Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jak wykręcić numer „dobrej zmianie”?
Wysłane przez Magdalena Figurska w 06-01-2018 [22:00]
Wydaje się, że nadeszła już odpowiednia pora na rozpoczęcie procedowania ustawy o dekoncentracji i repolonizacji mediów, ustawy fundamentalnej, która położyłaby kres wieloletniej patologii w mediach i spowodowała realizację, za publiczne pieniądze, publicznego interesu, służącemu naprawie i umocnieniu państwa.
Jednym ze sztandarowych projektów „dobrej zmiany” miała być repolonizacja mediów. O konieczności jej przeprowadzenia mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas jednego ze spotkań Klubów "Gazety Polskiej". – Powinniśmy konsekwentnie wychodzić z sytuacji, w której większość mediów nie należy do Polaków, nie należy do polskich firm – stwierdził. – Rynek gazet telewizyjnych, gazeta dla pań, gazet dla młodzieży – to jest jedna firma w Polsce. Rynek codziennej prasy lokalnej – to jest inna firma. - Jest też ogromna przewaga jednej firmy w telewizji, jeżeli chodzi o reklamy – to jest przeszło 40 proc. dla jednej firmy.
Projekt ustawy repolonizującej media, nad którym pracowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pod kierownictwem wiceministra Pawła Lewandowskiego, był już gotowy w ubiegłym roku. Projekt ten, który zakłada dość poważne ograniczenia udziałów zagranicznych właścicieli w polskich mediach, wzorowany jest na modelu francuskim, lecz nie oznacza to wprost przeniesienia tych zapisów do prawa polskiego. W projekcie zapisany został zakaz łączenia różnego typu mediów przez jednego właściciela, który dotknie głównie największe zagraniczne koncerny medialne w Polsce, oraz wskaźniki, po których zastosowaniu, w zależności od m.in. wielkości danego medium i jego zasięgu, zostanie obliczony dopuszczalny udział kapitału zagranicznego w mediach. Projekt ustawy miał być przedstawiony najpierw w lipcu, później na jesieni, ale członkini Rady Mediów Narodowych Elżbieta Kruk publicznie zapowiedziała, że sprawa zostaje odłożona w czasie, co potwierdził wiceminister kultury Jarosław Sellin:
– Ustawa o dekoncentracji mediów jest możliwa do przeprowadzenia w każdym momencie, resort kultury jest przygotowany. Ale czekamy na decyzję polityczną, czy ruszamy z tym tematem.
Z czego wynika ta zwłoka? Prawdopodobnie z dwóch przyczyn. Po pierwsze, priorytetem były ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, i tak spóźnione o siedem miesięcy przez weta Prezydenta, opublikowane w Dzienniku Ustaw dopiero 2 stycznia, więc wejdą w życie po czternastodniowym vacatio legis; a po drugie, najważniejsze, w związku z dużym prawdopodobieństwem zawetowania przez Prezydenta także tej, daleko idącej ustawy.
Wydaje się więc, że nadeszła już odpowiednia pora na rozpoczęcie procedowania ustawy o dekoncentracji i repolonizacji mediów, ustawy fundamentalnej, która położyłaby kres wieloletniej patologii w mediach i spowodowała realizację, za publiczne pieniądze, publicznego interesu, służącemu naprawie i umocnieniu państwa. Ale nie jest to tak oczywiste, jak się wydaje, i mimo zapewnień rządzących o konieczności reform, również w sektorze mediów, realia świadczą o czymś kompletnie odmiennym.
Pod koniec każdego roku urzędy centralne składają i publikują na swej stronie internetowej zamówienia publiczne na dostawę dzienników, tygodników, miesięczników i innych periodyków tematycznych wg czterech części: część I – Prasa krajowa w wersji papierowej, część II – Prasa krajowa w wersji elektronicznej, część III – Prasa zagraniczna w wersji papierowej, część IV – Prasa zagraniczna w wersji elektronicznej. Takie ogłoszenia o zamówieniu publicznym ukazały się na stronie Kancelarii Prezydenta RP oraz na stronie BIP KP RM pod tytułem: „Dostawa prasy krajowej i zagranicznej w wersji papierowej i elektronicznej dla Kancelarii Prezydenta RP i Biura Bezpieczeństwa Narodowego w roku 2018” – dn. 12 10 2017 r., oraz „Dostawa prasy krajowej i zagranicznej papierowej oraz elektronicznej na potrzeby Prezesa Rady Ministrów, kierownictwa oraz pracowników KPRM” – 19 10 2017 r.
Rozstrzygnięcia, pod koniec grudnia ub.r, przetargu dla obu zamawiających, odpowiednio: KP RP i KP RM , czyli wybór oferenta, powinien być nie tylko zaskoczeniem dla autorów reformy o dekoncentracji i repolonizacji mediów, ale i wydaje się zaprzeczeniem projektu samej ustawy i programowi dobrej zmiany. Bowiem w obu przypadkach, w dwóch segmentach zamówień publicznych, zwyciężyła oferta firmy EuroPress Polska Sp. z o.o. niemieckiej spółki Axel Springer Vertriebsservice GmbH. Firma, polskobrzmiąca w nazwie, która zajmuje się importem, dystrybucją i sprzedażą zagranicznych dzienników, czasopism i książek, dysponuje niepolskim kapitałem.
W lipcu 2012 roku, za rządów PO-PSL i akceptacji UOKiK, który uznał, że transakcja nie doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji na rynku, firmę EuroPress Polska przejął, (odkupując 100% udziałów) od niemieckiej spółki - Ringier Axel Springer Polska, która od 2010 roku jest częścią międzynarodowej spółki mediowej Ringier Axel Springer Media AG (z siedzibą w Zurychu). Właścicielami Ringier Springer Media AG są: niemiecki koncern mediowy Axel Springer SE (50% udziałów) i szwajcarska spółka mediowa Ringier AG (50% udziałów). Portfolio wydawcy obejmuje gazetę „Fakt”, dwa dzienniki sportowe – ogólnopolski „Przegląd Sportowy” i regionalny „Sport”, a także tygodnik „Newsweek Polska”, miesięcznik biznesowy „Forbes”, kwartalnik „Pierwszy Milion”, czasopisma komputerowe (m.in. „Komputer Świat”) i motoryzacyjne (m.in. „Auto Świat”, „Top Gear”). Spółka posiada również ponad 20 serwisów internetowych, a wśród nich portale informacyjne (np. fakt.pl), serwisy sportowe (np. przegladsportowy.pl), lifestylowe (np. ofeminin.pl), motoryzacyjne (np. autoswiat.pl), komputerowe (np. komputerswiat.pl) i e-commerce (np. literia.pl).
Ringier Axel Springer Polska posiada także 49% udziałów w spółce INFOR Biznes, wydawcy „Dziennika Gazety Prawnej”. W czerwcu 2009 r. INFOR PL SA i Ringier Axel Springer Polska (wówczas Axel Springer Polska) podpisały porozumienie, na mocy którego spółka INFOR Biznes przejęła „Dziennik Polska-Europa-Świat” oraz serwis internetowy dziennik.pl od Axel Springer Polska w zamian za 49% jej udziałów.
Informacje te, ogólnodostępne dla każdego użytkownika Internetu, powinny być również znane Kancelarii Prezydenta RP i KP RM, w przeciwnym razie jest to błąd zaniechania. Liczę, że tak było, przez chwilę nawet nie podejrzewając, że najwyższe osoby w państwie mogły wykręcić taki numer „dobrej zmianie”. I projektowi nowej ustawy.
Komentarze
06-01-2018 [22:47] - rolnik z mazur | Link: " Liczę, że tak było, przez
" Liczę, że tak było, przez chwilę nawet nie podejrzewając, że najwyższe osoby w państwie mogły wykręcić taki numer „dobrej zmianie”. I projektowi nowej ustawy." Liczyć zawsze można, nawet trzeba .... a nadzieja podobno ...itd. Karol Maurycy de Talleyrand Perigord mawiał o takich politycznych sytuacjach - to nie zbrodnia - to błąd ! Pisałem kiedyś, że jeśli " dobra zmiana " nie zrobi porządku w ciągu pierwszych stu dni rządzenia - to nie zrobi ich nigdy, a przynajmniej nie w tej kadencji. Problem w tym, że pokłady zaufania i dobrej woli sie kiedyś kończą. Pozdrawiam w NR ro z m.
07-01-2018 [02:59] - Magdalena Figurska | Link: Podobnie uważam. Cierpliwość
Podobnie uważam. Cierpliwość ma swoją granicę, za którą już tylko rezygnacja z wszelkich wyborów. Za dużo wazeliny, za mało krytyki, a przecież nie ma władzy nieomylnej, także PiS-u. Najlepszy przykład 2 porażki w 2005 r.: Marcinkiewicz i Sikorski. Teraz widzę też dwie. Pozdrawiam w Nowym Roku serdecznie.
06-01-2018 [23:18] - Jabe | Link: ...za publiczne pieniądze,
...za publiczne pieniądze, publicznego interesu, służącemu naprawie i umocnieniu państwa. – A więc realizacja za publiczne pieniądze interesu rządzących, służąca umocnieniu ich władzy. Przedsmak już mamy w postaci mediów „narodowych”, zarówno pod względem treści, jak i jakości. Peerelizacja.
Jakie do licha ma znaczenie, kto prezydentowi przynosi gazetę? Mowa o dostawie gazet, a nie kto mu układa prasowe menu.
07-01-2018 [03:00] - Magdalena Figurska | Link: Ma zasadnicze znaczenie, komu
Ma zasadnicze znaczenie, komu przynosi to pieniądze: Polakom czy Niemcom.
07-01-2018 [09:17] - Jabe | Link: Ręce opadają. O jakich
Ręce opadają. O jakich pieniądzach mowa?
07-01-2018 [12:16] - xena2012 | Link: Widzę,że określenie naród czy
Widzę,że określenie naród czy narodowy w mediach bardzo Panu doskwiera i nakłania do niechęci poprzez bzdurne insynuacje że popieraja interesy rządzących.
07-01-2018 [13:11] - wielkopolskizdzichu | Link: Co to jest Pani zdaniem Naród
Co to jest Pani zdaniem Naród? Jeśli zawężymy Naród Polski do tych, co: głosują na PiS, uwielbiają Martyniuka, uważają że Tusk zamordował Lecha Kaczyńskiego to rzeczywiście można przyjąć że świat mediów pod rządami PiS będzie jak najbardziej narodowy.
07-01-2018 [13:43] - xena2012 | Link: Naprawdę nie wie Pan co
Naprawdę nie wie Pan co oznacza słowo Naród? Czy tylko chodzi o dokopanie PiS-owi? I pokazanie jak bardzo pogardza się narodem? Czuje się w obowiązku poczyć ,że Martyniu i ci co go uwielbiają,ci co są z PiS-u i ci co na PiS ,PO czy inne partie głosują i ci co nie głosują to czastki narodu.Dzięki pogladom reprezentowanym przez Pana niestety te cząstki są skłócone i skonfliktowane.
07-01-2018 [13:59] - wielkopolskizdzichu | Link: W jaki sposób ja skromny
W jaki sposób ja skromny mieszkaniec Poznania mogę dokopać PiS, jest wprost odwrotnie. To PiS za pomocą mediów dokopuje mi. Zresztą oficjalna linia przekazu jest następująca: Naród to ci co głosują za PiS. Znany komunista, poeta, ex przyjaciel Michnika a obecnie główny etyk rządzącej partii Pan Rymkiewicz oficjalnie to ogłosił Poza tym nie ogląda Pani mediów narodowych, w których każdy protest przeciw decyzjom władzy ogłaszany jest jako knowania sił obcych Polsce i jej agenturom?
Co o takich jak ja, mówi oficjalny przekaźnik woli partii - Wiadomości? Z tego powodu że uważam Koronę ... za chłam, zaliczony zostałem do wielbicieli antypolskiej produkcji Nasie Ojcowie ... Więc kto komu dokopuje, w dodatku za między innymi moje pieniądze?
07-01-2018 [18:48] - Magdalena Figurska | Link: Panie Zdzichu, ja nie jestem
Panie Zdzichu, ja nie jestem "media narodowe", a oglądam i czytam wszystko, by więcej wiedzieć. Dlatego stanowisko wyrażone w tekście jest tylko moje. Nie chcąc nikomu "dokopać", piszę o tym, co pomijają media.
07-01-2018 [20:54] - wielkopolskizdzichu | Link: Napisała Pani, że ogląda
Napisała Pani, że ogląda wszystko. Ja nie, zasadniczo to wolę książki i net. Ale ponieważ lubię wiedzieć to wchodzę nawet tam gdzie mnie odrzuca.
Parę dni temu przebrnąłem przez Wiadomości.
Sztandarowy program informacyjny opłacany przez wszystkich obywateli RP płacących abonament i składających się na PKB. Pomijam te 5' o Koronie, nie istotne, aczkolwiek ktoś za to powinien dostać po premii.
Kuriozalne było przedstawienie problemów z Posłem PO Gawłowskim Dotychczas zakładałem z góry, że jeśli CBA i prokuratura kogoś ściga to jest coś na rzeczy.
Nie uruchamia się takiego aparatu bezpodstawnie.
Po Wiadomościach mam daleko idące wątpliwości.
W programie który powstaje za pieniądze podatnika lista win Posła Gawłowskiego została przedstawiona przez .... nie prokuratora lub jego rzecznika, tylko przez
dziennikarza prywatnej gazety - Gazety Polskiej.
Pani napisała tekst o repolonizacji mediów. Kto ma tą repolonizację przeprowadzać? PiS?
To nikt inny tylko PiS dyktuje w tej chwili poziom polityki informacyjnej która realizowana jest za pieniądze publiczne.
Żeby Pani to zrozumiała opiszę to jeszcze raz.
W programie pod tytułem Wiadomości, o zarzutach pod adresem polityka opozycyjnego, nie opowiadał prokurator lub rzecznik prokuratury, tylko został przeprowadzony wywiad pomiędzy reporterem Wiadomości, a dziennikarzem Gazety Polskiej, a za tło robiła strona tytułowa tejże gazety.
To jest repolonizacja tak oczekiwana przez Panią.
08-01-2018 [09:26] - izabela | Link: Mówi się "zawęzimy" a nie
Mówi się "zawęzimy" a nie "zawężymy". Upewniłam się, że jest Pan nauczycielem języka polskiego a w wolnych chwilach organizuje Pan kursy resuscytacji na Morzu Śródziemnym.
08-01-2018 [10:02] - wielkopolskizdzichu | Link: I w związku z tym? Coś Pani
I w związku z tym? Coś Pani chciała powiedzieć na temat mediów narodowych? Moje błędy powodują, że jest inaczej niż opisuję?
Przypomina mi Pani rozmówcę Kisiela, który w odpowiedzi na jego argumentację, zarzucił mu brzydki zapach z ust.
07-01-2018 [17:06] - Jabe | Link: Doskwiera mi kłamstwo.
Doskwiera mi kłamstwo.
bzdurne insynuacje że popieraja interesy rządzących. – To nie są insynuacje. To są fakty, które kolą w oczy.
07-01-2018 [01:53] - mmisiek | Link: Od repolonizacji mediów
Od repolonizacji mediów trzeba była zacząć całą Dobrą Zmianę, najpóźniej po uporządkowaniu Trybunału Konstytucyjnego. Równolegle już od pierwszego dnia nic nie stało na przeszkodzie aby przygotować grunt przy pomocy cały czas istniejących instrumentów i odpowiednio zmiękczyć szczujnie od strony czysto finansowej.
Wówczas, po nieuchronnej marginalizacji Targowicy i całego tego "środowiska", może nawet i pan Prezydent tak chętnie by się nie zbiesił.
Trudno zrozumieć jak można było liczyć na skuteczną naprawę Polski przy permanentnym sabotażu i permanentnym ogłupianiu co najmniej połowy społeczeństwa przez wrogie obce ośrodki. I to zwłaszcza po doświadczeniach z lat 2005-2007 i późniejszych. A jeśli brakowało własnego pomyślunku i własnej refleksji mimo 8 lat siedzenia w ławach opozycji (swoją drogą dosyć to dla PiSu niestety charakterystyczne) to można było chociaż spojrzeć na Orbana.
Teraz już zrobiło się trochę późno na takie działania bo od wejścia w życia samej ustawy do realnego wpływu na świadomość ludu musi upłynąć trochę czasu, to nie żadna czarodziejska różdżka. Zresztą mam wrażenie, że i tak nic z tej repolonizacji nie będzie i na gadaniu się skończy.
Natomiast co do braku "decyzji politycznej" to wygląda na to, że ścisłe kierownictwo do dzisiaj cierpi na traumę stanu wojennego gdzie liczyły się głównie resorty siłowe i roli miękkich środków oddziaływania ani nie docenia ani nie rozumie. I takie są właśnie tego efekty...
07-01-2018 [03:03] - Magdalena Figurska | Link: Zapewne się rozmyje, bo PiS
Zapewne się rozmyje, bo PiS próbuje skręcić do środka, poszerzając elektorat, tracąc jednocześnie własny. To się nijak nie kalkuluje.Przez 8 lat w opozycji powinien mieć chociaż projekt nowej Konstytucji.
07-01-2018 [04:14] - Kazimierz Kozio... | Link: dobrozmainowcy wiedza ze to
dobrozmianowcy wiedza ze to trzeba zrobic ale wciaz sie ludza ze to nie nie jest pilne. owszem fochy PADa trzeba brac pod uwage ale chyba odpuscili bo nie wiedza jak to zrobic zeby nie skonczylo sie tak jak ze sklepami wielkopowierzchniowymi. tymczasem wlasciciele wrazych mediow zdaza sie przygotowac do repolonizacji tak jak pzpr-wsi do transformacji w wyniku czego oprocz szyldu mediow niemieckich/rosyjskich/izraelskich stan faktyczny sie nie zmieni. tutaj jedna ustawa juz nic nie pomoze. media to nie tylko nadawcy ale przede wszystkim odbiorcy mediow. tu jest pole do popisu dla dobrozmianowcow i pewne sukcesy sa zauwazalne.
ustawa stricte repolonizacyjna, jezeliby przeszla, ma male szanse zeby przyniosla zamierzony efekt. moze mozna pojsc w kierunku uprzywilejowania niektorych mediow, urzywilejowania finansowego formalnego i nieformalnego. oczywiscie nie zwazajac na kociokwik obroncow demokracji.
07-01-2018 [10:51] - Guildenstern | Link: Moje własne zaufanie do
Moje własne zaufanie do "dobrej zmiany" zostało poddane próbie jakieś dwa lata temu. Lokalny radny z ramienia PiS, sformułował odpowiedź w taki sposób, jak zapewne kiedyś dworski pisarczyk odpowiadał chłopu pańszczyźnianemu na skargę na ekonoma, że się przy żniwach do córki dobiera (tym razem chodziło o mobbing, ofiara nie miała sił by dochodzić swoich spraw przed sądem). Zrozumiałem, że przynajmniej u mnie, niezależnie od koloru sztandarów - ręka rękę myje. Spierać się można o nazwy ulic i nawet tutejsi blogerzy dadzą się wciągnąć w bicie piany. Kit z ludzką krzywdą, nazwy ulic są ważne.
Dobór kadr już wcześniej budził wątpliwości i zdumienie. Gość, który dał się nagrać jak żeńskiemu personelowi ośrodka wczasowego chce pokazać siusiaka, jak się obecnie miewa? I czym się zajmuje? Jak długo był twarzą PiS? Moim zdaniem jeden z autorów porażki w poprzednich wyborach. Inne "dziwne" postacie też da się wymienić jednym tchem. Kolejny cios to był lipiec 2017. I fundamentalne sprawy, o których Pani pisze, oczywiste dla większości myślących osób.
"Nie od razu Rzym zbudowano" - tak, ale przez zaniedbania spłonął w pięć dni.
07-01-2018 [13:39] - Ryszard Surmacz | Link: Dzięki za bardzo rzeczowy
Dzięki za bardzo rzeczowy tekst. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że tak wygląda teoretyczne państwo. Na przykładzie Pani artykułu widać, nie obraz działania poszczególnych osób, lecz świadomość Polaków. Nie czarujmy się, dobór gazet, nie wynika z jakiejkolwiek polityki, działania jakichś tajnych, lecz z czystej niewiedzy i flejostwa. To dramat, ale ludzie nie wiedzą na czym polega państwo, odpowiedzialność obywatelska, nie mówiąc o misji wyższych urzędów państwowych. Tą niewiedzą żywią się koncerny i cała kolonialna swołocz. To spadek po PRL-u. po tzw. III RP i wina wieloletnich zaniedbań szkoły i mediów. Polacy nie widzą efektów swojej pracy, lecz patrzą wyłącznie na pieniądze. Machiawelli byłby zdumiony sukcesami obcej i wewnętrznej propagandy w Polsce. Jakże dzisiejszy obraz różni się od obrazu II RP. Aby to zmienić potrzebny byłby wieloletni stan wyjątkowy, ale na to dziś pozwolić sobie nie możemy.
Piszecie o cierpliwości, która może się wyczerpać... a jakąż wyborca ma alternatywę, zakładając, że sam jest świadomy wszystkiego? Na kogo ma głosować? Na PO, PSL, Nowoczesną itd.? Przecież to kompletna pustynia. Co pozostało poza PiS? Potrzebna jest nowa inteligencja potrafiąca myśleć polskimi kategoriami. Pozdrawiam
07-01-2018 [13:59] - Magdalena Figurska | Link: Panie Ryszardzie, nie chodzi
Panie Ryszardzie, nie chodzi o dobór prasy, czyli co czyta Prezydent i BBN, a co czyta premier (bo powinni czytać wszystko), tylko o zamówienie publiczne, z którego pieniądze idą do niemieckiej, a nie polskiej, kabzy.
07-01-2018 [16:20] - Ryszard Surmacz | Link: Dobrze, ale to niewiele
Dobrze, ale to niewiele zmiana postać rzeczy.
07-01-2018 [14:49] - rolnik z mazur | Link: "Potrzebna jest nowa
"Potrzebna jest nowa inteligencja potrafiąca myśleć polskimi kategoriami." Dokładnie 100/100. Skąd ona sie ma jednak pojawić ? Na to trzeba lat, ba nawet pokolenia przynajmniej ( 30 lat ). Do tego czasu to w Polsce będzie ze 25 milionów prekariuszy - zadowolonych z tego, że maja co do gara włożyć a w niemieckiej bądź amerykańskiej ( może chińskiej ) globalnej telewizorni bedą pokazywać " trudne sprawy ". W Polsce jest intelektualna pustynia. Akurat jestem w Niemczech i tu też jest pustynia intelektualna, którą zasiedlają nażarte króliki Calhouna. Pozdrawiam ro z m.
07-01-2018 [15:16] - wielkopolskizdzichu | Link: Ta nowa inteligencja myśląca
Ta nowa inteligencja myśląca kategoriami polskimi musi być mobilna, Zarówno w świecie informacji jak i dosłownym. W dodatku musza to być ludzie sprawdzający docierające do nich informacje, a obecnie nie jest to modne. Ani Sakiewicz, ani Michnik nie lubią czytelników sprawdzających ich przekaz, a to jest jednym z czynników określających potencjał intelektualny - kontrola jakości informacji którą się przyjmuje. Sakiewicz i Michnik są to byty medialne prywatne.
Znacznie gorsze jest to że obecna władza kreuje modę na bierne pochłanianie papki informacyjnej, która powstaje pod nadzorem tejże władzy.
Mało tego, ta władza ma ochotę by ta papka stała się obowiązkową pożywką dla wszystkich. Nazywa się to dumnie repolonizacją.
W ten sposób po 30 latach to można wykreować stado debili, ale nie inteligencji myślącej kategoriami polskimi.
07-01-2018 [15:51] - rolnik z mazur | Link: Tam gdzie naukowe, wątpiące
Tam gdzie naukowe, wątpiące podejście do rzeczywistości zastępuje wiara w autorytety tam właśnie jest intelektualną pustynia. Brakuje przyzwolenia na konstruktywna krytykę. Pozdrawiam ro z m.
07-01-2018 [13:42] - wielkopolskizdzichu | Link: Pani Blogerka pisze coś o
Pani Blogerka pisze coś o repolonizacji, oczekując na nią niecierpliwie. Ja nie za bardzo rozumiem dlaczego Pani Blogerce tak tęskno do czasów sprzed 1989 roku kiedy to aby usłyszeć słowa krytyki pod adresem rządzących trzeba było warować przy trzaskającym głośniku i manipulować gałkami. Ja rozumiem tęsknotę za upływającą młodością, ale żeby aż tak się ckniło za Radiem Luksemburg?
07-01-2018 [14:02] - Magdalena Figurska | Link: Dlaczego uważam, że to ważna
Dlaczego uważam, że to ważna ustawa, piszę w tekście i w komentarzach.
07-01-2018 [14:56] - wielkopolskizdzichu | Link: Pani wierzy w to że chodzi o
Pani wierzy w to że chodzi o repolonizację? Ja w to też wierzyłem dlatego w wyborach nie przeszkadzałem w przejęciu władzy przez PiS. Obecnie wiem ze jest to kit. Tu nie chodzi o pozostawienie zysków z kupowania gazet w Polsce. PiS nie przeszkadzają znacznie większe transfery vide doplaty do kupna ziemi przez niemieckie firmy.
Tu chodzi o powrót do sytuacji medialnej sprzed 1989 roku, czyli trzymanie bata nad informacją. Niestety zbyt mało ludzi sprawdza prawdziwość i rzetelność przekazu, Nie mają na to czasu ale znacznie częściej boją się tego że ukochany dziennikarz co drugi dzień ich oszukuje w Wiadomościach lub w Faktach.
Ludzie w swej większości lubią być oszukiwani,, dopiero kiedy odcinek z wypłatą znacznie się skurczy, lub w ogóle zniknie zaczynają wrzeszczeć o oszustach. Dzięki temu Orban przejął władzę.
Tak bardzo kocha Pani obecny przekaz wylewający się z Wiadomości że chciała by Pani oglądać podobny na pozostałych programach?
07-01-2018 [15:16] - Krzysztof Pasie... | Link: "Liczę, że tak było, przez
"Liczę, że tak było, przez chwilę nawet nie podejrzewając, że najwyższe osoby w państwie mogły wykręcić taki numer „dobrej zmianie”..."
------------------------
A ja zaryzykuję tezę, że aktualnie urzędujące najwyższe osoby w państwie o tym, co Pani napisała nie mają zielonego pojęcia. I nie tylko o tym zresztą. Pominę już kwestię woli politycznej.
Gratuluję merytorycznej notki i serdecznie pozdrawiam Autorkę,
Krzysztof Pasierbiewicz
07-01-2018 [15:51] - Ośrodek Myśli N... | Link: 10/10
10/10