Zadanie z fizyki wraz z rozwiązaniem dla dr Laska i jego eks

Dane:

Prędkość początkowa: v0 = 90 m/s
Przyspieszenie: a = -100*g= -891 m/s2 ~ -900 m/s2

Obliczyć czas t do całkowitego zatrzymania i drogę hamowania s.

Rozwiązanie:
t = -v0/a ~ 90/900 = 0.01 s
s = v0*t + a*t2/2 = 90*0.01 - 900*0.012/2 = 0.9 - 0.045 = 0.855 m

Odpowiedź:
Czas potrzebny do całkowitego zatrzymania od chwili włączenia siły hamującej wynosi 0.01 sekundy. Droga hamowania wynosi 0.855 metra.

Inspiracja:
Raport MAK, grupa 8. pkt 6:
“Badania medyczno-śledcze wykazały, że w chwili zniszczenia konstrukcji samolotu w odwróconym położeniu na pasażerów działały przeciążenia wielkości około 100 g [stukrotnie większe od ciążenia ziemskiego]. Przeżycie tego wypadku było niemożliwe.“

Dopisane po komentarzach. W przedstawione rachunki wkradło się parę błędów, które zauważyli komentujący. Bardzo mnie to cieszy, bo dowodzi, że ze znajomścią elementarnej fizyki i rachunków mimo zniesienia matury z matematyki nie jest źle. Oczywiście przepraszam za swoje błędy i nie mam żadnego dla nich wytłumaczenia. Poprawna notka wygląda tak:
  Dane:
Prędkość początkowa: v0 = 80 m/s
Przyspieszenie: a = -100*g= -981 m/s2 ~ -1000 m/s2

Obliczyć czas t do całkowitego zatrzymania i drogę hamowania s.

Rozwiązanie:
t = -v0/a ~ 80/1000 = 0.08 s
s = v0*t + a*t2/2 = 80*0.08 - 1000*0.082/2 = 6.4 - 3.2 = 3.2 m

Odpowiedź:
Czas potrzebny do całkowitego zatrzymania od chwili włączenia siły hamującej wynosi 0.08 sekundy. Droga hamowania wynosi 3.2 metra.

Dodane po pojawieniu się komentarzy osoby podpisującej się Kogi.
Przedstawione obliczenia z oczywistych, miałem nadzieję, powodów (skrajne uproszczenie czytelne dla każdego) nie rościły pretensji do oddania całej złożoności ostatniej fazy lotu samolotu. Nie było nawet takiego zamiaru! Tymczasem Koga usiłuje dyskutować w taki sposób by postronny obserwator miał wrażenie, że jest inaczej. To jest manipulacja, nie wiem czy świadoma czy nie, nie ma to znaczenia.
Z jakich powodów zatem umieściłem ten rachunek? Byśmy nie bali się i próbowali spojrzeć na raporty własnymi oczami, byśmy wyszli poza bierne obserwowanie pozornie symetrycznego starcia dwóch grup ekspertów. Co nam w tym przeszkadza? Wiele rzeczy w tym także pojęcia, z którymi nie wiążą się ugruntowane intuicje. Dla bardzo niewielu osób wyobrażenia o katastrofach lotniczych zbliżone są do rzeczywistości i nie ma w tym nic dziwnego. Fakt ten ułatwia osobom uwikłanym w różny sposób, od zaniedbań po zacieranie śladów, w katastrofę smoleńską utrzymywanie dezinformacji na  poziomie pancernej brzozy, beczki na 6 metrach, uderzenie pod bardzo małym kątem w bagnisty teren powodujące przyspieszenie 100g WSZYSTKICH ofiar zabijające je, pijanego dowódcy wojsk lotniczych, infantylnego prezydenta i nieumiejących latać pilotach, itd. itd.

Jedną z takich wielkości, dla której nie mamy intuicji, jest opóźnienie w czasie zderzeń, wypadków. 100 g w czasie zderzenia - dużo to czy mało?  Przedstawiony rachunek tłumaczy 100g na wielkości, które dobrze rozumiemy: 0.08 sekundy czy 3.2 metra. Wiemy też co to jest 90 ton i 50 metrów. Zestawiając te wielkości możemy próbować ocenić wiarygodność przekazów. Wątpliwości powinny zaś  skłonić do zapoznania się z pracami niezależnych ekspertów. W przypadku kinematyki i dynamiki ostatniej fazy lotu istnieje opracowanie dr Szuladzińskiego zamieszczone w raporcie ZP nr 458 z lipca 2012 r.. Przypomnę, że dr Szuladziński został wciągnięty do badań nad katastrofą smoleńską przez zespół rządowy po tym jak sceptycznie odniósł się gdzieś chyba w internecie do wyników prof. Biniendy. Komisja rządowa zrezygnowała z jego fachowości gdy okazało się, że jego wyniki przeczą raportom MAK i Millera. Temat prezentowany był także na wczorajszej sesji II Konferencji Smoleńskiej, z której materiały dostępne są na portalu Telewizji Republika i na portalu niezalezna.pl.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pokrzywa

20-10-2013 [19:56] - Pokrzywa | Link:

umożliwiają zmianę zasad fizyki.

Obrazek użytkownika Janko Walski

20-10-2013 [23:05] - Janko Walski | Link:

bo w tym roku już przyznali.

Obrazek użytkownika taganka

20-10-2013 [20:25] - taganka | Link:

Po pierwsze g=9,81m/s2, a więc 100g=981m/s2
Po drugie 90/900 = 0.01 s? Mnie wychodzi 0,1s, czyli dziesięciokrotnie więcej.

Obrazek użytkownika Grawiton

20-10-2013 [20:54] - Grawiton | Link:

Wychodzi tak naprawdę t=0.08s, a S=3m. Tak czy inaczej to absurd. Takie przeciążenia mogłyby być, gdyby samolot uderzył w betonową ścianę,

Obrazek użytkownika fritz

20-10-2013 [21:58] - fritz | Link:

dluzsza z powodu wielkosci komprymowanej maszyny.

Obrazek użytkownika Sceptyk

20-10-2013 [22:09] - Sceptyk | Link:

A czym się różni w tym przypadku beton od powierzchni ziemi? Jeśli masz wątpliwości związane ze strukturą, skocz na płasko z trampoliny do basenu. Woda jest przecież "miękka". Powodzenia.

Obrazek użytkownika Janko Walski

20-10-2013 [23:04] - Janko Walski | Link:

co oznacza, że przy dużej prędkości działa duża siła, dlatego woda może zabić. To jednak nie oznacza, że beton tak samo wyhamuje jak ziemia. Warto dodatkowo zastanowić się nad kątem uderzenia w ziemię. Wynosił parę stopni, więc nawet nie ziemia, ale rosnąca tam roślinność była ośrodkiem hamującym te 80 ton żelastwa. Nie chciałem tym komplikować i tak już niezwykle trudnego dla dr Laska jak sądzę, rachunku.

Obrazek użytkownika Sceptyk

20-10-2013 [23:17] - Sceptyk | Link:

Samolot rozpadł się wysoko w powietrzu w wyniku wybuchu, więc skąd te kilka stopni? Wszystkie obliczenia z prostych wzorów można sobie o kant potłuc, bo ich wyniki nie oznaczają NIC. 100 g też było wzięte z sufitu.

Obrazek użytkownika Janko Walski

21-10-2013 [14:43] - Janko Walski | Link:

wg której samolot rozbił się wskutek uderzenia w ziemię, stąd ta notka.

"Wszystkie obliczenia z prostych wzorów można sobie o kant potłuc". Nie zawsze. By stwierdzić tak grube oszustwa i kłamstwa z jakich składają się oficjalne raporty komisji Putina i komisji Tuska wystarczą nawet zgrubne rachunki. Powinny pobudzić wyobraźnię i powstrzymać łykanie wszystkiego co podają zaprzyjaźnione media.

Jeśli zainteresowany jest Pan dokładniejszymi obliczeniami to jutro rozpoczyna się II Konferencja Smoleńska, która z pewnością będzie transmitowana przez internet.  Tylko dla tego jednego wydarzenia warto zakupić karnet Telewizji Republika.

100g nie było z sufitu. Na tego rzędu przyspieszenie wskazują wszystkie znane dowody i nikt ich nie podważa, bo nie da się podważyć ani ukryć (są to m. in. ciała ofiar). Mamy tu zgodne opinie oficjalnych komisji i ZP Antoniego Macierewicza.

Obrazek użytkownika Grawiton

20-10-2013 [23:23] - Grawiton | Link:

Naprawdę wierzysz, że 100-tonowy samolot poruszający się z prędkością 270km/h uderzając ukosem w błotniste podłoże zatrzyma się na dystansie 3 metrów??????

Obrazek użytkownika dogard

21-10-2013 [12:21] - dogard | Link:

wiec ci odpowiem, z tramoliny skoki na plecy czy brzuch sa malo dokuczliwe, dla trenujacych.Gorzej ze skokami z wiezy ,szczegolnie 10 m--powstaja piekne sinawe lamowki , rozpedzalo sie ciepla woda.Jednak czlowiek swobodnie przezywa.Smiertelne wypadki mialy miejsce przy uderzeniach glowa w trampoline lub rant platformy wiezy 5 czy 10 m.Masz wiec ogromna roznice i glupie porownanie.Najwazniejsze jednak to ,iz nie skacze sie z odbezpieczonymi granatami.Wtedy owszem , wyglad POrownywalny do rozpirzonego trotylem samolotu.

Obrazek użytkownika Janko Walski

21-10-2013 [14:41] - Janko Walski | Link:

prostopadle i gdyby wszyscy pasażerowie siedzieli w kabinie pilota. Tymczasem według MAK było tam tylko 20 osób... (w razie potrzeby podam szczegóły tej rewelacji MAKu)

Dziękuję za poprawkę.

Obrazek użytkownika K2

20-10-2013 [22:18] - K2 | Link:

Choć 0.01s to pewnie jakoś wytłumaczą...

Ale te rozmiary samolotu... :)
Nawet jeśli powiedzą, że walnął grzbietem prosto w dół (bez poślizgu), grunt się nie odkształcił, że zgniotło 1/2 wysokości kadłuba, to i tak średnica kadłuba 170cm kiepsko wygląda...
Może Pan wyśle zadanie ob. Laskowi na @?

Obrazek użytkownika Janko Walski

20-10-2013 [22:54] - Janko Walski | Link:

zaraz po pierwszych komunikatach MAK na ten temat, ale jakoś nie przebiło się.

Obrazek użytkownika K2

20-10-2013 [23:10] - K2 | Link:

Że też facet może zaglądać codziennie rano w lustro przy goleniu... Jak można aż tak nisko upaść?
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika kat

20-10-2013 [22:21] - kat | Link:

wynaleziona na smietniku ambasady rosyjskiej.....to sie trzyma kupy...... jak ta ze ziemia jest płaska a Kopernik była kobietą....pozdrówka

Obrazek użytkownika Kazmirz

20-10-2013 [23:08] - Kazmirz | Link:

Chlopak stara sie jak moze,a ze nie duzo moze to juz nie jego wina .To zadanie na pewno rozwiazal , Kleiber prawdopodobnie tez i mamy to co mamy ;))
Gdyby nie fakt ,ze graja najwieksza tragedia nowozytnej Polski , mogloby byc nawet smiesznie.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

21-10-2013 [11:07] - NASZ_HENRY | Link:

Laska to musi stać astronom z Toronto ;-)

Obrazek użytkownika Kogi

21-10-2013 [14:16] - Kogi | Link:

100g to nawet całkiem mało.
To nie na samolot działało 100g tylko na pasażerów.
Samolot leciał swoją siłą bezwładności i zatrzymywał się z siłą kilku-kilkunastu g.
Natomiast jeśli w pasażera w międzyczasie uderzyła jakaś gałąź czy wystający kamień - to 100g to nawet nie tak dużo.

Jak autor sobie sam policzyl - 100g odpowiada zatrzymaniu z prędkości 90m/s do 0 na przestrzeni 3m.
To w praktyce oznacza że w pasażera uderzyła gałąź lub inny przedmiot i spowodowała wgniecenie i wygięcie w ciele na długości 3m i zatrzymanie ciała.
Oczywiście żadna gałąź nie zatrzymałaby całego samolotu tak szybko, więc ciało po zatrzymaniu uderzało w resztę części samolotu już z mniejszą siłą.

To na tyle, mit rozwiany. Akurat ten punkt w raporcie MAK wcale nie był taki nieprawdopodobny.

Obrazek użytkownika marcin30006

21-10-2013 [17:33] - marcin30006 | Link:

przyjrzyjmy sie Twojej argumentacji dokladnie:

¨Samolot leciał swoją siłą bezwładności i zatrzymywał się z siłą kilku-kilkunastu g.
Natomiast jeśli w pasażera w międzyczasie uderzyła jakaś gałąź czy wystający kamień - to 100g to nawet nie tak dużo.¨

Czy mam zalozyc, ze samolot wpadl w gesty las lub zwalowisko kamieni, ze wystarczylo dokladnie po jednym lub wiecej dla kazdego pasazera a przy okazji owe ¨galezie i kamienie¨ zerwaly z nich ubrania? Bo wg. MAK byl to raczej blotnisty grunt i jedna pancerna brzoza, w ktora mial uderzyc.

Dalej, jesli w pasazera uderzyla ¨galaz lub kamien¨ to zdaje sie, ze musiala najpierw przebic sie przez poszycie samolotu, co ewidentnie zmniejszylo sile, z jaka uderzyly w pasazera. Ponadto sila takiego zderzenia nie mogla byc wieksza niz sila, ktora zadzialala na samolot gdyz predkosci liniowa pasazera w momencie zderzenia = predkosc samoloty. Obliczenia powyzej odnosza sie zas do sytuacji, kiedy zderzenie jest prostopadle. Jesli nie bylo (a wiemy, ze nie bylo nawet od Millera) to sily sa znacznie mniejsze wiec nijak nie wykombinujesz, ze 100 g dzialalo na samolot. Jesli zas ktos twierdzi, ze ciala pasazerow byly poddane sile 100g to zasadne pozostaje pytanie o zrodlo tej sily. Albo wierzymy w to, ze pasazerowie zaczeli nagle biec do przodu z niewyobrazalna predkoscia, albo uznamy ze ¨kamienie i galezie¨ dostaly samoistnego przyspieszenia po przebiciu poszycia samolotu albo.... sam sobie napisz :)

Obrazek użytkownika Kogi

22-10-2013 [08:56] - Kogi | Link:

1. Gałąź nie musiała się przebić przez poszycie - to pasażer mógł wypaść z samolotu (a z tego co wiadomo wielu znaleziono na około).
2. Kamień mógł wpaść do środka do samolotu.
3. Uderzenie w poszycie z pewnością spowodowało latające odłamki urządzeń wewnątrz samolotu (jakby nie spowodowało to by ich tam nie było) - one mogły punktowo działać z siłą 100g.

No i na koniec można by nawet teoretyzować że jakaś bomba mogłaby spowodować takie odłamki.

Oczywiście to wszystko to tylko przypuszczenia - nikt z nas tam nie był i nie wie jak było naprawdę, ale samo istnienie jednej możliwości jest wystarczające żeby obalić twierdzenie że "tak nie mogło być". Sorry że muszę przebić waszą bańkę.

Ja wcale nie mówię że 100g działało na samolot, tak naprawdę nikt tak nie mówi, kłócicie się o coś co wcale nie istnieje, dlatego te zadanie jest błędne z samego założenia.

Obrazek użytkownika marcin30006

22-10-2013 [11:47] - marcin30006 | Link:

¨1. Gałąź nie musiała się przebić przez poszycie - to pasażer mógł wypaść z samolotu (a z tego co wiadomo wielu znaleziono na około).¨

Oczywiscie pasazer (przypiety pasami, zeby bylo smieszniej) podczas ¨wypadania¨ wg. Ciebie doznaje przyspieszenia/opoznienia wiekszego niz to dzialajace na samolot? Dodatkowo wypada z samolotu bez zadnego oporu lub niczym duch przenika przez kadlub? Nie powiem, ciekawa czy raczej basniowa koncepcja ...

¨2. Kamień mógł wpaść do środka do samolotu.¨

Jak wyzej. Kamien doznaje samoistnego przyspieszenia po ¨wpadnieciu¨ do samolotu? Bo to, ze nie mogl wpasc z przyspieszeniem 100g chyba juz ustalislismy?

¨3. Uderzenie w poszycie z pewnością spowodowało latające odłamki urządzeń wewnątrz samolotu (jakby nie spowodowało to by ich tam nie było) - one mogły punktowo działać z siłą 100g.¨

Punktowo powiadasz? Chcesz udowodnic, ze uderzenie ziemia -poszycie samolotu bylo uderzeniem idealnie sprezystym dzieki czemu mogla zadzialac jakas punktowa sila przeniosiona bez strat na jakis fragment? Jesli nie, to najwyrazniej uwazasz, ze latajace odlamki doznaja samoistnej akceleracji do 100g. Nie wiem, ale moze CERN zainteresuje sie Twoja teoria, oni naprawde potrzebuja takich specjalistow...

¨Oczywiście to wszystko to tylko przypuszczenia - nikt z nas tam nie był i nie wie jak było naprawdę, ale samo istnienie jednej możliwości jest wystarczające żeby obalić twierdzenie że "tak nie mogło być". Sorry że muszę przebić waszą bańkę.¨

Przypominam, ze ¨istnienie jednej mozliwosci¨ opierasz na absurdach wypunktowanych powyzej. Po drugie, jak sam przyznajesz - istnienie mozliwosci jest warunkiem wystarczajacym to poddania w watpliwosc teorii Laska - wszak on upiera sie ze wyjasnil bezposrednia przyczyne katastrofy. Z tym przebijaniem baniek lepiej sie nie wychylaj (chyba ze masz na mysli mydlane) ze swoja wiedza fizyczna bo jestes po prostu smieszny.

¨Ja wcale nie mówię że 100g działało na samolot, tak naprawdę nikt tak nie mówi, kłócicie się o coś co wcale nie istnieje, dlatego te zadanie jest błędne z samego założenia.¨

Tu najwyrazniej masz problem z pamiecia. Otoz sam Lasek i Miller twierdza, ze na ciala pasazerow dzialalo 100g, malo tego - Ty to powtarzasz dwa posty wyzej kiedy probujesz nam tlumaczyc, ze 100 g dzialalo nie na samolot ale na pasazerow. Czy to tylko problem z pamiecia czy zamotales sie we wlasnych klamstwach?

Obrazek użytkownika Kogi

22-10-2013 [13:31] - Kogi | Link:

Boże chłopie, aż ciężko to czytać...

Wiesz co to jest prędkość relatywna???

1. Pasażerowie zostali znalezieni poza kadłubem, jak chcesz to możesz wierzyć że to ich duchy wypadły... Przekonywanie Ciebie że to nie duchy może okazać się w tym wypadku bezowocne.

2. Kamień wcale nie musi przyśpieszyć żeby uderzyć z siłą 100g w pasażera, jeśli pasażer już był w ruchu to to jest w zupełności wystarczające.
Sprawdź sobie w podręczniku fizyki poziom szkoły średniej lub podstawowej bodajże.

3. Mylisz pojęcia siły i przyśpieszenia - 100g to nie jest siła tylko przyśpieszenie (lub hamowanie), mówi się czasem siła ale to skrót myślowy który najwidoczniej totalnie Tobą zakręcił.

Poza tym, jak myślisz, czy gdyby ten raport się mylił i tam działało przyśpieszenie maksymalnie kilkanaście g to ciała byłyby rozerwane na strzępy??

W takim wypadku piloci myśliwców podczas zakrętów z 9g doznaliby zmiażdżenia czaszki, czyż nie?

Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy jak głupie jest to co tam napisałeś...

Nie wiem po co ja to w ogóle tłumaczę komuś kto nie rozwiązałby zadania z fizyki poziom szkoły podstawowej.

Obrazek użytkownika marcin30006

22-10-2013 [23:35] - marcin30006 | Link:

1) pasazerwoie zostali znalezieni poza kadlubem ale niestety mozesz sobie jedynie spekulowac, jak sie tam znalezli i czy najpierw rozerwalo kadlub (i pasazerow) czy mieli okazje przeleciec przez caly jeszcze kadlub.

2) jak szybko musial sie poruszac pasazer, aby zaliczyc spotkanie z kamieniem przy 100g (tory to kamien musial najpierw przebic sie do wnetrza samolotu)?

3) akurat nie myle tylko ty czepiasz sie slowek.

Gdyby...gdybys wykluczyl eksplozje to z pewnoscia nie. Przypominam, ze raport nie musi sie mylic w kwestii przeciazen dzialajacych na pasazerow ale moze sie mylic w kwestii przyczyny owego przyspieszenia/hamowania.

I porzuc ten protekcjonalny ton bo to niechybnie znaczy, ze skonczyly Ci sie argumenty.

Obrazek użytkownika Janko Walski

22-10-2013 [07:11] - Janko Walski | Link:

Jeśli ofiary według raportu MAK (i wszelkich innych danych) zginęły wskutek przeciążenia 100g to, jeśli źródłem tego przeciążenia miałoby być uderzenie samolotu w ziemię, przedstawiony prosty rachunek daje wyobrażenie jak musiałby poruszać się środek ciężkości. Zwracam uwagę, że jest to w istocie oszacowanie czasu i drogi od góry, tzn, największe jakie mogłyby wynikać z przeciążenia 100g działającego na ofiary. W rzeczywistości, biorąc pod uwagę działanie pasów, mocowań foteli, przegród i innych elementów amortyzujących uderzenie samolotu w ziemię, siła uderzenia działająca na pierwszy fragment samolotu uderzającego w ziemię, a nawet środek ciężkości samolotu, musiałby być znacznie większa niż 100g, a tym samym czas i droga hamowania powinny być znacznie krótsze.

Doprawdy nie wiem kto te brednie nawkładał do głów, bo nie pierwszy to głos taki.

Nawiązując do gałęzi przez okno wlatujących i zabijających pasażerów: w jaki sposób kilkanaście g wyrwało fotele i rozbiło samolot w drobny mak?

Obrazek użytkownika takijeden

22-10-2013 [10:07] - takijeden | Link:

prosze sie nie dziwic ,
To nowe konto. Od wczoraj , na czas trwania konferencji ekspertow cale tabuny zawodowych trolli
zostaly oddelegowane na "front" niezaleznej.pl wpolityce.pl i na nasze blogi.
Praktycznie wszystkie informacje na temat najnowszych prac i ich fenomenalnych wynikow
sa doslownie pozaklejane prostackimi wstawkami lub dziwnymi hipotezami z rekawa .
Poznac to po tym ze ilekroc pojawi sie jakis madry komentarz o konferencji ...
zostaje zaklejony przez dwa trzy dyskredytujace. Tak zeby zawsze te trollowate byly ostatnimi komentarzami.
Jesli nikt sie nie dopisze to tak zostaje az watek zejdzie do archiwum. Ale jesli pojawi sie jakis niechcacy wpis pro-konferencji ... trolle startuja jak z automatu i zaklejaja swoim spamem.

I tak jest na wszystkich portalach wyzej wspomnianych. Typowe jest to ze trolle nie podejmuja czesto dyskusji w swoim watku , tylko zainteresowane sa wylacznie pierwszym miejscem pod tekstem glownym, powtarzajac co jakis czas te same banaly w kolo macieja , czasem z inna legenda jako inna osoba coprawda niby sercem przy Macierewiczu
ale argumenty prof.Cieszewskiego sa oczywiscie plytkie albo smieszne ... To wszystko ma swoj system
Dlatego nie dziwi mnie ze sa i tu.

Ten najazd Trolli pokazuje tylko jak dotkliwie nacisnieto na odcisk systemu .
Sam fakt jak prosto dalo sie to klamstwo obnazyc spowodowalo niekontrolowana panike zdrajcow.
W mediach maja wladze i poprostu potrafia zapanowac nad sytuacja cenzurujac wszystko na ten temat.
A na niezaleznej musza robic sztuczny tlum przesmiewcow i niedowiarkow - robia co moga i tyle.

Obrazek użytkownika Kogi

22-10-2013 [10:43] - Kogi | Link:

Trolli?
Swojego nauczyciela od fizyki też nazywałeś trollem?
To że pokazuję błąd w logice tego zadania nie znaczy automatycznie że jestem trollem.

Ten błąd jest tak oczywisty że aż strach bierze jak widzę tyle ludzi którzy już myślą że cały raport MAK obalili.
Jakby to było takie proste to już dawno by to zrobiono.

Obrazek użytkownika Janko Walski

22-10-2013 [11:11] - Janko Walski | Link:

No właśnie, to jest ten mocny argument. We wszystkim zawsze jeden i ten sam argument. Nie ma innych tylko ten jeden. Za pomocą tego jednego argumentu broni się bredni oficjalnych raportów z pancerną brzozą, niestwierdzeniem materiałów wybuchowych i jednakowymi obrażeniami wszystkich ofiar (uszkodzenie wielonarządowe, o którym mówią w obecnej na konferencji chwili specjaliści medycyny sądowej) na czele.

Obrazek użytkownika kasia

22-10-2013 [10:48] - kasia | Link:

tak tu jak i w polityce pl. nie bylo cenzury......
Roznica jest tylko taka ze w polityce pl wchodza wszystkie komentarze
ale niektore sa kasowane a tutaj niektore wcale nie wchodza na forum...
Tak wiec nie zgadzam sie z ta diagnoza...

Obrazek użytkownika Daf

22-10-2013 [11:06] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

Tak Pani Kasiu, jest cenzura i jestem ciekawa jakie kryteria sa stosowane. Na Pani bardzo interesujacy komentarz, skierowany przed dwoma dniami do mnie OSOBISCIE odpowiedzialam TRZY RAZY - nie byl opublikowany.
Natomiast niegrzecznosci i puste frazesy, wypisywane przez coraz liczniejszych portalowych "dzialaczy", czesto pelne bledow ortograficznych - sa publikowane. Dlaczego ?
Pozdrawiam Pania

Obrazek użytkownika takijeden

22-10-2013 [12:19] - takijeden | Link:

"odpowiedzialam TRZY RAZY - nie byl opublikowany."

OSOBISTE odpowiedzi to lepiej mailem .. wtedy wystarczy 1 raz i dojdzie.

Mnie przykladowo OSOBISTE odpowiedzi nie interesuja

Obrazek użytkownika Daf

22-10-2013 [20:47] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

Intelektem i dobrym wychowaniem Pan tu na portalu nie blyszczy. Mamusia zapomnialy wpoic syneczkowi dobre maniery ? Desnat z czworakow ???

Obrazek użytkownika herbu Rogala

22-10-2013 [20:57] - herbu Rogala | Link:

Jaka poprawna pisownia ... nie z czworakow od fornali ... z Austryji.

Obrazek użytkownika takijeden

23-10-2013 [09:19] - takijeden | Link:

dyskutowac nie bede,

Zwlaszcza ze twoje kompleksy z czworakow i twoje pochodzenie to

Widac slychac i czuc.

I nawet nie smiem myslec co ten fornal ci takiego zrobil ze ta psychiczna skaza tak sie
wryla w twoja psychike ze wychodzi w co drugim zdaniu

Obrazek użytkownika kasia

22-10-2013 [20:03] - kasia | Link:

Pozdrawiam Pania.

Obrazek użytkownika herbu Rogala

22-10-2013 [20:54] - herbu Rogala | Link:

Bo Pani jest tu "BRYLANTEM" !!!.

Obrazek użytkownika takijeden

22-10-2013 [12:14] - takijeden | Link:

nie odpowiada mi zupelnie. I to nie z powodu braku cenzury.
Praktycznie nie czytam zadnych komentarzy na polityka.pl ograniczam sie wylacznie do
przyczytania samych tekstow autorskich.

Na wpolityce.pl komentarze nie przysuwaja sie wraz z uplywem czasu.
Dzieki temu Trolle maja ulatwione zadanie. w chwile po opublikowaniu tekstu pojawia sie jakis pierwszy
idiotyczny komentarz najczesciej obrazliwy i glupi jakiejs "Marychy" itp

Powoduje to ze inni komentujacy wpadaja w pulapke i wszyscy odnosza sie wylacznie do tego posta
a nie do tresci samego tekstu. Ale Troll spelnil zadanie - zasyfil watek jako pierwszy i tak juz to zostaje do konca. Wszyscy inni komentujacy podklejani sa nizej.
Na niezaleznej jest juz lepiej ... Trolle robia co prawda swoje , ale musza sie juz napracowac bo z kazdym
komentujacym ich zaczepka spada coraz nizej. Dlatego tez czesto podpinaja to samo ponownie na poczatek
w troszke zmienionej wersji . Uwazam ze niezalezna jest przez to troszke czytelniejsza i dzieki temu
czytuje tam opinie innych.

A wracajac do tematu trollingu to niezgadza sie Pani z tym
ze na czas trwania konferencji ekspertow
zauwazalny jest wysyp trollingu pod wiadomoscami ?

Obrazek użytkownika kasia

22-10-2013 [19:50] - kasia | Link:

uwazam ze trolle tak na niezaleznej jak i na innych portalach byli , sa i beda i byli
tu od poczatku istnienia niezaleznej a....dawniej bylo ich wiecej....
Nie rozumiem tylko po co wchodzic z nimi w szczegoly techniczne.
To co stalo sie nad Smolenskiem powinno byc wyjasnione i tym powinni zajmowac sie naukowcy
a nie komentatorzy na blogach.
Juz samo to ze zdarzyl sie Smolensk i to co dzieje sie po Smolensku jest KOMPROMITACJA
tego rzadu i to ze ten rzad jeszcze rzadzi jest powodem do wstydu...
Zeby wyjasnic Smolensk to TRZEBA WYGRAC WYBORY a zeby wygrac wybory to trzeba zajac sie
GOSPODARKA i starac sie dotrzec do zwyklych ludzi po to zeby oni chcieli zaglosowac na
PIS....innej rady nie ma.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

22-10-2013 [12:24] - NASZ_HENRY | Link:

astronom Artymowicz udziela bezpłatnych korepetycji na swoim blogu ;-)

Obrazek użytkownika Kogi

22-10-2013 [13:37] - Kogi | Link:

Ale z was o,ły
Ja nie jestem żadnym tabunem wynajętych ludzi....
Chętnie sam często oponuję na forach przeciwko PO.
Tym razem zobaczyłem poprostu ewidentny błąd w zadaniu. A Pan Walski w żadnym miejscu oprócz swojej własnej wyobraźni nie zdołał obalić mojego kontrargumentu. Jeśli już wolicie pójść w zaparte i się ośmieszać publicznie niż sprawdzić czy się nie popełniło błędu to wasza sprawa, chociaż moja trochę też, bo strasznie mi wstyd.

Jeśli WY atakujecie każdego kto tylko powie coś nie po waszej myśli - to nie dziwię się że nie macie żadnej mocy żeby się zorganizować...

Prędzej byście się nawzajem pozabijali...

Obrazek użytkownika Kogi

22-10-2013 [14:29] - Kogi | Link:

Dla porównania inne zadanie - załóżmy że ktoś biegnie z prędkością 30 km/h (8,(3) m/s) , uderza głową o ścianę i doznaje wgniecenia w czaszce o głębokości 1cm (0,01 m)
W takim wypadku przyśpieszenie działające na tym wgnieceniu jest równe -3472,08 m/s2 czyli 350g. Możecie sobie sami policzyć o ile wiecie cokolwiek o fizyce.
Byłoby jeszcze większe gdyby nie doznał wgniecenia.

Podstawowa fizyka się kłania, nie trzeba tu żadnych nadnaturalnych mocy żeby wytłumaczyć takie przyspieszenia działające na ciała.

Obrazek użytkownika Pokrzywa

22-10-2013 [17:12] - Pokrzywa | Link:

Analogia: hełm - samolot

Obrazek użytkownika Janko Walski

22-10-2013 [19:49] - Janko Walski | Link:

pan jak pijany płotu ma się nijak do mojego wpisu, aczkolwiek rzeczywiście istnieje. Rzecz jednak tkwi w szczegółach.  Moje uproszczenie było celowe i miało pobudzić wyobraźnię. Pana zaś błąd polega na tym, że próbuje pan urealnić ten prosty model bez odwoływania się do realiów! Takie rozumowanie to czysty absurd. Stosując pana metodę bez trudu udowodniłbym, że ziemia jest płaska.

Panie Kogi, chcę, żeby pan wiedział, że bardzo mnie cieszy to, że aż tak zainteresował się pan tematem, aczkolwiek powtarzanie w kółko tego samego może budzić zniecierpliwienie. Jeśli rzeczywiście zainteresował się pan tematem to  raz jeszcze odsyłam do prac dr Szuladzińskiego i innych autorów uczestniczących w obydwu konferencjach smoleńskich. Można je ściągnąć ze strony konferencji. Mogę obiecać, że spróbuję pomóc w lekturze, jeśli natrafi pan w tych pracach na coś niezrozumiałego.