moralnej wojska. 

Gdzie jest rycerstwo Najjaśniejszej Rzeczpospolitej?

Wojsko nosi POLSKI mundur, żołnierze przysięgliby, że są czym innym niż policja; psy na łańcuchu przy misie i z rozkazem nieszczekania na pana. Lecz rozmawiajmy poważnie, a więc – wyłącznie o faktach.

Gdy zginęło dowództwo wojsk lotniczych w Mierosławcu, po czym nastąpiły akty czynnego hańbienia pamięci POLSKICH żołnierzy, milczały żołnierskie masy. Kiedy zginął także Prezydent oraz wszyscy nie lojalni wobec Moskwy dowódcy wszystkich rodzajów wojsk, a można śmiało powiedzieć – cała czołówka patriotycznej elity Ojczyzny, przez pięć lat upokorzeń dla tych ludzi, ich rodzin, a w efekcie plugawienia samej istoty służby, nie sprzeciwił się temu, poza generałem Petelickim, żaden oficer. Tym łatwiej więc ktoś wyegzekwował od niego wysoką cenę za odwagę. Podobnie wojsko nie ochroniło też por. Musia, prawda?

Ja rozumiem: wszyscy mają rodziny, kredyty... PO prostu trzeba siedzieć cicho. Jestem nawet dosyć pewien, że państwo oficerstwo odbiorą moją opinię jako niezrozumienie ich sytuacji. I że naprawdę wyobrażają sobie, że po pracy, od 16.00 a może 16.30 są przecież prywatnymi osobami niczym – nie przymierzając – ksiądz Lemański bez koloratki po fajrancie. Przykro mi: tacy z was żołnierze, jak z Lemańskiego ksiądz. Ani to powołanie, ani służba, ani poczucie obowiązku. Ot, jakaś tam fucha. Ale może – kto wie? – służba? Służba innemu narodowi?

Nie rozumiem tego. Nie rozumiem także, jak możecie nosząc mundur z polskim orłem nie tylko służyć pod rozkazami, ale często – także głosować(!) na tych, którzy z pogardy do polskości-nienormalności uczynili swoje zawołanie i konsekwentnie tę polskość likwidują, włącznie z polską armią???
Naprawdę, skoro funkcja obrony terytorialnej jest tu i tak iluzoryczna, przestańmy nazywać wojskiem te Zmilitaryzowane Oddziały Milicji Obywatelskiej... to jest oczywiście – policji. Czy nie wystawia się was w odwodach do pacyfikowania demonstracji za to, że są patriotyczne - co roku 11 listopada?! Prokurator Parulski ma przecież wysoki stopień oficerski, prawda? Sprowadźmy więc uczciwie niegdysiejszy etos do dzisiejszej michy i pozostawmy oczekiwania w zakresie szacunku na adekwatnym poziomie.

Na koniec przytoczę cytat z pewnego władcy, który bynajmniej nie cieszy się moją sympatią, ale ten jego bon-mot wyśmienicie pasuje do sytuacji, gdy trzeba zanegować oficerstwo zupaka: „Nie uczyniłem was oficerem, byście mi mówili, co myślę. Na ogół  wiem to sam. Żądam od was natomiast, byście wiedzieli, kiedy musicie powiedzieć ‘nie’”.
Tyle Fryderyk II, zwany przez swych rodaków wielkim.

„Nie” pozostaje poza horyzontem duchowo-intelektualnym wojska PRL’u bis, zwanego też III RP. Mam nadzieję, że we wszystkich pułkach odpruto już ze sztandarów słowa „Bóg – Honor – Ojczyzna.”
W zupełności wystarczy „Na straży ładu i porządku”.

No, może najwyżej „Na straży zgody, ładu i porządku”. 

Przynajmniej będzie jasność.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika postman

11-04-2015 [19:30] - postman | Link:

Wszystko idzie, a właściwie pędzi coraz szybciej według scenariusza protokołów mędrców syjonu.

Obrazek użytkownika Sir Winston

11-04-2015 [22:23] - Sir Winston | Link:

Nie wiem, co o wojsku w Polsce piszą mędrcy Syjonu, ale w wielu miejscach dostrzegam znaki od Św. Jana. Osobiście nie czuję się jeszcze na to gotowy. Wydaje mi się, że ci, których Pan wspomina, pojawiają się Jana JEDEN RAZ: w rozdziale 3, werset 9. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika manko1492

11-04-2015 [22:17] - manko1492 | Link:

Ostatecznie zostało zniszczone wraz z likwidacją służby wojskowej. Dzisiaj nieudolna atrapa zarządzana przez ciemoniaka i innych szogunów.

Obrazek użytkownika Sir Winston

11-04-2015 [22:52] - Sir Winston | Link:

Kiedy w 1947 roku późniejszy pułkownik Kukliński składał przysięgę w "ludowym" wojsku polskim, rota zawierała jeszcze słowo "Bóg" i słowo "ojczyzna". Znikły bodaj już w 1948 r.

Jeśli chce Pan znaleźć początek degrengolady, myślę, że nie od rzeczy będzie się przyjrzeć temu momentowi. Marksistowska naukowa doktryna państwowa przewidywała pośród trzech głównych funkcji wojska tę "wewnętrzną", która od końca lat 40-ch czyniła z wojska ZOMO i zbrojną bandę na służbie "niezrywalnych sojuszy" z największym państwowym bandytą świata, który zbierał się właśnie do trzeciego wzgl. czwartego Wielkiego Skoku Na Świat (po 1920, 1939 i 1941).

Bądźmy sprawiedliwi: akurat te dwa typki i całość otoczenia rezydenta Bredzisława są jak najbardziej na miejscu na przedłużeniu LWP.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

12-04-2015 [01:25] - Lech Makowiecki | Link:

PRAWO DO OBRONY

Od zawsze żył w narodzie (dziś trudno uwierzyć)
Szacunek dla munduru polskiego żołnierza.
W starych filmach, i książkach, i ustnych przekazach,
W pieśniach, na fotografiach, na słynnych obrazach –
Wszędzie głoszono chwałę polskiego oręża
Cześć oddając żołnierzom – najdzielniejszym z mężczyzn...

Na ich widok uśmiechał się każdy radośnie,
Czując dumę, od której serce w piersi rośnie.
Nie skąpiły całusów i kwiatów dziewczyny
Tym, co Polski szli bronić. Gotowym, by zginąć!
(Bo nie masz na tym świecie oddania większego
Niż krew przelać w obronie kraju ojczystego...)

Temu też – w chwilach próby, nie mówiąc nikomu
Młodzi chłopcy cichaczem uciekali z domu
Do wojska się zaciągnąć... Przed komisja stając,
Jak struny się prężyli (dorosłych udając),
By móc walczyć i polec – jeśli będzie trzeba,
Lub z medalami wrócić, gdy tak zechcą nieba...

Dziś nie ceni się przysłów związanych z mundurem:
„Cóż to za chłop bez wojska?” „Za czym panny sznurem?”
Armii dziś wyznaczono inne priorytety;
Dla pieniędzy się idzie do wojska (niestety).
Koszar strzeże ochroniarz (serio) – to są szczyty!
Żołnierz jeździ na misje, by ... spłacać kredyty...

Ponoć nic nam nie grozi! Wokół przyjaciele,
Więc dwie matki pokornie ssie bezmyślne cielę
Wierząc: jakoś to będzie. Wojny skasowano.
Zawsze można się poddać, gdy u progu staną...

Łatwo zniszczyć legendę, trudniej odbudować;
Słucham mowy pokrętnej – słowa, słowa, słowa...
One sączą truciznę, rozmywają sprawy,
Pozbawiają nasz naród do obrony prawa!

Nie masz ducha w narodzie, nie masz w nim i siły;
Rozum śpi, choć demony na nowo ożyły...

... Więc bawcie się lalkami, chłopcy zniewieściali,
Pokój nie będzie wieczny... Gdy hordy ze stali
Zabiorą wam, co macie najdroższego w świecie,
Gdy na szali postawią życie waszych dzieci,
Nie skamlajcie o litość – wasz świat już przeminął.
Do gardła trzeba skoczyć! Wygrać – albo zginąć...

Obrazek użytkownika Sir Winston

12-04-2015 [11:36] - Sir Winston | Link:

Żyjemy pod współczesnym zaborem, w którym władze POzornie są polskie, ale realizują program napisany przez gubernatora Hansa Franka. Nie zawiera on oczywiście rozdziału o obronie kraju. Tak więc wnioski widziałby dwa: 1) zarówno do ujawnienia prawdy o Zamachu 10-4-10, jak i dla odbudowy gospodarki, edukacji, wojska, sądownictwa itd. niezbędne jest wcześniejsze odzyskanie kraju; 2) nie istnieje coś takiego jak 'aksamitna rewolucja' czy bezkrwawe zdobycie niepodległości, a w 1989 PO prostu daliśmy się nabrać i pozwoliliśmy, by władza w naszym kraju trafiła w najniegodniejsze z rąk.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

12-04-2015 [10:17] - NASZ_HENRY | Link:

Tusk- Kopacz- Komorowski likwidują POwoli Wojsko Polskie!
Na dzień dzisiejszy 6 milionowa Finlandia ma taką armię jak 6 razy większa Polska ;-)

Obrazek użytkownika Sir Winston

12-04-2015 [11:41] - Sir Winston | Link:

POwoli, hę...?
Ja widzę, że to się już dokonało. Liczy się tylko wojsko dowodzone przez polskich patriotów, a ja w tej notce piszę w gruncie rzeczy tyle, że ich tam już nie ma; od Zamachu 10-4-10 i tego, co po nim nastąpiło. Zdolnych do walki żołnierzy WP można zmieścić w 3-4 sektorach Stadionu Narodowego.
Pozdrawiam