Dlaczego akurat teraz wybuchła wojna w Gazie?

  W niedzielę, 20.07.2014 opublikowałam artykuł "Hamas, czyli trupy cywilów jako narzędzie propagandy"  /TUTAJ/ w którym opisywałam taktykę walki stosowaną przez rządzący w Strefie Gazy Hamas.  Od niedzieli sytuacja na froncie trochę się zmieniła.

  Nabrała rozpędu ofensywa lądowa Izraela, co skutkowalo zwiększeniem się ilości ofiar wśród żołnierzy obu stron.  Według danych z dzisiejszego /23.07/ poranka /patrz Reuters - /TUTAJ// zginęlo 29 żołnierzy izraelskich i 210 bojowników Hamasu.  Ogółem straty Izraela to 31 zabitych, a Palestyńczyków - ok. 630, licząc od początku obecnych starć, czyli od 7/8.07.2014.

  Hamas wciąż wystrzeliwuje swe rakiety na Izrael, było ich już ponad 1600.  Niektóre spadają w pobliżu lotniska w Tel-Awiwie, co spowodowało wstrzymanie lotow do Izraela przez wiele linii lotniczych.  Trwaja zabiegi dyplomatyczne mające doprowadzić do zawieszenia broni.  Nie przyniosły one, jak na razie, żadnych efektów.

  Dlaczego jednak akurat teraz, w lipcu 2014 wybuchła otwarta wojna?  Józef Darski sugerował działalność agentury rosyjskiej pragnącej odwrócić uwagę od Ukrainy.  Hamas musiał mieć jednak swe własne powody, by nagle zacząć ostrzał Izraela na tak wielką skalę.  Znalazłam ostatnio dwa artykuły próbujące to wyjaśnić.  Pierwszy to tekst Jana Rokity "Zarządzanie wojną" z numeru 30/2014 tygodnika "W Sieci".  Jego fotokopia znajduje się na stronie e-kiosku  /TUTAJ/.  Należy ją tylko co najmniej pięciokrotnie powiększyć i można czytać.

  Drugim artykułem jest "The Hamas strategy in Gaza - Other Views" pióra Fridy Ghitis opublikowany we wtorek 22.07.2014 w "Miami Herald"  /TUTAJ/.  Zacznijmy od Jana Rokity.  Stwierdza on, że w Strefie Gazy kontrolę nad instalacjami wojskowymi sprawują Hamas oraz Islamski Dżihad.  Odkąd w 2006 Izrael wycofal się z Gazy, otaczając miasto murem, obie te organizacje za zasadniczy cel swej polityki uznały ostrzeliwanie izraelskich miast, by wzbudzic popłoch i zabić jak najwiecej Izraelczyków.

  Izrael chce pozbawić Palestyńczyków mozliwości prowadzenia tego ostrzału.  Obecna ofensywa Izraela to juz trzecia taka próba.  Poprzednie miały miejsce w 2008/2009 oraz w 2012.  Spowodowały one śmierć ponad dwóch tysięcy Palestyńczyków i duże zniszczenia.  Mimo to, jak szacowała armia izraelska, Hamas i Dzihad dysponowały w lipcu 2014 prawie 11 tys. pocisków i rozległą siecią instalacji wojskowych.

   Żadna ze stron nie jest w stanie osiągnąć swych celów.  Hamas i Dżihad nie potrafią skutecznie zagrozić izraelskim miastom, a Izrael nie jest w stanie rozbroić tych dwóch organizacji.  Jak pisze Rokita: " Izraelskiego premiera spotkała ostra krytyka w zachodnich mediach, gdy uznał, iż kwestia Palestyńczyków i Gazy to w istocie problem jak najefektywniejszego zarządzania nieustanną wojna".  I dalej: "Na tym właśnie polega istota stałego fragmentu gry: musi się on po prostu powtarzać co jakiś czas.".

  Jedyną drogę wyjścia z tego impasu widzi Rokita w dalszym  zaostrzeniu konfliktu. Według niego Izrael zawsze może podjać zmasowaną ofensywę na Strefę Gazy, a Palestyńczycy - wywołać falę zamachów terrorystycznych na całym świecie.  Rokita stwierdza na koniec: "Nie jest dotąd jasne, czy którakolwiek ze stron zdecyduje się na takie przełamanie obecnych reguł gry".

  Frida Ghitis w "Miami Herald" zwraca uwagę na trudną obecnie sytuacje Hamasu.  Zaczyna od stwierdzenie, że przywódcy Hamasu zdaja sobie doskonale sprawe z tego, że nie są w stanie pokonac Izraela w otwartej militarnej konfrontacji.  Prowokują jednak starcia, gdyż Hamas znalazł sie obecnie w katastrofalnej sytuacji.

 Podczas "arabskiej wiosny" postawił bowiem na Bractwo Muzułmańskie, zrażając do siebie dotychczasowych sojuszników, takich jak reżim Asada w Syrii.  Co wiecej, w zeszlym roku generał Al-Sisi dokonał wojskowego zamachu stanu w Egipcie, zaprowadzajac tam dyktaturę wojskową /bardziej represyjną niż poprzednia - Mubaraka/.  Zdelegalizowal on i rozbił Bractwo Muzułmańskie. W efekcie armia egipska nie tylko  zablokowała granicę Egiptu ze strefą Gazy, ale zniszczyla tunele przemytnicze, zalewając je przedtem fekaliami.

  W ten sposób Hamas znalazł się nagle po przegranej stronie i utracił popularnośc w państwach muzułmańskich.  Popierają go jeszcze tylko Katar i Turcja.  Walka z Izraelem ma więc być sposobem na odzyskanie przez Hamas dawnego znaczenia.  Tyle Frida Ghitis.

  Możliwe, iż obecna wojna w Gazie jest bezpośrednim skutkiem zamachu stanu w Egipcie sprzed dokładnie jednego roku.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

23-07-2014 [13:53] - smieciu | Link:

Może Pani mieć częściowo rację. Podobnie jak Rokita. Operacja ta wygląda na rodzaj definitywnego rozwiązania problemu strefy Gazy. To wyjście ze stanu permanentnego konfliktu. Do tej pory konflikt ten był na rękę Izraelowi bo był jednym z mechanizmów nakręcających wojsko, zbrojenia, systemy obrony przeciw lotniczej i pomoc finansowo-wojskową ze strony USA.
Jak ostatnio mi wpadło w oko to Hamas został stworzony przez Mosad. Co zresztą było dość oczywiste (np http://www.thedailysheeple.com/ron-paul-history-lesson-flashback-israel-created-hamas_072014) Miał on na celu neutralizację ruchu Jasera Arafata. Izrael odpowiednio wyposażył Hamas i przede wszystkim dał mu szansę efektywniejszego działania.
Efekt był znakomity choć okazało się że Hamas zdobył za dużą popularność. Mimo to był utrzymywany przy życiu ze względu na wiele zalet, takich jak wymienione wyżej oraz jako świetne narzędzie do wywoływania pretekstów, dzięki którym armia Izreala mogła usuwać kolejnych Palestyńczyków pod kolejne osiedla żydowskie.
Wszystko grało, Żydzi systematycznie oskarżali Hamas o związki z Rosją by mieć dodatkowe argumenty na finansową pomoc USA i zabawa się toczyła zgodnie z planami Tel-Awiwu.
Teraz jednak gdy Egipt zamknął granice to nie ma już sensu bawić się w te pozory, zwłaszcza że nastąpiły zapewne różne trudności z zaopatrywaniem Hamasu w sprzęt. No bo to trochę głupio byłoby tak dostarczać im rakiety przez mur od strony Izraela.
Wydaje się że Hamas podobnie jak strefa Gazy stała się zbędna i Izrael zdecydował się na zakończenie tego przedsięwzięcia i przęjęcie strefy Gazy, która już chyba nikogo na świecie nie interesuje.

Obrazek użytkownika Józef Darski

23-07-2014 [16:21] - Józef Darski | Link:

Hamas wiele lat temu wymknął się Mossadowi. Izraelczycy go zakładali nie jako organizację wojskową ale społeczną i się przeliczyli. Pisanie jaby sytuacja była cały czas taka sama w 1970 i w 2014 albo jest błędem braku wiedzy albo służy poparciu z góry wymyślonej tezy.

Obrazek użytkownika smieciu

23-07-2014 [17:40] - smieciu | Link:

Przepraszam Panie Darski ale twierdzenie że Mosadowi tuż pod nosem jakiś Hamas wymknął się z spod kontroli, podczas gdy sąsiedzkie państwa arabskie jedzą Izraelowi z ręki, a wręcz współpracują jak np. Arabia Sudyjska przeciw Syrii to po prostu dla mnie śmieszne.
To dokładnie ten sam poziom rozumowania jakby ktoś mówił rządy w Polsce wymknęły się Rosjanom z pod kontroli.
Pan chyba zapomniał skąd się wziął Izrael, za pomocą jakich metod powstał, jakie wojny wygrał i jakich nadal ma potężnych sojuszników nie mówiąc o technologii, pieniądzach itp.
Taaa Hamas wymknął się spod kontroli....

Obrazek użytkownika Józef Darski

23-07-2014 [19:55] - Józef Darski | Link:

Ma Pan braki w wiedzy. Nie odróżnia Pan Hamasu społecznego od organizacji bojowej. Od wielu lat Hamas jest kontrolowany przez Iran podobnie jak Hesbollah w Libanie i Syrii. Jeśli Pan twierdzi, że Mosad kontroluje Hamas, to po prostu nie ma Pan pojęcia o Bliskim Wschodzie. Panu musi wszystko pasować do tez o Izraelu. Nikt nie je z ręki tylko są wspólne interesy między Arabią Saudyjską a Izraelem przeciw szyitom i wojskowym egipskim przeciw selafitom. Douczyć sią podziałów religijnych, dynastycznych itp..

Obrazek użytkownika gal

23-07-2014 [16:21] - gal | Link:

Nie trzeba sięgac tak daleko wstecz, na początku tego miesiąca trzech młodych Żydów zostało porwanych i zmordowanych. Może to za błahy powód do rozpoczęcia wojny, a może wystaczający.

Obrazek użytkownika xena2012

23-07-2014 [17:28] - xena2012 | Link:

z Hamasem czy bez Izrael realizuje swój cel zagarnięcia całego terytorium.Ma przecież za sobą wsparcie miltarne i finansowe i przekonanie o własnej wyzszości.Kto w świecie dziś odważy się nawet szepnać dobre slowo o Palestynie nie będąc posądzonym o faszyzm i antysemityzm?Pamiętam jak dziennikarz Angory gęsto tłumaczył się i przepraszał za swój artykuł.

Obrazek użytkownika elig

23-07-2014 [22:42] - elig | Link:

  Ależ Izrael MIAŁ to terytorium !!!  Opuścił Strefę Gazy dopiero w 2006 roku, likwidując osiedla żydowskie, które tam się znajdowały.  To była akcja "ziemia za pokój".  Sorawdzilo się to na Zachodnim Brzegu, a w Strefie Gazy nie.  Władzę przejęły Hamas I Dżihad doprowadzając do obecnego pata.