Choćby i najlepszą publicystyką, porywającymi publikacjami, tu ani nigdzie indziej 'Ameryki nie odkryjemy' Ludzie, wreszcie to skumajcie. Publicystka często służy do komunikacji z ludźmi również zainteresowanymi czytaniem tejże, dodatkowo niezwykle często jest efektem przerośnięcia ego, niejakiej pychy, którą każdy z nas ma, ale nie wszyscy wiedzą, iż trzeba zwalczać. Bez przerwy toczy się dysputa o tym, jak porwać młodzież, przy okazji której różne strony i frakcje, starają się ( tylko słownie ) udowodnić słuszność swoich racji, a więc zdyskredytować, ośmieszyć domniemanego przeciwnika.
Dla doktrynerów PiS, narodowcy to 'ruscy agenci'.
Dla narodowców, PiS to część systemu.
Ludzie najgłupsi widzą tylko taki schemat, a ludzie najodważniejsi działają aktywnie na ulicy.
Oczywiście są, jest cała masa oportunistów – tak jak ci tzw. przywódcy Ruchu Narodowego, czy dla odmiany Czarnecki, Brudziński i cały lokalny aparacik PiS. W nich jest problem, gdyż tu nie chodzi nawet o przynależność organizacyjno – partyjną, a nabytą w życiu mentalność, w której głównej roli nie odgrywają idee, a jak najgłośniejsze o nich mówienie, oraz personalne rozgrywki o dobrą pozycję materialną i lansowanie swego ego. Ja tych wszystkich osobników nazywam facetami w garniturach i darzę pogardą. Znam ich na wylot i żadne słowa z ich strony niczego nie zmienią. Powtarzam, niezależnie od przynależności partyjnej – to właśnie faceci w garniturach są budulcem tego systemu, który obezwładnił Polskę.
Nasze życie społeczne jest obezwładnione przez postkomunistyczną patologię, a każdy z Was wie, że w życiu codziennym, różni ludzie dokoła nas, jakże często coś sobie, albo komuś 'załatwiają'...A może to Ty sobie coś dziś 'załatwiłeś/aś'...?
A może siedzisz cicho, widząc jak miejscowy aparacik PiS tapla się w swej małomiasteczkowej, azjatyckiej małostkowości...? A może to Ty chodzisz na spotkania z 'przywódcą' RN, by słuchać banałów nie mówiąc na to nic...?
No to odpowiedzmy sobie – czym jest ten system i kto mu pomaga w życiu codziennym...? Kto odwraca głowę i kto milczy?
Kto się zgadza i akceptuje codzienność patologii?
Kto...zajeżdża drugiemu pas na ulicy? – bo to też objaw bolszewickiego chamstwa!
Kto nie powie 'Dziękuję' w sklepie?
Kto jest pracownikiem 'budżetówki' ślepo wykonującym polecenia, dodatkowo będąc chamskim dla ludzi?
Czyj mąż jest 'ekspertem od wszystkiego' i czyja żona ma najfajniejsze wdzianko...?
Kto sadza dziecko bezrefleksyjnie przed telawizorem i kto tępo konsumuje reklamy?
Komu nie chce się ruszyć dupy sprzed ekranu i kogo nie stać nawet na pomyślenie o czynie?
Kto ma konto na fejsbuku i kto wkleja tam ciągle coś, czując potem satysfakcję z bycia 'patriotą'?
...Mówię też sam do siebie oczywiście!
Żyjemy w postkomunistycznym gównie, którego jesteśmy częścią i jakie sami lepimy od lat zapamiętale. Nie ma wśród nas ideowego lidera z wizją i jajami. Słuchamy jakichś idiotyzmów o 'polskim majdanie', jakbyśmy nie wiedzieli, że majdan to nie polska rzecz!
Nasza Rzecz to Pospolita Rzecz!
Majdan tworzy się tam, gdzie masy czerni, nienawykłe do prawa, zasad honoru i sprawiedliwości, dają upust swoim nieuporządkowanym, często zbrodniczym emocjom.
W Polsce żadnego majdanu nie będzie i nie powinno być, a gadanie o majdanie, jest dokładnie tylko wyrazem braku rozumienia naszej Historii i braku samodzielności, oraz kreatywności. W Polsce nic nie będzie 'drugie' – żaden 'drugi majdan'. W Polsce wszystko jest pierwsze! Tak jak pierwsza Konstytucja i jak pierwsza 'Solidarność'!
Nie słuchajcie 'typów', którzy piszą o 'drugości', gdyż oni niczego nie stworzą.
Wywalenie 'homo sovieticusa' z siebie, wraz z jego wszystkimi patologiami codzienności. Skończenie z pustym materializmem! Uwolnienie się od terroru ekranu! Odrzucenie seksualności, jako czynnika codziennego wpływu na naszą świadomość! Bycie porządnym – czyli uczciwym, kulturalnym, wierzącym w Boga – tzn. dającym świadectwo nie tylko od święta! Nie, nie Ludzie – bycie kulturalnym wcale nie oznacza 'ą, ę', a raczej coś przeciwnego. Ponieważ człowiek kulturalny nie godzi się na ten cały bolszewizm dzisiejszego świata – dlatego zwalcza go wszystkimi sposobami. Człowiek kulturalny, Polak, nie słucha 'cioci Krystyny', którą strasznie oburza słowo 'kurwa'. Nie słucha, ponieważ widzi jak wiele kurew dokoła!...I jak wielu tchórzy...
Człowiek kulturalny ma głęboką świadomość istnienia Boga, która wynika dokładnie z toczenia wiecznej dysputy z samym sobą, rozważania całej wiedzy i wiary pokoleń, które przed nami.
Prawdziwy Polak ( oczywiście że są Polacy nieprawdziwi! - iluż potomków Chazarów, oraz resortowych dzieci dziś na naszych ziemiach! ) chodzi co tydzień do kościoła i jest to tylko i wyłącznie parafia rzymsko – katolicka!
...Przyjechałem kiedyś z grupą młodzieży do Warszawy na którąś z licznych ostatnio demonstracji i tam, będąc na noclegu i warcie w parafii Księdza Jerzego, potem na Krakowskim Przedmieściu...Ach tak, pamiętam – to akurat była demonstracja 'Solidarności'. Wiecie co? Podeszliśmy do jednego z szefów jednego z regionów, by z nim uzgodnić plan działania, a ten stary i gruby dziad, zaczął spośród nas wybierać ludzi którzy 'ładnie wyglądają', innym mówiąc 'ty nie, ty idź', albo 'ty za stary jesteś, co to kurwa jest?'
Tak mówił do młodzieży i takie wzorce prezentował 'działacz lokalny'. Czy muszę Wam mówić jak wielu takich 'działaczy' jest we wszystkich miejscach w Polsce...? Czy wiecie, że to kolejny przykład faceta w garniturze...?
Dziś z pewnością zajebałbym mu w pysk przy wszystkich!
Coś Wam z-reasumować?
Brak obywatelskiej świadomości i cywilnej odwagi. Patologiczne przyzwyczajenia i ich akceptacja – spadek po wszystkich komunach. Brak edukacji kulturowej, historycznej wiedzy...Kompleksy! Dobrowolne uleganie deprawacji i obyczajowej degeneracji...
Wiem, że mieszam przyczyny ze skutkami, ale to nie jest praca naukowa, więc przypisów nie będzie. Dziś nie uratuje nas logika, ani racjonalizm, ani taki instytucjonalizm jakim teraz dysponujemy, gdyż jest on patologiczny. Dziś nie możemy liczyć na przywódców ( tych którzy teraz są ), bo przede wszystkim nie możemy liczyć na samych siebie! Tak jeden na drugiego, jak i na nas samych. Nie chcemy podnieść się z duchowego mongolizmu w jakim tkwimy – zawężono nam horyzonty, że tak powiem. Nie możemy liczyć na logikę Ludzie.
Dziś musimy mieć w sercu odwagę, głęboką Wiarę, ufność Bogu, pełne oddanie, miłość do wszystkich Polaków i innych ludzi. Musimy podnieść nasze dusze ze stanu upadku do stanu człowieczeństwa. Wówczas – zobaczycie! - sami znajdą się przywódcy prawdziwi, oni wystąpią z szeregu, ale będą go tylko prowadzić. Bo żeby prowadzić, trzeba mieć kogo!
Wolność jest w nas i wielkość też jest w nas. My Polacy, mamy to jakoś zapisane w narodowym DNA, wystarczy się więc tylko po to schylić – ale do tego potrzebna jest pokora, która najbardziej cechuje ludzi szlachetnych.
Polska nie zginęła póki my żyjemy, ale Powstanie w nas do życia, tyle że nie grupowo. Polska by żyć, musi odrodzić się w Tobie!
Tak w Tobie właśnie! Weź o tym pomyśl bez zacietrzewienia...
Optymista1930
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3797
Wie Pan, dlaczego tak trudno te sankcje wprowadzic, wprowadzone utrzymać? Bo sowieckość rozpełzła sie na wszystkie strony świata. Jak kończę kupować w sklepie Naszego Biznesu, słyszę "do widzenia!", zanim otworzę usta z "dziękuję", o pożegnaniu nie mówiąc. A człowiek kulturalny mówi w sklepie do widzenia, sprzedawca czeka, że może sobie jeszcze coś przypomni i kupi i potem żegna, jako drugi. Ale tak każą nowe zachodnie, kapitalistyczne i marketingowe szkolenia. Cztery lata temu to było "Pani Tereso", ale tak tępiłam, że aż empik mnie przeprosił.
A powinni oni już dawno zawisnąć w majestacie prawa.
Rusek zaś tępi pedałów i dobrze, ale cóż to za powód by dostrzegać najmniejsze podobieństwo nas z Ruskiem...?