Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Niektórzy redaktorzy jak rogacizna
Wysłane przez jan.kalemba w 09-07-2011 [08:53]
Każdy parzystokopytny pobekuje z ukontentowaniem, gdy to nie jego wyciągają ze stada na rzeź. No, ale ludzie to nie stadne przeżuwacze i powinni chyba zachowywać się inaczej. Szczególnie wtedy, gdy mają ambicję pełnić misję liderów opinii publicznej.
Do niedawna wydawało się, że noże ostrzą przede wszystkim na Radio Maryja, więc inne redakcje czuły się bezpieczne. Ubiegłoroczne wypadnięcie „Wprost” z konserwatywnego klubu było przypadkiem całkowicie innego rodzaju – pan Marek Król namacalnie dowiedział się o tym, że gdy sprzeda się interes, to nie sposób utrzymać go nadal w rękach...
Ja wszak zawsze mówiłem, że gdy establishment III RP spacyfikuje Radio Maryja, to łatwiej mu pójdzie z innymi, ale kto tam słucha jakiegoś blogera. Nastał taki szpan, że kto chciał uchodzić za „elokwentną erudytę” – nawet patriotyczny-konserwatysta – to musiał bałaknąć coś złośliwego na „moherów od Rydzyka”. Rafał Ziemkiewicz szydził nawet z nadania telewizji Redemptorystów nazwy „Trwam”, że taka zachowawcza aż wsteczna...
Dyplomatyczne theatrum absurdu, odstawione w Watykanie, wywołało znaczące poruszenie w środowisku dziennikarzy konserwatywnych, ale w istocie tu rząd nie liczył na sukces w wojnie z ojcem dyrektorem. Tę wrzawę uczyniono dla przedwyborczego popisu przed motłochem, który szczał na znicze i kwiaty na Krakowskim Przedmieściu. Tak PO chce przelicytować SLD w antykatolicyźmie.
Aż wreszcie jak nie gruchnie w końcu czerwca z tym biznesowym szacher macher w kwestii własności „Resspubliki”. Dziennikarska brać zadrżała na wieść, że w pierwszym rzucie zrobią siekankę nie z Radia Maryja tylko z „Rzepy” i „Uważam Rze”. Rychło jednak nastąpiło otrzeżwienie – redakcja została tylko zagoniona do zagrody – istotnie w cieniu ubojni, ale może nie wszyscy pójdą pod nóż...
Pan Piotr Gursztyn ze wzmiankowanej „Rzepy” 7 lipca napisał odważnie o ojcu dyrektorze – „...Faktycznie żyje sobie w swoim świecie, robi swoje interesy, co w gospodarce wolnorynkowej jest cnotą, nawet w przypadku duchownych...” – i dalej – „... o. Rydzykowi zmniejszył się – jak to określa się w medialno-politycznym slangu – target...”
Pan redaktor wszak chyba wie, że redemptorysta z definicji nie posiada żadnej własności, ale czy to co napisał nie jest subtelną sugestią osobistej interesowności ojca Tadeusza Rydzyka. Nie przypadkiem chyba duszpasterstwo Radia Maryja przyrównuje z geszeftem – katechezę i działalność misyjną analizuje przy pomocy pojęć marketingowej socjotechniki, którą celuje się właśnie tylko w określony „target”...
Na koniec pytanie quizowe – Czy pan redaktor Piotr Gursztyn powiększył szansę na utrzymanie posady w „Rzepie”?
Komentarze
09-07-2011 [10:07] - ksena (niezweryfikowany) | Link: Tak ,red.Gurstyn wykazal się wspanialym refleksem
i jego egzekucja przesunie sie na później,a moze dostąpi ulaskawienia.Szkoda tylko ,ze tak znaczący i ceniony redaktor za nic ma dyrektywy i zalecenia unijne odnośnie energii odnawialnej i metod jej wykorzystania.No bo jak wytlumaczyć nazwanie wykorzystania własnych zasobow geotermalnych ,,geszeftem'' jak nie,, zasobami'' lojalnosci i słuzalstwa pana Gurstyna wobec PO i nowych właścicieli ,,Rzeczpospolitej' ?Czy odkrycia bądź wynalazki na przestrzeni wieków to tylko sprytne biznesy ? To znaczy,ze Stanisław Staszic tez był geszefciarzem ,którego nalezałoby zniszczyć tak jak to usiłuje sie robić z o.Rydzykiem ?Czy naprawdę trudno zrozumieć,a nawet obliczyć jakie korzyści dla gospodarki i naszych kieszeni niesie wykorzystanie wód geotermalnych ? A moze red.Gurstyn wziął kredyty i teraz od tych kredytów jest uzależniony jego punkt widzenia ?
09-07-2011 [14:59] - Studentka: (niezweryfikowany) | Link: Studentka: Jak to mówią o punkcie widzenia.....
I pewnie tu jest pies pogrzebany,a p.Gursztyn nie od dziś zna sztukę "przystosowywania się"....
09-07-2011 [11:08] - Gość (niezweryfikowany) | Link: problem w polsce to
Problem w polsce to ze ub niema juz takiej sily bezposredniej-a chrzescijanie ktorzy maja taka sile nie moga jej calemu krajowi narzucic.A posrodku tej walki sa jakies gursztynki czy cus-ktorzy znikna jak nasikana woda na ziemi.Problem jest ze intelektualisci-profesorowie-biskupi-nie bronia moralnosci-prezentuja sie jako banda tchurzy i nierobow.A jedynego preznego czlowieka ktory dziala-w polsce a wiec dla polski-bo on tej szkoly do grobu nie wezmie.Gdyby kazy intelektualista tyle zrobil co ks Rydzyk bylibysmy potega!