Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy rzeczywiście zmarnowaliśmy ostatnie 25 lat?
Wysłane przez elig w 09-02-2014 [21:09]
Mamy ostatnio falę publikacji o Okrągłym Stole. Mainstream próbuje przedstawiać go jako wspaniały sukces, a obóz patriotyczny twierdzi, że była to zdrada narodowa, wskutek której zmarnowaliśmy ostatnie 25 lat, Polska wymiera, a ludzie żyją w nędzy. Gdzie leży prawda?
W grudniu 2009 pisałam /TUTAJ/ o 20 rocznicy Okrągłego Stołu:
"Z drugiej zaś strony Solidarność była tylko cieniem dawnej potęgi, a społeczeństwo było zastraszone. Co wiecej, zapomina się na ogół o tym, że w PRL obowiązywał przez ponad 40 lat system t.zw. nomenklatury. Wszystkie kierownicze stanowiska o jakimkolwiek znaczeniu były zastrzeżone wyłącznie dla członków PZPR. W efekcie siły antykomunistyczne nie dysponowały kadrą zdolną do kierowania krajem. To właśnie system nomenklatury był fundamentem władzy komunistów, ważniejszym, niż terror UB i SB. W takiej sytuacji jakiś kompromis z komunistami był po prostu nieunikniony.
Prawdziwa zdrada interesów Polski dokonała się później, w latach 1990-1992. To wtedy nie wykorzystano rozpadu ZSRR i całego bloku komunistycznego dla ostatecznego pozbycia się resztek dawnego systemu. Stało się tak, bo rządzacy wówczas bali się własnego społeczeństwa oraz chcieli czerpać korzyści materialne z układu z postkomunistami.".
Nomenklaturę szerzej omówiłam /TUTAJ/. Stwierdziłam, że:
Gdy bezpartyjny chciał objąć nawet tak niskie stanowisko, to musiał uzyskać rekomendację z POP /podstawowa organizacja partyjna/ swojego zakładu pracy. W resortach siłowych praktycznie wszyscy oficerowie musieli być członkami partii komunistycznej. Prowadziło to do sytuacji w której zdolny inżynier musiał wstapić do partii, jeśli chciał zostać n.p. kierownikiem wydziału w swojej fabryce. On mógł mieć ten cały komunizm gdzieś, ale jako członek PZPR miał obowiązek udawać, że wierzy Marksowi i Leninowi. Była to świetna szkoła konformizmu i zakłamania. Co więcej, wystąpienie z PZPR było traktowane jako czyn antypaństwowy i spotykało się z represjami. Właśnie to, a nie miłość do komunizmu, spowodowało, że za Gierka partia komunistyczna liczyła trzy miliony członków.
Opisana powyżej sytuacja miała decydujace znaczenie dla rozwoju sytuacji po roku 1989. Spowodowała ona, że postulowana wówczas dekomunizacja była praktycznie niemożliwa. Wszyscy ludzie mający praktykę w zarzadzaniu czymkolwiek, byli w PZPR. Większość działaczy Komisji Zakładowych "Solidarności" wyemigrowała po stanie wojennym. Kompromis "Okragłego stołu" był wiec nieunikniony. (...) Podobna sytuacja była we wszystkich krajach postkomunistycznych, oprócz byłego NRD, dokąd można było ściągnąć kadrę z Niemiec Zachodnich. Nie jest więc przypadkiem, że dekomunizacja nie udała się w żadnym tych państw.".
Dziś, po czterech latach nadal mogę się pod tym podpisać. Moim zdaniem, tak było. Nie jestem w tym poglądzie odosobniona. Przytoczę fragment komentarza Janko Walskiego opublikowanego 7.02. 2014 /TUTAJ/:
"Zgoda, kiszczak z jaruzelskim teatr urządzili,
Janko Walski- 07.02.2014 16:18
ale nikt nie miał co do tego wątpliwości wówczas: chcą nas systemową niewydolnością obdzielić i tyle. Nie było też tajemnicą, że ci których kiszczak zaprosił do rozmów nikogo nie reprezentowali, ale wszyscy im ufali! Rzecz jasna poza prowadzącymi, ale tego wówczas nie wiedzieliśmy. To byli przecież nasi święci męczennicy, Kuroń, Michnik, Geremek, Frasyniuk, Mazowiecki, Wałęsa itd i ich mniej znani giermkowie od merytorycznej roboty! (...) Świadomość rozbieżnych celów junty nie przeszkadzała popieraniu rozmów ani trochę. W beznadziei końcówki lat osiemdziesiątych, urobionych przez Urbana, Rakowskiego, Waltera i Górnickiego mas i zamykanych coraz częściej drzwi przed kolporterami bibuły nie było żadnego pola manewru. Impuls do nowego ruchu przyszedł z zewnątrz, gdy rewolucja solidarnościowa całkowicie niemal dopalała się. Wykorzystanie tej szansy wbrew niektórym liderom podziemia odciętym od rzeczywistości było jedynym sensownym działaniem. Wszystko zależało od zdolności negocjacyjnych tych z którymi utożsamialiśmy się, a co do których nie było żadnych wątpliwości. W to że to "nasi", w dodatku najlepsi, nie wątpił nikt.".
Ci "święci męczennicy", jak ich ironicznie nazywa Janko Walski, zaraz po 4 czerwca 1989 pokazali, że wolą trzymać z komuną niż z polskim narodem, a potem było jeszcze gorzej, Efektem ich zdrady, która nastąpiła dopiero PO Okrągłym Stole było powstanie III RP w obecnym kształcie. Czy jednak sprowadzilo to na nas same nieszczęścia? Większość prawicowych publicystów tak uważa. Weżmy dzisiejszy artykuł Sergiusza Muszyńskiego "Duch Okrągłego Stołu wpędził Polaków w nędzę" w portalu Wpolityce.pl /TUTAJ/. Czytamy w nim:
"Faktem pozostaje, że interpretacja Okrągłego Stołu, o której pisałem wyżej zrobiła z Polaków nędzarzy i niewolników, a na wielu wymusiła emigrację. W imię „nieuchronnych kosztów transformacji” ludzie przestali być ludźmi, stając się środkiem produkcji albo niewartymi zachodu masami. (...) Z „dobrodziejstwa” zafundowanego nam przez Balcerowicza nie podnieśliśmy się nigdy i najprawdopodobniej długo się nie podniesiemy, odczuwając to m. in. poprzez dramatycznie niskie płace (stale malejący, obecnie 35,6% udział płac w PKB).
25 lat po Okrągłym Stole żyjemy w kraju olbrzymiej niesprawiedliwości, w którym władza nie myśli o dobru wspólnym ani o budowaniu poczucia wspólnoty. Żyjemy w państwie, które zamiast prowadzić suwerenną politykę zagraniczną, stało się narzędziem polityki Niemiec i Rosji. W III RP nie ma polskich banków, handlu ani przemysłu, zaś jako konsumenci uzależnieni jesteśmy od zagranicznych produktów. Nie ma też polityki historycznej ani rozliczenia dawnego systemu. Jest za to gigantyczna korupcja, afery i złodziejstwo, bieda i bezrobocie, niż demograficzny, wykluczenie oraz niskie płace. To wszystko ma swoje źródła w unoszącym się nad nami duchu Okrągłego Stołu.".
Ten ponury obraz nie jest na szczęście prawdziwy. Jest on zakłamany mniej wiecej w tym samym stopniu, co zachwyty prorządowych mediów nad "transformacją ustrojową", o których Rafał Ziemkiewicz pisał dziś tak /TUTAJ/:
"Przez tzw. wiodące media przetoczył się istny korowód komunistycznych zombich − po części na okoliczność jubileuszowego mebla, po części ku obronie i chwale WSI. Funkcjonariusze agit-propu III RP jakoś się zupełnie nie brzydzą rozmawiać z Kiszczakiem, Urbanem czy generałem Dukaczewskim (...) Prorządowi propagandyści wiedzą doskonale, że w dyskusji nie mają najmniejszej szansy. Oficjalna narracja o Okrągłym Stole jest w świetle faktów nie do obrony, a faktom tym zaprzeczyć nie można. Można jedynie rozpaczliwie zamykać się w getcie jedynej słuszności, topić w rocznicowym spijaniu miodu z dzióbków i krzykiem, moralnym szantażem, graniem na emocjach i wszelkimi innymi sposobami starać się wpływać na lemingi,".
Tyle o mainstreamie, ale na czym polega zakłamanie prawicowych mediów?
Weźmy na przykład problem bezrobocia, które pociąga za sobą emigrację i niskie płace. Nie jest prawdą, że spowodował to Balcerowicz, czy nieudolność Tuska. Już w II RP, przed wojną, pisano wiele o utajonym wielomilionowym bezrobociu na wsi.
Po wojnie, w latach 50-tych, 60-tych i 70-tych forsowna komunistyczna industrializacja poukrywała rzesze bezrobotnych w kombinatach i na "wielkich budowach socjalizmu". Dowcip z czasów PRL mówil o zagranicznym ekspercie, który widząc, że czterech ludzi robi to, co u niego wykonuje dwóch, zapytal: czemu tu pracuje czterech robotników? Otrzymał odpowiedź: bo dwóch pozostałych jest na chorobowym.
Po 1989 roku to ukryte bezrobocie ujawniło się w pełnej krasie.. Stałoby się tak niezależnie od tego, kto by rządził. Oczywiście postkomunistyczne sitwy, fasadowa demokracja i nieudolnośc rządów PO problem ten pogłębiają, ale nie są jego przyczyną,.
Nie jest prawdą, że nie mamy przemysłu i handlu. Od 1989 roku powstało ponad 2 miliony firm. Małe i średnie przedsiębiorstwa wytwarzają 2/3 PKB i zatrudniają 3/4 pracowników. Polecam wpisanie w Google "nowa fabryka". Otrzyma się wiele informacji o nowootwieranych zakładach. N.p. w Sosnowcu zbudowano nową fabrykę kolektorów słonecznych, a w Bytowie buduje się właśnie duży zakład produkujący okna, który zatrudni 1000 osób. Takich przykładów jest mnóstwo.
Kryzys demograficzny to wspólna cecha WSZYSTKICH europejskich krajów postkomunistycznych od byłego NRD, poprzez Bułgarię po Rosję i Ukrainę. W Polsce dopiero teraz zaczyna się on dawać we znaki. Pisałam o tym /TUTAJ/.
Warto też przypomnieć, że w 2008 roku zaczął się światowy kryzys gospodarczy, który pod koniec 2009 dotarł do Polski z Zachodu. Poprzednie 6 lat, 2004-2009 były chyba najpomyślniejsze dla Polaków od czasu zakończenia drugiej wojny światowej. Niestety, następne cztery lata zastoju i regresu zniweczyły już ich efekty. Ten fakt w połączeniu z wyjątkowo skorumpowanymi i nieudolnymi rzadami PO spowodował, że w naszym kraju panuje obecnie ponury nastrój beznadziei.
Mimo to trzeba zauważyć, że Polska jest już innym krajem niż w 1989 roku, a wiele zmian jest na lepsze. Malowanie obrazu naszego kraju wyłącznie czarną farbą jest tak samo nieuprawnione, jak opowiadanie propagandowych bredni o "zielonej wyspie".
Komentarze
09-02-2014 [22:38] - marsie | Link: Zmarnowane 25 lat?
"Mimo to trzeba zauważyć, że Polska jest już innym krajem niż w 1989 roku, a wiele zmian jest na lepsze".
Jasne, można jeszcze dodać,że naprawdę jest więcej samochodów niż w roku 1989! Ale co z tego?
09-02-2014 [22:45] - elig | Link: @marsie
To, że tak samo zakłamujemy rzeczywistość, gdy wkładamy różowe okulary i twierdzimy, że wszystko jest wspaniałe i zawdzięczamy to rządowi, jak i wtedy, gdy mówimy, że wszystko, absolutnie wszystko jest do d..., a winna temu jest wyłącznie władza. Większa ilość lepszych samochodów cieszy ich licznych posiadaczy.
09-02-2014 [23:22] - gorylisko | Link: można jeszcze napisać, że playboja można kupić i szynkę
i jeszcze sporo innych spraw...skoro w 2004 - 2009 była tak prosperity, to dlaczego ludziska wyjeżdżali ?
znam kilku ludzi którzy wyjechali w czasie rządów Kaczyńskiego (jednego i drugiego) czy wrócili nie wiem ?
znam też gostka któren mówił, ze jak kaczory nie beda rzadzić to on wróci...ciekawe... bo jeszcze nie wrócił...
a przeca w Polsce tak fajno jezd... nie zmarnowano tych 25 lat...sukces, same sukcesy... tuska klepia po pleckach w łuuujniii
a to, że mamy mistrza olimpijskiego to sukces tuska i jego komandy...
10-02-2014 [10:23] - elig | Link: @gorylisko
Proszę sobie nie "ustawiać" mojej wypowiedzi. Nigdzie nie pisałam o "samych sukcesach", tylko o tym ,że mówienie wyłącznie o totalneh, absolutnej klęsce wszystkiego fałszuje rzeczywistość. Wyjazdy do pracy na Zachodzie też nie są "samym złem".
09-02-2014 [23:44] - emilian58 | Link: Pani to tak na poważnie czy POważnie?
A może to swoista obrona głosowania PiS w Sejmie?Tak ochoczo głosowali za "dobrem" koślawego mebla że aż mi ciarki PO plecach przeszły!Czyżby wszyscy głosujący ochoczo ZA to beneficjenci koślawego mebla?!No i chciałbym dodać że strasznie się ciesze że kartek na mięsko nie ma!!!
10-02-2014 [10:18] - elig | Link: @emilian58
Ja nie chwaliłam przecież rządów Tuska, tylko pokazywałam, że propaganda totalnej klęski nie jest prawdziwa.
10-02-2014 [00:06] - marsie | Link: Do autorki.
Nie o samochody tu chodzi, w 1925 było ich jeszcze mniej, a nie świadczy to przecież o wyższości III RP nad II, każdy tekst powinien mieć jakieś przesłanie, a ja tu widzę, sorry, próbę wybielania tej III właśnie!
10-02-2014 [10:26] - elig | Link: @marsie
To nie jest wybielanie III RP, ale pokazanie, że nie przyniosła ona wyłącznie samych nieszczęść. Mimo wszystko coś jednak osiągnięto przez te lata.
10-02-2014 [00:07] - goral | Link: Urzedowy optymizm Elig..part 1
STAN Państwa pod rządami Tuska i Rostowskiego na rok 2012 :
- 470 zł realna średnia renta netto.
- 880 zł realna średnia emerytura netto.
- 1.420 - zł - realna średnia płaca netto.
- 1 700 000 - osób - nie objętych ubezpieczeniem medycznym.
- 5 000 000 - bezrobotnych bez prawa do zasiłku – poza rejestrem.
- 1 900 000 - bezrobotnych pobierających średni zasiłek 534 zł netto
- 320 000 - bezdomnych.
- 2 000 000 - emigrantów wyjazdy w latach – 2007 – 2012.
- 370 000 - dzieci niedożywionych.
-13 500 000 - osób żyjących poniżej min. biologicznego–przyjęto kryteria
ONZ–dzienny wydatek na utrzymanie 1 osoby nie przekracza 2,5 $ USA.
- 93% - przedsiębiorstw państwowych „sprywatyzowanych” – zlikwidowanych.
- 98% - sektora bankowego w obcych rekach.
- 4 600 - zlikwidowanych placówek oświatowych szkoły,przedszkola,żłobki
- 100.000 nowych urzędników w latach 2007-2012r
- 56 000 - samochodów służbowych -dla naczelników, dyrektorów , krawaciarzy itp.
- 4–5 - m-cy średni czas oczekiwania na wizytę u spec. lekarza !!!
- 67 - lat wiek emerytalny.
- 2.000.000.000 zł – koszt wybudowania najdroższego w Europie stadionu w
Warszawie, który nie będzie w stanie po euro2012 zarobić na siebie. - - najdroższe w Europie autostrady i najdroższe opłaty za przejazd nimi.
- - najdroższa energia elektryczna w Europie
- - najdroższe ceny za gaz w Unii Europejskiej
- - najdroższe prowizje bankowe i najwyższy w UE % na pożyczki.
- - najdroższe w Europie opłaty za internet i połączenia telefoniczne
- - najdroższe leki w Unii Europejskiej.
- - najdroższe opłaty za naukę i przedszkola.
Tylko mały % z dorobku rudego psycholka.
10-02-2014 [10:16] - elig | Link: @goral
W notce pisałam o wyjątkowo nieudolnych i skorumpowanych rządach PO.
10-02-2014 [00:08] - goral | Link: part 2..
Euro 2012: Nie dwa miliony zagranicznych kibiców, tylko nieco ponad 400 tysięcy. Nie 900 milionów zł zysku z ich obecności, tylko 450 milionów. Nie długofalowe zyski liczone w miliardy, tylko owszem, liczone w miliardach, ale odsetki od kredytów. Jeśli do tego dodać rozczarowanych restauratorów, zadłużenie miast-gospodarzy na gwałt podnoszących podatki i opustoszałe stadiony, na których nic się nie będzie działo z uwagi na koszty, to trzeba dojść do wniosku, że Euro 2012 było gorszym kataklizmem niż słynna powódź tysiąclecia z 1997 roku. W końcu kosztowała ona jedyne 4,5 miliarda tyle co nasze puste stadiony.
Rok 2013: Większa akcyza zgodnie z dyrektywą (sic!) UE na olej napędowy i gaz LPG, wzrosną ceny żywności i tak już drogiej w stosunku do zarobków większości Polaków.
18-20% rejestrowanego bezrobocia, mimo ogromnej emigracji zarobkowej niespotykanej w żadnym cywilizowanym europejskim kraju."
Podatków w Polsce jest ok. 467 a poniżej te najdotkliwsze .Podatek VAT obniża nasze realne pieniądze o 23 % . Z każdego zarobionego i wydanego 1230 zł państwo kradnie nam 230 zł .
10-02-2014 [00:13] - goral | Link: part 3..
VAT
- PIT
- CIT
- ZUS, KRUS
- akcyza od tytoniu
- akcyza od alkoholu
- akcyza od paliwa
- akcyza od energii elektrycznej
- akcyza od gazów opałowych
- akcyza od samochodów osobowych
- abonament RTV (podatek od posiadania telewizora)
- podatek rolny
- podatek leśny
- podatek od nieruchomości
- podatek od gruntów
- podatek od budowli
- podatek od środków transportu
- podatek od spadków i darowizn
- podatek od czynności cywilnoprawnych
- podatek od gier
- podatek od zysków kapitałowych (tzw podatek Belki)
- podatek od posiadania psa
- podatek inflacyjny
- opłaty skarbowe
- opłata planistyczna
- opłata za pozwolenie na sprzedaż alkoholu
- opłata za licencję na przewóz osób
- opłata za rejestrację pojazdu
- opłata targowa
- opłata za wydanie dowodu osobistego, paszportu, prawa jazdy
- opłata paliwowa
- opłata miejscowa i uzdrowiskowa (tzw. podatek klimatyczny)
- opłata eksploatacyjna (płacą kopalnie za eksploatację surowców)
- opłata środowiskowa (płacą firmy przemysłowe)
- opłata produktowa (płaci się za używanie opakowań)
- opłata adiacencka (podatek od wzrostu wartości nieruchomości)
- opłaty sądowe
- opłata za zezwolenie na prowadzenie apteki ogólnodostępnej
- opłata za koncesję na prowadzenie stacji benzynowej (600 zł jednorazow plus rocznie od 200 do 1000 zł, w zależności od sprzedaży)
- cło
- podatek importowy
- składka członkowska UE
- mandaty karne
- OC
Wystarczy czy kontynuowac ? :-))
10-02-2014 [10:11] - NASZ_HENRY | Link: Bardzo POuczająca
wyliczanka ;-)
10-02-2014 [08:47] - kelo | Link: Uszy do góry!
Największą porażką 3RP, IMHO, jest wymiar sprawiedliwości: odziedziczony w pełni po PRL, z całym „genotypem” stalinowskich sądów kiblowych; nawet technicznie: mamy rok 2014, a w sądach protokolanci i maszyny do pisania...
Czy możemy to zmienić? Nie. To jest fundament systemu.
To, że ludzie wyjeżdżają nie jest porażką: ot, po prostu, polska płaca minimalna to 1500 zł, na wyspach 6500 zł. Rachunek jest prosty. Preferencje polityczne nie mają tu żadnego znaczenia. Czy mogłaby zmienić ten stan reforma systemowa albo 10% wzrost gospodarczy? Bardzo wątpię.
Cieszmy się, bo będzie tylko gorzej. Czeka nas wstrząs związany finansami publicznymi, czyli kolejna fala emigracji i namiestnik-reformator z EU/GS.
10-02-2014 [10:14] - elig | Link: @kato
Zapomniał Pan o słuzbie zdrowia i oświacie. Problem zadłużenia i finansów jest ogólnoeuropejski i musi być rozwiązany na tym szczeblu. Mam tylko nadzieję, że nie przy pomocy hiperinflacji lub wojny.
10-02-2014 [09:19] - NASZ_HENRY | Link: "Polska jest już innym krajem niż w 1989"
Zgadza się. Miarą tego jest dług publiczny. Długów ma 10 razy wiecej ;-)
10-02-2014 [10:09] - elig | Link: @NASZ_HENRY
Mechanizm generujący zadłużenie działa w całej UE. Ładnie opisał go prof. Myślecki /TUTAJ/. Średnie zadłużenie krajów strefy euro to 80-90% PKB, a Polski ok. 60-65% naszego PKB.
10-02-2014 [09:21] - xena2012 | Link: pisze Pani ,,nie jest prawdą,ze nie mamy przemysłu''
prawda jest to,ze pozbywaliśmy się ,,kur znoszących złote jaja''czyli przedsiebiorstw będących jedynymi producentami wyrobów w całej Europie i przez to nie mające konkurencji.Tak było w przypadku hut w Zagłębiu i na Śląsku.Małe i średnie przedsiębiorstwa nigdy ich nie zastąpią,nie łudźmy się.
10-02-2014 [10:01] - elig | Link: @xena2012
Większość tych hut istnieje nadal i produkuje. Ich hinduscy właściciele powinni płacic podatki w Polsce. Jeśli tego nie robią - jest to efekt korupcji w naszym rządzie.
10-02-2014 [10:08] - xena2012 | Link: do elig z 10:01
tu nie chodzi o podatki płacone w Polsce.Te huty zostały okrojone z rentownej produkcji i hutami są tylko z nazwy.
10-02-2014 [11:34] - terenia | Link: czyżby?
Każdy ma prawo widzieć rzeczywistość według własnej optyki.
Wygodnie jest oglądać świat z pozycji emerytki(nie wnikam jak wysoka jest pani emerytura,lecz zapewnia napewno minimum egzystencji)
Proszę łaskawie w swoich analizach uwzględnić rynek pracy,tu są NIEBOTYCZNE osiągnięcia (wystarczy prześledzić net,by zauważyć jak
traktowani są pracownicy ,pomijam kwestię uposażenia,rozpleniło się do granic niemożliwości zjawisko MOBBINGU---ostatnie przykłady
LIDL,DINO)Ludzie są traktowani jak w obozach pracy to faktycznie OSIĄGNIECIE wyjątkowe.Pewnie obce jest pani zjawisko tzw.CZYŚCICIELI w firmach(usuwanie niewygodnych pracowników).Nagminne dyskryminowanie ze względu na wiek (ładnie z angielskiego nazwane EJDŻYZM).
W szeroko rozumianym szkolnictwie też wybitne osiągnięcia--temat szeroki jak rzeka.
Słuzba NIE ZDROWIA....następny szczyt
Informacja,media,dziennikarstwo ho,ho,ho
Długo możnaby wymieniać...szkoda słów.
pozdrawiam i życzę nadal dobrego samopoczucia
10-02-2014 [13:21] - po zawodowce | Link: ten tytul i caly artykul manifestuje
zdecydowane znaczne oslabienie zdolnosci intelektualnych u Autorki, albo co jeszcze gorsze swiadome zamydlanie oczu ludziom mniej poinformowanym !
10-02-2014 [13:37] - elig | Link: Warto przeczytać komentarz UPARTEGO
Z Blogmedia24.pl . Oto jego konkluzja /TUTAJ/:
"Tak więc sukcesem 25 lat jest zmiana, a właściwie odbudowanie fundamentów naszego państwa. Nie przesądza to oczywiście, ze zdołamy na nich coś sensownego zbudować, ale przynajmniej mamy szansę i to o wiele większą niż w 89 roku. Myślę, że właśnie zwiększenie szans, zwiększenie naszych możliwości jest nibywałym sukcesem ostanich 25 lat. Okazało się, ze wbrew intencjom fundatorów okrągłego stołu obrady jego nie kończyły wcale okresu Solidarności a wręcz otwierały dla tych środowisk możliwość realnej przebudowy państwa. To, ze jest bardzo trudno - to prawda ale i dzieło jest wielkie.".
10-02-2014 [18:09] - siermięga | Link: Proszę Pani,nie jest żle!
Trasa kolejowa Wrocław-Jelenia Góra,proszę wsiąść do pociągu byle jakiego i popatrzeć sobie na krajobrazy ,czasu wystarczy bo w brudzie i smrodzie jak za dobrych czasów[3 godziny-100 km]To co Pani zobaczy to nie sielskie krajobrazy ale widok jak po przejściu frontu,teraz jest szaro i ponuro ale taki sam widok zobaczy Pani w pełni lata,ani ludzi ani zwierząt,opuszczone tereny przez tubylców a ci co zostali to chyba nie mieli sił na ucieczkę albo nie mieli gdzie.Te same obrazy spotka Pani w głąb kraju od całego Pogórza Sudeckiego ,całej granicy z Czechami oraz całej granicy z Niemcami.Cała Polska na tzw.Ziemiach Zachodnich została wykastrowana z przemysłu tak dużego,średniego i drobnego.Ten obszar Polski o wysokim poziomie uprzemysłowienia został wykastrowany z wszystkiego co dostarczało po wojnie śmiało można powiedzieć 3/4 PKB.Zrobiono to świadomie i metodycznie to Proszę Pani nie jest Polska B to jest nie nawet Polska C to jest kraj nędzy i rozpaczy Ściana Wschodnia to jest kraina mlekiem i miodem płynąca.To ta część kraju płaciła za elektryfikację Mazowsza i jej skok cywilizacyjny ,nie tylko Mazowsza,skrobano i wyskrobano do czysta,jak już nie jest potrzebna to wyrzucono jak zużyta szmatę.Proszę Pani te tereny porzucone czekają na zasiedlenie jeśli nadarzy się polityczna okazja to to zostanie zrobione.Tak ,to jest efekt 25 lat,chociaż rozprawiono się z tamtejszym przemysłem w niecałe 10 lat,może nawet w 5 lat!Jest naprawdę za co dziękować a jak Pani się tam pojawi i zjedzie z dróg krajowych na gminne to wyrazy podziękowania Pani usłyszy,wyrażone grubym słowem.