1. W połowie poprzedniego roku wystąpiłem z kilkoma interpelacjami między do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) i Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie wysokości opłat pobieranych przez tzw. parabanki od ich klientów.
Z UOKiK otrzymałem odpowiedź, że przygotowują kontrolę tego rodzaju instytucji, a o jej wynikach zostanę poinformowany po jej przeprowadzeniu i przygotowaniu raportu w tej sprawie.
Parę dni temu otrzymałem ten raport i niestety w całej rozciągłości potwierdza on wątpliwości jakie podniosłem w wystąpieniu do Urzędu, a w szczególności wysokość wręcz lichwiarskich opłat pobieranych przez parabanki od ich klientów.
2. Niby zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem wszystko powinno być jasne. Maksymalne oprocentowanie takich pożyczek nie może być wyższe niż 4 krotność stopy lombardowej banku centralnego.
W ostatnich miesiącach stopa ta została obniżona o ponad 200 pkt. bazowych, obecnie wynosi 4%, a więc maksymalne oprocentowanie pożyczek udzielanych przez firmy pożyczkowe powinno sięgać najwyżej 16% ale w praktyce nikt tym ograniczeniem się nie przejmuje.
Firmy pożyczkowe uważają, że koszty pożyczki to nie tylko odsetki, to także różnego rodzaju prowizje, opłaty (np. za dostarczenie gotówki do domu klienta), a także nowe formy zabezpieczeń proponowane przez te firmy, takie jak ubezpieczenia pożyczanych pieniędzy.
Wiele firm pobiera dodatkowe bardzo wysokie opłaty za dostarczenie pieniędzy do domu (nawet do 1 tys. zł niezależnie od sumy pożyczki), a koszt ubezpieczenia pożyczki sięga kilkudziesięciu procent jej wartości.
Przy zupełnie drobnych kwotach pożyczek opłaty za ich udzielenie są tak wysokie, że aż trudno uwierzyć, że są ciągle ludzie, którzy chcą z nich korzystać. W skrajnych przypadkach oprocentowanie pożyczek sięga kilku tysięcy procent w stosunku rocznym.
3. Wspomniany raport UOKiK wszystko to niestety potwierdza. Kontrolą Urzędu objęto 30 wybranych firm pożyczkowych (głównie decydował ich udział w rynku), przeanalizowano 73 wzorce umów stosowane przez te firmy oraz 300 faktycznie zawartych z pożyczkobiorcami kontraktów.
W większości tych firm podawano nierzetelne informacje o wysokości tzw. rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania (RRSO), która zgodnie z obowiązującym już obecnie prawem powinna uwzględniać wszystkie koszty związane z udzielaną pożyczką (RRSO była we wszystkich przypadkach wyraźnie zaniżana).
W większości firm pobierano wyjątkowo wysokie opłaty za obsługę pożyczkobiorcy w domu, a ich wysokość była rażąco niewspółmierna do kosztów ponoszonych przez parabanki na ich realizację.
Wreszcie coraz powszechniejszą formą zarabiania przez parabanki jest ubezpieczanie transakcji na koszt klienta tyle tylko, że jak ustalił UOKiK większość z pobranej składki zostaje u pożyczkodawcy a wykupione ubezpieczenie ma zupełnie symboliczny charakter.
4. W związku z tymi ustaleniami UOKiK zwróciłem się z kolejną interpelacją do premiera Tuska, kiedy i w jakim zakresie wnioski pokontrolne wynikające z raportu Urzędu przybiorą charakter zmian w obowiązującym prawie, które ograniczyłyby ten niecny proceder stosowany przez większość firm pożyczkowych.
Od wielu miesięcy zajmuję się tym problemem, ponieważ stał się on poważną kwestią ekonomiczną, a w konsekwencji i społeczną.
Wszystkie firmy działające na tym rynku mają już ponad 1 mln klientów, wartość udzielanych pożyczek w ostatnich latach rośnie o kilkanaście procent rocznie (orientacyjnie obecnie wynosi ona kilka miliardów złotych) i w związku z tym kolejne starają się wejść na polski rynek (KNF ostatnio wydał zgodę na takie wejście kolejnej wielkiej brytyjskiej firmie).
Jeżeli weźmie się pod uwagę, że zyski tego rodzaju firm pochodzą z transakcji z najbiedniejszą częścią naszego społeczeństwa, ponieważ nie mając zdolności kredytowej nie są w stanie pożyczać w systemie bankowym, to pilne przygotowanie zmian prawnych ,które w zdecydowany sposób obniżyłyby całkowitą wysokość opłat ponoszonych przez pożyczkobiorców jest niezwykle palącym problemem.
Premier Tusk ma dzięki raportowi UOKiK diagnozę sytuacji związaną z działalnością parabanków w Polsce wręcz „na talerzu”. Czy zechce z niej skorzystać i pomóc najbiedniejszym Polakom- zobaczymy?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4204
lichwiarz wszechczasow--kilka pokolen juz obciazyl swoimi POczynaniami antygospodarczymi...
Donald to tylko ekonom wynajęty przez lichwiarzy ;-)
ja POddusze go na miejscu; mamy PODZIAL ROL
Czy potrafi Pan na to pytanie odpowiedzieć konkretnie?
co napisano i nie medrkuj jak spiewaki idyszowe...
Napisz mądralo co to jest lichwa. Założę się że nie wiesz, bo pyskacze nic nie wiedzą, tylko pyskują!
czterokrotnosc stopy lombardowej NBP uwaza sie za lichwe tak stanowi Ust. o kredycie konsumenckim ... , tylko co z tego ?! przed wojna gdy mielismy w miare normalna Polske uwazano iz jest to wiecej niz 10%.
Czy myslisz ze te wszystkie parabanki to sobie ot tak zwykli ludzie pozakładali , bez takich jak Józef Bąk ?!.
Fajnie, tzn. mamy rzeczywistość po uważaniu, a nie wg tego co jest.
Jednym słowem świat fikcji i absurdu.
Całkiem fajny temat wykosić na bazie raportu
dwie trzy firmy, pod pozorem kontroli skarbowej
przejąć bazę danych i mają poletko do kręcenia lodów
na dwa lata do wyborów.Aczkolwiek deptanie niektórym
ludziom po odciskach może być wybitnie niezdrowe.
tagore
Wszystko pięknie Panie pośle i doktorze, ale dlaczego oprocentowanie kredytu o wartości 20 tysięcy złotych na 5 lat w PEKAO SA wynosi (bez ubezpieczenia i prowizji) 16,45%?
jeśli jakaś instytucja,czy osoba fizyczna zajmuje się tego rodzaju działalnością bez odpowiednich zezwoleń to wszystkie te transakcje są nie ważne ,ponieważ działają poza prawem.Tutaj jest furtka dla dłużników a odpowiednia ustawa powinna im w tym pomóc.Poprosiłem kuzynkę w stanach o podanie stopy procentowej przy kredytach hipotecznych i konsumenckich np.zakup samochodu.Hipoteczne do 3,25% bez żadnych dodatków jak ubezpieczenie kredytu czy prowizja i inne tego rodzaju sztuczki,samochodowy bez procentowy,niezmiernie rzadko maksymalnie do 1,96%.Kredyt hipoteczny 3,25% jest najwyższy w stolicy juesej!Pekao bp to przykład hieny która wykorzystuje właśnie brak zapory prawnej przed takimi praktykami,nie lepsze są banki powiązane z firmami samochodowymi,kryzys na rynku samochodowym nie przeszkadza łoić klientów w bantustanie!