Urban legends czyli Lemański, goła baba i kosmici

Nie chodzi mi rzecz jasna o legendy miejskie, ale o legendy Jerzego Urbana, bądź takie, które konstruowane są na zasadach przez Jerzego Urbana proponowanych. Niestety nie ja jestem autorem tego fantastycznego tytułu, ale mój kolega, który leży akurat w szpitalu, bądź jak sam woli mówić w szpitarze i się nudzi.

Funkcja legend Urbana jest prosta i czytelna. One służą do odwracania uwagi i do inicjowania dyskusji toczących się całkowicie obok spraw istotnych.

Najważniejszą legendą Urbana, jaka pojawiła się w ostatnim czasie jest opowieść księdza Lemańskiego, który wyskoczył jak Filip z konopi i ma nam coś do powiedzenia, ale tak do końca nie wiadomo co. Ksiądz Lemański wygląda nobliwie i ma fizys charakterystyczną dla wiejskich, solidnych proboszczów, którzy nie mają oporów przez noszeniem cegieł na budowę nowego kościoła. Wnoszę więc stąd, że postać ta nie jest tak całkiem naturalna, ale ktoś się musiał napocić, żeby takiego Lemańskiego znaleźć i przysposobić do uprawiania gawędziarstwa. W dobrym gawędziarstwie zaś najważniejsza nie jest pointa jak się to wydaje księdzu Lemańskiemu, ale bogactwo szczegółów i wątków pobocznych. I tego sam Lemański, jak również ludzie, którzy go wykreowali muszą się jeszcze długo uczyć. Bo ileż tych ekscytujących point można znaleźć? Kilka zaledwie. Powoduje to, że każda z nich staje się łatwa do odgadnięcia już na początku narracji i jasne stają się konteksty, w których została użyta.

Była kiedyś taka tendencja, by wszystkie rozrywkowe produkcje filmowe pointować gołą babą i kosmitą. To się sprawdzało do pewnego momentu i kasa płynęła. Szybko jednak okazało się, że nawet najbardziej nierozgarnięci uczniowie szkół zawodowych nie reagują na takie wątki i trzeba było coś zmienić. Zamiast kosmitów wprowadzono więc hitlerowców, co na jakiś czas uzdrowiło sytuację, a kiedy i oni się opatrzyli, przyszła epoka gier komputerowych i kino straciło na znaczeniu. Dziś podobne zabiegi, jakie dawniej stosowano wobec uczniów szkół lubiących niewyszukane rozrywki, stosuje się wobec osób dorosłych i pretensjami do ilorazu. Ksiądz pedofil i ksiądz pederasta to są wątki już mocno ograne i każdy, nawet najciemniejsi asystenci Palikota ziewa, kiedy słyszy takie opowieści. Trzeba więc czymś ludzi zaskoczyć, czymś podgrzać atmosferę i wywołać niepokój. No i mistrzowie narracji wpadają na pomysł, jakże oryginalny, żeby pojechać po Żydach. To jest pewne zaskoczenie dla niepiśmiennych asystentów Palikota, ale dla mnie, człowieka czynnego na rynku książki wcale nie. Już tu kiedyś pisałem, że każdy grafoman, każdy dureń, który ima się klawiatury, próbuje podnieść sobie sprzedaż za pomocą Żydów. No i ktoś tam wymyślił, że Lemański musi zrobić to samo i będzie gites. Koniunktura się nakręci. Otóż nie nakręci się mili państwo, bo sprzedaż „na Żyda” jest już całkowicie nieskuteczna. Ona była nieskuteczna już dawniej, ale wielu ludzi nie zdawało sobie z tego sprawy i produkowało swoje kokieteryjne książki o Żydach z nadzieją na sukces, który niestety nie nadchodził. Być może produkowano te książki celowo, ale to już inna historia.

Idźmy jednak tropem producentów takich historii. W tym co mówi Lemański mamy bowiem wszystkie najciekawsze i teoretycznie dynamiczne wątki, które powinny wywołać skandal i oburzenie ludzi myślących emocjami. Mamy kosmitę, gołą babę, hitlerowca i tajemnice Gór Sowich w jednym. Tylko, że to wszystko się nazywa inaczej, bo okoliczności, w których Lemański odgrywa swoje przedstawienie są inne. Zamiast gołej baby mamy więc sugestię, że pomiędzy księdzem a biskupem dochodziło do jakichś intymnych wymian myśli i słów, a może także czegoś więcej. Zamiast kosmity mamy dialog polsko żydowski, zamiast hitlerowca napletek, a za Góry Sowie robi dziś Janina Jankowska, która coś tam bełkoce o sacrum. Teraz trzeba zadać sobie pytanie: czy to wszystko spełniło swoje zadanie? Czy jest skandal? Moim zdaniem nie ma. Są tak zwane komy, jak to się w dzieciństwie mówiło o filmach, które wywoływały w dzieciach szczere, wesołe reakcje i śmiech perlisty. Skoro zaś nie ma skandalu to znaczy, że Jerzy Urban starzeje się jednak nieodwołalnie i zatrudnia coraz głupszych asystentów.

Być może jednak nie. Być może chodziło o to, żeby powiedzieć coś od czego wszystkich zatka i przez długi czas nie będą mogli zebrać myśli. No, ale to także się nie udało. Z zatykaniem publiczności sprawa jest mam nadzieję jasna, chodzi o taką interpretację wydarzenia lub czegoś innego, na przykład książki, żeby nikt nie wiedział, co z tą interpretacją zrobić. Ja mogę podać dwa takie przykłady z własnego doświadczenia. Kiedyś, jeszcze na studiach, pewna koleżanka, wygłaszała referat o jakimś malowidle, w dodatku starym, na którym widać było miskę z wodą i gołą babę, która trzyma ręcznik tuż przy łonie. Nic nie zmyślam, tak właśnie było. Nie pamiętam jaka była podręcznikowa interpretacja tego obrazka, ale moja koleżanka z całą stanowczością stwierdziła, że ukazuje ono kobietę, która dokonała aborcji. Pan wykładowca zrobił taką minę, jakby ktoś zmusił go do połknięcia strusiego jajka, a my, biedni seminarzyści milczeliśmy, bo nie wiedzieliśmy co powiedzieć.

Drugi przykład wiąże się z interpretacją znanej przed laty książki niejakiego Tryzny pod tytułem „Panna Nikt”. Wajda zrobił według tej książki film i tak się właśnie skończyła kariera pisarza Tryzny. Wajda zrobił film o tym jak okrutne potrafią być małe dziewczynki, ale według innej mojej koleżanki książka nie opowiada o tym wcale. Prawda jest bowiem taka, że Tryzna napisał książkę o dziecku chorym na schizofrenię, które widuje samo siebie w trzech postaciach. Kiedy to usłyszałem, przyznam, że mnie zatkało. Zaraz jednak przypomniałem sobie jak wyglądał ten Tryzna i odrzuciłem tę, stanowczo zbyt rozbudowaną i nowatorską interpretację. Nawet jeśli ktoś nie wyciągnie podobnych wniosków na podstawie wyglądu Tryzny, wystarczy, że przypomni sobie jakąś jego wypowiedź i już, hipoteza mojej koleżanki zostaje z miejsca obalona. Tryzna to bałwan i takie rzeczy w ogóle nie wchodzą w grę. Pozostaje nam jednak jeszcze zastanowić się poważnie nad tym, czy po klęsce jaka go spotkała na rynku książki nie znalazł pisarz Tryzna zatrudnienia u Jerzego Urbana, na etacie producenta urban legends? To możliwe, a historia księdza Lemańskiego, tej nędznej próby zwrócenia naszej uwagi na księży napletek, może być jednym z argumentów świadczących za taką hipotezą.

Ponieważ ksiądz Lemański zgrał się, całkiem rzecz jasna przypadkiem, z oburzeniem jakie wywołała sesja Radwańskiej, przypuszczam, że zapowiedziane przeze mnie wczoraj publicystyczne dyskusje telewizyjne, z udziałem najcięższych, to jest chciałem powiedzieć, najtęższych, mózgów prawicowej publicystyki, plus Janina Jankowska, dla zdynamizowania obrazu, mają już gotowe budżety. Czekajmy więc i liczmy godziny dzielące nas od ich emisji.

Póki co zapraszam wszystkich na stronę www.coryllus.pl i zachęca do kupowania naszych książek.  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Looper

14-07-2013 [17:04] - Looper | Link:

Widzę, ze zawodówke skonczyłeś. Znajomośc tego srodowiska , wszystkie twoje "wpisy" i wyciągane w nich wnioski na to wskazują. Poziom twojej "tfórczosci" równiez ....

Obrazek użytkownika KOCHAM POLSKE

14-07-2013 [21:13] - KOCHAM POLSKE | Link:

Widać, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i informacji Ci brak, zatem polecam coś do obejrzenia i posłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v...

Spotkanie z prof. Żebrowskim, prof. Chodakiewiczem i T. Płużańskim: "Dlaczego w Polsce nie rozliczono komunizmu?"
http://www.youtube.com/watch?f...

Obrazek użytkownika Minimoa

14-07-2013 [21:41] - Minimoa | Link:

Idź lepiej zajrzyj, czy cię nie ma na Onecie. Tam bez wstydu możesz zrobić osiem literówek w trzech zdaniach.

Obrazek użytkownika leminżunio

14-07-2013 [21:10] - leminżunio | Link:

Wnoszę z ilości komentarzy, że pewnie autor ma wszystkich za czekistów, ruskich agentów lub donosicieli.

Mam propozycję dla autora: niech sobie przeczyta to "oświadczenie" d**powłazów z kurii. Solidne kłamstwo w jezuickim stylu: "nie wierzymy", "nie miał interesu tego powiedzieć" itp.
Dlaczego Hozer się nie wypowiada? To proste. Boi się, że Lemański to nagrał. Woli więc podłożyć głowy swoich bezpośrednich podwładnych, taki człowiek odważny inaczej.