Przywołam tylko co głośniejszych:
Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z Moniką Olejnik (18.03.2013):"Antoni Macierewicz działa przez wiele lat, w gruncie rzeczy, na korzyść Rosji. Działa w taki sposób, jakby mógł działać rosyjski agent. To, co on wyprawia, jest cały czas wodą na młyn Rosjan, którzy chcą Polskę dzielić, bo w ten sposób osłabiają naszą pozycję w oczach Zachodu"
Janusz Palikot 13.12.2013
"Rosyjski agent
Antoni Macierewicz, wice szef PiS, przetłumaczył na rosyjski swój raport o WSI. Zrobił to przed publikacją w j. polskim, poza kancelarią tajną, u zwykłej tłumaczki mieszkającej na tzw. osiedlu rosyjskim w Warszawie i za własne pieniądze. W raporcie znajdowały się dane i adresy współpracowników polskiego wywiadu i kontrwywiadu! Za tłumaczenie na rosyjski Macierewicz zapłacił z własnej kieszeni!
Czy trzeba coś jeszcze, żeby tego człowieka wsadzić do więzienia?
Tak, potrzebne są jeszcze tylko twarde dowody, bo reszta jest już jasna!"
16.12.2013 Tu Januszek przebija stalinowców oskarżających "Żołnierzy Wyklętych":
"Rysuje się bardzo poważna sprawa. Czy Antoni Macierewicz jest rosyjskim agentem, czy doszło do zdrady stanu. Konieczne będzie zwołanie komisji śledczej do wyjaśnienia tej sprawy.
Antoni Macierewicz wynosił tajne informacje na zewnątrz, do osób nieupoważnionych, jeszcze przed zapoznaniem się z nimi przez organy nadzorujące. Wiceprezes PiS mógł przekazywać te informacje Rosjanom. Sprawa jest na tyle poważna, że konieczne będzie zwołanie komisji śledczej w tej sprawie.
Jest pytanie, dlaczego prokuratura kryje Antoniego Macierewicza. Ludzie wskazani przez Macierewicza w raporcie o WSI i donoszący na niego do prokuratury, otrzymują od sądu odszkodowania, mimo że prokuratorzy umarzali postępowanie. Ta sprawa musi być wyjaśniona. To dotyczy milionów złotych odszkodowań.
Facet, który zatruwa polskie życie oskarżeniami wobec prezydenta i premiera, w popłochu uciekał ze Smoleńska. Jaki portret psychologiczny się za tym kryje? Co trzeba mieć w sercu, żeby tak się bać, żeby uciekać, a nie zobaczyć zwłoki najbliższych osób?"
Jacek Żakowski (16.12.2013) "Panie Prezesie
Przecieki z komisji ds. służb specjalnych wskazują, że opracowany pod Pańskim kierownictwem raport o likwidacji WSI jeszcze przed publikacją przekazał Pan do tłumaczenia osobie mieszkającej w osiedlu rosyjskiej ambasady i nieposiadającej dopuszczenia do polskich tajnych dokumentów.
(...)
tłumaczenie to pretekst, a w istocie chodziło o bezpieczne (jak się mówi w służbach) “zalegendowanie” przekazania raportu kontrwywiadowi Rosji, nim współpracujący z polskim wywiadem Rosjanie dowiedzą się o zagrożeniu. W takim scenariuszu tłumaczenie byłoby przykrywką szpiegostwa.
Podejrzenie pada na Pana. W przypadku wiceprezesa największej partii w kraju i byłego przełożonego wojskowych tajnych służb sprawa jest zbyt poważna, by traktować ją żartobliwie. Bo gdyby był Pan rosyjskim (lub jakimkolwiek innym) agentem, stanowiłby Pan poważne zagrożenie dla Polski. Nie tylko w związku z likwidacją WSI. "
Stefan Niesiołowski (2013.04.19)"Kaczyński jest cyniczny i walczy o władzę, a Macierewicz albo jest psychopatą, a być może agentem. Zachowuje się jak rosyjski agent."
Marek Migalski - jeden z tych co ledwo zadymili, ale... przetarł drogę (20.04.2012)"Gdybym miał mentalność Macierewicza, to uznałbym go za rosyjskiego agenta, bowiem tylko ktoś, kto źle życzy PiS-owi i Jarosławowi Kaczyńskiemu może mówić publicznie to, co na pewno odstraszy od nich większość wyborców"
Ci "kamikadze" oczywiście nie działają w próżni. Wspierają ich "fachowcy" z WSI, "bezstronni obserwatorzy" z Ruchu Palikota, "poważni" politycy jak Sikorski, Tusk i Komorowski oraz niezliczeni "wszystko wiedzący najlepiej" onetowi blogerzy i komentatorzy. Ich targetem są jednak tylko ofiary "zaprzyjaźnionych mediów". Nie trafiają do ludzi krytycznie bądź nieufnie odnoszących się do jedynie słusznej słuszności. Oczywiście także ten trudniejszy target nie jest pozostawiony sobie.
Zagrożenie, jakie stwarza dla UBekistanu Antoni Macierewicz, jego zdolności analityczne i zasób wiedzy o metodach działania bezpieki (po)sowieckiej sprawiają, że agentura UBekistanu gotowa jest płacić za swoje uwiarygodnienie "demaskowaniem" własnych działań, które rzecz jasna dla tego ważnego, ale mało podatnego targetu żadną demaskacją nie są. Ważne, że nastawia pozytywne do manipulującego. Ta stara bolszewicka metoda wciąż się sprawdza. Przypadek blogera Free Your Mind z S24 jest bardzo pouczający. Gorąco polecam Nożyce dezinformacji 2 pana Marka Dąbrowskiego jeśli jeszcze ktoś się nie zetknął z nimi.
Jeżeli pokusimy się o maksimum obiektywizmu i bezstronności, to przeciwstawienie Antoniego Macierewicza, przytoczonym opiniotwórcom - Marcinkiewiczowi, Palikotowi, Żakowskiemu i Migalskiemu chyba zamyka temat, bez najmniejszych wątpliwości. Cała czwórka to przecież osoby całkowicie amoralne, cyniczne, kunktatorskie i sterowalne. Osoby kompletnie niewiarygodne i niepoważne. Czy ktoś ma jakieś wątpliwości?
A rozróba z FYMem? Piękna robota dla idiotów. Poważni profesorowie nauk ścisłych dali się na to nabrać. A wystarczała zwykła logika, zdrowy rozsądek, no i może jeszcze brzytwa Ockhama. Bo to byłby najbardziej skomplikowany logistycznie zamiar, zatrudniający tysiące osób. Jak wtedy zachować tajemnicę? Jakiej precyzji, której ruscy i ich polscy pomocnicy nie mają, potrzeba, by przeprowadzić tak skomplikowane zadanie.
Widać, że ci, nawet profesorowie, z prawdziwą techniką mało mają do czynienia, a już na pewno nigdy nie byli szefami projektu (project manager).
Bardzo dobre oba wpisy
Pozdrawiam
Artykuły FYMa były bardzo sugestywne. Miał zdolność klarownego i trafiającego w dziesiątkę ujmowania dowolnie zawiłych tematów. Może to nie był ten najwyższy diapazon jakiego oczekiwałby Matka Kurka, ale dla absolwentów politechniki takich jak ja wystarczający. No i pewnego dnia, podobnie jak Pan, oczy zacząłem przecierać, gdy pierwszy raz pojawiła się "maskirowka", tym bardziej, że popełnił ją autor wyjątkowo odważnych artykułów z pierwszych miesięcy po zbrodni smoleńskiej (zachował się tylko cytowany na moim starym blogu fragment) .
Dzięki za dobre słowo,
pozdrawiam,
JW
Zdziwię Pana. Mam wrażenie, że JD podobnie jak AM jest na cenzurowanym z podobnych powodów, głównie za swoją bezkompromisową postawę, prostolinijność, bezpośredniość, odwagę, hołdowanie zasadzie fair play i otwartość. Jeśli piętnuje Pan strach i "troszkę" to powinno Panu to pasować.
Kto to jest JA i gdzie grasuje?