Ten ohydny Wałęsa - Cenckiewicz w Centrum Edukacji Powiśle

  To już drugie spotkanie poświęcone promocji książki prof. Sławomira Cenckiewicza "Wałęsa. Człowiek z teczki".  Pierwsze odbyło się w Hybrydach 16 października 2013  /opisałam je  /TUTAJ//.  Wtedy w dyskusji udział wzięli Antoni Macierewicz, Krzysztof Wyszkowski i autor.  Teraz, 19.11.2013, Cenckiewicz wystapił solo.  Miało to miejsce w Centrum Edukacji Powiśle, w sali Zwiazku Kombatantów w Alejach Ujazdowskich 6A.  Impreza zaczęła się z pólgodzinnym opóźnieniem o 18:30.  Prowadził ją Rafał Mossakowski, a obecnych było ok. 50 słuchaczy.

  Sławomir Cenckiewicz zaczął od krótkiej charakteryzacji Wałęsy i jego działalności Stwierdził m.in., że był on przez cały czas człowiekiem drugiej strony, to znaczy komunistycznej władzy oraz SB.  Gdy był szefem "Solidarności", najbardziej zależało mu na utrzymaniu za wszelka cenę swego stanowiska i korzystał z pomocy kogo sie da , aby tylko osiagnać ten cel.  Próbował nawet nawiązać bezpośrednie kontakty z KGB, za pośrednictwaem wspólpracownika Prymasa Polski.

  Był też łasy na materialne korzyści.  Jeden ze słuchaczy znał Wałęsę ze szkoly podstawowej i opowiedział o tym.  Cenckiewicz opowiedział o środowisku "wiejskich lumpów" z którego Wałęsa się wywodził oraz o grzechach jego młodości.  Potem opisał zachowanie Wałęsy w grudniu 1970, gdy został on zwerbowany przez SB.  Przedtem był gorliwym aktywistą ZMS w Stoczni Gdańskiej.  Wielu świadków twierdzi także, że już w czasie służby wojskowej był on zwerbowany przez WSW.

  Cenckiewicz stwierdził, że Wałęsa zawsze starał się wykonywać polecenia komunistów.  W czasie internowania w Arłamowie opowiadał funkcjonariuszom BOR, że zawsze stral sie usuwać z kierownictw azwiązku osoby niewygodne dla władzy.  Ci BOR-ocy pisali potem raporty z tych rozmów i dlatego o nich wiemy.  

  Ktoś zapytał, dlaczego Wałęsa miał tak wielki wpływ na ludzi?  Cenckiewicz odparł, że jego, jako dziewięcioletniego chłopca Wałęsa fascynował w 1980, lecz później szybko mu to przeszlo.  Wspomniał tez o ksiażce Semki, która oceniuł jako dobrą.  Powiedzial jednak, ze Semka dłuzej wierzyl Wałęsie, bo aż do 1992 roku.  Cenckiewicz opisał też jak Wałęsa gasił strajki w 1988 roku.

  Mowa była też o Wachowskim i nawet o tym, jak ten ostatni sprowadzal Wałęsie prostytutki.  Z wypowiedzi /i książki/ Cenckiewicza wyłania się obraz Walęsy jako małego wrednego kretacza zainteresowanego tylko własną osobą i karierą.  Ja zapytałam, czy przypadkiem właśnie tym złym cechom charakteru Wałęsy nie zawdzięczamy tego, że "Solidarnośc" powstała i przetrwała aż 16 miesiecy.

   To wyraźnie oburzyło Cenckiewicza.  Wypomniał mi, że podobne pytanie zadałam mu w Hybrydach /prawda, tak było/ a potem oskarżył mnie o to, że  uważam, iż Polską powinni rzadzić agenci.  Wspomniał też o Radku Sikorskim i Tusku, ktorzy jakoby mieli myśleć to samo co ja.  Gdy zaprzeczyłam, zaczął mówić o Lechu Kaczyńskim, który namawiał do zajmowania sie raczej działalnościa stricte związkową.

  Odniosłam wrażenie, że Cenckiewicz do tego stopnia brzydzi się Wałęsą, iż nie jest w stanie przyznać, iż mógł on choćby przypadkiem zrobić coś dobrago.  Moje odczucia podzielił jeden ze słuchaczy, który wprost zadał pytanie:  "Czy Pan dostrzega jakiekolwiek dobre cechy Wałęsy?"  "Nie" - brzmiała odpowiedź.

  Była potem mowa także o innych agentach.  Bernard z Blogpressu zapytał o Micewskiego i Geremka.  Cenckiewicz potwierdzil, że Micewski był agentem, przyxczym bardzo wpływowym, bo on znał wszystkich i wszyscy znali jego.  Biografia zaś Geremka owiana jest mgłą tajemnicy.  Zarówno jego akta w SB, jak i w PZPR zostały zniszczone.

  Spotkanie trwało do 20:10.  Filmowała je ekipa Blogpress.pl, więc relacja wideo wkrótce powinna pojawić się na tym portalu.  Na zakończekie prowadzący poinformował, że w środę 27.11 o godz. 18:00, w tym samym miejscu w al. Ujazdowskich 6A odbędzie się dyskusja na temat "Ruch Narodowy a Rosja", natomiast w piątek 29.11 o godz 18:00 w kawiarni "Niespodzianka" przy ul. Marszałkowskiej 7 bedzie mowa o Lechu Neymanie, działaczu ONR i żołnierzu NSZ, zamordowanym przez komunistów w 1948 r.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika takijeden

20-11-2013 [15:06] - takijeden | Link:

/ Cenckiewicz / "nie jest w stanie przyznać, iż mógł on choćby przypadkiem zrobić coś dobrago"

Bolek .. tez czlowiek.. wiec niby czemu Walesa jak kazdy inny z wielkich nie mialby chocby przypadkiem zrobic cos dobrego?

Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Jedno z ujęć; Do Stalina podchodzi małe dziecko i mówi:
- Wujku, daj cukierka.
- Won ty s.....u! - Krzyczy Stalin
W tym momencie kamera kieruje obiektyw na planszę z napisem: A mógł zabić!

-----

w wersji bolkowej bylo by:
- A mógł zakapowac !

Obrazek użytkownika Stasiak

20-11-2013 [10:06] - Stasiak | Link:

... to musi zarazliwa rzecz droga pni Elig. Koronacja Walesy na prezydenta zmienila status Polski na najwiekszy otwarty dom wariatow. Osobiscie dla mnie byl to jeden ze smutniejszych dni w moim zyciu. Potem bylo z gorki.
Pozdrawiam cieplo.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

20-11-2013 [10:26] - zdzichu z Polski | Link:

wygłaszający teksty o puszczaniu w skarpetkach odpowiadał przede wszystkim tym którzy dziś upatrują w Jarosławie półboga Boga. Poza tym kariera potencjalnego zbawcy ojczyzny nabrala dynamiki w otoczeniu Wałęsy. Rzec by można swój swego rozpoznał.

Obrazek użytkownika Daf

20-11-2013 [11:10] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

I nie tylko.... Pewnego razu zbawca ojczyzny Walesa pojawil sie w Wiedniu,w otoczeniu tych Polakow, ktorych twarze rozpoznaje tez wsrod tzw. prawicy.

Bylam zaproszona na konferencje z udzialem Walesy i palilam sie ze wstydu ogladajac reakcje wysokiej rangi osobistosci, przedstawicieli zycia politycznego i kulturalnego Austrii, w czasie jak ten Wasz zbawca ojczyzny opowiadal nam, jak to samodzielnie obalal komune w Polsce.

Obrazek użytkownika Magdalena

20-11-2013 [11:52] - Magdalena | Link:

NASZ? Domyślam się, że byli hitlerowcy reagowali tak jak na to zasługiwał.

Obrazek użytkownika andzia

20-11-2013 [13:08] - andzia | Link:

a może to ty jesteś jakaś MINISTRA,że takie zaproszenia ...?
Jeszcze z ciekawości zapytam:czy towarzyszył Ci ów Dyrektor Wielkiego Koncernu,ten tuman,co to języków nie rozpoznaje?

Obrazek użytkownika fritz

20-11-2013 [10:25] - fritz | Link:

Moglby.
Naprzyklad pijany facet, naprawde pijany, traci panowanie nad kierownica i zamiast przejechac czlowieka na pasach, zjezdza z ulicy i wali w mur.

Facet dostaje medal za uratowanie zycia czlowieka na pasach.

Ziemkiewicz propagowal idiotyzmy na temat Walesy.
Ratujac Walese ratowal i ratuje III RP.
Co znakomicie pasuje do roli Ziemkiewicza, tylko ze teraz zamiast o Walesie wypowiada sie o Smolensku.

Obrazek użytkownika finanzamt

20-11-2013 [10:42] - finanzamt | Link:

Mamy już tłumaczenie Что делать? - czas by i duch Marcina L zaczął krążyć nad tym umęczonym krajem....

Obrazek użytkownika elig

20-11-2013 [11:23] - elig | Link:

  Wszyscy tu drwią z Wałęsy i niewątpliwie słusznie.  Ja jednak pamiętam przynajmniej jeden moment, gdy był on rzeczywiście wielki i zrobił coś dla Polski.  Bylo to wtedy, gdy wygłaszał w Kongresie USA swe wspaniale przemówienie /napisał je podobno ówczesny ambasador Polski w USA, Kazimierz Dziewanowski/.  Poprawiło to bardzo wizerunek Polski w świecie.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

20-11-2013 [21:34] - Teresa Bochwic | Link:

Debata z Miodowiczem - była pewną cezurą, jeżeli chodzi o samopoczucie w 1988 roku. Może Wałęsa mial ją wygrać, a może wygrał ją naprawdę, każdy słyszał i widział, że warto było czekać na lepsze czasy. Mimo wszystko przeciez lepsze niż stan wojenny degrengolada tamtych czasów.

Obrazek użytkownika Magdalena

20-11-2013 [11:53] - Magdalena | Link:

po prostu potępia w czambuł i nie może się powstrzymać ...

Obrazek użytkownika takijeden

20-11-2013 [12:17] - takijeden | Link:

---
Cenckiewiczowi sie nie dziwie ... musi ciagle o Walesie ..
tak a nie inaczej.. bo zabral sie profesjonalnie do opisywania wlasnie tej (bolkowej) a nie innej strony
I poniekat takie spotkania to promocja jego ksiazki .. ktora jest zrodlam utrzymania.
---

"To wyraźnie oburzyło Cenckiewicza. Wypomniał mi,
że podobne pytanie zadałam mu w Hybrydach /prawda, tak było/"

Chodzenie za Cenckiewiczem po roznych spotkaniach i zadawanie dokladnie tych samych pytan to
zakrawa na Stalking

---

A sam bolek po tym co narobil , jaki jest i co soba reprezentuje ..
nie zasluguje na ciagla uwage. Bo to zwykle zero z wielkim ego
Parafrazujac pewnego francuza ..
blogosfera ciagle marnuje szanse aby o tym zerze bylo cicho
( podobnie zreszta jak z wojewodzkim i pajacem z Bilgoraja)

Obrazek użytkownika Plinta

20-11-2013 [14:26] - Plinta | Link:

zanim wydasz osąd może posłuchaj spotkania z nim
nie jest długie a bardzo pouczające (m.in mówi o zarzucie że pisze tylko o Wałęsie):

http://www.pomniksmolensk.pl/n...

Obrazek użytkownika Jola1971

20-11-2013 [14:36] - Jola1971 | Link:

przecież przez jego zdradę mamy agenturalną III RP!
i przy tym zbrodniarze komunistyczni mają się bardzo dobrze