Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy zawsze warto wygrać wybory?
Wysłane przez elig w 28-08-2011 [17:25]
Zacznę od cytatu: "Jakiś czas temu znany hiphopowiec Luc opowiedział mi w wywiadzie, jak to bardzo nie chciał zdać na aplikacje adwokacką. (...) Celował więc w minimalne oblanie. Niestety nie udało się, klęska. Zdał. Historia ta przyszła mi do głowy podczas obserwowania początków tegorocznej kampanii wyborczej. Większość kandydatów zachowuje się, jakby rzeczywiście chciała koncertowo przegrać.".
Jest to początek artykułu Roberta Mazurka "Jak wygrać wybory nie wychodząc z domu" z weekendowego dodatku do "Rzeczpospolitej", "PlusMinus" /27-28.08.2011/. Autor podejrzewa jednak, iż wielu chce jednak wygrać i podaje szereg sposobów na to: "Na Prządkę", "Na nazwisko", "Na obciach", "Na ustawkę" i t.d. Trzeba jednak przyznać, że i całe ugrupowania polityczne postępują tak, jakby nie wiedziały, starać się o wygraną, czy może lepiej odpuścić? W efekcie w kampanii nic się nie dzieje.
Mieliśmy groteskową debatę Tuska z Pawlakiem, pozew PO do sądu w sprawie zwrotu "w Polsce nic się nie zmieniło", który mimo wygranego procesu ośmieszył Platformę,a także zakaz uczestniczenia w debatach PiS dla ministrów rządu Tuska. W rezultacie wygłodniałe medialne psy rzuciły się dziś na nędzny ochłap sprzed dwóch dni, czyli na wypowiedź Adama Hofmana o "zdziczałych chłopach" z PSL, którzy głosują za związkami partnerskimi, miękkimi narkotykami oraz GMO. W tej sprawie wypowiedzieli się Tusk i Pawlak, a Kaczyński oświadczył, że Hofman miał rację.
Wróćmy jednak do tytułowego pytania i przypomnijmy, jak to było w 2007 roku. Jestem głęboko przekonana, że tylko dzięki przegranym wówczas wyborom parlamentarnym PiS nadal istnieje i cieszy się dość sporym poparciem. W niecały rok potem w USA wybuchł ostry kryzys finansowy, rozszerzający się na cały świat. Znienawidzony przez media, wielki biznes i finansjerę rząd Kaczyńskiego nie miałby żadnej szansy przebrnięcia przezeń. Gdyby wybory w 2007 nie odbyły się, to PiS podzieliłoby los LPR i Samoobrony i w 2009 r. wyleciałoby z polityki w ogóle. Jeśliby natomiast wygrało w 2007 roku, uzyskując powiedzmy, 43% głosów, to obecnie byłoby w najlepszym razie w sytuacji takiej, jak SLD w 2001 r, mogąc liczyć na 8-10% poparcia. PO miałoby prawdopodobnie konstytucyjną większość. Tak więc dobrze jest czasem przegrać wybory.
A jak jest teraz? Znowu nadciąga kryzys, a właściwie druga faza poprzedniego, tym razem dotycząca zadłużenia państw i koniecznych posunięć oszczędnościowych. Dla PiS istnieją tylko dwie korzystne możliwości. Pierwsza, mało prawdopodobna to wysoka wygrana, rzędu 50%, umożliwiająca samodzielne rządy, a nawet odrzucanie weta prezydenta. Dotąd jednak PiS uzyskiwało poparcie rzędu 23-36%. Mimo kompromitacji rządu Tuska i Platformy, jest chyba jednak za wcześnie na tak radykalną zmianę postawy elektoratu. Druga możliwość to poparcie rzędu 35-40%. Wymusiło by to na pozostałych partiach utworzenie koalicji "wszyscy przeciw PiS", nie dysponującej jednak konstytucyjną większością. Taki twór rozpadłby się zapewne po mniej więcej dwóch latach, a w przedterminowych wyborach PiS mogłoby odnieść już pełny tryumf. Taki scenariusz jest w pełni realny. Aby się ziścił, nie ma co rozpraszać głosów na Nową Prawicę, JPN, czy podobne twory, tylko głosować blokiem na PiS.
Komentarze
28-08-2011 [17:50] - Mikołaj Kwibuzda (niezweryfikowany) | Link: Interes partii przede wszystkim
Słusznie, niech się Polska wali pod rządami Platformy, bo inaczej PiS mógłby sobie zaszkodzić.
Chciałem coś jeszcze napisać, ale chyba to wystarczy.
28-08-2011 [18:05] - elig | Link: @Mikołaj Kwibuzda
To nie ja wybrałam PO, tylko 42% elektoratu. Około 25% głosowało na SLD i PSL. Dopóki postawa elektoratu się nie zmieni, ciągle będzie rządzić ta sama sitwa, tasując się tylko. PiS w tej chwili jest jedyną siłą zdolna temu w jakimś stopniu przeszkodzić. Budowa czegoś nowego to zadanie na lata.
28-08-2011 [18:21] - Mikołaj Kwibuzda (niezweryfikowany) | Link: Postawę "elektoratu" można zmieniać.
A można się na elektorat obrazić i pleść co slina na język przyniesie, jak ostatnio pan Hoffman. Często czytuję Pani wypowiedzi i wiem, że nie jest Pani partyjniaczką. Ale tu zaprezentowała Pani najczyściej partyjniacki sposób myślenia: ważny jest nie interes Polski, a interes Tej Jedynej Partii, która Polskę zbawi.
Otóż partie pojawiają się i znikają, a każda ma zbawić Polskę i są ludzie, dla których jest tą jedynie słuszną. A Polska trwa już drugie tysiąclecie. I to jest właściwa perspektywa dla Polaka.
28-08-2011 [18:50] - lego (niezweryfikowany) | Link: Jelita PO
Autorytety moralne wielokrotnego użytku PO i ich inteligentne wypowiedzi na skale ich autorytetu :
I garść wypowiedzi
„Władysław Bartoszewski sugerował, że Jarosław Kaczyński ma doświadczenie tylko w hodowaniu zwierząt futerkowych, w przeciwieństwie do Komorowskiego, który jest ojcem pięciorga dzieci. – Ja jako bezpartyjny wesoły staruszek mogę tak mówić i będę sobie mówić – stwierdził. autorytet moralny wielokrotnego użytku Władek B. ongiś profesor teraz gimnazjalista
Walecznie przemówił Andrzej Wajda, będący członkiem honorowym komitetu wyborczego Komorowskiego. – To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko! Apelował do telewizji publicznej, by zapewniała na antenie czas także kandydatowi PO na prezydenta. Żołnierze PO nie są jednak w walce samotni. – Mamy przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja – powiedział znany reżyser A.Wajda a Lech Wałęsa - Laureat pokojowej nagrody Nobla-, wprost wzywa Polaków do wojny domowej pod hasłem (Ludzi PiS-u wyciąć w pień ) już w-środę, 24 października 2007
"Bo tego durnia mamy za prezydenta" -Lech Wałęsa
"Można być prezydentem, ale można być też chamem" - Janusz Palikot
''jaki prezydent taki zamach'' – Bronisław Komorowski
"prezydent może być niski, ale nie może być mały" – Radosław Sikorski
"były prezydent Lech Kaczyńsk " - Radosław Sikorski
''Jedno tu tylko słowo pasuje S-syn'' - Lech Wałęsa
"Prezydent to mały, zakompleksiony człowiek" – Stefan Niesiołowski
''dorżnąć watahy'' – Radosław Sikorski
''wyginiecie jak dinozaury'' – Donald Tusk
„Kaczyńskich - kurdupli, przeganianych na podwórkach Żoliborza przez
silniejszych kolegów”- Palikot
''jaka wizyta ,taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód
to trzeba ślepego snajpera ''-Bronisław Komorowski
Kaczyński zyskuje, bo sprzyja mu nastrój żałoby -Bronisław Komorowski
czy to „Prezydent gdzieś poleci” -Bronisław Komorowski
OT i całe jelita PO ( nie mylić z elitą )
28-08-2011 [19:25] - Mikołaj Kwibuzda (niezweryfikowany) | Link: Być może,
ale nie o tym rozmawiamy z Panią Elig.
28-08-2011 [20:02] - lego (niezweryfikowany) | Link: Pleść co slina na język przyniesie?
Napisałeś - "A można się na elektorat obrazić i pleść co slina na język przyniesie, jak ostatnio pan Hoffman."
29-08-2011 [01:04] - elig | Link: @lego
Hofman powiedział prawdę. PSL to zdemoralizowana partia karierowiczów.
29-08-2011 [08:12] - jol52 (niezweryfikowany) | Link: wypowiedz Hoffmana
To jest wlasnie stwarzanie problemu,ktorego nie bylo..intencje posla Hoffmana az nadto czytelne.Wypowiedz dotyczyla zachowan poslow psl i im podobnych..POPIERAM pana posla!
29-08-2011 [13:48] - Mikołaj Kwibuzda (niezweryfikowany) | Link: Powiedział prawdę,
Ale po pierwsze powiedział ją głupio, bo zamiast "PSL" powiedział "chłopi". A przecież wie, że każde słowo zostanie wynicowane i wykorzystane przeciwko niemu.
Po drugie: i czy to, że powiedział prawdę, zmieniło coś na lepsze? Czy osłabiło szanse wyborcze PSL? A może uświadomiło komuś coś, czego dotąd nie wiedział?
Bo jeśli nie, to mógł sobie darować taką prawdę, która tylko dała paliwa jego wrogom.
30-08-2011 [13:45] - elig | Link: @Mikołaj Kwibuzda
Prawda jest wartością sama w sobie.
29-08-2011 [01:02] - elig | Link: @Mikołaj Kwibuzda
Postawę elektoratu można i należy zmieniać, ale wymaga to dłuższego czasu. Rzeczywiście nie jestem partyjniaczką. Sytuacja na scenie politycznej ułożyła sie jednak w ten sposób, że tylko PiS może w tej chwili promować wartości patriotyczne. Inne ugrupowania sa za słabe. To się w tej chwili nie zmieni , do wyborów zostało sześć tygodni.
29-08-2011 [11:12] - Mikołaj Kwibuzda (niezweryfikowany) | Link: Ale gdy było więcej czasu, było to samo.
Postawa "kto nie z nami, ten przeciw nam" moze słuzyc wewnetrznej konsolidacji PiS (czy jakiejkolwiek innej partii), ale nie posłuzy realizacji celow wykraczających poza tę partię.
Tymczasem Partia jest tylko srodkiem - celem powinno być uzdrowienie Rzeczypospolitej. Jesli jakaś partia sie rozpadnie, a Polska się wzmocni - cóż znaczy partia?
28-08-2011 [18:11] - lego (niezweryfikowany) | Link: Natchnienie ze WSI
Musisz sobie zdawać sprawę ,że każdy wariant dla Polski jest niekorzystny .
bo to nie rząd rządzi tylko ci co ich niby nie ma ale to oni realnie rządzą krajem
a oto przykład skąd rząd i jego ministrowie czerpią natchnienie do pracy
Wyciąg ze stenogramu ( 02.03.2010 Komisja Hazardowa- posiedzenie 32)
Poseł Beata Kempa:
W tej turze, panie przewodniczący, ostatnie jeszcze pytanie.
Kiedy i od kogo dowiedział się pan, od kogo dowiedział się pan, że pan premier
wydał dyspozycję pisania nowej ustawy hazardowej?
Pan Sławomir Nowak:
Wydaje mi się, że tak jak wszyscy, z doniesień prasowych. O tym też już mówiłem, pani minister.
Jak to dobrze ,że mamy dobrze poinformowane media bo skąd by ministrowie rządu D.Tuska wiedzieli co dzieje się w ichnim rządzie , a tak przeczytają sobie prasę i wiedzą co dzisiaj maja do roboty
28-08-2011 [21:24] - ANKA (niezweryfikowany) | Link: To trochę inaczej. Chodzi o
To trochę inaczej.
Chodzi o zachowanie sił do walki. Wyzerowany PiS to koniec. Azja.Wtedy jedyna nadzieja, że Unia pobije się z Ruskimi o 40 mln konsumentów.
29-08-2011 [11:09] - Mikołaj Kwibuzda (niezweryfikowany) | Link: Ależ o to własnie chodzi.
To jest sposób myslenia o sprawach publicznych, prezentowany przez PO. Oni tez wierzą, że tylko w nich jest zbawienie Ojczyzny.
28-08-2011 [17:59] - lego (niezweryfikowany) | Link: Chłopaki ze WSI
Przejęcie władzy po rządach organizacji PO będzie dla każdej partii klęską z tej prostej przyczyny, że organizacja PO wysprzedała ostatnie srebra rodowe. Państwo jest wówczas suwerenne, kiedy ma własny przemysł, rolnictwo, handel wojsko, prasę i banki oraz prowadzi niezależną politykę zagraniczną – czy spełniamy wymienione kryteria?• Czy społeczeństwo wytrzyma następne zaciskanie pasa? - A robi to od 1945 roku. I jeszcze jedno jak PiS poradzi sobie z tymi co ich nie ma a maja rzeczywisty wpływ na gospodarkę i politykę rządu ?
Mądrzy ludzie uczą się na błędach innych a głupi na sowich a co najsmutniejsze nie wyciągają z tego żadnych wniosków. Dlatego zwolennicy organizacji PO muszą odczuć dotkliwie na własnej skórze efekty następnych czterech lat rządów Organizacji PO,a niestety smutne jest to, że zwolennicy organizacji PO i my zapłacimy po równo
28-08-2011 [18:10] - elig | Link: @lego
Obecnie jesteśmy w fazie gnicia systemu rządów. Miałam okazję obserwować to już dwukrotnie, u schyłku rządów Gierka i pod koniec rządów Jaruzelskiego. III RP wyczerpała swoje możliwości i za jakieś dwa lata się zawali. Tak mi się przynajmniej wydaje.
28-08-2011 [18:18] - lego (niezweryfikowany) | Link: Jak to historia lubi się powtarzać !
Sytuacja dla Polski i Polaków jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż nam się wydaje a wyjaśnieniem niech będą słowa Kajetana Koźmiana a Kajetan Koźmian w swoich pamiętnikach odnotowuje taką oto opinię, jaka zapanowała po ostatecznym rozwiązaniu kwestii polskiej w Europie w roku 1795: „Było głosem powszechnym: lepiej nam nawet teraz, jak było w Polsce; mamy to wszystko, co nam ojczyzna dawała, a nie mamy ciężarów i niebezpieczeństw rzezi humańskiej; chociaż bez Polski, jesteśmy w Polsce i jesteśmy Polakami”
Jak to historia lubi się powtarzać !
28-08-2011 [18:04] - Supertramp (niezweryfikowany) | Link: Oto jest pytanie
Myślę jednak, że warto, a nawet trzeba. Poprostu boję się kontynuacji rządow przez PO. Niewykluczone, że za dwa lata będzie za późno na jakiekolwiek zmiany. Co do 2007 roku nie uważam, że gdyby PiS wygrało wówczas wybory dzisiaj przestałby praktycznie istnieć. Powód jest prosty. Można manipulować, kombinować z edukacją, można śmiać się z naszych tradycji, a i tak wiekszość Polaków ma coś co można nazwać duchem patriotyzmu, nawet jeśli część z nich sobie z tego nie zdaje sprawy. Proszę mi wymienić, która partia oprócz PiS głosi, że warto być polakiem, która mówi o dumie narodowej, która partia podkreśla wartości chrześcijańskie i która rozumie jak ważnym elementem jest nasza historia i narodowa tożsamość? Dlatego uważam, że PiS nadal miełby szerokie poparcie społeczne. PiS poprostu musi istnieć, bo nie ma alternatywy. Dowodem na to czym jest PiS i jaką stanowi siłę, najlepiej ilustruje otacająca nas rzeczywistość. Czy jakakolwiek partia mogłaby utrzymać się na topie przy tak skomasowanym ataku wszystkich wpływowych mediów, sączących pianę "ekspertów" i "autorytetów", szydzących i roześmianych celebrytów? Byłoby to niemożliwe. PiS pomimo to pozostaje silny, ponieważ reprezentuje wartości bliskie wielu obywateli. SLD, PSL czy PO to tak naprawdę mało warte partyjki i prędzej czy później zaczną znikać ze sceny politycznej. Z pewnością utworzy się nowa scena i zjawią się nowi aktorzy, z dużym prawdopodobieństwem PiS, choć w nowym składzie, będzie wciąż obecny. Bo oprócz całaj reszty liczy się Polska!
29-08-2011 [00:57] - elig | Link: @Supertramp
Ja też uważam, ze w perspektywie kilku lat nasza scena polityczne zupełnie się zmieni. Nie nastąpi to jednak /moim zdaniem/ jeszcze w tym roku. Za wcześnie na to.
28-08-2011 [18:51] - jamciWolnyPolak (niezweryfikowany) | Link: czy warto te wybory wygrac ?
bo nowy rzad wraz z wladza odziedziczy po PO, RP w stanie kompletnej ruiny finansowej, politycznej i spolecznej.
Moim skromnym zdaniem albo PO zostanie zmiecione z areny politycznej naszego kraju albo Polska przestanie istniec - innej alternatywy nie widze!
29-08-2011 [00:53] - elig | Link: @jamcWolnyPolak
Sądzę, ze PO jest jeszcze zbyt silne.
28-08-2011 [19:35] - krzyh (niezweryfikowany) | Link: gdyby nie to że władza ucieka się do przemocy
też bym zasanawiał się czy warto wygrać - gdy giną ludzie nie można czekać
29-08-2011 [00:51] - elig | Link: @krzyh
Tajne służby będą mordować niezależnie od tego, kto wygra wybory. Zrobienie z nimi porządku wymaga bardzo silnej władzy.
28-08-2011 [21:18] - ANKA (niezweryfikowany) | Link: Czy byłby zamach w Smoleńsku
Czy byłby zamach w Smoleńsku gdyby PiS wygrał wybory w 2007 roku?
Trzeba iść i walczyć.
Tylko ile w PiS-ie jest podstawionych burków? Ilu karierowiczów?
Wchodzą naszymi głosami a potem Pan Prezes im się nie podoba.
Albo wyciekają. Potrafią nawet wyciekać na ostatnie piętra.
Pozdrawiam.
29-08-2011 [00:48] - elig | Link: @ANKA
Na to pytanie nikt nie może odpowiedzieć. Niestety podstawione burki ujawniają się dopiero po fakcie. Nic na to nie poradzimy.
28-08-2011 [22:22] - proxenia (niezweryfikowany) | Link: Jeśli PiS wygra
od razu musi - jak na Węgrzech - unormalnić media. Bez tego poniesie klęskę.
29-08-2011 [00:46] - elig | Link: @proxenia
Zgadzam się w pełni.
29-08-2011 [10:39] - Pan Tarej (niezweryfikowany) | Link: to ja spytam...
Co konkretnie oznacza owo "unormalnienie"?
28-08-2011 [22:48] - Teresa Bochwic | Link: @elig
Moim zdaniem PiS umocniła katastrofa smoleńska, a nie przegrana w 2007 roku.
Kryzys 2008 Polska przetrwała dzięki zaoszczędzeniu przez PiS 70 mld zł, które już się gdzieś podziały, ale były i ratowały nas w 2008.
W kryzysie nikt by nie zwracał uwagi na Kaczorów. Umocniłyby się reformy i osiągnięcia z lat 2005-2007, 200 tys. ludzi związanych z PiS nie straciłoby pracy.
29-08-2011 [00:44] - elig | Link: @Teresa Bochwic
Ja jednak uważam, ze gdyby nie ta przegrana, to nie byłoby czego umacniać. Ważniejszy od tych 70 mld był parasol ochronny nad rządem Tuska. Kryzys wykorzystano by bezlitośnie do zwalczania rządu Kaczyńskiego. Pracę straciłoby znacznie więcej ludzi.
28-08-2011 [22:55] - ksena (niezweryfikowany) | Link: jesli sie mysli propaństwowo
i ma na celu dobro kraju to warto wygrać,a przynajmniej zaryzykować.Wiadomo ,że będzie trudno.
29-08-2011 [00:41] - elig | Link: @ksena
Oczywiście warto wygrać zdecydowanie. Nie warto natomiast klecić słabego rządu przy minimalnej przewadze.