Właśnie obejrzałem końcówkę wywiadu redaktora Rymanowskiego z panem Wojciechem Kilarem w TVN24.
Zdziwiłem się setnie, że ten zacny człowiek o znanych poglądach zechciał przyjść do TVNu.
Pod koniec wywiadu redaktor Rymanowski spytał Wojciecha Kilara, komu i za co jest najbardziej wdzięczny. Genialny kompozytor i wybitny intelektualista odpowiedział, że Panu Bogu, za to, iż go uczynił zdolnym do miłości.
Ale zaraz, z tym jego wykwintnym spokojem maestro podkreślił, że w ostatnim czasie wielokrotnie nadużyto słowa „miłość”. Cały Kilar! Odetchnąłem z ulgą. Zrozumiałem, dlaczego się zgodził udzielić wywiadu.
Zdziwiłem się również, dlaczego do TVN24 zaproszono właśnie Wojciecha Kilara? Czyżby już wiedzieli, że nadchodzi koniec Tuska i jego polityki miłości???
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8269
Panie profesorze, nie szkoda panu czasu na to oglądanie tvnu? Może by pan tak sobie jako człowiek wolny na jakimś instrumencie pograł albo może jakąś mądrą książkę przeczytał?
Polecam panu : "Kobiety" Charlesa Bukowskiego . Co tam jakiś Kiler, Oto prawdziwy mistrz!