Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dudzie się w głowie (tyłku) poprzewracało
Wysłane przez Marcin Tomala w 14-09-2013 [11:52]
Wybaczcie, ale mam wyjątkową alergię na związkowych liderów. Po tym, jak w 1989 roku wszelkiej maści "bolki" w dosłowny sposób zrobili w konia całą rzeszę popierających ich walkę Polaków, uczulenie to jest w mym odczuciu jak najbardziej uzasadnione. Ci, z którymi tak zaciekle walczono - kapitalnie poradzili sobie w nowej, "solidarnej" rzeczywistości (wybaczamy!), liderzy walczących odgrywają do dziś niebagatelną rolę w kształtowaniu politycznej rzeczywistości, a sami walczący... No cóż, moi kochani rodzice od początku lat 90 każdego dnia są zmuszeni... do walki, tym razem z rzeczywistością. Sprawiedliwość?
Nagonka na wybraną grupę społeczną jest dla polityków rządzącej partii Donalda Tuska od zawsze strategią idealną. Raz napuścimy media i lemingów na nauczycieli, innym razem na moherów i pisiorów, smoleńską sektę, teraz czas na związki zawodowe. Te z kolei, zamiast podjąć skuteczną walkę o to, po co zostały stworzone, z radością godną lepszej sprawy nadstawiają do bicia goły tyłek.
Po co zostały stworzone, pamięta ktoś może? Podstawowym zadaniem związków zawodowych jest obrona interesów pracowników i działanie na rzecz poprawy ich sytuacji ekonomicznej i społecznej. Związki próbują więc przeciwdziałać zwolnieniom, kontrolują przestrzeganie kodeksu pracy przez pracodawców, zabiegają o wyższe pensje i lepsze warunki pracy dla pracowników. Często prowadzą również działalność samopomocową (np. fundusze strajkowe), edukacyjną (np. kursy przekwalifikowujące) i oświatową (np. kampanie informacyjne o prawach przysługujących pracownikom). Poprawa sytuacji ekonomicznej i społecznej pracowników, a nie liderów związkowych i ich członków panie Duda, prawda?
W sumie nic mi do tego, ile pan Piotr zarabia, jakie zegarki nosi (trochę przecenił Fakt z wyceną tej błyskotki), ale jak się chce prowadzić biedny, okupowany lud robotniczy do walki z ciemiężycielem, to warto trochę zadbać o wizerunek. Jakoś nie kojarzę, żeby Robin Hood nosił pozłacane rajtuzy a spać chodził do służbowego pałacu, gdy tymczasem jego podopieczni gnieździli się w namiotach.
Walczymy o Polskę! O obalenie wstrętnego rządu! Do boju! A w poniedziałek wrócimy do pracy, gdzie przełożony pani Basi, kasjerki z banku, powie, że "teraz to niech ona sobie idzie na trzy godziny na przerwę, bo klientów przecież nie ma" (elastyczny czas pracy), pan Janek zostanie remontować mieszkanie 13 godzin bez płaconych nadgodzin (niech tylko zaprotestuje, to w najlepszym razie może sobie szukać innej fuchy, w najgorszym wywiozą go do lasu z obciętymi palcami), Monika wróci do sklepu zatrudniona oficjalnie na 1/12 etatu (a pracuje raczej 12/1 etatu)... Głodowe zasiłki, umowy śmieciowe, wakacyjna praca po 15 godzin dziennie z wypłatą po dwóch miesiącach. Pan Duda odbierze natomiast te swoje 10 tys. (więcej?) i dalej będzie walczył z Tuskiem, negocjował z Kaczyńskim, beształ Olejnikową...
Ilu pracujących Polaków tak naprawdę należy do związków? 5%? Zaufanie wśród rodaków do ich działań graniczy często ze śladowym. Realne przełożenie ich działań na sytuację na polskim rynku pracy to groteska. Zbierzcie wypowiedzi Dudy z ostatnich paru lat, miesięcy. To nie działacz, to polityk. Jego wypowiedzi o Smoleńsku, elastycznym czasie pracy, współpracy z PiS, besztanie innych polityków, to wszystko gra. Nie wiem, na ile tylko o to, by utrzymać swą pozycję, pełną kieszeń, na ile zgodna z jego prawicowym, socjalnym sumieniem.
Powie ktoś, i słusznie - ale z Tuskiem trzeba walczyć! Pokażmy, że się go nie boimy, że widzimy jego niegodziwości, kłamstwa, protestujmy! Zgadzam się, ale sytuacja w naszym kraju doszła już do tak tragicznego punktu, że walka ta musi być przemyślana, solidarna, realna. Dziś to tylko nadstawianie do bicia gołego tyłka. Żebym chociaż mógł uwierzyć, że w dobrej wierze, a nie w walce o osobiste interesy.
Komentarze
14-09-2013 [12:05] - dogard | Link: mam prosbe
ZAINTERESUJ SIE DZIALALNOSCIA ZWIAZKOW ZAWODOWYCH W STANACH, NIEMCZECH CZY NAWET POTACHEROWSKIEJ GB--w tym kierunki ida one rowniez w kraju--czyli w niezlym.Nie bidolic bezsensownie.Jezeli walcza o swoje interesy, to pamietaj ,iz robia to co musza.Nikt za nich tego nie zrobi.Bez ich naciskow zawsze beda traktowani tylko gorzej, jako niewolnicza sila robocza,a geba w ciup.Widac mlodys, nierozgarniety zbytnio w tej materii.Mowie to jako prywaciaz, ktory tylko 5 lat odwalil prace przymusowa--grozili,ze zaplace za studia jak nie rozpoczne panstwowej mordegi, zadnego stypendium nie bralem, choc moglem.Zawsze ich olewalem i bez laski.
14-09-2013 [15:34] - gorylisko | Link: panie kolego
niech pan przeczyta tekst autora ze zrozumieniem, raz jeszcze i jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz...aż pan zrozumie może, że związki w UK to nie związki w Polsce... choćby dlatego, że w UK niema tak dużo tw związanych z komunistami...
Duda u mnie już dawno wydawał się podejrzany...obecne protesty tylko potwierdzaja moje podejrzenia, że gość jest zadaniowany na puszczanie pary w gwizdek...zaś konkretnych ruchów unika jak diabeł święconej wody
14-09-2013 [23:24] - takijeden | Link: Duda udaje ze straszy
... a Tusk udaje ze sie boi
Tez odnosze podobne wrazenie
15-09-2013 [00:29] - bulsara | Link: TAK ...
w pełni zgadzam się z komentarzem(zaraz po dzisiejszym protestach polecial do TVP INFO,zeby sobie pogaworzyć z byłymi premierami SIC
Bieleckim,Oleksym,Pawlakiem...no byłego premiera Kaczyńskiego nie było).Cos tu śmierdzi ???
pozdrawiam bulsara
14-09-2013 [17:12] - wicenigga (niezweryfikowany) | Link: Autor bez ogródek stwierdza,
że POwinien być prezesem PiSu, bo mądrzejszy jest od Kaczyńskiego.
Ale na tyle niemądry jednak, że nie POjmuje dlaczego tak jest.
Ano dlatego, dlatego, panie mądry :)
14-09-2013 [18:54] - Marcin Tomala | Link: Nie ma to jak rzetelny
adekwatny do wpisu, komentarz. Gratuluję!
A sam jeszcze raz podkreślę, bo widzę, że niewyraźnie piszę. Podziwiam i całym sercem popieram tych, którzy protestują, chcą w swoistym poświęceniu oddać się sprawie. A jednocześnie im współczuję. Ponieważ Tusk i rządzący ma to w głębokim poważaniu, realnych zmian w sytuacji ludzi pracujących nie przyniesie to żadnych. I tak się piłeczka toczy od dobrych kilkunastu latek. Korzyści odnoszą co najwyżej ci, co są na wysokich krzesełeczkach z delikatną dupką usadzeni.
A Wy udajecie... no właśnie, co? Rewolucja jakaś będzie? Solidarność zmiecie wstrętne lemingi, wyjaśni Smoleńsk a ludziom będzie się żyło dostatniej? Te realia tak naprawdę już nas wszystkich przerosły, że oczywiste rzeczy tak łatwo nam umykają...
To nie bajka Kochani, Smoleńsk koronnym przykładem. Nowego bohatera sobie psiakość znaleźli, gratuluję wyboru.
14-09-2013 [20:34] - wicenigga (niezweryfikowany) | Link: Adekwatny, adekwatny,
a pana jego ocena tylko tę adekwatność potwierdza. Zwłaszcza drugie zdanie tego mojego komentarza.
14-09-2013 [19:39] - Pokrzywa | Link: Z całym szacunkiem i podziwem dla nieskazitelnych
ale w słusznej sprawie każdy może i powinien protestować.
Mają do tego prawo wszyscy, nie tylko nieskazitelni.
Nie odtrącajmy mniej doskonałych.
14-09-2013 [20:17] - Opornik1953 | Link: My
My wyzyskiwani,"niedouczeni'"lenie o małej wydajności śmiemy prosić się wszech mądrych zrzeszeń pracodawców o podwyżkę., do godnego przeżycia'" płacy minimalnej.Za co.Pracujemy od poniedziałku do piątku,w soboty propozycja nie do odrzucenia,pracy za 80 zł.W niedzielę ,msza,odpoczynek przed telewizorem bo nie ma na co innego sił.Obiad jako taki ,spanie i kolejny tydzień kieratu za grosze.Pracodawcy trąbią o małej wydajności pracy.Proszę ich niech tak sobie jak wyżej popracują,najedzą do syta ochłapami,nakarmią rodzinę,zrobią kanapki pożywne do pracy,godnie i wesoło odpoczną, zapłacą należne opłaty ,wyślą dzieci do szkoły itd.Wtedy cymbały może zrozumieją co robią swoim pracownikom i skąd taka a nie inna wydajność pracy ,czy częste chorobowe,oraz ochota do pracy.