Czy Olbrychski zaatakował Stirlitza ?

Jak podaje Radio Erewań, z okazji uroczystych obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet do Moskwy przybył sławny polsko - francuski aktor Daniel Olbrychski, znany z filmów " Daleko od szosy ", " Nie ma mocnych " oraz francuskiej megaprodukcji " La saucisse avec de coccinelle "

Po serdecznym powitaniu na lotnisku Szeremietiewo przez  wieloletniego przyjaciela, znanego rosyjskiego aktora Gerarda Françoisowicza Depardiewa, Daniel Olbrychski udał się na spotkanie z pracownicami tkalni nr 347 im. Róży Luksemburg. Do zabawnego incydentu doszło podczas rozdawania autografów, jeszcze przed rozpoczęciem właściwego spotkania. Weteranka pracy, 83 - letnia tkaczka Jelena Lichaczowa pomyliła aktora z Włodzimierzem Wysockim, pytając czy to prawda, że Marina Vlady spodziewa się dziecka. Na szczęście rosyjscy tłumacze znani z refleksu i sporej elastyczności przetłumaczyli nazwisko Marina Vlady na Krystyna  Demska, dzięki czemu udało się uniknąć skandalu, a aktor mógł odpowiedzieć zgodnie z prawdą, że jego małżonka na razie nie spodziewa się dziecka. Po 2,5 godzinnym spotkaniu tkaczki zgotowały artyście owację na stojąco i wręczyły własnoręcznie utkany kilim przedstawiający premiera Tuska udzielającego aktorowi cennych wskazówek podczas realizacji filmu " Wszystko na sprzedaż " Wzruszony aktor powiedział :

"Mój niekłamany podziw budzi Donald Tusk. Znakomicie sprawujący funkcję premiera. Jest najwłaściwszym człowiekiem na właściwym miejscu. Mój stosunek do niego obrazuje twierdzenie: Przed wojną nie musieliśmy zajmować się polityką, bo mieliśmy od tego Piłsudskiego.  Teraz mamy Tuska!"

Niestety następnego dnia podczas nagrywania programu w ośrodku telewizyjnym Ostankino, doszło do dość nieprzyjemnego zgrzytu. Ochroniarze pilnujący ośrodka odebrali artyście tzw. Szablę Tuhaj - beja, którą aktor otrzymał z rąk przewodniczącego związku Tatarów krymskich z Symferopola. W godzinach popołudniowych w oświadczeniu odczytanym na pierwszym kanale ORT, przez dyrektora ośrodka Ostankino, Jegora Iwanowicza Szutkina, poinformowano, że przyczyną przejęcia szabli w depozyt była troska o otwartą w ubiegłym miesiącu wystawę siedemnastu czarno - białych fotogramów, przedstawiających sławnego radzieckiego aktora Wiaczesława Tichonowa w mundurze Standartenführera SS.

Następnego dnia po uprzednim odprowadzeniu Olbrychskiego na bezpieczną odległość, szablę zwrócono, po czym aktor dosiadł konia i pognał w stronę Witebska. Na kolejne spotkanie z rosyjskimi, a kiedyś radzieckimi kobietami.