Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Skandal! Jarosław Kaczyński nie wpuszczony pod pomnik
Wysłane przez mk.suski w 01-08-2013 [21:05]
Po zeszłorocznej uroczystości pod pomnikiem, podczas której nie pozwolono nam złożyć kwiatów w czasie oficjalnej uroczystości, nie miałem wątpliwości, że także dziś nie będzie sielanki. Jednak w tym roku Platforma posunęła się o wiele dalej. Urzędnicy mieli zakaz wpuszczenia posłów Prawa i Sprawiedliwości pod pomnik „Gloria Victis”. Jarosław Kaczyński stał za barierkami i czekał aż wszyscy oficjele wyjdą ze strefy ograniczonej płotkami. Strażnik miejski pilnował osobiście, aby Premier Kaczyński nie wszedł zanim wszyscy się nie rozejdą. Prawo i Sprawiedliwość oraz wszyscy inni mogli składać kwiaty dopiero po zakończeniu Platformerskiej oficjałki. Pani Agnieszka Pawelec, stojąca jak Cerber przy wejściu do strefy VIP, poinformowała mnie, że nie mamy wstępu pod pomnik dlatego, bo nie jest to uroczystość państwowa, tylko miejska. Z Antonim Macierewiczem jednak przedarliśmy się (dosłownie) przez kordon ochroniarzy i oddaliśmy cześć powstańcom pod pomnikiem.
Oczywiście nie miał problemów Tusk, aby z wieloma ochroniarzami wejść pod pomnik. Również w licznej obstawie łysych jegomości wszedł prezydent. Chociaż z miastem mają mniej lub tyle samo wspólnego, co Jarosław Kaczyński, który jest mieszkańcem i posłem z Warszawy. Przed uroczystością jeden z kombatantów apelował, aby w milczeniu obchodzić uroczystość, nie buczeć i nie bić braw. Kwiaty składali przy absolutnym milczeniu zgromadzonych: jako naród prezydent Komorowski (W HOŁDZIE BOHATEROM - NARÓD, tak brzmiał napis na wieńcu składanym przez prezydenta), prezydent Warszawy, Sejm i Senat. Co ciekawe, z nazwiska wymieniano tylko niektórych. Pominięto Hannę Gronkiewicz-Waltz (pewnie ze strachu, że zostanie wygwizdana i Stanisława Karczewskiego Wicemarszałka Senatu z PiS, aby nie bito mu braw. Jednak kiedy kwiaty składali Tusk i Bartoszewski, pomimo apeli odezwały się gwizdy. Wszyscy inni, nie będący oficjalnymi delegacjami platformerskich władz, mogli złożyć kwiaty dopiero po opuszczeniu cmentarza przez władze państwowe. I w ten sposób władza spowodowała, że znowu są oni i my. Oni -władza, która nie chce świętować z obywatelami i obywatele, którym odmawia się świętowania podczas oficjalnych uroczystości. To pewnie praktyczna realizacja hasła: zgoda buduje. Ludzie jednak dali wyraz swoim uczuciom. Kiedy wychodził Tusk i Komorowski zostali wygwizdani, a kiedy Jarosław Kaczyński i my składaliśmy kwiaty, bito gromkie brawa. To jest odpowiedzią, dlaczego ta władza tak wypacza nasze święta. Boi się prawdziwej oceny społeczeństwa. Bo jest to władza nieakceptowana przez zwykłych ludzi, która nie znosi, jeśli jej się mówi, co się o niej myśli i także nie jest w stanie ścierpieć, jeśli komuś innemu niż im bije się brawo. Co jeszcze wzbudziło moje zdziwienie? Dziękowano telewizji TVN za jakąś pomoc...
Dziś modliłem się również na cmentarzu Powązkowskim przy grobie mojego stryja, który zginął w powstaniu o to, aby w przyszłości pod pomnikiem powstańców kwiaty mogli oficjalnie składać potomkowie powstańców, a nie Wehrmachtu. Panie Boże spraw!
Komentarze
01-08-2013 [21:24] - grzechg | Link: Panie Pośle,
Oczywiście wierzę w to, że piszę Pan prawdę o tym skandalu. Jest to wręcz niepojęte. Tu nie chodzi o to, ze to był b. premier, lider opozycji, Jarosław Kaczyński. To było złamanie podstawowych zasad, elementarnej wręcz kultury politycznej. Oni i tak są z jakiejś sowieckiej galaktyki, ale mimo wszystko jest to niebywały skandal.
Pozdrawiam.
01-08-2013 [22:10] - bolesław | Link: Witam.
To nie tylko niebywały skandal ale CHAMSTWO połączone z ŁAJDACTWEM.
Pozdrawiam.
01-08-2013 [22:15] - mostol | Link: Bartoszewski dobrze mówił,
że pod pomnikiem Gloria Victis źle się dzieje, że pospolite łajzy w dobrych garniturach i garsonkach nie mają skrupułów przed plugawieniem tego miejsca.
01-08-2013 [23:33] - Sir Winston | Link: @ Autor
Trafna pointa!
Pozdrawiam
02-08-2013 [01:23] - Grisza | Link: Skandal może być tylko w stosunku do ludzi, którzy posiadają
tzw. zdolność honorową. Ekipa Tuska/Komorowskiego takiej zdolności nie posiada. Dlatego to zachowanie należy oceniać jako pospolite chamstwo, nie zaś skandal.
To chamstwo (nawet nie łajdactwo, bo łajdak to ktoś kto kiedyś był porządny a potem się złajdaczył) ciągle wychodzi z porów skóry tych osobników, którzy za pomocą kłamstw i wsparcia postsowieckich służb zawłaszczyli Polskę. Oni myślą, że w taki sposób poniżą Pana Kaczyńskiego i jego współpracowników np. Panów Suskiego czy Macierewicza.
Nie wiedzą jednak o tym, że cham (czyli człowiek nieposiadający zdolności honorowej) usiłując poniżyć honorowego człowieka jeszcze bardziej sam się degraduje a jego działania nie dotykają osoby honorowej.
I tak wygląda krótka historia o coraz bardziej chamiejących chamach.
02-08-2013 [01:53] - michal_wichita | Link: Żałość ściska, gdy matoły na stanowiskach.
"Na ulice naszego miasta wyjechało dzisiaj 86 czołgów, co na pewno bardzo pomoże naszym obywatelom w szybszym dotarciu do domów. "
02-08-2013 [08:03] - Opornik1953 | Link: Ludzie przestraszeni swoimi
Ludzie przestraszeni swoimi winami i czekającą ich za to "nagrodą" tak się zachowują.Kundle zawsze kulą ogony i głośno szczekają jak się boją.Te ich twarze,rozbiegane oczy,ślinotok,rozglądanie się w koło ,ironiczny uśmiech o czymś świadczy.
02-08-2013 [09:36] - Grisza | Link: To prawda, że strach jest ich motywacją.
Oni dokładnie tak samo jak król Herod boją się prawdy i boją się ludzi, którzy prawdą i sprawiedliwością żyją. Dlatego odcinają się kordonami policji i służb specjalnych od Prawych i Sprawiedliwych.
02-08-2013 [10:17] - wiskla61 | Link: Tryumfalne wejście strażnika stołecznego w historię
Trzeba zrozumieć podległościowca. Ów strażnik może kilka lat czekał na tę okazję, na zderzenie z "tym Kaczyńskim". Może to najważniejsza chwila w jego życiu. Może został wybrany spośród wielu innych starających się o tę MISJĘ NIEWPUSZCZENIA KACZYŃSKIEGO. Może obiecano mu nagrodę, wywiady w TV, awans...Może kabaret przedstawi skecz...Sława, sława, sława...Nieliczni rozróżniają sławę od osławy...Sławny stał się strażnik, który nie wpuścił HGW...Czy niewpuszczona wymazała z pamięci ten afront? Ależ nie! Przeciwnie, wobec należytej postawy pracownika miejskiego HGW okazała wtedy arogancję władzy, co też się przyczyniło do referendum odwołania HGW ze stanowiska...Jak widzimy rewanż, całkiem możliwy. Wet za wet; za niewpuszczenie HGW jest niewpuszczenie Kaczyńskiego, tego Kaczyńskiego!..No i na scenę historii w znaczącym momencie wkracza strażnik warszawski, ten pro HGW.
02-08-2013 [22:55] - licho | Link: Mam nadzieje, ze niedlugo
to chamstwo, buta i arogancja wyjda im bokiem.
Wolalabym tez zeby pan Komorowski nie skladal wiencow w moim imieniu.
Do zobaczenia 11 wrzesnia w Warszawie.