CZEGO ŻYCZĘ RODAKOM I O CZYM MARZĘ W PIERWSZĄ ROCZNICĘ

Tu się zakrztusił kawą dyżurny agent - jaka to tam " rocznica"?
W porównaniu ze Słońcem Peru, Nigerią czy komisjom Laski -
a ja tylko chcę by od czasu do czasu, może co piąta leminżyca,
zdobyła się dla mnie na małą owację, plus może jakieś oklaski?

Bo ja - mówię to skromnie - całe moje roczne już fraszkowanie,
poświęciłem ryżowatym lemingom i reszcie czerwonej hołoty,
tym samym oszczędzając im sporo kasy na ymydżu i autoreklamie,
opisując dokładnie i z sercem ich wszystkie największe cnoty.

Będę to robił nadal, tak długo, jak będzie istniało w narodzie pożądanie,
do informacji o cechach osobowości naszych wspaniałych bohaterów;
Jak prostata Grockiej, ile waży Kalosz, czy Ryży w szafie żre śniadane?
Ile zegarków ma Nowag,gdzie kopie Evita, a Vincek dokonuje transferów?

Po co Strychninie nowe zęby, na kogo dziś pluje Szechter,co zalała Bufetowa?
Ile nowych partii założy Wytrych z Guwninem,czy Pierdzibór się podciera "Potopem"?
Czy Bulu jusz wydau "Polskom Ortografje",a Picera już wie ile kosztuje krowa?
Będzie Oskar dla " Członka z Marmuru" Pajdy,a dr. Laga nam powie co było potem?

Kiedy Grassiowi nos odpadnie za długi, a Zdradek chociaż na szabas umyje włoski?
Bydlaszewskiemu puści synchro między pluciem a pierdzeniem a Pedroń się wyłoży?
Buc z Biłgoraja jako Wielki Wibrator,szczać będzie na znicze z Niesiołem na Krakowskim?
Gdy nawrót choroby nastąpi u Kwacha, czy Miro mu znajdzie grobowiec aby sie mógł położyć?

I tak dalej i tak dalej - jak widzisz czytelniku, temat ten jest w zasadzie nie do wyczerpania,
więc piszę - ale moje największe marzenie, które się spełni może dopiero w wieku podeszłym:
pewnego pięknego, polskiego poranka, okaże się,że jest już tylko jedna fraszka do napisania;
jak moje wszystkie poprzednie opisująca zalety tych samych bohaterów. W czasie przeszłym.

Marcus Semper Polonus
30.10.2013