BACZOŚĆ! KONIEC ŻAŁOBY!

Coraz badziej widac jak podzielony jest kosciol w Polsce,odnosze wrazenie ,ze wierni i hierarchowie modla sie inaczej, nie chce POwiedziec ,ze do innych Bogow.

Witam!Jestem katolicka i to taką z ,,krwi i kości",i mówię to,chociaż nie powinnam tak mówić o sobie,gdyż tylko Bóg kiedyś oceni mnie i osądzi ale piszę to,bo to co powiedział pan Nycz,celowo piszę ,,pan",gdyż nawet Chrystus nie nakazuje mi pewnych zachowań,ja sama muszę oceniać to sercem i w zgodzie z naukami Jezusa.A ten pan jest tylko człowiekiem i nie ma prawa mówić mi ile lat ma trwać moja żałoba.Dla mnie nie jest już autorytetem w żadnej dziedzinie a już nie na pewno w dziedzinie wiary.Pozdrawiam1

W głowie pokazał mi się taki obrazek:Tusk czy Komorowski zaprasza Nycza na kolację i tam sugerują mu ,żeby ogłosił koniec żałoby.Skoro to zrobił,to natychmiast powstało pytanie:komu on służy?Na pewno nie kościołowi.
Rządzący zarządzają kościołem,Michnik w GW reformuje nam ten kościół,a SLD walczy z kościołem.Nasz Kościół mamy w sercach,a nie w zdrajcach i oszustach.W końcu ksiądz to tylko człowiek i aż człowiek.Zależy .

JEST TO OCZYWISTE ! Ale łączenie końca żałoby z zanikiem pamięci jest kupczeniem ludzkim ego . Są po prawdzie przykłady zbiorowego podporządkowania się celom wyznaczonym przez moderatorów . Klasycznym przykładem jest społeczność żydowska . Wykluczenie z pamięci zbiorowej tej nacji , Niemców,sprawców zorganizowanych mordów żydów i wrzucenie ich pod fiszkę NAZISTÓW. W następnej kolejności obarczanie Polaków identyfikatorem "nazistów" jest tym klasycznym przykładem kiedy pamięć znaczy "za ile"... !
Nie dziwi mnie że jest takie parcie na polską pamięć narodową , transmisja pokoleniowa żydokomuny jest zjawiskiem określonym. Ramówka tego środowiska to - Berman- borowski i dalej identyfikacja "Nocnej zmiany" . Najlepiej aby na temat pamięci wypowiedział się rabin polskich żydów .

Nam na szkolnym apelu płakać nie zalecano ale smutek i powagę owszem. A jeśli chodzi o arcybiskupa Nycza to i prorocy bywają fałszywi.Religię i kościół mamy w sercach i nic nie powinno ich zakłócać. Serdecznie pozdrawiam uczestnika ichniejszych apeli.

Sheakespeare'a jest taki fragment, w którym król Klaudiusz, morderca własnego brata gromi syna zmarłego za zbyt długie przeżywanie żałoby. Aż chciałoby się zacytować tow. Jasińskiego z filmu "Dom": "Mówi to panu coś"?

Wyłazi szydło z worka. Jak to jest? Jeżeli na facjacie brak szlachetnych rysów to i tak w sytuacjach ekstremalnych wylizie draństwo.
Pozdrawiam Autora. Gramy w jednej drużynie. Właśnie takich nauczycieli akademickich jak Pan dramatycznie brakuje na uczelniach.

Teraz potrzebny jest nam Polski Kosciół--Gdy Ks.Niedzielaka-Suchwolca -Zycha -Popiełuszkę i innych mordowano to Zycinskiego Pieronka- Nycza i innych awansowano i teraz nie wiadomo na ile ten kosciół nasz a na ile ich.

zaloba jest czyms osobistym i zadna miernota nie ma prawa niczego mi narzucac.nie pamietam czasow stalinowskich
ale slyszalam z opowiadan ze ludzie plakali po smierci tego tyrana.napewno byla to hipokryzja.moja edukacja
takze przypadla w czasach szalejacej komuny i co niektorym moim nauczycielom nie odpowiadalo moje nazwisko a
wlasciwie pochodzenie.miewalam z tego powodu klopoty.gdy teraz wspominam tamte czasy w obecnosci mlodych
ludzi to mi nie wierza.musialam pracowac ze zdwojona sila ze by utrzymac sie na powierzchni.

Cieszę się, jeśli mogę tak powiedzieć,że nie jestem osamotniony w moim wczorajszym osądzie kard. Nycza.Byłem bowiem gotów pomyśleć,że to ze mną jest coś nie w porządku, kiedy negatywnie oceniam wypowiedź, jakby nie było, kogoś na piedestale.Intuicyjnie wyczułem w tym głosie fałsz i aż mi się skóra zjeżyła. Już od dłuższego czasu bowiem, krytycznie oceniam książęta Kościoła.To zacne gremium miało się swego czasu autolustrować. O efektach dociekliwych zabiegów prześwietlających do dziś "nie posiadamy wiedzy", jakby to ujął poseł Sekuła. I nie liczę na nie, bo życia jednego nie starczy.Zupełnie mnie nie dziwi,że teraz młodzi ludzie odwracają się od naszego Kościoła, uosabianego przez takich urzędników kościelnych.Dla mnie jest to bardzo przykre, lecz potwierdzają się słowa mistyczki Katarzyny Emmerich, która w swych wizjach widziała Chrystusa uginającego się pod brzemieniem przyszłych przewin kapłanów, gdy trwał na modlitwie samotnej w ogrodzie Getsemani, przed pojmaniem przez wysłanników Sanhedrynu.Przyznam, kiedyś tego nie rozumiałem, teraz już tak. Logicznie rzecz ujmując, skoro kościół w Polsce miał zawsze największą rzeszę kapłanów, to musiał również mieć najliczebniejszą armię wrogów wewnętrznych.TA armia "oczyszcza się" tylko w sposób naturalny, poprzez obumieranie. Trudne czasy nastały dla nas. Jak te biedne sieroty, nie mamy już tego Przewodnika i Obrońcy, który nam towarzyszył niezłomnie.Prawdziwi nasi przyjaciele kapłani są chyba tylko na poziomie tym najniższym. Ksiądz St.Małkowski, ks. T. Isakowicz-Zaleski, a poza nimi, kto jeszcze potrafi stawić czoła złu i hipokryzji ?

człowiek żyje tak długo jak żyje pamięć o nim, jak zwykle dziękuję Panu PAnie Krzysztofie za podejmowanie bardzo istotnych kwestii dotyczacych życia publicznego ja oswiadczam wszem i wobec, że pozostaję pod rządami Prezydenta NRP prof. Lecha Kaczyńskiego i podnoszę to każdego dnia bez względu na konsekwencje
z wyrazami szacunku stokolesny

Panie Krzysztofie jestem w tym samym wieku co Pan. Doskonale to wszystko pamiętam. Miałem to szczęście, że inne wiadomości otrzymywałem w szkole a inne w domu. Wypowiedź Kar.Nycza uważam za obrażającą osoby dotknięte żałobą.Zastanawiam się co na to powiedziałby Kar.Wyszyński i Kar.Wojtyła ( niekoniecznie JPII ).Myślę , przepraszam za wyrażenie "przewracają się teraz w grobie".Trzeba być bardzo głębokiej wiary aby po niektórych hierarchach kościoła od niego nie oddalać się.Jest to moim skromnym zdaniem bardzo smutne i napawa pesymizmem.W związku z wydarzeniami 10 marca br. mam na myśli gaszenie i wyrzucanie zniczy napisałem swoje przemyślenia.Dzisiaj można dodać : Nielegalny CZYN = Nielegalny NYCZ.

Nielegalne ZNICZE.

Wiele polskich zniczy
pali się już
na cmentarzach
pali się też
przy pomnikach
często też.

A może to:
Nielegalna Polska
Nielegalny prezydent
Nielegalny rząd
atakują wiecznie
kwiaty, znicze
krzyże, wieńce
modlących się też.

Nielegalne znicze
zakazane znicze
przynoszone są
10-tego dnia m-ca
zapalane są
na placu
przy pałacu.

To najdroższe znicze
jakie Polska widziała
to najdroższe wieńce
o jakich Polska słyszała.

Takich drogich zniczy
co miesiąc stos
niosą warszawiacy
kiedy mija noc
ciemna noc dla tamtych
dla nas jasny dzień
z nami słońce prawdy
z nimi zdrady cień.

Bufetowa Warszawy
mówi: nie ma sprawy
zapalone znicze wygasimy
a pisiorów upokorzymy
znicze, kwiaty usuniemy
kłopotu się pozbędziemy.

Niepodległe znicze
niezniszczalny krzyż
drżyjcie gabinety
te imperium zła
wkrótce przeminiecie
jak smoleńska mgła.

Nielegalny Naród
Nielegalna POlska
Zakazany Naród
Zakazana POlska
Nielegalne Kwiaty
Nielegalne Znicze
Nielegalne Wszystko.
Zakazane Wszystko.

Na podstawie tekstu
„Nielegalne kwiaty”
Jana Pietrzaka.
Autor : Bolesław
11 marca 2011.

...nie mialam "szczescia" przezywania zaloby po tow.stalinie...i absolutnie nie zaluje:)
...ale oburza mnie to ,ze osoba duchowna,stojaca wysoko w hierachii koscielnej, oglasza wszem i wobec i kazdemu z osobna ,ze to juz KONIEC ZALOBY!!!...a figa...troche delikatnosci w tej materii poprosze,boc sama materia wielce delikatna,i osobista..."smutno mi boze...a bog:mnie toze"...czyz nie,kardynale nycz???
pozdrawiam pana serdecznie.

i jak przypuszczam nieśmiało po,, sugestiach'' ,bo nie ośmielę się napisać,, naciskach'' znając wysokie standardy i wartości etyczne PO.Tylko gdzie był kard.Nycz przez okres trwania żałoby,dlaczego nie wykorzystał swojego autorytetu do pouczania jak ma wyglądać żałoba ? Nie słyszał obelżywości pod adresem ofiar katastrofy i ich rodzin ,ohydnych kawałów,chamskich urągających przyzwoitości wypowiedzi różnych Kutzów,Palikotów i innych ?Kard.Nycz wtedy zachował wyniosłe milczenie więc jakie moralne prawo ma teraz pouczać ?

Dziękuję Panu za prawdziwość spostrzeżeń. Moja reakcja na postępki Nycza (specjalnie nie dodaję tytułów, bo nie jest on dla mnie żadnym autorytetem, a już na pewno nie duszpasterzem).
Niestety musimy dowiadywać się o wielu fatalnych postawach tego człowieka. To zasmucające.
Kościół w Polsce nie ma autorytetów, to jedynie przebierańcy pilnujący swoich interesów, chcąc być jak najbliżej mafii rządzącej.
Dziękuję Panu za wszystkie Pana cenne wypowiedzi. Może wielu Polaków zrozumie i właściwie oceni otaczającą nas rzeczywistość z tzw. autorytetami na czele. Aż ciarki przechodzą jak się o owych wspomni.

Szanowny Panie !
piątego marca 53 roku miałem siedem lat i sześć miesięcy życia i o śmierci Sosa dowiedziałem się z ulicznego megafonu. Apelu szkolnego nie pomnę i nie wiem nawet czy był - chyba jakaś to fajna szkoła była. Dzień ten pamiętam jako słoneczny i radosny i radość z tego się brała a nie ze śmierci tyrana o czym na one czasy pojęcia nie miałem. Zmieniłem szkołę i w 56 kiedy to do Sosa dołączył tow. Tomasz na apelu szkolnym zachowanie moje powodem wezwania rodzica do szkoły było widać chyba nie płakałem. Współczuję zatem tresury bo nawet pod okiem dyra strach mnie nie obleciał i normalność wzięła górę. I tak do dzisiaj. Nawet czujne oko purpurata i cień pręgierza poprawności politycznej (co to takiego jest ?!?) strachu nie wzbudzą a ŻAŁOBA TRWA.
Życzę wytrwałości w zamiarach, siły w duchu, wiary w rozum i niezawodnych przyjaciół.