Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Strzelnica i okop

Magdalena Figurska, 08.02.2015
Zmasowana krytyka Prawa i Sprawiedliwości  jest znakiem, że wybory niechybnie się zbliżają i trzeba odkurzyć wszystkie stare piarowe chwyty, aby nie wróciła znienawidzona IV PR. Ponieważ trudno o cokolwiek przyczepić się do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który profilaktycznie zdecydował się stać w cieniu, postanowiono zniszczyć go Antonim Macierewiczem i likwidacją WSI, na przemian z krytyką dr. Andrzeja Dudy, kandydata PiS na prezydenta. Zaczęto od oskarżeń, że popełnił falstart, później, że mało jest widoczny, więc nic nie robi, gdy akurat był na spotkaniu z mieszkańcami Ciechanowa, a nawet pojawiły się głosy zupełnie kuriozalne,  jak jednego blogera, notabene nauczyciela akademickiego, który nie mając się do czego przyczepić, skrytykował  grafikę fanpejdżów kandydata Andrzeja Dudy, że niby taka antyestetyczna, „laurki, serduszka”, czyli w starodawnym, prawicowym guście ( prawicowy gust jest gorszy od lewicowego?),  że nic „tylko się pochlastać”. Ale krakowski sybaryta i bon vivant się nie pochlasta, najwyżej zniesmaczony skoczy do monopolowego, ale wcześniej dowali PiS-owi, że taki staroświecki. Oczywiście, jak zawsze powtarza, dla dobra Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast nie ma zamiaru się chlastać publicysta Ziemkiewicz, który pisze: „PIS-owcy walnijcie się w łeb”, uważając, że wykorzystują oni tragedię smoleńską. Do czego? Do budowania polskiej tożsamości. Bo dla niego 10 kwietnia jest powodem do wstydu. Nawet filozof prof. Paź by tego nie wymyślił. Język walki politycznej, niestety, chamieje, a chamstwa nie da się obronić, jak choćby tezy rysownika i sztandarowego działacza Ruchu Narodowego, Jerzego Wasiukiewicza, który pisze, że „głosując na Dudę, zagłosujesz na małżeństwa homoseksualne i 5. milionową rzeszę imigrantów”. 

Zdarzają się też dżentelmeni. Wymienię aż dwóch. Niewątpliwie jest nim prof. Andrzej Nowak, który pisząc eleganckie usprawiedliwienie swojej nieobecności na konwencji prezydenckiej kandydata PiS, na którą go zaproszono, lokuje w nim kilka  gładkolufowych  kulek dla prezesa, oskarżając go o przyszłą klęskę Andrzeja Dudy i sugeruje, że powinien się wycofać,  bo w 2015 roku będzie miał już 67 lat, a w tym wieku Piłsudski był już martwy, więc czas umierać politycznie. W nieco odmiennym tonie zabiera głos dr Antoni Dudek, który o Jarosławie Kaczyńskim wprawdzie nie wspomina i nie nakazuje mu politycznej emerytury, ale przyznaje Andrzejowi Dudzie ocenę dostateczną nie widząc nadziei na ogłoszenie pokoleniowej zmiany warty w Prawie i Sprawiedliwości. I mówi to blisko pięćdziesięcioletni historyk i politolog, który nie chce zauważyć, że kandydatura młodego prawnika, nauczyciela akademickiego, znającego obce języki i doświadczonego w sprawowaniu wysokich urzędów, to już znacząca zmiana pokoleniowa. Według kryteriów przyjętych przez Antoniego Dudka, klasyfikacja przemówienia z kartki Bronisława Komorowskiego, nie powinna w ogóle mieścić się w skali ocen. I nawet te 15 milionów, które zażądał od premier Ewy Kopacz na swoją kampanię, nie będą w stanie tego zmienić.

Mało zorientowanemu czytelnikowi trudno połapać się, o co w tym wszystkim chodzi,  gdzie jest ta opozycja niepodległościowa, czy wystarczy raz w roku ponieść na sztandarach Boga Honor i Ojczyznę, by zasłużyć sobie na takie miano, kto jest patriotą prawdziwym, a kto prawdziwszym, kto jest koncesjonowany i przez kogo,  za ile i skąd, a szczególnie, dlaczego środowiska mieniące się prawicą, próbują zdyskredytować kandydaturę Andrzeja Dudy, nazywając cały PiS krzewicielami nienawiści i okupacyjną sitwą partyjną, która na dodatek popiera „banderowców” i tego „żydowskiego oligarchę” Poroszenkę.  Profesor Andrzej Nowak mówi o wiele delikatniej, o konieczności włączenia nowych ludzi i nowych środowisk. O jakich środowiskach myśli, przypuszczam, że wiem. Niebawem sam to wyartykuuje. Ale na siłę nikt z nikim nie będzie się jednoczył, tym bardziej, że płotki chcą dyktować warunki rekinowi, co w przyrodzie się nie zdarza i nie zdarzy się w polityce, więc będą musiały przełknąć wstyd po raz trzeci, odkąd gdziekolwiek kandydują.
 
Start w jakichkolwiek wyborach, to decyzja trudna, odpowiedzialna i związana z wieloma konsekwencjami, ze wstydem włącznie. Start w wyborach prezydenckich, tym bardziej, bo zwycięzca jest tylko jeden. Dla partii politycznych jest on niejako obowiązkiem umacniającym ich wizerunek na politycznej scenie i lokatą na przyszłe wybory samorządowe, dla kandydatów tzw. niezrzeszonych, bez partyjnego, a często i politycznego umocowania, jest trudny także z najbardziej prozaicznego powodu – pieniędzy. O kampanii wycieńczającej  finansowo może wiele powiedzieć ekscentryczny milioner z Kanady i Peru, Stan Tymiński, który po dolarze płacił za głos, dlatego tak wysoko zaszedł, ostatnio nawet na WSI-owy portal Neon24 (nareszcie trafił swój na swojego), czy inni drobni przedsiębiorcy, producenci wkładek do butów, właściciele zamku i inne „polityczne świry”, których idea fix w bardzo wąskiej dziedzinie nie wystarczyła nawet na samą rejestrację. Podobnie jest dzisiaj,  wysyp mniej lub bardziej egzotycznych kandydatów, o dziwnych poglądach i życiorysach, zrewiduje samo życie.

Pozostaną ci, którzy mają pieniądze, czy to z subwencji partyjnej, czy od podobnie egzotycznych sponsorów,  naprędce  montujących ruch społeczny, bo przelew od organizacji jest lepiej widziany niż od pojedynczego biznesmana. Jedni rujnują rodziny, inni pożyczają, kombinują, bo każde igrzyska są kosztowne, inni mają więcej szczęścia niż rozumu, bo zostali wcześniej namaszczeni na zwycięzców i jedynych prawdziwych patriotów, wbrew sondażom, a nawet możliwościom.  A sponsorzy najpierw płacą, później płaczą i szybko się wycofują, jak Declan Ganley, skasowany na 30 ml euro za Libertas Polska. Dziś, dawni działacze Libertasu Ryszard Bender i Artur Zawisza robią za selekcjonerów prawdziwych patriotów na spotkanie z Janem Kobylańskim w jego posiadłości na Teneryfie. Narodowcom, którzy za cel postawili sobie obalenie ekipy Okrągłego Stołu, Bender, jego uczestnik, kompletnie nie przeszkadza. Kilka miesięcy później prezes USOPAŁ-u  powołuje, w  Hotelu Marriott La Guardia w Nowym Jorku - Ogólnoświatową Konfederację Organizacji Polskich (O.K.O.P.), która nie jest partią polityczną ani organizacją społecznopolityczną, jak piszą, tylko wolnym stowarzyszeniem Polaków mieszkających w kraju i za granicą, organizacji polskich, duchownych i wojskowych, którzy zjednoczyli się dla osiągnięcia konkretnego celu. Co to za cel? Koordynacja wspólnego działania patriotycznych organizacji, zrzeszeń, grup czy pojedynczych osób oraz wspieranie kandydatów do wyborów i osoby obecnie zasiadające na stanowiskach politycznych, które w sposób jednoznaczny opowiadają się oraz swoim działaniem wspierają popierane przez nich poglądy.

Poglądy poglądami, za kasę można je zmienić, ale obyczaje trudniej. Dlatego, po ekscesach narodowców na Teneryfie, na kolejnym spotkaniu O.K.O.P., tym razem w Warszawie, zaproszony zostaje nowy garnitur patriotów: Grzegorz Braun, Leszek Żebrowski, Prof. Robert Nowak, Janusz Kołodziej, Ks. Dr. Roman Piwowarczyk, Piotr Bachurski z „Gazety Warszawskiej”, Mirosław Kokoszkiewicz, Aldona Zaorska i kilkanaście innych osób z całej Polski.
Cóż, łaska pańska na pstrym koniu jeździ, narodowcy zostali wykolegowani, a wobec zapowiedzi kandydowania Grzegorza Brauna na urząd prezydenta, Marian Kowalski, kandydat Ruchu Narodowego mówi: „Co do Grzegorza Brauna to bardzo go cenię, ale uważam, że gra solo a nie buduje formacji”. A po co, Panie Marianie ma budować, skoro uważa, że aktywność polityczna w demokracji jest bezsensowna, a poza tym  inni za niego wybudowali formację i to ogólnoświatową?  On tylko został namaszczony na monarchę, a poddanych, którzy mu nie odpowiadają, najchętniej postawiłby pod ścianą. Nawet na swoim profilu, zawód reżyser zmienił sobie na polityk. I gdzie tu prawda, niezależność i niesterowalność?  Marian Kowalski dodaje: „Mam pretensje do osób, które do tej pory kręciły się przy Ruchu Narodowym, a teraz pracują na jego (G.Brauna – dop. aut.) kampanię. Nie zdali egzaminu z lojalności”
I jak tu przyznać rację profesorom, że PiS powinien otwierać się na nowe, prawicowe środowiska?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6540
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

08.02.2015 09:44

Kowalski przed wstąpieniem do PiSu pastora musiałby zmienić ;-)
Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

08.02.2015 11:12

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Kowalski przed wstąpieniem do

RN i Kowalski to nie moja bajka, ale po ludzku żal mi chłopa.
Józef Darski

Józef Darski

08.02.2015 14:19

Dodane przez Magdalena Figurska w odpowiedzi na RN i Kowalski to nie moja


Ruch Narodowy bał się jechać na Żydów i masonów, więc kasiorka od Kobylańskiego się skończyła. Znaleźli się inni prymusi od Judeopolonii.
Podział zadań - trafnie Pani zauważyła.
Są też lewicowi przyjaciele sponiewieranej przez banderowców Rosji. Ostatnio słuchałem takiego nikczemnika w Republice. Takie porozumienie ponad podziałami na pomoc Putinowi.

Domyślny avatar

felek

08.02.2015 10:58

Znakomity tekst, robi się raźniej na duszy, gdy się czyta. Dodam tylko, że wysyp egzotycznych, komicznych, a nawet dość obrzydliwych kandydatów do prezydentury to zazwyczaj nie jest kwestia ich osobistych idee fix, lecz służbowej delegacji. Wystawiającym te delegacje chodzi o wytworzenie jak największego zamieszania i dyskredytowania samych wyborów, przedstawienia ich jako jakieś niepoważnej imprezy organizowanej przez "tych głupich polityków" wyłącznie dla nich samych. Chodzi w rezultacie o to, by podtrzymywać brak zainteresowania wyborami 52% społeczeństwa.
Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

08.02.2015 11:14

Dodane przez felek w odpowiedzi na Znakomity tekst, robi się

Jedni na delegacji, inni, jak kandydat Deska, walczy w swojej prywatnej wojnie, ale chyba namaszczonych jest więcej.
Dzięki za miłe słowa.
Domyślny avatar

felek

08.02.2015 13:11

Dodane przez Magdalena Figurska w odpowiedzi na Jedni na delegacji, inni, jak

Kandydat Deska?:) No, ale jeśli kandydatka Ogórek, a nie dość, że Ogórek, to jeszcze dr Ogórek!, to niby dlaczego nie Deska?:)
Józef Darski

Józef Darski

08.02.2015 12:05


Przecież wiadomo, że Polska jest okupowana przez USA, Żydów i banderowców, a już masoni Panie to  za tym wszystkim stoją. Patrioci do boju, Polskę wyzwolimy, a naszą neutralność sprzedamy Rosji za jabłka.
I coś trzeba zrobić z tą nieobiektywną prasą pseudoprawicową co to o zbrodniach i zagrożeniu banderowskim nie chce pisać, tylko o biednej Rosji, która przecież się tylko broni. Polska narodowa i katolicka musi położyć tamę pisaninie rzekomo niezależnych dziennikarzy, co to propagandę sączą za pieniądze Sorosa zapewne, bo inaczej być nie może.
Koniec z nieświadomym lub świadomym (figą mnie to obchodzi, głupota i maniactwo obciąża nimi dotkniętych) udziałem w rosyjskiej wojnie informacyjnej.
Jeśli padnie Ukraina, to nic już Polski nie uratuje przed hordami wschodnimi wspieranymi technologią i organizacją niemiecką. Moja cierpliwość i tolerancja się wyczerpały.

Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

08.02.2015 12:45

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Przecież wiadomo, że Polska

Panie Józefie, aż się uśmiałam, bo nie potrafię wyrazić tego lepiej. Co ciekawe, nie wszyscy ci zatroskani o Polskę piszą o wszystkich, istnieje wąska specjalizacja: o masonach - ich pogromca Krajski, o Żydach - portal lewo-prawy, z naciskiem na lewy,  o banderowcach - Kresy.p.z ich wielebnym specjalistą. Podział zadań musi być, by łatwiej było ocenić wykonane zadanie. A reszta oszołomów, którym zamarzyła się wolna Ukraina i którzy ośmielili się otrzeć o jakiegoś "banderowca", względnie o cycki Femenu, to, oczywiście na pasku wstrętnych kapitalistów z NATO.
Pozdrawiam serdecznie
CzarnaLimuzyna

CzarnaLimuzyna

08.02.2015 15:06

Głupota jest obecna wszędzie. Ważne żeby umieć spojrzeć w lustro.
Andrzej Duda podczas przemówienia wypadł bardzo dobrze.
Mam pytanie: skąd bierze się wysokie poparcie dla awatara, którego popiera PO? Podobno jest oceniany pozytywnie przez 53% wyborców PiSu.
Czy Duda zdobędzie wymarzoną "większość" ? Biorąc pod uwagę umiejętność zwolenników PiSu w zrażaniu i deprecjonowaniu innych środowisk niż "pisowskie" mam wątpliwości.
Cytat z Wasiukiewicza jest szokujący. Warto zapoznać się z całym jego tekstem,aby zrozumieć motywy wypalenia z tak grubej rury.
"- Nie jestem przeciwna ustawie o związkach partnerskich". szefowa Rady Programowej sztabu kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy. (...) prof. Zdzisław Krasnodębski - którego Jarosław Kaczyński wyróżnił „jedynką” na warszawskiej liście PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego - dwa miesiące po katastrofie smoleńskiej pisał na łamach Rzeczpospolitej: „Nie chcę Polski, w której homoseksualiści byliby prześladowani i nie mogli żyć w związkach prawnie uregulowanych”.
Dlaczego w PiSie zawsze trafiają się osobnicy o lewicowych inklinacjach? Osobiście jestem w przeciwieństwie do zwaśnionych stron za sojuszem wszystkich sił patriotycznych, czyli nie potępiam całego PiSu w czambuł, tylko marzy się jego duchowe przebudzenie, a tym samym wydatne  zwiększenie jakości, bez osiągnięcia której nie będzie restytucji Polski, tylko kolejna nieudolna lub nawet udawana próba reformowania III RP.
Jabe

Jabe

09.02.2015 09:46

Jest jakaś zmasowana krytyka PiS? Tzn. coś jakościowo nowego? „Krakowski sybaryta” cośtam powiedział? Nie wykazał się etatowym entuzjazmem? Afera! Nie, Szanowna Pani, zmiana pokoleniowa jeszcze nie zaszła. Kandydat nie jeździ własnym Porsche, tylko jest uroczym i eleganckim szoferem u pana prezesa. To on go wyznaczył. Pan Duda ma trzy miesiące, żeby ten wizerunek zmienić. Powiada Pani, że są tacyś jacyś, co to mienią się prawicą i kombinują jak dyskredytować Andrzeja Dudę i cały PiS. Do tego po chamsku. Ten PiS, który buduje polską tożsamość. Oto nastąpiło oblężenie przez wyzywającą od „banderowców” pseudoprawicową pseudoopozycję. My i oni. Czy aby Pani tekst nie jest taką właśnie próbą dyskredytowania tych onych? Tych co to się pojawiają raz w roku żeby zademonstrować. Za pieniądze. Mamy oto sytuację w której na salonach władzy mówi się, że jak PiS dojdzie do władzy, to będzie awantura i koniec świata. Jednocześnie na salonach opozycji mówi się, że nie wolno dopuścić do opozycji tych onych nie wiadomo kich, bo oni źli, jątrzą, dyskredytują. Ta pararela jest z roku na rok coraz wyraźniejsza. Jak PiS w końcu dojdzie do władzy, to się zupełnie pogubi w roli. Ale nie dojdzie, bo ludzie pokroju pani Figurskiej zbudują pancerny szklany sufit, który nieborak pan Duda będzie próbował głową przebić już w maju. Zjadliwy, czerski tekst pełen polemiki z własnymi insynuacjami.
Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

10.02.2015 22:37

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Jest jakaś zmasowana krytyka

Czytał Pan "Świat nie przedstawiony" – Adama Zagajewskiego i Juliana Kornhausera? Wprawdzie swoją analizę odnoszą do literatury, ale literatura jest odbiciem społeczeństwa, podziałów, "naszych" i "onych", a więc również polityki, tego, co obserwujemy dzisiaj. W tym sensie jest nadal aktualny. Aby zrozumieć ten świat, należy najpierw go opisać, określić elektorat kandydatów, bo nie jest prawdą, że zwolennika "Tańca z gwiazdami" można nawrócić na filharmonię i odwrotnie. W takim żyjemy świecie i nie ma na to rady. Nie sztuką jest nawracanie ludzi, ale propozycja takiej idei, która mogłaby oba światy połączyć. Jeśli Polska stanie się taką ideą, możemy wszyscy liczyć na sukces.
Jabe

Jabe

11.02.2015 04:04

Dodane przez Magdalena Figurska w odpowiedzi na Czytał Pan "Świat nie

Nie dostrzegłem w Pani wpisie próby łączenia światów. Być może jestem nie dość oczytany.
Domyślny avatar

felek

11.02.2015 09:55

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Nie dostrzegłem w Pani wpisie

To prawda. Ale to jeszcze pół biedy, to można nadrobić. Gorzej, jeśli nie umie się odróżnić tego co ważne, od tego co nieważne, a nawet wręcz niepoważne. Chciałbym się mylić, ale jest to skaza raczej nieusuwalna. A wtedy można zostać najwyżej, jak Pan, wyznawcą myśli politycznej i ekonomicznej JKM.
Magdalena Figurska

Magdalena Figurska

12.02.2015 11:52

Dodane przez felek w odpowiedzi na To prawda. Ale to jeszcze pół

W środek tarczy:-))
Magdalena Figurska
Nazwa bloga:
Słowa w sosie ostro gorzkim
Zawód:
filolog
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 138
Liczba wyświetleń: 660,435
Liczba komentarzy: 702

Ostatnie wpisy blogera

  • Dyplomatyka i Łowy
  • Jak wykręcić numer „dobrej zmianie”? 
  • Piraci z Manhattanu

Moje ostatnie komentarze

  • Witam, specjalnie nie panowałam nad złagodzeniem słownictwa. Tak wyszło. Kobieca delikatność? Nieraz dosadne słowa szybciej trafiają do czytelników. Specjalnych złudzeń już też nie mam, a apel "…
  • Myślę, że to nie Błaszczakowi przeszkadzali. Jeśli on sam przywróci Kraszewskiemu dostęp do info tajnych, to będziemy wiedzieć wszystko. A w sondaże nie ma co wierzyć. Kto płaci, ten wymaga.…
  • Przejdzie, choćby przez przekorę HGW, która da im zgodę.Ale to już będzie inny marsz, niż ten, sprzed roku.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Dyplomatyka i Łowy
  • Piraci z Manhattanu
  • „Pamiętaj, dla kurwów nie śpiewaj!”

Ostatnio komentowane

  • , Paweł Rabiej  utrzymywał dobre relacje z Piotrem P.  :-) dobre a co na to Jaruś Duck .Myślę ,że WSI mając ich fajne nagrania może trzymać ich za lejce .Chorych na tą chorobę można dowolnie…
  • Imć Waszeć, Słusznie. Za szybko leciałem na obiad :) Już poprawiłem.
  • Imć Waszeć, Sprawa senatora Koguta jest o dziwo i paradoksalnie traktowana jako zdrada ideałów "dobrej zmiany", bowiem wiemy jak oceniono dużo gorsze wyskoki Piniora, jak wożą się z Burym, jak wygląda osądzanie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności