Nie czytam, brzydzę się, ale oceniam. Żakowski i głupota

   tak zwanego "Salonu". Opisane w tytule postępowanie to rytualny gest potwierdzający przynależność do stada.  Świadczy o tym wywiad Jacka Żakowskiego dla TVP Info omówiony przedwczoraj przez portal Wpolityce.pl  /TUTAJ/.

  Czytamy :  " [Żakowski]  mówi, jednocześnie z rozbrajającą szczerością przyznając: Celowo nie czytałem tej książki, żeby nie zaburzać moich relacji z ludźmi".

 Chodziło oczywiście o "Resortowe dzieci - media".   Żakowski zaprzecza jednak sam sobie, gdyż wcześniej stwierdza:  "Fragment w tej książce poświęcony mnie to jest skrót tekstu zamieszczonego w Gazecie Polskiej chyba trzy lata temu.".

  Widać jasno, że nie tylko czytał on książkę, ale jeszcze zrobił kwerendę w sieci i odnalazł dawny artykuł Doroty Kani i Macieja Marosza z "Gazety Polskiej" opublikowany w lutym 2010  /TUTAJ/.  Po co więc kłamie?  Jego postępowanie jest typowe dla przedstawicieli tzw. Salonu III RP.  Dokładnie tak samo traktowali oni publikacje Cenckiewicza i Gontarczyka oraz Zyzaka o Lechu Wałęsie, czy biografię Ryszarda Kapuścińskiego pióra Domosławskiego.

  To samo krygowanie się, wyrażanie swego obrzydzenia tak wstrętnymi książkami i gorące zapewnienia: nie wezmę tego świństwa do ręki, bo byłoby to haniebne.  Ci strojący takie fochy "ętelektualiści" uważali za normalne, że wygłaszają opinie o czymś, czego według ich własnych wyznań  - na oczy nie widzieli.

  Co może powodować takie zachowanie ludzi, którzy nie są przecież głęboko upośledzeni intelektualnie?   Nie chodziło im oczywiście o widzów, słuchaczy lub czytelników.   Ci nie sądzą przecież, że Żakowski naprawdę nie zajrzał do "Resortowych dzieci...", by z wypiekami na policzkach sprawdzić - jak go tam obsmarowano?  Nikt w takie coś nie uwierzy.

  Odpowiedź na powyższe pytanie dał jednak sam Żakowski, stwierdzając:  "by nie zaburzać moich relacji z ludźmi".  Jakimi ludźmi?  Ano z tymi którzy należą do Salonu.  Stwierdzenie "nie czytałem..." [w domyśle - tego świństwa] to rytualny gerst potwierdzajacy, że wciąż się jest lojalnym członkiem stada, do którego należą Michnik, Paradowska, czy Maziarski.  Podanie tego w watpliwość przez kogokolwiek byłoby właśnie tym "zaburzeniem relacji".

   Jest zabawne, że tego mechanizmu nie nie rozumieją niektórzy prawicowi blogerzy i próbują zupełnie bez sensu małpować tę manierę, choć niczego wspólnego z Salonem nie mają.  Najlepszym przykładem jest tu Coryllus, który książkę Gadowskiego "Wieża komunistów" oceniał po okładce, a dzieło Domosławskiego o Kapuścińskim - po wadze.  W prawicowych środowiskach ten "kod kulturowy" jednak nie funkcjonuje i bloger się tylko wygłupił.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika PS

17-01-2014 [17:25] - PS | Link:

obozu - Tusk zapewnił, że nie będzie komentował, komentując:

"Nie będę odpowiadał na żadne pytania dotyczące tygodnika "wSieci", bo uważam się za człowieka przyzwoitego! Staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nie przyzwoitych i wychodzi mi to w życiu. Nie będę komentował niczego, co prezentuje nieprzyzwoity tygodnik!"
http://wpolityce.pl/wydarzenia/66548-premier-wsciekly-na-okladke-wsieci-nie-bede-odpowiadal-na-zadne-pytania-dotyczace-tego-tygodnika-staram-sie-unikac-ludzi-i-miejsc-nieprzyzwoitych

Obrazek użytkownika elig

17-01-2014 [17:45] - elig | Link:

  Tak, to ten sam sposób działania.

Obrazek użytkownika Temu Misiu

17-01-2014 [17:53] - Temu Misiu | Link:

Ja go, co prawda, nie czytam, ale okropny jest ten coryllus. On wypisuje na blogu takie rzeczy, tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Lepiej tam wcale nie zaglądać...

Obrazek użytkownika elig

17-01-2014 [21:03] - elig | Link:

  Ksiązki są lepsze.  Naprawdę.

Obrazek użytkownika Magdalena

17-01-2014 [18:53] - Magdalena | Link:

"Coryllus, który książkę Gadowskiego "Wieża komunistów" oceniał po okładce, a dzieło Domosławskiego o Kapuścińskim - po wadze: :)) Kurcze, nie do wiary :))
A pan Żakowski zrobił tylko kawał świetnej roboty, wraz z kumplami ... Pomyśleć tylko, że gdyby nie to ich żałosne poszczekiwanie, książka rozeszłaby się w nakładzie 10 tysięcy wśród moherów i ich najbliższej rodziny :)

Obrazek użytkownika elig

17-01-2014 [20:57] - elig | Link:

  Proszę samej sprawdzić.  Coryllus o "Wieży komunistów pisze  /TUTAJ/, a o książce Domosławskiego  /TUTAJ/.

 Reklama rzeczywiście przednia :)))

Obrazek użytkownika mostol

17-01-2014 [21:18] - mostol | Link:

Przypomina się: "Pird...nie rodzę"

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

17-01-2014 [21:25] - zdzichu z Polski | Link:

Opowiada, że nie czytał, a przecież czytał. Ilu z komentatorów i blogerów tutejszych zarzeka się iż nie kala ocząt swych wypocinami salonu, acz bez jakiejkolwiek żenady ocenia wypowiedzi znienawidzonego przekaziora.
Szczerze mówiąc ani dwóch kartek tej książki nie przewertowałem , po co, wszak od lat wielu jestem wiernym czytelnikiem mediów Prawdziwie Polskich. Hiciorem nie jest książka, parę zdań Pani Kani w odpowiedzi Maziarskiemu, to jest warte publikacji.

Obrazek użytkownika elig

17-01-2014 [22:20] - elig | Link:

  Z wypowiedzią red. Doroty Kani rzeczywiście warto się zapoznać  /TUTAJ/.  Z pozostałą częścią komentarza zdecydowanie się nie zgadzam.

Obrazek użytkownika elig

18-01-2014 [21:48] - elig | Link:

  Link nie działa.

Obrazek użytkownika elig

18-01-2014 [23:46] - elig | Link:

  Zgadzam się z Pana notką, tylko czemu obraża Pan Neandertalczyków?  Oni byli uczciwymi myśliwymi.