Dziś ogłoszono najnowszy sondaż TNS Polska
PIS – 40%; Platforma Obywatelska - 34%
Tak więc nie tylko przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad Platformą powiększa się w trybie ustalonym, to jeszczedo tego PIS doszedł do rzekomo nieosiągalnego dla niego poziomu czterdziestoprocentowego.
I oto w Radiu TOK-FM jakaś za przeproszeniem bęcwałka z tytułem profesora (Sic! Uniwersytetu Warszawskiego) bez zająknięcia ściemnia, że jest to wyraźny znak, iż Platforma się zbiera i premier zaczyna panować nad sytuacją, a towarzyszący jej przygłup mieniący się publicystą politycznym nawija, że mimo wszystko intuicja mu podpowiada, iż jest to początek zwycięskiego marszu Platformy.
Jak Boga kocham! Tak dosłownie wypowiedzieli się zaproszeni do studia eksperci. Zdążyłem zanotować.
Wiecie Państwo, że żelazną ręką pilnuję eleganckiej formuły mojego blogu, ale tym razem musiałem nazwać sprawy po imieniu, gdyż nawet w Trzeciej RP są granice akademicko dziennikarskiego prostytuowania.
Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)
Patrz również:
"Jacy akademicy, takie uniwersytety" http://salonowcy.salon24.pl/413964,jacy-akademicy-takie-uniwersytety
"Kilka uwag do teorii rozwoju gatunków Karola Darwina" http://salonowcy.salon24.pl/434586,kilka-uwag-do-teorii-rozwoju-gatunkow-karola-darwina
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8314
To tylko polityczny PR !
Trzymają fason poprostu, a innymi slowy - "robią dobrą mine do złej gry".
Bo gdyby powiedzieli prawde, straciliby kolejne procenty.
Tak czy inaczej reżim upada i z tego należy sie cieszyc .
Już kilka razy pisałem, że jesień tego roku będzie NASZA!!!
Widać, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ale przestrzegam,
trzeba bardzo uważać aby obranego planu nie zepsuć.
Serdecznie pozdrawiam,
bolesław
i zgadzam się z grubsza. Także z umieszczonym tam rysunkiem laureata nagrody głównej Kongresu Mediów Niezależnych Józefa Wieczorka. Środowiska akademicko-naukowe są chore. Choroba rozpoczęła się ostrą infekcją czerwonki w 1968 roku, która przemieniła uniwersytety w tkanki nowotworowe. Mówił o tym św. prof. Przystawa w niedokończonej rozmowie ze mną. Na rocznicę odejścia od nas tego odważnego dysydenta, społecznika, polityka i wybitnego fizyka przygotowuję ciąg dalszy wypowiedzi Profesora na ten ważny temat, do wysłuchania której już teraz zapraszam.
Pewnie Żakowski nagabywał Środę we środę :)
Krótko lecz treściwie i rzeczywiście z niespotykaną u Pana ekspresją.
Ci ludzie nie mają krzty godności osobistej, profesorskim autorytetem firmują bzdety.
Wbrew logice usiłują wmówic,że czarne jest białe i na odwrót.
bulsara-krakuska
Granice prostytuowania się, zwłaszcza świata akademickiego, NIE ISTNIEJą
stwierdzila, ze sondaze spelniaja role edukacyjna, zapytana o olbrzymie rozbieznosci. Innymi slowy, sa manipulowane w celach edukacyjnych, kiedy herr Tusk porazajaco wygrywal.
Teraz tez wychowuje prof. na swoj sposob.
Co do wynikow: nie ma sie co cieszyc za bardzo dopoty nie nastapi zalamanie poparcia dla herr Tuska do poziomu na dobrze ponizej 20%.
Nie podniecajmy się nadmiernie. W tym sondażu wyeliminowani zostali niezdecydowani i ci, którzy nie pójdą na wybory. Dlatego PiS ma 40%. W rzeczywistości do 40% jeszcze trochę brakuje... No ale wszystko na dobrej drodze.
Pozdrawiam
L
Przecież większość polskojęzycznych mediów została niestety już dawno przejęta przez antypolską kloakę gebelsowsko-stalinowsko-banderowsko-szechterowskich prowokatorów i kłamców. hartcham, zak.ski, kuczynski, i cała plejada z UW i UJ itd., itp.
nawet to, że wyniki tego sondażu są "sprosyuowane", znaczy - ustalone, na zamówienie. Szczególnie, że to GW jest zamawiającym, jak rozumiem. Pamiętam taki moment sprzed "pierwszej" wygranej Tuska , gdy pojawiła się nagle tendencja spadkowa poparcia dla PO z nagłym wypchnieciem PiS wyjątkowo wysoko w sondażach. Miał to być element motywujący wyborców PO, taki kubeł zimnej wody na przebudzenie: czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny - Kaczyński wciąż się podstępnie czai i wystarczy chwila nieuwagi, by wygrał a wówczas... pożoga! Po tym faktycznie (niby) wyborcy PO obudzili się i wzięli się w garść - najpierw w sondażach a potem w wyborach. Podobno też tamte sondaże uśpiły przy okazji czujność "pisowców". Sondażownie, badania, wyniki - są jak te ruskie serwery, które obsługiwaały wybory i które podobno znów mają obsługiwać nadchodzące, ...są na usługach. Ktoś gdzieś wygrał jakiś przetarg. Bo wiadomo: sondaże zwykle robi się na zamówienie... Takie newsy cieszą, "ich" komentarze śmieszą, ale mogą eż mówić wiele prawdy: ich wyniki są oznaką budzenia PO i jej wyborców, ktoś wziął się do roboty i zaczął kubłem im łby polewać.... a ma roboty...ho, ho.