Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czy urzędnik może być dobrym patriotą?

Coryllus, 11.08.2011
Polacy tym różnią się od innych narodów, że dwie wojny światowe, odrodzenie państwa w formie socjalistyczno-etatystycznej przed wojną, a potem komunizm po wojnie zniszczyły całkowicie społeczne więzi. Jakiekolwiek więzi, nawet rodzinne. Jedynym zwornikiem narodu jest dziś aparat urzędniczy, podobną funkcję pełnił ów aparat także przed wojną, ale wtedy był przynajmniej reprezentantem niezależnego państwa. Słabego, oszukanego, ale niezależnego. Urzędniczenie to szczyt aspiracji Polaków i jedyna instancja, którą traktują oni serio. Nawet Kościół nie jest dla nas tak ważny jak urzędnicy, których boimy się z jednej strony, ale z drugiej nie możemy bez nich żyć. Gdyby zabrakło rodzimej biurokracji rozeszlibyśmy się po prostu każdy w swoją stronę nie zajmując się już nigdy więcej Polską.

Dla mnie oczywiste jest, że ów triumf urzędników bierze się z triumfu, jaki pierwsza wojna światowa przyniosła tak zwanym postępowcom, czyli ludziom którzy chcieli zbudować nowoczesne państwa w Europie środkowej nie bacząc na okoliczności, wpatrzeni jedynie w swoją kulawą ideę. Nic nie mogło ich powstrzymać przed niszczeniem jedynej trwałej i silnej struktury jaka istniała choćby w takiej Polsce – feudalnych jeszcze relacji pomiędzy właścicielami ziemi, a poddanymi. To było symbolem wstecznictwa i musiało ulec wobec postępu czyli nowych, państwowych struktur biurokratycznych.

Na nic byłoby przekonywać przedwojennych urzędników, publicystów i pisarzy, że wobec nowoczesnego niewolnictwa, którym była bolszewia i państwa terrorystów zaopatrzonych w kredyty czyli Niemiec żadne budowanie na fikcyjnych i słabych zrębach nawet najszlachetniejszej demokracji nie ma sensu. W roku 1918 nasza część Europy przemieniła się w Mezopotamię czasów Assurbanipala, wszystko za sprawą komunistów i ich triumfu, a w Polsce wszystkim się zdawało, że nadchodzi wielkie jutro. Złudzenie trwało 20 lat i skończyło się katastrofą. Urzędnicy zaś i żołnierze upadłego państwa znaleźli się na emigracji. Przeważnie w Londynie. Mimo ogromnej szansy nie stali się szkieletem dla silnej i związanej ze sobą więziami ekonomicznymi diaspory, oderwani od wszystkiego czym żyli mogli jedynie symulować starą feudalną strukturę, którą pracowicie przez dwadzieścia lat niszczyli. Powoływali się na tytuły, koneksje i znajomości. To było ich życie i stawało się ono coraz mniej zrozumiałe dla kolejnych fal emigracji.

W kraju, który rozstał rozerwany, zniszczony i stanął na głowie, nowy aparat urzędniczy niszczył to co jeszcze zostało do zniszczenia. Ludzie, którzy wyszli z II wojny, słabi i pozbawieni jakichkolwiek podstaw bytowych, nie związani ani z ziemią, ani z miastami do których ich przeniesiono byli szczególnie wdzięcznym przedmiotem socjalnych eksperymentów. Trwało to przez 50 lat i wszyscy jakoś tam się do tej schizofrenii, do nieistnienia prawdziwego społeczeństwa przyzwyczaili. Kościół próbował jakoś chronić tych, którzy widzieli jak głęboko sięga upadek, ale tak naprawdę prawdziwa odnowa zaczęła się dopiero kiedy papieżem został Jan Paweł II. Potem była tak zwana transformacja i dyktatura mediów. Urzędnicy zaś reprezentować zaczęli wpierw lokalne mafie, a potem, kiedy te zostały osłabione przez aparat centralny reprezentują już tylko i wyłącznie mafię centralną. Obecnie nazywa się ona PO. Urzędnicy ci, obojętnie czy zatrudnieni w kraju czy na placówkach dyplomatycznych marzą tylko o jednym – by nagrabić jak najwięcej zanim przeniesieni zostaną w stan spoczynku. Ich zadaniem nie jest ułatwianie życia zatomizowanemu społeczeństwu mówiącemu po polsku tylko maksymalne utrudnianie go. Pojedynczy ludzie nie mają żadnych szans na to by się przed urzędnikami bronić. Mogą do nich przystąpić lub wyjechać za granicę i tam szukać szczęścia. Mogą zmienić obywatelstwo, bo tylko to ich ratuje. Jakiekolwiek dobre chęci, patriotyzm, wola, pomysłowość, są przez krajowych urzędników rozpoznawane jako zamach na ich pozycję. To oni czują się narodem i państwem, reszta to motłoch.

Nie ma na to siły, jednym wyjściem byłoby gdyby ktoś przejął aparat urzędniczy i poszczuł nim nas Polaków. Tylko tak serio, naprawdę. Wtedy okazałoby się z jaką ochotą ludzie ci wchodzą do naszych domów i jak łatwo przychodzi im grabież, taka prosta fizyczna. My zaś pozbyliśmy się wtedy wszystkich złudzeń i można by było spokojnie wyciągnąć zza krokwi obrzyn dziadka.

Najgorsze w tym wszystkim zaś jest to, że wszyscy, którzy uważają się za opozycję do obecnie rządzącej mafii nie mają na Polskę innego pomysłu jak tylko ten, by zamienić jeden aparat urzędniczy na inny. To nawet nie jest błąd. To świadczy o tym, że jesteśmy właściwie bezbronni, bo poza państwowymi nie istnieją u nas żadne inne struktury społeczne. I nic nas realnie nie łączy, nawet to że mówimy jednym językiem. Groza tej sytuacji nie dociera zdaje się do wszystkich, bo większość kocha hierarchię i marzy o tym by wspinać się po jej szczeblach. To jest ulubiony sport Polaków i w tym upatrują oni źródło siły. Jakiekolwiek osobiste walory postrzegane są jako mniej lub bardziej szkodliwe dziwactwa. Konformizm i wazeliniarstwo to główna siła napędowa naszego narodu.

Początek tego miał miejsce w chwili, kiedy zaczęto niszczyć lokalne wspólnoty próbując je zastąpić strukturą nowoczesnego państwa. W przypadku Polski okazało się to tragicznym błędem. Wzorowano się na reformach państwowych austriackich i pruskich przeprowadzonych w XVIII wieku, nie pamiętając że te pierwsze zakończyły się klęską, a te drugie nie burzyły niczego tylko utwierdzały siłę lokalnych społeczności skupionych wokół wielkiej własności poprzez dodanie im mocy administracyjnej reprezentowanej przez królewskich urzędników. W Polsce zaś wojny i chaotyczne działania zmierzające do szybkiej budowy nowoczesnego organizmu państwowego bez oglądania się na okoliczności zapoczątkowały rozkład społeczeństwa. Nie wiem czy to może dalej postępować, bo moim zdaniem nie ma już się co rozkładać. Jeśli ktoś nakazałby nagle jednego dnia wszystkim naszym urzędnikom zamianę godła na ścianie na jakieś inne, zrobiliby to jak gdyby była to najnormalniejsza rzecz pod słońcem. Stąd wnoszę, że żadne urzędnik, nawet ten który nie lubi PO nie może być dobrym patriotą, może być dobrym urzędnikiem jedynie. Wobec braku władzy o charakterze sakralnym, która – o czym nie pamiętamy – przeprowadzała w naszej części Europy wszystkie te oświecone reformy administracyjne, rola takiego dobrego urzędnika może być bardzo dwuznaczna. My zaś nie mamy żadnej władzy, mamy chorą demokrację, która jest w istocie rządami oligarchii. I całą masę urzędników. Jako naród i społeczeństwo jesteśmy skończeni.

Wszystkich oczywiście zapraszam na stronę www.coryllus.pl gdzie można kupić moją książkę „Baśń jak niedźwiedź. Polskie historie” gdzie opisuję ludzi, którzy należeli do narodu i społeczeństwa polskiego i żaden z nich nie był urzędnikiem. Są tam także inne moje książki oraz książka Toyaha.  
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2393
Domyślny avatar

Viilo

11.08.2011 19:12

Wiezi rodzinne mają sie w Polsce bardzo dobrze, a moze nawet lepiej niz w innych krajach. Zaopiekuje sie babcia bachorem? Zaopiekuje na kazdy gwizdek. A gdzie indziej takiego, babcia woli jechac na wycieczke do cieplych krajow albo udzielac sie w kolku parafialnym. Zalatwianie spraw w urzedach jest traktowane przez Polakow jak wizyta u dentysty. Konieczne ale strasznie nieprzyjemne, albo bedzie okrutnie bolec, albo bedzie kosztowac olbrzymie pieniądze. Urzednik jest taki jak oczekuje od niego system polityczny (w polskim przypadku mafijny uklad rzadzacy). Jezeli urzednik nie spelnia oczekiwan wladzy to laduje na zielonej trawce. Urzednik to lichy trybik, nie ponosi on winy ponury stan spraw panstwowych. Wine za to ponosi mafijny uklad rzadzacy i chocbys sie jasiek napinal do granic wytrzymalosci zwornika... przepraszam, zwieracza to sprawy nie zadymisz. I nie wciskaj kmiocie polskiej prawicy, ze chce "zamienić jeden aparat urzędniczy na inny". Intencją prawicy jest zlikwidowanie pobolszewickiego mafijnego ukladu rzadzacego i budowa wolnego i demokratycznego panstwa. Skoro jasiek nie wiesz o tym to jestes tu przybledą i wroc moze szybko do tych ktorzy cie przyslali. PS Zachwycil mnie ten handełes z ksiazkami przy trumnie Lepera.
Domyślny avatar

Viilo

11.08.2011 19:28

Dodane przez Viilo w odpowiedzi na Zalosne brednie

"Czy urzędnik może być dobrym patriotą?" W przyzwoitym kraju urzednik JEST dobrym patriotą, bo tego wymaga od niego przyzwoity system panstwowy. Jest patriotą w godzinach pracy bez koniecznosci uczestniczenia wieczorowo w Ohotniczych Hufcach Huzarskich. W przyzwoitym systemie polski urzednik bedzie zachowywal sie przyzwoicie, jest wiele emigracyjnych przykladow.
Domyślny avatar

Aha

12.08.2011 15:38

Dodane przez Viilo w odpowiedzi na Zalosne brednie

Hahaha....Co zrobiło SLD po wygranych wyobrach ? Wymienił większość urzędników AWS-UW. Co zrobił PIS po wygranych wyborach ? Wymienił większość urzędników po SLD. Co robiło PO wygranych wyoborach ? Wymieniło większość urzędników po PIS. Co zrobi każda inna partia która wygra wybory ? Wymieni większość urzędników na tych, którzy ich popierają. Jaki opozycja ma pomysł na Polskę ? Wojnę z Rosją o Smoleńsk i z Niemcami o ich ukrytą opcję(PIS)? Dozwolone małżeństwo gejów i lezbijek (SLD)? Jaki obecny rząd ma pomysł na Polskę ? Kolejne afery hazardowe ? Kolejne zwiększanie podatków ? Heh...nikt dziś nie ma pomysłu na Polskę i to jest właśnie problem polaków. A jeśli się z tym nie zgadzasz to spoko. Możesz mieć własne zdanie. Ale Ty chyba wolałbyś żyć w państwie totalitarnym, gdzie każdy musi mówić jednym (Waszym) głosem, a jak nie mówi to jest głupi lub jest zdrajcą. Żal.
Domyślny avatar

Gość

12.08.2011 22:03

Dodane przez Aha w odpowiedzi na Brednie ? A może nie do końca ?

SLD i PO wymienialo urzednikow by wzmocnic mafijny uklad sprawowania wladzy. Jezeli uwazasz, ze PiS robil to w tym samym celu to źle trafiles. SLD to nie jest zadna opozycja, to pobolszewicka mafia. "Heh...nikt dziś nie ma pomysłu na Polskę i to jest właśnie problem polaków." Ze dwa lata temu proponowalem by co bardziej rozgarnieci blogerzy sformulowali swoje oczekiwania od PiSu na okolicznosc wygranych wyborow. Zbiorcza lista oczekiwan miala dotrzec do Prezesa. Wyobraz sobie, ze nikt tą propozycją nie byl zainteresowany. Ja od wielu lat zyje w wolnym kraju http://niezalezna.pl/144… i za nikogo w POPRLu lekcji odrabiac nie zamierzam. Nie chcieli, to nie. Ktokolwiek by nie wygral jesienia i tak obudzą sie z reką w nocniku.
Domyślny avatar

Andrzej W.

11.08.2011 23:13

"(...)Najgorsze w tym wszystkim zaś jest to, że wszyscy,którzy uważają się za opozycję do obecnie rządzącej mafii nie mają na Polskę innego pomysłu jak tylko ten, by zamienić jeden aparat urzędniczy na inny(...)". I to jest zdanie, na którym Coryllusowi najbardziej zależało. Cała istota jego tu istnienia. Proszę zauważyć, z jednej strony wprawdzie mafia, ale z drugiej...no właśnie co, skoro pomysł na Polskę tego czegoś polega tylko na tym, aby "zamienić jeden ap.urzędniczy" (ten mafijny lub wobec mafii spolegliwy)na własny. Czy istnieje zatem aż taka diametralna różnica między mafią, a tymi "którzy UWAŻAJĄ SIĘ za opozycję"? A zatem może w ogóle głosować nie warto? Oto główne założenie tekstu Coryllusa. Reszta jest tylko dodatkiem, tłem,niezbędnym alibi. Potrzebna zatem jakaś trzecia opcja, czy jak to się tam na NE zwało. Jakby co, to już tam za pleckami różnych takich płatnych Coryllusów ta "prawdziwa opozycja" w postaci mieszanki agentury i trepów z LWP czeka zwarta i gotowa. Rzecz jasna z "prawdziwym" pomysłem na Polskę. Bo PIS i zwolennicy to zaledwie ci, "którzy za opozycję się uważają". To (z grubsza) dominujące na NE tezy. Od początku istnienia tego portalu, w zasadzie tej kombinacji. Coryllus zawsze musi wraże treści przemycić, choć doskonale wie, że tu już raczej posłuchu nie znajdzie. Ale zadanie trzeba wykonać.
Domyślny avatar

Viilo

12.08.2011 02:43

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Tezy Coryllusa

Aby utrzymac w ryzach spoleczenstwo ktore 20 lat temu gladko lyknelo chamską politgramote Michnika nie trzeba juz dzis tak mocnych bodzcow. Dzis wystarczą Coryllusy, Klopotowskie, Janke. Sa oni dzis rownie szkodliwi jak Michnik 20 lat temu, jak Urban w swoim czasie i jak Stefan Szechter i jego pobratymcy (partyjni oczywiscie) w czasach stalinowskich. Dziwie sie Niezaleznej, ze jeszcze trzyma takie cos. W ogolnym rozrachunku przynosi wiecej szkody niz pozytku. Znudzi mi sie niebawem punktowanie tego "intelektualisty", Tobie pewnie tez i ubekistanska propaganda bedzie miala tutaj wolne pole. Kiedys darlem lacha z Dominisi Wielowiejskiej ("ciocia") na jej blogu, baba tepa jak but i jazda byla przednia, ale przybylo jej czytelnikow ciekawych tej jazdy i musialem skonczyc zabawe. A Dominisia truje nadal, w malych dawkach, powoli, systematycznie. Idiotow ci u nas dostatek. PS Errata do poprzedniego komentarza: ma byc Ochotniczy, Huzarski moze zostac.
Domyślny avatar

Andrzej W.

12.08.2011 10:27

Dodane przez Viilo w odpowiedzi na Andrzej W.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Pytałem tu niedawno dlaczego jest Coryllus, a nie ma blogera Viilo. Ale może to Twoja decyzja? Niektórzy z początku dali się Coryllusowi "ukąsić", ale optymistyczne jest to, że coraz mniej osób do niego zagląda. Też nie rozumiem, dlaczego jest tu trzymany. Już pisałem, że zobaczą, jakie jeszcze teksty wysmaży. Będą kolejne. Dzięki za wspomnienie o mnie na Twoim blogu.Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Viilo

12.08.2011 21:43

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Viilo

Nie skladalem podania o przydzial bloga. W zupelnosci wysstarcza mi komentowanie. Jak napisze co madrego u siebie to wrzuce link gdzies w "Goracych tematach". Serdecznie pozdrawiam

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,819
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności