O prawdziwej naturze schizofrenii

Nasz kolega A-tem podał wczoraj, zaczerpniętą z jakiejś przemądrej księgi definicję schizofrenii. Otóż choroba ta to niemożność samodzielnego określenia się wobec jakiegokolwiek zjawiska, to przymus posłużenia się cytatem. Ja nie wiem czy dobrze zrozumiałem to co napisał A-tem, ale jeśli dobrze, wtedy wychodzi na to, że w Polsce prawie wszyscy mają schizofrenię, bynajmniej nie bezobjawową. Ona się manifestuje tym, że żadna myśl swobodna i własna nie może ulecieć w niebo, ani nawet pod sufit. Musi mieć certyfikat w postaci cytatu, który ją uwiarygodni i pomoże jej istnieć. Od wczoraj na blogu kamiuszka produkuje się facet o nicku Hans Kloss, który opowiada o sobie, że jest „ze szkoły Mackiewicza”. Co to znaczy? To znaczy, że przeczytał kilka książek tego autora i uwodzicielski sposób argumentowania pana Stanisława uznał za swój. Powtarza teraz to co tam było w tych książkach i czuje się przez to ważny – jest „ze szkoły”. To jest moim zdaniem manifestacja czystego obłędu, albowiem człowiek zdrowy określa się wobec dostępnych mu faktów, a o jakości tego zdrowia świadczy fakt, że może to bez specjalnego stresu i kłopotu robić codziennie. Jeśli jego idol polityczny, na przykład, powie coś co człowiek ten uważa za głupie, on nie ma kłopotu z wyartykułowaniem wątpliwości, bo jest zdrowy, wolny i nie dusi go żaden przymus cytowania autorytetów.

Jeśli teraz popatrzmy na wydziały humanistyczne wyższych uczelni, gdzie do sztuki największej, za którą wynagradza się tytułami należy umiejętność swobodnego posługiwania się cytatami, to już właściwie wszystko jasne i wiemy gdzie jesteśmy.

Wiemy także dlaczego tyle jest tych uczelni z humanistycznymi kierunkami. Otóż one istnieją po to, by ludzie nie zajmowali się faktami. Te bowiem od jakiegoś czasu są domeną tajniaków. Uczony z dyplomem może interesować się tylko cytatami, żeby nie przeszkadzać tajniakom. W takim państwie jak Polska dochodzi jednak do klinczu, bo tajniaków jest zdecydowanie więcej niż faktów, którymi mogliby się zająć i przez to zaczyna im spadać wysokość gaży. Poszukują więc jakiegoś miejsca gdzie mogliby dorobić. Uczelnie humanistyczne gdzie młodzież szkolona jest w posługiwaniu się cytatami, czyli programowana schizofrenicznie, wydają się jedynymi wyjściem. I tam tajniacy robią prawdziwą furorę, bo po prostu gadają o tym co jest. Kiedy zaś oczadziali od nadmiaru cytatów studenci zaczynają tego słuchać wydaje im się, że odkrywają Amerykę. Ciekawe teraz jaka będzie tendencja – czy tajniacy wyprą z humanistyki okularników, czy może ich zwerbują i zmienią sposób prezentacji treści. Nie będzie już cytatów tylko fakty. Ktoś powie, że to świetnie! Jak świetnie? Wcale nie świetnie. Toż wyleczą syfilis trądem. Zamiast czytania opracowań, będzie opowiadanie anegdot z przebiegu służby, a nie o to w końcu chodzi. No to o co?

Chodzi o prostą rzecz, studia humanistyczne to szkoła propagandystów. Tak było zawsze, ale my tego nie dostrzegaliśmy, bo nam wmówiono, że uniwersytet ma inną niż dostarczanie kadr państwu funkcję, że jest samowystarczalny po prostu, a istniejące tam hierarchie są ważne same przez się. Nie są. A skoro nie są, to skonfrontowane z jakąś inną hierarchią, na przykład tajniacką, muszą ulec, podporządkować się jej albo zniknąć. Innego wyjścia nie ma. Owe dziwne porządków pomieszanie, polegające na tym, że studentów się oszukuje, mówiąc im, że są przeznaczeni do karier naukowych, a w rzeczywistości są przeznaczeni do czegoś innego, albo do niczego, wzięło się z celowej polityki państwa, które nie wie co zrobić z młodymi ludźmi. Pcha ich więc na wyższe uczelnie, gdzie oni tracą czas i dają zarobić mistrzom posługiwania się cytatem, czyli wariatom, albo emerytowanym policjantom. Potem pozostawia się ich samych sobie, mam tu na myśli studentów i mogą robić co chcą. „Róbta co chceta” - woła co roku taki jeden syn milicjanta z dawnych jeszcze czasów.

Utrzymanie tej uczelnianej fikcji byłoby niemożliwe, gdyby nie zainteresowanie tym państwa i struktur tajnych. Tak myślę. Jest jeszcze taka kwestia, że dla wielu ludzi swoboda posługiwania się cytatem, czyli schizofrenia, jest poważną nobilitacją. I dotyczy to zarówno studentów jak i tajniaków.

Oczywiście, wielu ludzi wierzy w to, że istnieją dyscypliny naukowe i one muszą się rozwijać i trwać, musi być sztafeta pokoleń i takie tam, ktoś powinien przecież dbać o zbiory na Wawelu i o Muzeum Narodowe i inne placówki. Powinien? Tylko do chwili kiedy prawo zostanie przekształcone tak, że można będzie ze zbiorów państwowych posprzedawać co ciekawsze przedmioty i urządzić się jakoś za te pieniądze. Ktoś powie, że to nie jest możliwe. Oczywiście, że jest, być może już w niedługim czasie. Być może sprawiedliwość dziejowa zacznie domagać się od nas zwrotu przedmiotów, które są w Polsce nieprawnie i okaże się, że większość jest „nieprawna” i pozostaną nam tylko zbiory sztuki nowoczesnej w Orońsku i Zamku Ujazdowskim.

Wszystkie uczelnie kształcące tak zwanych humanistów powinny, w teorii przynajmniej, iść do każdych wyborów i obiema rękami głosować na PiS, bo tylko ta partia gwarantuje istnienie państwa w kształcie i formach dających tym ludziom robotę i pewny kawałek chleba co miesiąc. Czy oni tak czynią? A gdzie tam...Przeciwnie. Wszyscy studenci i pracownicy naukowi kierunków humanistycznych, z nielicznymi wyjątkami głosują na komunistów, a w najlepszym razie na PO, bo to im się kojarzy z nowoczesnością i przyszłością. Potwierdzając w ten sposób najgorsze przypuszczenia kolegi A-tema co do właściwej natury schizofrenii.

Nierozpoznanie okoliczności politycznych i niemożność określenia się wobec faktów – to ich cechuje. Ale zaraz – tajniacy także nie głosują na PiS, a określają się wobec faktów? Coś chyba pokręciliśmy? Chyba nie. Tajniacy określają się wobec faktów, które są im dostępne, czyli wobec faktów branżowych. Te zaś nie są powszechnie ważne. Są ważne przez jakiś czas na ściśle określonym obszarze. Sztuka polega na tym, by odnaleźć fakty powszechnie ważne i wobec ich ogromu i grozy nie sięgnąć po cytat czyli nie oszaleć od razu, a spokojnie się wobec nich określić i podjąć szereg decyzji kształtujących najbliższą przyszłość. Ja nie wiem czy jestem dobrze rozumiany, ale tak właśnie definiuję misję polityków wielkiego formatu. I takiej postawy od nich oczekuję. Czy w Polsce są tacy politycy okaże się już wkrótce. Miejmy nadzieję, że wszystko przebiegnie z korzyścią dla nas i studenci oraz pracownicy kierunków humanistycznych będą mogli oddawać się swoim ulubionym zajęciom, czyli cytowaniu mędrców i siebie nawzajem. A co z tajniakami, spytacie? Klasyk powiedziałby – tajniacy do pióra, ale my – jak to zostało ustalone gardzimy cytatami i nie będziemy się nimi posługiwać. Każdy ma swoją, przepisaną przez Pana Boga misję....

Wszystkich zapraszam na stronę www.coryllus.pl. Gdzie trwa promocja książki Baśń jak niedźwiedź tom I i audiobooka. Do tego jeszcze sprzedajemy książkę pod tytułem „Dom z mchu i paproci”, wszystko w cenie 25 złotych plus koszta wysyłki.  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

19-08-2013 [10:05] - NASZ_HENRY | Link:

jest wtedy gdy widzisz klona @Hansa Klosa na innych blogach a klona Grodzkiej agenta @arietty na własnym blogu nie widzisz ;-)

Obrazek użytkownika arietta

19-08-2013 [12:25] - arietta | Link:

Zadna z podanych tu definicji nie dotyczy schizofrenii. Jak tez raka, cukrzycy i wielu innych naprawde powaznych chorob. Autor i jego fanklub co najwyzej ma paranoje, ktorej nie nalezy mylic ze schizofrenia paranoidalna, czyli jedna z tych naprawde powaznych chorob. Paranoikow sporo wsrod nas, to sie nie objawia pryszczami. Reszte sobie wygugluj, tylko ci to wyjdzie na zdrowie.

Obrazek użytkownika Coryllus

19-08-2013 [20:34] - Coryllus | Link:

Masz to wszystko za sobą? Jakże mi przykro...

Obrazek użytkownika arietta

20-08-2013 [17:41] - arietta | Link:

Na ekranie kompa. Na twoim blogu, blogerzyno. W notce, nie w postach. Jaka miales kategorie po komisji wojskowej?

Obrazek użytkownika arietta

19-08-2013 [12:46] - arietta | Link:

to sa watpliwosci. Ciekawe co z ta sluzba wojskowa (i kategoria)? I ciekawe dlaczego firma na zone? Rencisci tak czasem rozwiazuja problem: renta a dodatkowe dochody z dzialalnosci.

Obrazek użytkownika kociol

20-08-2013 [05:48] - kociol | Link:

renta wojskowa w kieszeni, a teściowa mu własność intelektualną pomnaża i dzieci szynką karmi. To geniusz!

Obrazek użytkownika arietta

20-08-2013 [17:38] - arietta | Link:

Mamy takich geniuszy po PRLu z pare milionow jeszcze. Trepy, TW, nomenklatura...do wyboru do koloru. Tu renta raczej nie wojskowa, bo by o wojsku (swoim) napisal, skoro pisze o czym sie da, byle pisac, jak to grafoman. Inwalidzka raczej. A co z ta kategoria?

Obrazek użytkownika kociol

20-08-2013 [06:04] - kociol | Link:

Ciekawe na kogo to:
http://www.akademiagabriel.pl/

Obrazek użytkownika fritz

19-08-2013 [11:13] - fritz | Link:

"Powtarza teraz to co tam było w tych książkach i czuje się przez to ważny – jest „ze szkoły”. To jest moim zdaniem manifestacja czystego obłędu, albowiem człowiek zdrowy określa się wobec dostępnych mu faktów, ..."

*** Nie rozumiesz znczenia "bycia ze szkoly". Dana szkola reprezentuje jakis specyficzna, wyrozniajaca metodyke myslenia. Co w praktyce sprowadza sie do tego, ze te same fakty moga byc roznie intepretowane, wlasnie zgodnie z metodyka danej szkoly np. przez specyficzna umiejetnosc laczania, porzadkowaia faktow i w wyniku tego procesu widocznych wnioskow.

"Okreslenia sie" wobec faktow jest wynikiem tego procesu myslowego interpretacji faktow, a wiec szkoly, ktoreje jest sie adeptem.
Jak widac zdrowko nie dopisuje corylu.

Obrazek użytkownika Coryllus

19-08-2013 [11:30] - Coryllus | Link:

Ty masz bardzo specyficzną umiejętność porządkowania i łączenia faktów, ale o pobyt w jakiejkolwiek szkole cię nie podejrzewam...

Obrazek użytkownika fritz

19-08-2013 [11:37] - fritz | Link:

faktami i zdrowkiem.

Obrazek użytkownika dogard

19-08-2013 [13:47] - dogard | Link:

nie moze byc ze szkoly 'JOZIA MACKIEWICZA'--DLACZEGO STASIA ?!

Obrazek użytkownika Coryllus

19-08-2013 [20:33] - Coryllus | Link:

Mówi, że Stasia, ale ty wiesz lepiej, co...?

Obrazek użytkownika weronikakowalska46

21-08-2013 [22:29] - weronikakowalska46 | Link:

Więcej o genezie i definicji schizofrenii można przeczytać np. na http://schizofrenia.net.pl/