Pozwoliłem sobie przesłać do Rzecznika Praw Dziecka list o następującej treści:
Szanowny Pan Marek Michalak
Rzecznik Praw Dziecka
Szanowny Panie,
Pragnę zwrócić Pana uwagę na padające publicznie groźby oraz inne wypowiedzi naruszające godność i podmiotowość Marii Sokołowskiej, uczennicy Liceum Ogólnokształcącego nr. 2 w Gorzowie Wielkopolskim (osoby niepełnoletniej, a więc w świetle prawa będącej dzieckiem) oraz zwrócić się do Pana o podjęcie stosownej interwencji w tejże sprawie, łącznie z wystąpieniem na drogę sądową, zgodnie z Art. 2,3,9 i 10 Ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka z 6 stycznia 2000.
Od kilku dni mamy do czynienia z pojawiającymi się w mediach oraz popularnych sieciach społecznościowych wypowiedziami, noszącymi znamiona szykanowania, nękania Marii Sokołowskiej czy wręcz będącymi groźbami wobec niej. Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, że ich autorami są także przekonane o swoje bezkarności osoby znane (a więc również tworzące standardy zachowań), prominentne, będące niekiedy funkcjonariuszami publicznymi.
Przykładem szczególnie jaskrawym jest wpis na temat uczennicy z Gorzowa dokonany w sieci Twitter przez Elżbietę Igras, radną Platformy Obywatelskiej z Warszawy – Ursynowa o treści: "Osobiście dałabym za to w pysk, aż by się nogami nakryła".
W sieci Facebook znajdujemy z kolei wulgarny wpis reżysera Andrzeja Saramonowicza nazywający Marię Sokołowską „idiotką” którą należy „opierdolić (…) tak, żeby jej szkolne kapcie spadły”.
Istotnych wątpliwości nie tylko natury etycznej, ale także prawnej, nie mogą nie budzić metody „dziennikarstwa” uprawianego przez portal Tomasza Lisa Natemat.pl. Publikacje portalu w swej wymowie wyraźnie dyskredytują Marię Sokołowską, w sposób nieuzasadniony przedstawiając ją jako osobę negatywnie postrzeganą przez środowisko szkolne. Portal przytacza całą serię anonimowych (nie wiadomo czy autentycznych) wypowiedzi piętnujących Marię Sokołowską, mających być jakoby reprezentatywnymi dla opinii ogółu koleżanek i kolegów na jej temat.
Podobne zachowuje się medium o nazwie Wyborcza.pl, cytujące rzekome wypowiedzi internautów na temat Marii Sokołowskiej, w których pojawiają się wobec niej określenia typu „naćpana panienka” (mając na uwadze niską wiarygodność Wyborczej, znanej w przeszłości z wielokrotnego podawania nieprawdy, warto zwrócić uwagę, iż nie wiadomo, czy wypowiedź przypisywana użytkownikowi sieci Facebook nie została na przykład wymyślona przez pracowników tegoż medium).
Mając na uwadze powyższe fakty, wnoszę jak na wstępie.
Z poważaniem,
dr Tomasz Poller,
Kraków
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 19431
Proszę mnie dopisać pod tym listem...
Jakub Brodacki, historyk, Warszawa.
Proszę dodać także, że wypowiedź pani Igras jest pochwałą kar cielesnych wobec dzieci i to wyjątkowo brutalnych i upokarzających.
Tomasz Poller
Dzień Dobry!
Chciałem zapytać, czy RPD zajął już stanowisko w sprawie brutalnej wypowiedzi radnej Elżbiety Igras?
(tu cytuję linki z onetu i gazety.pl, aby nie wyszło na to, że tylko niezalezna o tym pisze)
Skierowana jest pod adresem dziecka, które nie popełniło ani wykroczenia, ani przestępstwa, wyraziło tylko własne zdanie, w formie ogólnie przyjętej. Wypowiedź radnej jest prawdopodobnie przestępstwem z trzech punktów widzenia:
1. daje zły przykład relacji między osobą sprawującą mandat publiczny, a obywatelem, która tworzy skrajną nierówność.
2. daje asumpt do zastosowania przemocy przez osoby trzecie, bo wzywa do tego osoba publiczna, sugerując ewentualną bezkarność tym, którzy zrealizowaliby ten zamiar.
3. wyraża pochwałę kary cielesnej i to wyjątkowo brutalnej i upokarzającej dla dorastającego i z nadzieją wchodzącego w życie dziecka.
Brak sensownej reakcji ze strony RPD podważałby sens istnienia tego urzedu.
Z poważaniem
Jakub Brodacki
popieram i też wysyłam
http://www.obiektywnie.c…
Zachęcam do pisania listów do Rzecznika.
Natomiast co do dyrektora szkoły, to chyba nie ma tam problemu. (Jeżeli uważa, że jego podopieczna wypowiedziała się zbyt ostro i jej to powie, trudno z tego robić aferę.)
Po drugie ona powiedziała prawdę i nie było w tym nic zbyt ostrego. Po prostu zachowania Tuska są w jej ocenie zdradzieckie.
===============================================================================
Szanowny Panie,
w odpowiedzi na list skierowany drogą elektroniczną do Rzecznika Praw Dziecka w sprawie uczennicy gorzowskiego liceum Ogólnokształcącego, informuję, że Rzecznik publicznie zabrał głos i odniósł się do wypowiedzi naruszających godność i podmiotowość małoletniej. W swojej wypowiedzi w szczególności zaapelował, żeby dać dzieciom spokój. Podkreślił, że stwierdzenia - promujące wzorce przemocowe, poniżające i celujące w godność człowieka - są co najmniej nie na miejscu, szkodliwe i zbędne. Dorośli, szczególnie w dyskusji z dziećmi powinni używać argumentów. Zawsze i jedynie.
Wyrażam przekonanie, że przekazane informacje są satysfakcjonujące.
Z poważaniem,
Bartosz Sowier
dyrektor gabinetu
Rzecznika Praw Dziecka