Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Niewolnicy obok nas

Tadeusz Rozłucki, 01.04.2011
Choć może trudno nam w to uwierzyć, niewolnictwo nie skończyło się na świecie wraz z epoką feudalną. Niestety, również dziś, pośród nas zjawisko to ma miejsce. Tak jest w przypadku komunistycznych Chin. Ich ośrodki pracy niewolniczej znajdują się nie tylko w Państwie Środka, ale także w UE.

Według ostatnich szacunków w ChRL istnieje ponad tysiąc obozów pracy. Jak poinformowało Radio Watykańskie żyje w nich od 3 do 5 mln Chińczyków, w tym również dzieci. Pracują od 16 do 18 godzin dziennie. Na ich pracy korzysta zarówno komunistyczny reżim, jak i zagraniczne firmy, które przeniosły swą produkcję do Chin.

Jak donosi watykańska rozgłośnia, precyzyjna identyfikacja obozów pracy jest bardzo trudna, gdyż na zewnątrz prezentują się one jako zwyczajne przedsiębiorstwo. Do laogai, bo tak nazywają się chińskie gułagi, trafiają przede wszystkim wrogowie państwa: dysydenci polityczni i niezależni artyści, tybetańscy mnisi, na równi z katolickimi kapłanami i biskupami.

Dość nową i stosunkowo mało znaną rzeczywistością są chińskie ośrodki pracy niewolniczej w Europie Zachodniej. W tym wypadku niewolnikami nie są więźniowie polityczni, lecz migranci. Zjawisko to przybiera obecnie niewyobrażalne rozmiary. Tylko w jednym z włoskich 200 - tysięcznych miast istnieje 3 400 małych firm prowadzonych przez Azjatów, w których pracuje 40 tys. pracowników, z czego 30 tys. nielegalnie. Miejscowe władze w związku z krociowymi zyskami przymykają na te praktyki oko.

Na pewno sytuację tę niełatwo zmienić. Paradoksalnie zadowolone są wszystkie strony. Przekazy gotówkowe wielu z tych współczesnych niewolników utrzymują zapewne w Chinach całe rodziny. Zwłaszcza na ubogiej prowincji. Szczególnie my, w naszym kraju, możemy głębiej zrozumieć to zjawisko. Przecież niektórzy z naszych bliskich, też zostali finansowo zmuszeni do wyjazdu za chlebem. Tymczasem współczesny świat i międzynarodowe instytucje finansowe, lekceważą ten wyzysk. Przynajmniej do czasu kiedy przynosi on wymierne zyski.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2135
Domyślny avatar

ZOLA

01.04.2011 21:28

Bo liczą się tylko pieniądze. Inne wartości są w zaniku. Trzeba chyba jakiegoś kataklizmu, żeby ludzie przypomnieli sobie co jest naprawdę ważne.
Domyślny avatar

Józek

03.04.2011 00:32

Nie wiem dlaczego poleciał aż do Chin, niewolnictwo panuje w całej europie i w każdym kraju kapitalistycznym. Niewolnictwo ekonomiczne jest bardziej tragiczne niż zwykłe, bo niewolnika trzeba obrać, wyżywić i zapewnić mu mieszkanie a także dowóz do pracy. Proponuje autorowi aby policzył koszty i wtedy może coś zrozumie.
Tadeusz Rozłucki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 439
Liczba wyświetleń: 988,696
Liczba komentarzy: 821

Ostatnie wpisy blogera

  • Zwlekasz ze śmiercią – jesteś egoistą
  • Gambit Putinem?
  • "Solidarność" pod rosyjską ambasadą

Moje ostatnie komentarze

  • Sam nie jestem już tego taki pewien;) Pozdrawiam kssen.
  • Pełna zgoda dogard. Ja też mam wrażenie, że przydałby się nam lepszy gospodarz.
  • Z tą Bastylią to chyba przesada, ale sam już nie wiem w jaki sposób na tych gości z Rady można wpłynąć. Nie - bo nie i basta. Serdecznie pozdrawiam.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Ks. Natanek wypowiada posłuszeństwo
  • Ks. Natanek ukarany suspensą
  • Biskupi wieszczą katastrofę

Ostatnio komentowane

  • , A u NAS, jak to jest ? Ukryta eutanazja i wszystko cacy !
  • NASZ_HENRY, jeżeli już ;-)
  • Jan z Glasgow,     Solidarnosc z Ukraina Ok ale moze jako zwiazek zawodowy zajelibyscie sie Panstwo kolejnym przekretem rzadu na przynajmniej 200 mld zlotych, ktory sprzedal zloza miedzi kanadyjskiej…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności