Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jak to się robi w Otwocku
Wysłane przez izabela w 21-09-2014 [21:13]
Kilka lat temu prowadziłam w Radiu Maryja audycję na temat Łąk Oborskich. Ta sprawa czeka w moim kajeciku na jej szczegółowe opisanie. SGGW zdecydowało się sprzedać za śmiesznie niską cenę prawie 100 ha łąk będących we władaniu uczelni grupie inwestorów wskazanej przez ministerstwo skarbu. Wśród nich byli : Dariusz Rossati. Piotr Nurowski, Jacek Duch. Posiadam wszelkie dokumenty, w tym fotokopię tej listy zaopatrzoną w stosowne pieczęcie. Uprzedzam więc, że nie ma sensu się wypierać. Za całość areału gruntu przeznaczonego na pole golfowe i luksusowe osiedle inwestorzy mieli zapłacić około 11 milionów. Natychmiast zaproponowali gminie Konstancin odkupienie kilku hektarów niezbędnych jej pod inwestycje prawie dokładnie za tę samą sumę. Czyli inwestorzy dostaliby około 100 ha w Konstancinie praktycznie za darmo. Tak się robi interesy!
Ojciec prowadzący audycję był jednak nieznośnie dociekliwy.
Powiedział: „ Nadal jednak nie rozumiem dlaczego rektor uczelni sprzedaje ziemię po tak niekorzystnej dla swojej instytucji cenie?”.
„ Nie wiem, może dostał kwiatki”- odparłam zniecierpliwiona.
„ A może czekoladki” - dorzucił ksiądz.
I na tych ostrożnych sugestiach poprzestaliśmy.
Zajmuję się obecnie sprawą, w której moim zdaniem też ktoś musiał dostać co najmniej kwiatki. Inaczej nie mogę sobie wytłumaczyć bezsensownej decyzji likwidacji oddziału leczenia chorób płuc dla dzieci i młodzieży, który mieści się w Otwocku przy ulicy Żeromskiego 57. Oddział ten ma zostać przeniesiony do szpitala dziecięcego na ulicę Niekłańską w Warszawie, a nieruchomość oddana do „zasobów zarządu nieruchomości przy Urzędzie Marszałkowskim”.
Dodajmy, że jest to dla ewentualnego nabywcy bardzo cenna nieruchomość. Ośrodek położony jest w pięknym lesie o powierzchni około 3 ha.
W 1958 roku w tym budynku był oddział zakaźny, izolacyjny szpitala dziecięcego. W 1986 roku zmienił swój profil na oddział chorób płuc i gruźlicy dla dzieci. W budynku jest 17 izolatek, które spełniają wszystkie normy dotyczące chorób zakaźnych. Do każdej izolatki jest wejście z zewnątrz, natomiast od strony szpitalnego korytarza urządzono specjalne śluzy. Na Mazowszu są 72 łóżka pulmonologiczne dla dzieci w trzech ośrodkach, a 38 z nich właśnie w Otwocku. Szpital współpracuje z CZD i z ośrodkami akademickimi. Posiada pełne zaplecze diagnostyczne i doskonałych lekarzy specjalistów z wieloletnim stażem. Oddział leczy dzieci nie tylko z województwa mazowieckiego ale z całej Polski (z Rabki i innych dużych ośrodków akademickich). Głównym profilem oddziału jest diagnostyka i leczenie dzieci i młodzieży z podejrzeniem gruźlicy płuc i gruźlicy pozapłucnej szczególnie kostno-stawowej. Dzięki swej infrastrukturze może skutecznie leczyć w warunkach izolacji pacjentów zakaźnych - prątkujących. a także dzieci z opornymi zakażeniami układu oddechowego z innych szpitali. Ponadto warto zaznaczyć, że dysponuje warunkami dla pobytu opiekuna wraz z chorym dzieckiem. Doskonale zorganizowana izolacja chorych umożliwia przyjmowanie na oddział dzieci chorych na gruźlicę i jednocześnie zainfekowanych inną chorobą zakaźną, na przykład ospą lub rotawirusem. Pacjenci zakaźni ( prątkujący) mogą być izolowani od innych dzieci, ale jednocześnie mogą wychodzić na dwór czyli w pełni korzystać z leczenia klimatycznego. Przy szpitalu działają dwie szkoły - podstawowa i gimnazjum. Dzieci leżące nauczane są w trybie indywidualnym- lekcje odbywają się dosłownie przy ich łóżku. Szkoła ma uprawnienia do przeprowadzania egzaminów- dzieci mogą zdawać zarówno egzamin szóstoklasisty jak i egzamin gimnazjalny. To jest bardzo istotne gdyż dzieci nie wypadają z systemu edukacyjnego. Po wyleczeniu mogą podjąć edukację na właściwym poziomie.
Szpital przy ulicy Niekłańskiej nie jest w stanie sprostać tym wszelkim wymaganiom. Przede wszystkim nie ma takiego zaplecza diagnostycznego jak szpital w Otwocku. Na Niekłańskiej są tylko trzy izolatki przy czym tylko jedna z osobnym wejściem. W szpitalu na Niekłańskiej regularnie wybuchają epidemie rotawirusa. Dzieci zarażają się nawzajem. Zatem szpital ten nie jest przystosowany do leczenia dzieci prątkujących. Nie ma też możliwości leczenia klimatycznego.
To nie jest pierwszy zamach na szpital w Otwocku. W 2000 roku chciano go przenieść do szkoły, a w budynku urządzić komercyjne hospicjum. Nabywca obiektu za jakiś czas zlikwidowałby zapewne hospicjum, a teren sprzedał pod zabudowę. To los wielu szpitali w Polsce. Kilka lat temu próbowano zlikwidować szpital dziecięcy przy ulicy Kopernika. Budynek miał przejąć jakiś bank. Szpital uratował się dzięki zapisowi fundatora terenu przeznaczającego go wyłącznie pod szpital dziecięcy. Obecnie ten sam problem co Otwock ma szpital dziecięcy w Dziekanowie Leśnym. Też, ma podobno zostać przeniesiony na Niekłańską, która musiałaby chyba być z gumy, żeby te wszystkie szpitale pomieścić. Zdumiewa brak troski o małych pacjentów. Przede wszystkim jednak zdumiewa krótkowzroczność władz. W przypadku jakiejś epidemii miasto nie miałoby gdzie umieścić chorych.
Jest to dla rządów PO sprawa wręcz modelowa. Po pierwsze z głupoty albo dla czyjegoś prywatnego interesu kolejny raz likwiduje się doskonale funkcjonującą instytucję pożytku publicznego. Likwidację szpitala w Otwocku uzasadnia się rzekomą opinią sanepidu.
Jest to klasyczny sposób pozyskiwania nieruchomości. Opinia o katastrofie budowlanej pozwoliła wyprowadzić lokatorów z pewnej kamienicy przy Marszałkowskiej aby mogły tam powstać garsoniery dla parlamentarzystów. Żadnej katastrofy nie było. Wkrótce o tym napiszę.
Drugi aspekt tej sprawy to formy w jakich odbywa się w Polsce tak zwana akumulacja pierwotna ( jak to zjawisko nazywa profesor Staniszkis) czyli gromadzenie kapitału. Jest to zawsze jakiś szwindel. „Pierwszy milion trzeba ukraść”- tak przecież twierdził Krzysztof Bielecki.
Minęło już siedem lat rządów formacji PO. Jej lider znalazł sobie lepszą posadę. Czas na zmianę metod postępowania.
Tekst drukowany w numerze 38 ( 379) Gazety Warszawskiej
Komentarze
22-09-2014 [00:10] - marsie | Link: Pani Izabelo, kocham Panią,
Pani Izabelo, kocham Panią, ale dlaczego Pani się dziwi?
22-09-2014 [08:16] - izabela | Link: Nie dziwię się, jest mi
Nie dziwię się, jest mi bardzo miło. Pozdrawiam serdecznie.
22-09-2014 [01:20] - Krzysztof Grzelak | Link: Od dawna obserwuje co prawda
Od dawna obserwuje co prawda powierzchownie proces przejmowania placówek medycznych przez lokalną sitwę. Ma to wielowymiarowy cel. Pierwszy to przejęcie wyremontowanych i doposażonych z podatków rozkręconych placówek za ułamkową wartość. Dwa: zamiana placówek na coś innego np. ośrodek wypoczynkowy, hotel dla znajomych królika. Po trzecie bedzie cały czas ubywało środków na leczenie w ramach NFZ więc publiczne osrodki bedą drażniły obywateli, ze ich nie chca leczyć z braków kontraktów. W przypadku prywatnego osrodka takie roszczenia staja się bezpodstawne.
22-09-2014 [08:24] - izabela | Link: Miejmy nadzieję, że to
Miejmy nadzieję, że to ostatnie podrygi zdychającej ostrygi, ale chłopcy nie odpuszczą. Bez ceremonii chcą wyrwać co się da. Pod różnymi pretekstami przejmowane są nieruchomości. Tak jak Pan pisze, na przykład uzdrowisko Inowrocław ze wszystkim, z tężniami, budynkami , gruntami zostało sprzedane za 5 milionów jakiemuś peowiakowi. Podobno sprzęt w gabinecie rehabilitacji jest więcej wart. Peowiak zarabia teraz na kontraktach z NFZ ale nie o to chodzi. Sprzedaje grunty, urządza koncerty, wynajmuje punkty usługowe. A w Warszawie w domkach na Jazdowie, z których wyprowadzono lokatorów pod pretekstem samowolnych przeróbek założono ni mniej ni więcej tylko KIBUC. Tak. Mam zamiar o tym wszystkim szerzej napisać.
22-09-2014 [07:43] - Stan | Link: Co za szambo robią ci
Co za szambo robią ci POpaprańcy w naszym ukochanym kraju.Boże, Ty to widzisz i nie grzmisz? Pani Izabelo,jest Pani Wielka.Dziękuję.
22-09-2014 [08:26] - izabela | Link: Miejmy nadzieję, że obywatele
Miejmy nadzieję, że obywatele wystawią im rachunek przy wyborach. Nie zwalajmy wszystkiego na Niebiosa. Załatwmy to sami.
22-09-2014 [09:00] - izabela | Link: Ktoś zwrócił mi uwagę więc
Ktoś zwrócił mi uwagę więc uzupełniam. Mam wszelkie dokumenty ale nie w domu. "Taka głupia to ja już nie jestem. Może głupia ale taka to już nie".
22-09-2014 [09:07] - NASZ_HENRY | Link: Tusk ewakuował sie z bagna.
Tusk ewakuował sie z bagna. Nam zostawił chasło wyborcze tylko ZMIANY mogą nas uratować ;-)
22-09-2014 [09:15] - izabela | Link: Zmiany to wycięcie (
Zmiany to wycięcie ( przenośne) tej formacji i wykarczowanie. Tak jak zmienia się sad. Albo jeszcze lepiej. Tak jak likwiduje się barszcz Sosnowskiego.
22-09-2014 [10:44] - Rapax | Link: Pani zupełnie przypadkowo
Pani zupełnie przypadkowo trafiła w temat o którym ostatnio wiele myślałam. Miałam na to czas, gdyż mnie zatrzymali na oddziale zakaźnym w pewnym krakowskim szpitalu. Oczywiście sprawa była zupełnie błaha i mogłam spokojnie w domu zostać, ale straszyli mnie jako przyszłą mamę, że dziecko narażam i muszę swoje odleżeć. Tymczasem ja - kompletnie zdrowa tak jak im mówiłam (co potwierdziły zresztą badania) przebywałam w zaawansowanej ciąży obok dzieciaków z meningokokami i rota wirusami (wspólny przedsionek do pokoju), nie mówiąc już o innych dorosłych pacjentach, ale to te wirusy dziecięce są groźniejsze na tym etapie. Higiena i środki ostrożności żadne. Myjąc się przypominałam sobie wykłady pewnego naszego Profesora o pleśniach i grzybach w budownictwie. Wtedy właśnie stwierdziłam, że gdyby na tym oddziale mieli jakąkolwiek bardziej agresywną infekcję wszyscy byśmy po kilku dniach poumierali. Smutne, ale cieszę się,że uciekłam z oddziału jak najszybciej. Taki szpital jak w Otwocku to było do tej pory moje wyobrażenie o tym jak oddział zakaźny wyglądać powinien. Jeśli likwidują takie placówki, a mimo niby kontroli w innych szpitalach jest tak źle jak tego właśnie doświadczyłam to módlmy się, żeby nigdy nie dotarła do nas prawdziwa epidemia. Pozdrawiam serdecznie!
22-09-2014 [14:29] - izabela | Link: Szpital w Otwocku prezentuje
Szpital w Otwocku prezentuje się mało okazale, ale ma doskonałe izolatki. Dla żłobów z PO czy PSL wartość ma działka. 3 ha to 30 000 metrów kwadratowych. Wystarczy obliczyć ile to wyniesie w cenach ziemi w Otwocku. Model prywatyzacyjny jest klasyczny. Ktoś kupuje za grosze z przeznaczeniem na dom opieki. Potem likwiduje dom opieki i sprzedaje działki pod domki. Działka 500 metrów jest uważana za dobrą. Pozdrawiam serdecznie.
23-09-2014 [10:39] - izabela | Link: Kilka osób zgłaszało się do
Kilka osób zgłaszało się do mnie z opowieściami o prywatyzacjach uzdrowisk i szpitali. Szanowni Państwo, potrzebne są dowody. Albo przynajmniej zapewnienie, że w razie sprawy sądowej ( odstukać) osoba informująca zgodzi się być świadkiem. Jeżeli ktoś uczciwie mówi, że nic w sądzie nie powie, bo boi się o pracę, a spłaca kredyty, to ja to rozumiem. Rozumiem również jak działa ten mechanizm powszechnego zniewolenia. W jaki sposób możliwa jest omerta, bez sycylijskiej mafii. To jest omerta nadwiślańska.