Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata (J 1,29)
Słowa, którymi Jan Chrzciciel, niczym konferansjer, zapowiada wejście na scenę Jezusa z Nazaretu.
Słowa, które wypowiadamy podczas każdej Mszy św.
A ponieważ tak często, to kto wie, czy nam się troszkę nie zdewaluowały.
Dobrze więc byłoby podumać nad nimi aby odświeżyć sobie sens w nich tkwiący.
Baranek Boży.
Baranek to zwierzę ofiarne.
Baranek Boży zatem to ofiara złożona przez samego Boga.
Już w tej zapowiedzi widzimy, że Mesjasz nie jest politycznym przywódcą, który ma dać Izraelowi doczesną potęgę i chwałę, jak to sobie w marzeniach i tęsknotach wyobrażali Izraelici.
Gładzi grzech świata.
Więc nie tylko Izraela.
Potwierdzenie tego znajdujemy u Izajasza: Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi (Iz 49,6).
Jan to wiedział i powiedział.
Ale kto z tzw. establishmentu będzie słuchał dziwaka odzianego w skóry, żywiącego się szarańczą i miodem leśnym.
Posłuchało za to kilku prostaków.
Dnia następnego po tej szczególnej prezentacji „Oto Baranek Boży”, dwaj uczniowie Chrzciciela: Jan (późniejszy autor czwartej Ewangelii) i Andrzej (brat Szymona Piotra, późniejszego pierwszego papieża) powędrowali za Jezusem.
I stało się tak, że kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym.
Nie pomógł klangor establishmentu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2664
#Nie pomógł klangor establishmentu.#
Dzisiejszy klangor jest szczególnie napastliwy. Wdziera się w człowieka nie tylko poprzez oczy i uszy, ale nawet przez skórę aby zagnieździć się w umyśle. Wyposażony jest we wszelkie zdobycze psychologii i socjologii, a odbiorcy nie zdają sobie sprawy kiedy i jak zagnieżdża się w najgłębszych warstwach umysłu - powoli, po troszeczku, systematycznie, kilka razy dziennie każdego dnia. Podzielam obawy @taganka ((taganka - 18.01.2014 16:45 - To syzyfowa praca (walka))
#Posłuchało za to kilku prostaków.#
- bo „stali się jak te dzieci”.
Bez pokory nie jest możliwe takie j/w posłuchanie.
Syzyfowa znaczy bezsensowna? Mamy jej zaniechać?
raczej umrzeć próbując ...
Zastanawiam się nad tym pytaniem i nad pierwszym w pytaniu słowem.
Znając Ciebie musi być ono na miejscu.
Widocznie nie znam lub umyka mnie jakiś fragment rzeczywistości.
W takim razie wstrzymam się z odpowiedzią- poczekam aż dotknę.
Chyba masz rację, czuję, że coś mnie umyka.(Nic dziwnego mieszkam w lasach jak pustelnik).
Przemyślę, nastroję się na odpowiednie fale.
co do pierwszego słowa (rozumiem, że chodzi o słowo "mamy") - równie dobrze mogłoby być "możemy". Piszę po to, by uniknąć nieporozumień.
A coz oni maja nam do zaoferowania ?
Zniewolenie ,ubostwo,wojny,Smierc i potepienie na Wiecznosc.
Krolewstwo Boze i mozliwosc naszej wiecznej w nim obecnosc .WAW !!
Zycie Wieczne..To jest cos!