Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Redakcja "Do Rzeczy" w roli "pożytecznych idiotów"

elig, 04.02.2015
  Ostatni numer tygodnika "Do Rzeczy" /nr 6/2015/ zawiera artykuł Wojciecha Wybranowskiego "Za matuszkę Rosję" /fragment - /TUTAJ//.  Wybranowski opisuje w nim pojawiające się ostatnio na Facebooku strony werbujące ochotników z Polski do Armii Donbasu, czyli do oddziałów rosyjskich walczących o oderwanie Donbasu od Ukrainy.  Wybranowski pisze m.in.:

  "W ostatnich tygodniach werbownicy uaktywnili sie równiez w Polsce (...) ochotników do walki szukają na popularnych portalach społecznościowych.  Podają adresy punktów rekrutacyjnych w Doniecku, do których mają się zgłaszać polscy ochotnicy.".

  W dalszym ciągu tekstu Wybranowski cytuje opinię oficera ABW:

  "Wygląda na to, że Rosjanie perfekcyjnie wykorzystuja zjawisko tzw. pożytecznych idiotów.  Nie narażajac swojej agentury, działają poprzez nieświadomych tego, zbuntowanych, kwestionujacych polska polityką zagraniczna młodych ludzi.  Robia oni za "słupy" powielając rosyjskie materiały (...) Niestety, ta metoda jest skuteczna, dociera do wielu ludzi.".

  Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że redakcja "Do Rzeczy" sama postanowiła stać się "słupami" oraz "pożytecznymi idiotami" i powielić rosyjskie materialy werbunkowe.  W papierowym wydaniu tygodnika zilustrowała artykuł Wybranowskiego wielką /na 1/2 kolumny/ reprodukcją strony internetowej zachecającej do wstąpienia do armii "Noworosji".  Można na niej przeczytać, jak dojechać do Doniecka i gdzie zgłosić się w tym mieście, by walczyć przeciw Ukrainie.

  Rozpowszechnianie płatne ogółem tygodnika "Do Rzeczy" /papierowego/ to ponad 60 tys. egzemplarzy.  Armia Donbasu powinna być wdzięczna redakcji "Do Rzeczy" za jej akcję propagandową.  Zastanawiam się tylko, czy redakcja tygodnika jest tak bezmyślna, czy też żywi potajemną sympatię do Noworosji.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6163
Deidara

Deidara

04.02.2015 16:14

Albo raczej zakłada, że żadnemu z jej czytelników to do głowy nie przyjdzie.
elig

elig

04.02.2015 22:45

Dodane przez Deidara w odpowiedzi na Albo raczej zakłada, że

Sadzili, że nikt nie obejrzy ilustracji?  To po co ją zamieszczali?
Freiherr

Freiherr

05.02.2015 10:05

Całkowicie fałszywy wniosek, moim zdaniem.Nie wydaje się, by wśród czytelników "Do Rzeczy" były osoby gotowe umierać za Rosję w Donbasie. Ci, którzy chcą tam sami szukać guza dojadą niezależnie od tego, czy jakikolwiek polski tygodnik zamieści reprodukcję strony internetowej Armii Donbasu czy nie. Nasze tygodniki nie zamieszczają reprodukcji stron www Legii Cudzoziemskiej a Polaków tam pełno.
elig

elig

05.02.2015 12:31

Dodane przez Freiherr w odpowiedzi na Całkowicie fałszywy wniosek,

Ten numer "Do Rzeczy" przeczytało prawdopodobnie ok. 100 tys. osób.  Kilkanaście tysięcy z nich zwróciło pewnie uwagę na tę ulotkę.  Kilku narwańców mogło się nią zainspirować i pojechać do Doniecka.  Artykuł  Wybranowskiego kończy się słowami:
 "Z informacji,  jakie uzyskaliśmy od osób zaangażowanych w promocję ogłoszenia werbunkowego do walki po stronie prorosyjskich separatystów, udało się zwerbować już co najmniej kilku Polaków.".
 Skoro ta ulotka była skuteczna w sieci, to czemu nie ma być skuteczna w gazecie?
Freiherr

Freiherr

05.02.2015 13:05

Dodane przez elig w odpowiedzi na   Ten numer "Do Rzeczy"

To nadinterpretacja.Nawet jeżeli 100.000 osób przeczytało ten właśnie numer "Do Rzeczy" (w co, nota bene, nie wierzę) to trudno wyobrazić sobie, że wśród czytelników i ich najbliższych są chętni do tego rodzaju awantury. Co innego w sieci, do której wszyscy mają dostęp i wśród tej populacji trudno wykluczyć ewentualnych ochotników.Prawdopodobieństwo znalezienia idiotów w sieci jest zdecydowanie większe niż znalezienie ich wśród czytelników "Do Rzeczy". Dlatego uważam Pani zarzut w stosunku do tygodnika za chybiony i niesprawiedliwy.
Domyślny avatar

anka 58

05.02.2015 20:17

Ochotników na wyjazd do Donbasu nalezy szukac w innych tytułach,czytelnicy " DO RZECZY " na pewno nie sa po stronie "zielonych ludzików putina".Fałszywe założenie.
Domyślny avatar

anka 58

05.02.2015 20:17

Ochotników na wyjazd do Donbasu nalezy szukac w innych tytułach,czytelnicy " DO RZECZY " na pewno nie sa po stronie "zielonych ludzików putina".Fałszywe założenie.
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,827
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności