Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Był Wiatr …
Wysłane przez Archiwum w 16-02-2015 [12:55]
„Idzie do nas, ba – już jest przy nas (!), zło straszne, koszmarne, bezkompromisowe … „
czytam na NB, w tekście Pana Ryszarda Szilera z dnia 26.09.2014 i chcę do tych myśli dodać kilka własnych spostrzeżeń.
Tekst ten głęboko mnie poruszył, dał impuls, bo również boleśnie odczuwam to zło, jestem na nie wyczulony i boję się go !
Już teraz się go lękam, a myśl o przyszłych pokoleniach Polaków ogarnia mnie przerażeniem.
Konsekwencje grzechu zaniechania natomiast, podobnie jak Panu Ryszardowi, nie pozwalają mi milczeć.
Co prawda, nie czuję się zbyt pewnie, ponieważ to mój pierwszy wpis, a czytając niektóre teksty na NB, można się nabawić kompleksów.
A zatem, czy ważne jest jak to zło się dzieje ?
Czy ważne jak to zło do nas dociera i przez kogo, przez co ? Jakimi kanałami ? I kto na to pozwala ? To nie są trudne pytania dla ludzi troszkę bardziej samodzielnie myślących.
Dla jasności przekazu podrzucę tylko kilka terminów : tolerancja, równość, postęp, wygoda, konsumpcja, prawa i konwencje, i co może się nam wydawać nieprawdopodobne,
nasze bezpieczeństwo.Paradoksalnie wszystkie te „wspaniałości” rodzą niezwykłą zupełnie ilość skutków ubocznych, takich jak: egoizm, roszczeniowość, wyobcowanie, samotność, brak empatii, brak szacunku, próżność, pychę i wiele innych, temu podobnych. ( Pycha jest chyba najgroźniejsza. ) Jedno napędza drugie i tak bez końca ! Bo zło rodzi zło i przez to staje się jeszcze silniejsze.
Zgroza ! Jak niezwykle szerokie jest spektrum działania, jak szeroki jest front. To ostatnie pytanie ( Kto na to pozwala ? ) jest tym najtrudniejszym, ponieważ odpowiedź dotyczy nas wszystkich.Trzeba do odpowiedzi pokory, a z tym jest bardzo trudno – bo rozum, bo ego, bo przecież mam swoją rację i dlaczego czyjaś racja miała by być lepsza ?
I tak wkoło. Lecimy jak muchy na lep zaspokojenia współczesnych zachcianek i wygód.
Czy jest rzeczywiście aż tak źle ? Czy rzeczywiście wszędzie się to zło wciska i dotyczy wszystkiego ? A może nie wszystkich dotyka ?
Otóż, moim zdaniem jest właśnie tak bardzo źle ! I nie znaczy to wcale, że nie może być gorzej. Oczywiście, że może być gorzej, a przerażenie potęguje się, jeśli tylko uświadomimy sobie, jak szybko w ostatnim czasie, to zło się rozprzestrzenia i jak bardzo głęboko już wniknęło.
I jeśli nawet dziś jeszcze, nie dotyka kogoś, bo taka osoba nad tym się nie zastanawia i dlatego uważa się za bezpieczną, ale to tylko kwestia czasu. Ignorancja nie może być usprawiedliwieniem, schronieniem, nie daje bezpieczeństwa.
Dużo dziś można przeczytać, posłuchać, zobaczyć na temat polityki, władzy, ideologii, strategii, doktryn i o wzajemnych ich wpływach na siebie oraz na kulturę, na relacje społeczne i wprost na nasze życie. O tej nieustającej walce, która z biegiem czasu staje się co raz to bardziej brutalna i współcześnie nie przestrzega już żadnych zasad.
Te informacje są wszędzie. Nie ulega też wątpliwości, że siły, o których mowa, są ogromne i panują nad wieloma ludźmi, przemieniając ich w bestie. Tak było zawsze, bo taka jest natura władzy i człowieka. Uznaję to za dość naturalne zjawisko. Jednak to z czym mamy teraz do czynienia i na jaką skalę, nie mieści się już w wymienionych powyżej kategoriach
i nie dotyczy tylko kwestii politycznych, społecznych, religijnych, czy kulturowych. To zło ogarnia swoim zasięgiem wszystkie sfery życia i każdą z nich z osobna. To coś, to nowa … religia. Brzmi przerażająco, złowieszczo, brutalnie, ponuro i obezwładnia swoją potęgą ? To prawda, możemy czuć się bezbronni i zniechęceni, i wielu z nas nie widzi już nadziei.
Ja jednak wierzę, że nadzieja jest i że możemy, a nawet powinniśmy się bronić i że mamy czym i wiemy jak ! Trzeba tylko przypomnieć sobie, tak dla ułatwienia, że był już w Polsce taki czas, który bardzo dobrze pamiętam i pamiętać będę do końca życia ! Był to czas Cudu. Życie w tym czasie toczyło się z pozoru normalnie – pracowaliśmy, dzieci chodziły do szkoły, działał handel, komunikacja miejska i oglądaliśmy telewizję. Jednak takiego poczucia wspólnoty z rodakami, takiego poczucie bezpieczeństwa, jednomyślności i szacunku do drugiego człowieka nigdy wcześniej, ani później nie zaznałem. Czuło się wówczas, że jesteśmy jednością. Zginęła gdzieś agresja i chamstwo, podziały i wrogość.
Polacy poczuli wielką potrzebę bycia razem, wspólnej modlitwy, wspólnego milczenia, współdzielenia smutku z rodakami. Płakaliśmy wszyscy.Modliliśmy się i płakaliśmy.
Z żalu, bólu, rozpaczy i przerażenia osamotnieniem. Znajdowaliśmy czas na modlitwę częściej niż kiedykolwiek. Otworzyliśmy się na drugiego człowieka, nie wstydziliśmy się łez. Nawet najwięksi twardziele przestali się obawiać śmieszności. Wszyscy przypomnieli sobie co jest naprawdę ważne.
Nasze Polskie Serca dotykał ten sam Wiatr, który później zamknął Pismo Święte na trumnie Jana Pawła II.
Nadchodzi Wielki Post – wykorzystajmy dobrze ten czas.
Komentarze
16-02-2015 [14:26] - ronin | Link: Panie Piotrze,wiekszosc
Panie Piotrze,wiekszosc Polakow ,to ludzie prawi! W euforii czlonkostwa w UE ,spoleczenstwo zachlystnelo sie wolnoscia. Marzenia o wolnosci sie spelnily! Niestety to byla uluda! Solidarnosc zostala zdradzona przez ikony solidarnosci! Bez dekomunizacji wymiaru sprawiedliwosci ,Polacy nigdy nie beda sie czuli wolni! Sowieckie SLD ,dawno powinno byc za kratami! Ubecja i GRU stworzyly twor PO ,aby beszczelnie zniszczyc Polske! Wojsko sowieckie wyjechalo,ale zostalo 16 tys.sluzb sowieckich! Co rozmyli sie we mgle? Duzo ,by pisac, ale narod Polski powstanie z kolan! Obawiam sie,ze krew poplynie ulicami! Pozdrawiam Pana,dziekujac ,za bardzo rzeczowa wypowiedz!
06-03-2015 [08:20] - Ryszard Sziler | Link: Miło mi, że moje teksty mogą
Miło mi, że moje teksty mogą inspirować, skłaniać do refleksji i do tak wartościowych wypowiedzi. Co do tematu, to wydaje mi się, że istota problemu tkwi w odejściu od Wartości. Im bardziej odchodzimy od Boga, tym bardziej wikłamy się w nihilistyczną beznadzieję... Ratunek widzę w nawróceniu ku Dobru i we wspólnocie polskości... Najserdeczniej pozdrawiam i gratuluję "debiutu" :)
Ryszard
07-03-2015 [09:27] - Piotr Jelicz (niezweryfikowany) | Link: Witam Pana, kluczowe słowa w
Witam Pana,
kluczowe słowa w moim tekście to : nowa religia.
To się nie dzieje samo, to jest nam narzucane.
Tak, oczywiście, nawrócenie jest konieczne.
Konieczne jest też przeciwstawianie się i walka ze złem.
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam,
Piotr