Ludzie są ważniejsi niż wiatraki

Jedną z kluczowych kwestii, zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego jak i codziennej wygody życia obywateli, jest sprawa energetyki. Zapewnienie Polakom dostępu do jak najtańszego a zarazem jak najbardziej przyjaznego człowiekowi źródła energii powinno być priorytetem każdego rządu. Od tego zależą nie tylko nasze bieżące rachunki, ale także ogólny stan gospodarki i wiele innych, wychodzących poza życie codzienne zagadnień wagi państwowej.

Bagatelizowanie długofalowego znaczenia wyzwań energetycznych, przy jednoczesnym traktowaniu tej kwestii jako potencjalnego źródła wzbogacenia się, jest zatem szczególnie szkodliwą patologią. Niestety z takim właśnie procederem mamy do czynienia wśród pochodzących z nadania władzy aparatczyków, wstawionych do spółek energetycznych. Mazowsze odczuło to szczególnie boleśnie przy nieszczęsnej sprawie wiatraków, które stawiane są gęsto w całym województwie. Proceder ten ma miejsce wbrew wyraźnym interesom państwa oraz woli społeczeństwa.

Lansowanie niekonkurencyjnych wobec sprawdzonego węgla odnawialnych źródeł energii stało się w Polsce sposobem na wyciąganie olbrzymich ilości pieniędzy publicznych do prywatnych kieszeni. Szczególnie dotyczy to właśnie wspomnianego rynku drogich i szkodliwych dla zdrowia tzw. „farm wiatrowych”, rozwijanych przy całkowitym zignorowaniu opinii lokalnych społeczności.

Jednym z priorytetów mojej działalności w Parlamencie Europejskim będzie zatrzymanie działającego na szkodę Polaków lobby wiatrakowego. Musimy stanowczo sprzeciwić się lansowaniu źródeł energii, które nie tylko niszczą zdrowie oraz majątek Polaków, lecz są także nieefektywne i kosztowne.

Potrzeba zdecydowanych działań wobec obniżania wartości nieruchomości oraz komfortu życia setek tysięcy ludzi, w imię zysku pasożytujących na publicznych pieniądzach aparatczyków. Filarem polskiej gospodarki jest górnictwo, zaspokajające nasze potrzeby energetyczne w ponad 60%. W ten właśnie sektor należy inwestować, odpierając zakusy wielkich państw UE narzucających nam limity wydzielania CO2. Należy powiedzieć zdecydowane „nie” politykom, dopuszczającym do tego aby obce firmy zarabiały łatwe pieniądze kosztem zdrowia Polaków.