Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Na trakcie Słowa: Tu Oaza Spokoju!
Wysłane przez tsole w 10-08-2014 [10:29]
A on rzekł: „Przyjdź”. (Mt 14,29)
Wokół szaleją żywioły świata. Do zapłacenia rachunki i rata za samochód, syn wpada w złe towarzystwo, trzeba dać na to baczenie, żona wciąż ma migrenę, sprawozdanie ma być na wczoraj, szef w cierpkich słowach podsumował moje ostatnie „osiągnięcia” zawodowe, w Małopolsce znów powodzie, wciąż zapowiadają burze, gradobicie i huragany, w szkołach narkomania, w polityce bezwzględna wojna polsko-polska, afery i tupet rządzących, że tylko do księgi Guinessa, Putin nie chce naszych jabłek, na Ukrainie separatyści-terrorysci, w Afganistanie Talibowie-terroryści, wojna zagraża Europie, w Iraku prześladują chrześcijan, znów naparzają się Żydzi z Palestyńczykami, w Afryce głód, smród i ebola…
Jesteś jednym kłębuszkiem nerwów, stres zżera cię od środka, brak ci sił, nadziei, otuchy… Ach, jakże przydałaby się chwila wytchnienia w jakiejś oazie spokoju!
Wtedy przychodzisz do świątyni, która, jak tafla wieczornego jeziora, koi chłodem, spokojem i ciszą. Wzdychasz: „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie” (Mt 14,28).
A On mówi: „Przyjdź”.
Komentarze
10-08-2014 [11:13] - 3rdOf9 | Link: O... To jest fajna opcja. Z
O... To jest fajna opcja. Z tym, że mnie się to kojarzy konkretnie z adoracją Najświętszego Sakramentu.
10-08-2014 [11:42] - tsole | Link: Tyz piknie :)
Tyz piknie :)
10-08-2014 [12:06] - Ptr | Link: Drobne kłopoty mieć wszyscy
Drobne kłopoty mieć wszyscy będziemy, szkoda czasu nad nimi biadolić. Ale są i te większe. Ich rozwiązania próżno szukać w słowach kazań. Zbyt słabo szuka się tu prawdy i to całej prawdy.
Mówią czasem,że Bóg jest absolutem i jest ponad naszymi problemami. Mogłoby się wydawać ,że jest ponad wszystkim , ponad polityką , zagrożeniami, krzywdami, dylematami, sporami, i że Kościół nie musi o tym wszystkim myśleć i może to wszystko po prostu ignorować. Oaza spokoju dla szukających spokoju wyznawców. Chwila zapomnienia od świata.
A jednak pomyślałem sobie czy On czuje to co ja, to co my? Czy Go to też boli zło ? I sądzę ,że tak. I wierzę ,że przez to coś się zmienia. Coś rodzi się w zupełnie innym miejscu niż miało być. Zupełnie gdzie indziej ukazuje się Jego wola.
10-08-2014 [13:09] - tsole | Link: Jest zarówno absolutem jak i
Jest zarówno absolutem jak i oazą. W końcu Absolut to przede wszystkim nieskończona Miłość.
Pozdrawiam
10-08-2014 [13:37] - tsole | Link:
10-08-2014 [12:13] - tadeusz.K | Link: ## „Panie, jeśli to Ty
## „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie” ##
Gdy zastanawiam się nad słowami Mk: 6-5 i Jn: 3, to słowa "każ mi przyjść do siebie" stają się dla mnie mało zrozumiałe.
-Może zamiast "każ mi" winno być "zawołaj mnie do siebie"?
Pozdrawiam.
10-08-2014 [13:36] - tsole | Link:
10-08-2014 [13:15] - tsole | Link: To retoryka. Ale pamiętajmy,
To retoryka. Ale pamiętajmy, że Jezus był dla apostołów Mistrzem, zatem władcą. A władca rozkazuje, nie prosi - przynajmniej w mentalności ówczesnych izraelitów.
Pozdrawiam wzajemnie
10-08-2014 [13:43] - Magdalena | Link: Odważ się pójść po wodzie, no
Odważ się pójść po wodzie, no i pamiętaj w porę zawołać: Jezu, ratuj! :)
Błogosławionej niedzieli! :)
10-08-2014 [13:47] - Magdalena | Link: Wiecie, raz miałam taki stan,
Wiecie, raz miałam taki stan, ni to lęk ni to depresja, takie dwa w jednym, poczucie, że zaraz na moich oczach szlag wszystko trafi i zobaczę tylko groby. I otóż, w tym trudnym okresie dobrze i bezpiecznie czułam się tylko w kościele. Wchodziłam żeby posiedzieć do każdego otwartego po drodze. To było takie instynktowne poczucie bezpieczeństwa, a jak słowo daję byłam wówczas katolikiem zaledwie niedzielnym, a i to nie zawsze. O żadnej regularnej modlitwie czy formacji nie wspominając. Cenię to wspomnienie wielce. Ha!
10-08-2014 [14:44] - tsole | Link: To prawda, ja także znajduję
To prawda, ja także znajduję w świątynnej atmosferze oazę spokoju. A jeśli jest to stara świątynia, często mam też niepowtarzalne wrażenie ciągłości cywilizacji, integracji z przodkami.
10-08-2014 [14:47] - Krzysztof | Link: Otóż to!!! Kiedyś w sytuacji
Otóż to!!! Kiedyś w sytuacji podobnej niemożliwości Jego posłaniec przyszedł do nas po falach narodowego zagubienia i wrzenia i powiedział: Człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa... (cytuje z pamięci)człowiek nie może bez Chrystusa zrozumieć sam siebie... Chyba wtedy trochę nas przekonał, bo potrafiliśmy stanąć obok siebie i uwierzyć w moc solidarności.
Paradoksalnie,łatwiej wierzymy posłańcom niż Bogu samemu. Może dlatego ciągle nas coś zżera...
Dotrzeć do Ciebie, Tsole, to dotrzeć do oazy. Dzięki.
10-08-2014 [15:44] - tsole | Link: Dziękuję Krzysztofie i
Dziękuję Krzysztofie i pozdrawiam!
10-08-2014 [19:59] - andzia | Link: Żyłem w zapomnianym cieniu
Żyłem w zapomnianym cieniu drogi
wpatrując się w ogrody moich sąsiadów,
którzy po przeciwnej stronie,
biesiadowali w słońcu,
Czułem się jak żebrak,
który przenosi od drzwi do drzwi swoją biedę.
A im więcej dostawałem z nadmiaru ich przepychu,
tym bardziej mi ciążyła
moja żebracza miska.
Aż pewnego ranka zerwałeś mnie ze snu
otwierając znienacka moje drzwi.
Stałeś w nich i prosiłeś o miłosierdzie.
Bez cienia nadziei otworzyłem moją puszkę
i zdziwiony zobaczyłem,jak bardzo jestem bogaty.
R.Tagore
11-08-2014 [09:51] - tsole | Link: Dziękuję, pozdrawiam!
Dziękuję, pozdrawiam!