Jakiaś czas temu pojawiły się posty dotyczące manipulacji na portalu kresy.pl Pojawiły się tam fotki które zostały po prostu sfałszowane za pomocą powszechnie zananych bardziej lub mniej narzędzi dostępnych wszędzie... mam na myśli internet.
Potem śledziłem polemiki... zadziwia mnie mnie jakiś dziwny wersal wobec fałszerzy z kresów. Dla mnie chłopaki (i może dziewczyny) z portalu kresy.pl po takim numerze jaki dali, są skreśleni.
Param się trochę informatyką w różnych dziedzinach ( zainteresowanych zapraszam na priva) stąd wiem, żeby przygotować taka fotke trzeba na to troszke czasu (wszystko zależy od wprawy i doświadczenia) Żeby spreparować taką fotkę albo fotki, trzeba je edytować, wybrać element do podmianki, poprawić, wygładzić, coby jak najmniej śladów zostawić. Takiego numeru nie da się zrobić przez przypadek czy brak doświadczenia. Dlatego tłumaczenia chłopców z portalu kresy.pl są w prostej linii tłumaczeniami dla idiotów. Taką fotkę trzeba wcześniej przygotować co jest deczko pracochłonne a potem wstawić co tez wymaga uwagi i precyzji. Dlatego tłumaczenia jak wyżej można potraktować jak gadki wiarołomnej żony żyda który niespodziewanie wrócił z delegacji do domu i znajduje żonę in flagrantii z jakimś innym mężczyzną (nie wiadomo czy żydem czy gojem) żona do męża odzywa się w te słowa, "Mosze ty tam a ja tu ? To kto zemną leży ? "
Jedyne rozwiązanie całej sytuacji jakie przychodzi mi namyśl i które może wytłumaczyć te hmmmmm, nieprawidłowości, mówiąc kolokwializmem komunistycznym, to fakt iż ów portal został stworzony przez komuchów. Dlaczego ? Po co ? To już proszę pytać sowietologów. Po prostu komuna musi mieć wroga to raz a dwa, system komunistyczny jest systemem który z całej swej istoty musi kontrolować wszystko i wszystkich.
Inne czynniki to po prostu kontrolowanie środowiska które jest potencjalnie niebezpieczne dla komuny jako takiej. Dlatego nie należy się dziwić, ze to służby związane z komunizmem będą tworzyć zawczasu podobne inicjatywy, pozwolą im nawet rozwinąć skrzydła aż do właściwego momentu kiedy zostaną użyte, gdzie ii po co ? Wszystko zależy od prowadzącego decydenta.
Takim przykładem był Nowy Ekran. Gdzie w pewnym momencie, sponsor całej hucpy pan opara, zwinął interes. produkowałem sie swego czasu na tym portalu ale zacząłem mieć wątpliwości które rosły kiedy zobaczyłem na nim gudzowatego i tymińskiego. W pewnym momencie sprawa się rypła i nastąpił koniec nowego ekranu za to początek wielu rozczarowań i zdziwień.
Charakter, manipulacji w kresy.pl nie powinien budzić wątpliwości. To nie żdna pomyłka, przypadek czy niedoświadczenie admina. Co więcej, buńczuczne opowieści ludzi w kresy.pl pokazuja tę sama szkołe bezczelnego kłamstwa z jakim mamy na co dzień, jeśli chodzi o katastrofę smoleńską. Portal kresy.pl trzeba skreślić jako portal o uczciwych zamiarach wobec Polski i Polaków. Jest to portal wykreowany przez ubeków aby skanalizować dążenia niepodległościowe, patriotyczne. Tylko tyle i aż tyle.
Nie wiem czemu ale w związku z tym portalem mówiącym kresach, przypomniał mi sie epizod związany z odzyskiwaniem utraconych majątków. Mam kumpli, którzy mają firmę pośrednictwa nieruchomości. Uczciwi faceci w każdym calu. Po prostu, jeżeli pan X z tego biura zrobi operat wyceny nieruchomości na tyle to a tyle, to wiem, ze ta nieruchomość jest warta dokładnie tyle ile stoi w tym operacie. Poznałem ich solodność i terminowość kiedy byłem dyrektorem finansowym w pewnej korporacji. Potrzebowałem pilnie wyceny nieruchomości w warszawce. Pośrednicy nieruchomości w stolycy naszej kochanej to klasa sama w sobie, czas wykonania na najbliższe dwa lata a cena niemal jak za stadion narodowy... Wykonałem telefon do w/w ludzi. przyjechali z 3miasta, trzy tygodnie później miałem operat wyceny na biurku. Potem, musiałem znosić naciski wewnątrz firmy kiedy okazało się, ze wycena jest "za niska"
Zadzwoniłem do nich, i koleś powiedział krótko, nie zmieni, nie dostosuje etc. po prostu jest samorząd i jeśli mi sie nie podoba wycena to mogę zaskarżyć...
Zaimponował mi. Od tej pory jeżeli ktos potrzebuje rzetelnej wyceny w rozsądnym czasie, zawsze podaje namiary do niego.
Wracając do meritum, pomyślałem, ze tu w UK znajda sie chętni do odzyskania zagrabionego majątku. Rzeczywiście, jest stowarzyszenie ziemiańskie w UK. Dowiedziałem się kto i jaki jest mumer telefonu. Zadzowoniłem i zaproponowałem współpracę. Pan prezes, nie był zainteresowany i jak katarynka powtarzał, że czekaja na ustawę o odzysku mienia... po godzinnej rozmowie dałem spokój. Być może ów pan prezes po prostu wykonywał rozkazy skądś wyżej, coby ziemianie czy ich potomkowie nie próbowali odzyskiwać zagrabionego mienia...pewnie czekają dalej na ustawę... pewnie wielu z nich nie doczekało. Wiem jedno, że moi znajomi, odzyskują zagrabione mienie całkiem skutecznie, choć to zabiera czas i nie kosztuje nic na dzień dobry. Tak, tak...wystarczy podpisać z nimi umowę, dać im czas i po dwóch, trzech latach idziecie razem do kasy...
I jeszcze jeden niezbyt miły wspominek a propos tak idealizowanych kresowiaków... kiedy Napoleon maszerował na Moskwę, szlachta kresowa, co mogła to pozbierała i...oddała carowi batiuszce... ergo, wspomogła zaborcę w walce z wyzwolicielem.
gdby kto pytał to odsyłam do prac śp. Prof. Jerzego Łojka. którego żona zginęła w katastrofie smoleńskiej zresztą.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4019
Marta Kwaśnicka została przedstawiona w dziale internetowym Polskiego Radia przez Piotra Pałkę. Moi współpracownicy ją zaakceptowali, więc podpisałem umowę. Zajmowała się żołnierzami wyklętymi i było wszystko o. k. do czasu jak odszedłem z radia. następnie nastąpiła metamorfoza.
Kasa i EGO to potężne siły.
Ale dlaczego na niezaleznej.pl albo w GP nie miałby się ukazać porządny, krytyczny, problemowy artykuł na ten temat?
Krzykliwa notka utrzymana w narracji "Zdemaskowaliśmy manipulację" albo "Tropimy agentów" jest jedynie efektowna, ale ja szukam na niezaleznej.pl czegoś więcej: RZETELNEJ INFORMACJI.
wątpliwości trzeba mieć zawsze i trzeba je wyjaśniać, wyjaśniać i jeszcze raz wyjaśniać...ale bez pyskówek tudzież rondlowych praktyk w kwadracikach wzajemnej adoracji i jedzenia sobie z dziubków...
W 2008 roku upłynął czas zgłaszania roszczeń. Teraz można tylko sądownie i podobno to jest prawie niemożliwe.
Ale moze jednak?
jak trzeba odzyskać majątek to proszę dać znać...
lubię jasne sytuacje...