Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ojciec Mądel, gdy tylko pojawił się na s24,

Zbigniew Gajek vel Janko Walski, 11.10.2013
na portalu, który aspirował do niezależności, budził zdumienie blogerów. Ludzie zadawali sobie pytanie, jak to możliwe, by osoba duchowna gadała Czarzastym, Kwaśniewskim, Michnikiem, Palikotem i Kaliszem. Jego coraz aktywniejszy udział w szerzeniu dezinformacji na temat katastrofy smoleńskiej pogłębił wątpliwości czy rzeczywiście jest tym za kogo się podaje.

Znamy już ojca Turowskiego. III RP postanowiła(?) wykorzystać tego "fachowca", w związku z czym musiał przejść lustrację. "Bul" w sumie nieduży, gdyż, jak się okazało, gadko wyłgał się i jak Maleszka w Gazecie Wyborczej nie rzucał się specjalnie w oczy opinii publicznej mimo powierzania mu ważnych funkcji państwowych. Pozostaje pytanie, ilu agentów KGB i GRU z ich polskojęzycznych filii - SB i WSW ulokowanych jak Turowski w polskim kościele jako bracia zakonni, alumni, klerycy, diakoni, proboszcze, a być może i wyżsi hierarchowie, nie wspominając o TW, zostało do tej pory ujawnionych?  Kościół powinien już dawno zmierzyć się z tym wyzwaniem. Jeśli tego nie czyni to wniosek może być tylko jeden, dość ponury.

Co dodatkowo zdumiewa, o. Mądela z zakonu Jezuitów ("ojciec" Turowski też jest z zakonu Jezuitów!) uwiarygodnił ks. Isakowicz-Zaleski. To niespodziewane wsparcie natychmiast nagłośniły media ubekistanu, łamiąc swój własny zapis cenzury na nazwisko. No cóż, tarcza gruba, warta grzechu. Ks. Isakowicz-Zaleski, przypomnę, znalazł się, obok ks. Popiełuszki i ks. Małkowskiego,  na czarnej liście IV departamentu SB duchownych, wobec których zdecydowano się "w razie konieczności – sięgnąć po środki wykraczające poza dezinformację i dyskredytację".  Oto jeden z najbardziej prześladowanych w PRLu księży, który metody SB poznał na własnej skórze, gorący orędownik samooczyszczenia Kościoła, autor publikacji o metodach SB stosowanych wobec księży, staje w obronie o. Mądela.

Powraca pytanie, jak to możliwe? Jak to możliwe, że "ojciec" Turowski nie wzbudził podejrzeń służb watykańskich, a ojciec Mądela nie wzbudził podejrzeń ks. Isakowicza-Zaleskiego? Jakimi to diabelskimi sztuczkami agenci działający pod przykryciem uwiarygadniają się. Nie wiem jak jest w przypadku o. Mądela, ale ogólnie, metoda jest prostsza niż nam wydaje się. Polega na dokładnym dostrojeniu się. Jeśli ma się na to parę lat, nie jest to specjalnie trudne. Wystarczy ustawić agenta (lub kandydata na agenta) na  ścieżce życiowej, którą podążają zwalczane obiekty by szedł przez pewien czas wraz z nimi bez aktywności operacyjnej w izolacji od pracodawcy. Jedynym zadaniem takiego śpiocha jest zająć jak najwyższą pozycję w zwalczanej strukturze, bądź znaleźć się jak najbliżej osób najbardziej zagrażających. Jak to było w przypadku o. Mądela? Ks Isakowicz-Zaleski w swojej książce "Moje życie nielegalne" pisze:

"Badając akta archidiecezji krakowskiej, co rusz natrafiałem na dokumenty dotyczące rozmaitych zgromadzeń zakonnych. Między  innymi wpadło mi w ręce wiele teczek dotyczących księży jezuitów. Wynikało z nich, że klasztor przy ulicy Kopernika w Krakowie był bardzo mocno inwigilowany przez SB i że bezpiece udało się pozyskać kilku współpracowników spośród osób pełniących ważne funkcje w zakonie. Napisałem o dwóch duchownych, których SB zarejestrowała jako tajnych współpracowników o pseudonimach "Kazek" i "Janiszewski", a kopie tych listów przesłałem prowincjałowi.  Zależało mi na tym, żeby jezuici zaczęli czytać te akta. Poparł mnie w tych działaniach ojciec Krzysztof Mądel. Stąd się wziął wywiad dla Tezeusza (przyp.: portal tezeusz.pl prowadzony przez jezuitę Andrzeja Miszka) (...) Po prostu otwarcie, choć nie podając nazwisk, mówiłem o tym, co wyczytałem w aktach. (...) Wywiad wywołał poruszenie w zakonie. Miszk dostał najpierw zakaz publikowania w Tezeuszu jakichkolwiek informacji dotyczących współpracy jezuitów z SB, a następnie przeniesiono go do Wrocławia. Kilka miesięcy później przełożeni poinformowali go, że nie zostanie dopuszczony do święceń prezbiteriatu, a w listopadzie 2007 roku ostatecznie usunięto go z zakonu. Ojciec Mądel, który się za nim wstawił, został zesłany karnie do Kłodzka z zakazem wypowiadania się. Poprosił mnie, żebym 15 października, podczas pożegnalnej Mszy w bazylice na Kopernika, wygłosił kazanie. Czułem wtedy - i chyba wszyscy w kościele czuli - że ja będę następnym, który dostanie po głowie."

Pytanie, co takiego stało się z ojcem Mądelem w Kłodzku? Czy w ogóle coś się stało?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7504
Domyślny avatar

misio

11.10.2013 03:11

że jeden tylko Turowski został podstawiony na duchownego i że wszystkich nagle wycofano przed przyjęciem świeceń. Co do o.Mądela to zdania nie mam, całkiem możliwe że to człek niezbyt psychicznie zrównoważony po prostu - ubecja bez problemu potrafi grać na różnych fortepianach, a teraz najwyraźniej przyszedł czas na cały koncert.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 11:27

Dodane przez misio w odpowiedzi na byłoby skrajną naiwnością sądzić,

Blokada samooczyszczenia sugeruje, że, powiem to wprost, kościelna frakcja ubecka dominuje w Kościele. Tak jak świecka frakcja ubecka dominuje w świecie świeckim.  Stosunek Prymasa do zbrodni smoleńskiej, a ostatnio do referendum w Warszawie daje wiele do myślenia.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

11.10.2013 15:18

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na No właśnie.

Tak, Cappino wie, jak ma mówić. Zaczynam ich spostrzegać jako przebierańców. Miny zresztą mają nietęgie, więc pewnie wchodził w grę skuteczny szantaż.
To by może tez tłumaczyło ich mierną reakcję na te wszystkie oskarżenia, uczciwi ludzie reaguja zwykle bardziej zdecydowanie. A tu chodzi o wspólną grę, ci oskarżają, a ci kiwają ze smutkiem głowami. Skutek - spadek wiary, zaufania do Kościoła, odchodzenie od katolicyzmu.
Strabon - Herodot

Bezsilny demiurg

11.10.2013 04:29

Mądel, to taki współczesny Turowski, tylko chyba się pogubił nieco... Ta sama parafia, tak poza tym.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 11:19

Dodane przez Strabon - Herodot w odpowiedzi na Ojciec

To właśnie chciałbym wiedzieć. Styl, język jego wypowiedzi raczej nie świadczy o tym.
Domyślny avatar

Michał

11.10.2013 09:07

O Katyniu-2 czytajcie na http://www.urbietorbi-ap…
Domyślny avatar

mostol

11.10.2013 09:21

są znane w zakonie, to człek, który w usposobieniu nie ma nic z zakonnika. Fakt, że na tle róznic politycznech, cięzko pobił starszego schorowanego współbrata, pokazuje drzemiącą w nim mentalność łajdaka z ubecji.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 11:14

Dodane przez mostol w odpowiedzi na Jego poglądy polityczne

Do tej pory wydawało mi się, że ludzie pozbawieni pokory, tolerancyjni bez granic, ze szczególnie głębokimi wyżłobieniami w mózgu ideologią PRLu nie zostają duchownymi.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

11.10.2013 15:14

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Przecież musi mieć jakąś przeszłość, dzieciństwo, rodzinę.

Najlepsi w SB to sieroty z domów dziecka, w 1981 roku pisał o tym "Tygodnik Solidarność". Koledzy stawali się rodziną a siła zwiazków była porównywalna z rodziną. Pewnie tu też tak było.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 22:04

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Najlepsi w SB to sieroty z

przynależność do PZPR, służba w SB, zwłaszcza w pierwszej połowie dekady nie dyskwalifikowała całkiem, tak jak nie dyskwalifikowało kłamanie, oszukiwanie, wiarołomstwo, wykiwanie kogoś.  Był to klimat sprzyjający szerokiej rekrutacji. Pod koniec lat 70 sytuacja zmieniła się, ale SB nie zasypywała gruszek w popiele. Prowadziła rozmowy rekrutacyjne z każdym niemal absolwentem wyższych uczelni. Do SB trafiło wówczas wiele wykształconych osób. Jak przełożyło się to na następną dekadę, można się domyślać. Myślę, że pokolenia wchodzące w dorosłość w latach 1970-1990 są statystycznie najbardziej zindoktrynowane i zdemoralizowane.
Domyślny avatar

Pokrzywa

11.10.2013 22:48

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na W moim pokoleniu, które wchodziło w dorosłość w latach 70-tych

w moim najbliższym środowisku "dyskwalifikowało kłamanie, oszukiwanie, wiarołomstwo, wykiwanie kogoś." To sprzyjało zachowaniu jednoznacznych postaw. Być może dzięki temu, nikt nigdy nie prowadził ze mną rozmowy rekrutacyjnej.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

12.10.2013 00:27

Dodane przez Pokrzywa w odpowiedzi na Mam to szczęście, że

myśli dzisiaj o sobie podobnie. Może nie zwrócił Pan uwagi na pewien szczegół. Powiedziałem, że "nie dyskwalifikowało całkiem". Miałem na myśli to, że deklaratywnie może i dyskwalifikowało, ale gdzieś tam ci sami ludzie myśleli sobie, przecież trzeba jakoś żyć. Inne wytrychy otwierające margines tolerancji dla niegodziwości też pojawiały się. Oczywiście różny margines w przypadku różnych osób. Byli też niezłomni. Postawy te rozkładały się jakoś w każdym środowisku. Dzisiaj odbijają się  mentalnym zwycięstwem PRLu, akceptowaniem totalnego kłamstwa, nienawiścią do "ciemnogrodu" i nowych "wrogów ludu" na czele z Jarosławem Kaczyńskim i Antonim Macierewiczem, przyzwoleniem a nawet współudziałem w ukrywaniu i szerzeniu dezinformacji na temat potwornego mordu smoleńskiego.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

11.10.2013 11:01

W Kłodzku albo i wczesniej. Teatr ten widzę ogromny i tłumy zdążające tą ścieżką co trzeba. Jednych dość dobrze widać, innych niestety nie. Pewnie więcej nie widac niz widac.
Smutne, przerażające.
Bardzo ciekawe Pana wpisy.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 11:44

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na W Kłodzku albo i wczesniej.

W dodatku łatwiejsza do pogodzenia się. Nie potrafię wyrazić tego jego językiem, ale sens był taki, że oto realizuje się na skalę masową swoista omerta, w której współwina 99.99% jest iluzoryczna. Oczywiście co do procentu można się sprzeczać, ale mechanizm jest właśnie taki.  Ks. Isakowicz-Zaleski  po przekopaniu archiwów PRLu podkreślał w swoich publikacjach stosunkowo słabe efekty w porównaniu ze skalą zainteresowania SB duchownymi.
Dziękuję, za obecność i miłe słowa.
JW
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

11.10.2013 15:46

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Jest mi bliższa optyka prof. Zybertowicza.

Omerta, czyli zmowa milczenia? Żaryn pisał, że ok. 10 proc. duchownych w PRL ulegało naciskom SB, co nie znaczyło jego zdaniem zawsze współpracy, tylko własnie uleganie od czasu do czasu. Czytam najnowszą książkę prof. Zybertowicza, ale na razie tylko kawalek jest za mną. Przypadki zakonników jako przykrycia dla funkcjonariuszy to chyba osobny problem.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 21:39

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Omerta, czyli

Dochodzi prewencyjna eliminacja wszystkiego co mogłoby zmowę przerwać. Potraktowanie jezuity Andrzeja Miszka przez przełożonych jezuity opisane przez ks. Isakowicza-Zaleskiego jest dobrym przykładem.
Domyślny avatar

dogard

11.10.2013 17:41

ksiezy patriotow--zaleski mial wiele POdejrzanych 'wpadek';ormianie zawsze z kacapami.
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

11.10.2013 21:32

Dodane przez dogard w odpowiedzi na swiezszy rzut

Tam znajdzie pan właściwych dla nich dyskutantów.
Strasznie zapaskudził ten komentarz mój wpis, którego pan chyba nie zrozumiał.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Nazwa bloga:
Dobrze działa w państwie Tuska tylko to o czym nie wiemy, że dobrze nie działa
Zawód:
Największy zawód to Mazowiecki i Michnik jesli jesteśmy przy literze "M"
Miasto:
nie jestem z miasta, jestem ze wsi

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 403
Liczba wyświetleń: 2,293,269
Liczba komentarzy: 3,396

Ostatnie wpisy blogera

  • Orędzie
  • Czy są uczciwi dziennikarze? (aktualny) wpis z 18.05.2011
  • Putin odstrzelił swoją pacynkę?

Moje ostatnie komentarze

  • Odp. na kom. 25-11-2023 [18:24] - Jabe Stoi to jak byk w tytule.  Właśnie najbardziej porażające jest to, że nie tylko wszystko co pisze prof.Legutko jest dzisiaj jeszcze bardziej…
  • Odpowiedź na kom. 25-11-2023 [19:07] - Pers Nie ilość przeglądanych źródeł jest lekarstwem na dezinformacje. Gorzej, może wzmocnić fałszywe widzenie. W dodatku 2/3 populacji czyta jedno, a…
  • 12 lat temu ten półpasiec był zlokalizowany. Dziś rozniósł się po całym organizmie naszej wspólnoty. Daje o sobie znać, gdzie się nie ruszyć.  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Człowiek nauki jest prototypem człowieka masowego***
  • Janda i Gajos radośnie nie widzą***
  • Kraśko w pełnej krasie.

Ostatnio komentowane

  • Siberian Dog Husky, W imię Donka i Bartłomieja i Szymka Świętego, Amen https://pbs.twimg.com/media/GCswBvfXAAAfZle?format=png&name=small
  • u2, To ty homo niewiadomo szmaciak? Zrób coming out ze swojego closet szmaciak :-) :-) :-)
  • Siberian Dog Husky, I tym optymistycznym akcentem powitajmy Nowy Rok, bo czego jak czego, ale inspiracji do memów ta władza nam na pewno dostarczy wiele. https://pbs.twimg.com/media/GCs795EWMAA9rJq?format=png&name=…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności