Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
NAMAZAŃCY BILDERBERGA - Rekrutacja i kariery
Wysłane przez jazgdyni w 30-05-2025 [14:30]
Do tajnego miejsca, którego lokalizacja jest nieustannie zmieniana, prywatnym samolotem radosław Sikorski przywozi Rafała Trzaskowskiego. Został on wybrany i zaproszony po analizie, jako cenny dla działań organizacji polityk, którego należy "zwerbować".
Zapraszani są ludzie, którzy w danym momencie mają realną siłę oddziaływania — politycznie, ekonomicznie, militarnie, technologicznie lub intelektualnie. To m.in. premierzy, ministrowie, szefowie banków centralnych, koncernów, uczelni, think-tanków. Obok seniorów, często zaprasza się młodszych liderów, uznanych za przyszłościowych decydentów – np. młodych parlamentarzystów, analityków, dyrektorów startupów. Ważna jest sieć powiązań – często zaprasza się osoby rekomendowane przez wpływowych poprzednich uczestników.
Jeżeli Rafał Trzaskowski otrzyma pozytywne oceny i pasuje do stylu i celów organizacji, to zostanie debiutantem.
Radosław Sikorski już od dawna jest stałym bywalcem. Wykazał się zdolnością do ciekawego, konstruktywnego dialogu oraz dyskrecji.
W Europie, gdy stała się chrześcijańska, we wczesnym średniowieczu, gdzieś do XIV wieku, władcą państwa, królem, czy cesarzem mógł zostać tylko ten, który został namaszczony w ceremonii koronacji tylko przez papieża. Co więcej – papież też mógł takiego króla, cesarza strącić z tronu, choćby przez ogłoszenie ekskomuniki.
Taką historią jednego z najbardziej symbolicznych przykładów dominacji papieża nad władzą świecką w średniowieczu była pielgrzymka cesarza Henryka IV do Canossy w 1077 roku. Papież Grzegorz VII się wściekł, bo ten Henryk uznał, że to on będzie wybierał biskupów. Więc papież go po prostu zdetronizował.
W rezultacie ten butny, lecz nie byle kto: król niemiecki, a niedługo potem Święty Cesarz Rzymski, musiał się ubrać w worek pokutny i na bosaka przez Alpy udać się do włoskiej Cannosy, do papieża. I tam stać na śniegu trzy dni, by ubłagać Grzegorza VII, by mu przebaczył i go ułaskawił.
My od dziesięcioleci też mamy takich, co to namaszczają ważnych przywódców. Może nie każą na bosaka wędrować w worku pokutnym, ale tak, jak mogą naznaczyć kogoś, a gdy ten się nie sprawdził, to też są w stanie zniszczyć człowieka.
Tylko, że taka władza nadrzędna nie pochodzi od Boga, tylko to jeden szanowny Polak wymyślił.
Każda poważna i bogata firma, takie wszystkie koncerny, banki, producenci i finansiści zawsze mają kogoś, a właściwie cały departament, który popularnie nazywany jest head hunters – łowcy głów.
Mają oni wynajdywać i wstępnie oceniać potencjalnych kandydatów do pracy, czy tylko współpracy, którzy będą działać zgodnie z całą filozofią i polityką zatrudniającej instytucji.
Okazuje się, że mamy już od ponad 70 lat tak potężnego i skutecznego head huntera, działającego głównie w obszarze Europy i Ameryki Północnej, który zajmuje sie wyławianiem i wspomaganiem kandydatów, którzy w przyszłości zdobędą władzę w państwach i będą działać zgodnie z zasadami wyznaczanymi przez "opiekuna". Gdy kandydat będzie się sprawdzać, to czeka go kariera, prestiż, władza i bogactwo.
Tym łowcą głów na szczycie jest grupa Bildenberg.
Z mieszanymi uczuciami, a nawet z pewnym zażenowaniem przyjąłem do wiadomości, że w roku 1954, inicjatorem, a podobno również twórcą grupy Bildenberg był Polak - Józef Retinger – intelektualista i doradca polityczny, który jako pierwszy zaproponował ideę spotkań elit w celu zacieśnienia więzi transatlantyckich.
Józef Retinger (ur. 1888) to bardzo ciekawa postać z urodzenia Polak, a z przekonań do końca życia kosmopolita. Znał i był szanowany przez wielkich ludzi Europy i Ameryki, całych elit już w latach 20-tych ub. wieku. Po dziadku miał żydowskie pochodzenie; był zaprzyjaźnionym doradcą gen. Sikorskiego, nie cierpiał Piłsudskiego i już po I WŚ wymyślił, że należy utworzyć rząd światowy, oparty na przewodnictwie Anglii i Francji. Nie można pominąć, że był on masonem. I to ważnym.
A jako, że miejscem pierwszego spotkania był Hotel de Bilderberg, w Oosterbeek, Holandia, tak nazwano tą nową, nieformalną instytucję, która jak prywatnie oceniam, to światowi kontrolerzy i twórcy przyszłości kształtu cywilizacji.
Może na początku oni chcieli dobrze, choć jak to się zwykle kończy, raczej utopijnie,.
Jak to zazwyczaj bywa, Bilderberg z wiekiem coraz bardziej się degenerował i obecnie uważa się za super władzę, albo językiem naukowym – meta władzę, która decyduje, kto i jak ma rządzić w poszczególnych krajach zachodu.
Pozostali trzej inicjatorzy, wraz z Józefem Retingerem, to Książę Bernhard z Holandii – pełnił rolę pierwszego przewodniczącego grupy, Paul Rijkens – ówczesny szef Unilever i Walter Bedell Smith – były szef CIA, jako przedstawiciel USA.
Ciekawostką o której należy wspomnieć, jest to, że już wtedy za jeden z najważniejszych celów działania uznano promocję współpracy Zachodu wobec ZSRR.
Grupa Bildenberg ma dosyć specyficzne zasady działania będąc tworem o wielkiej mocy sprawczej.
Brak formalnej organizacji: Brak biura, sekretariatu czy oficjalnej strony decyzji.
Zaproszenia są indywidualne: Nie ma członkostwa. A spotkanie mogą uzyskać wyłącznie ludzie zaproszeni.
Zasada Chatham House Rule: Uczestnicy mogą wykorzystywać informacje ze spotkań, ale bez ujawniania źródła.
Czyli mamy tutaj coś, co działa w sposób dyskretny, a nawet tajemniczy. Ich coroczne spotkania odbywają się w przeróżnych miejscach, bez uprzedniego informowania; zazwyczaj w izolowanych, luksusowych hotelach lub posiadłościach. I regułą jest, że dostęp – nawet dronami – jest niemożliwy. A miejsce spotkań jest strzeżone przez setki profesjonalnych, z najwyższej półki ochroniarzy – zawodowców.
Można to nawet zrozumieć, patrząc kto na takie spotkanie przybywa.
Zazwyczaj zapraszani są liderzy:
polityki: Angela Merkel, Emmanuel Macron, Bill Clinton, Tony Blair
bankowości: szefowie Goldman Sachs, MFW, EBC
technologii: Eric Schmidt (Google), Peter Thiel
think tanków: Brookings, RAND, CFR
monarchii: Książę Filip, Książę Willem-Alexander
Takie zachowanie, ta pewna tajemniczość i niepokojące zasady działania oczywiście muszą generować teorie spiskowe i kontrowersje,
Grupa działa niejawnie, nie wydaje komunikatów ani nie dopuszcza dziennikarzy. [ Źródło: The True Story of the Bilderberg Group” – Daniel Estulin (krytyczne i spiskowe podejście); „Bilderberg People” – Ian Richardson, Andrew Kakabadse (akademicka analiza elit) ]
Jak oni sobie wybierają osoby, które zapraszają na swoje spotkania? Według jakich kryteriów? Istnieje pięć cech predysponujących:
Wpływ i znaczenie na arenie międzynarodowej
Zapraszani są ludzie, którzy w danym momencie mają realną siłę oddziaływania — politycznie, ekonomicznie, militarnie, technologicznie lub intelektualnie. To m.in. premierzy, ministrowie, szefowie banków centralnych, koncernów, uczelni, think-tanków.
Potencjał do kształtowania przyszłości
Obok seniorów, często zaprasza się młodszych liderów, uznanych za przyszłościowych decydentów – np. młodych parlamentarzystów, analityków, dyrektorów startupów.
Równowaga geograficzna i branżowa
Choć dominują Europa i USA, zaproszenia są zróżnicowane: biznes, nauka, media, wojsko, polityka. Co roku skład się zmienia, choć pewni stali uczestnicy (np. Henry Kissinger, Eric Schmidt) pojawiają się regularnie.
Zdolność do swobodnej, poufnej dyskusji
Zapraszani są ci, którzy potrafią mówić otwarcie, bez populizmu czy autopromocji, i umieją słuchać. Dlatego często są to technokraci, a nie celebryci medialni.
Nieformalne kontakty z elitami
Ważna jest sieć powiązań – często zaprasza się osoby rekomendowane przez wpływowych poprzednich uczestników.
Typowym też jest, że tych, którzy udowodnili, że działają całkowicie zgodnie z tym, co Bilderberg wymaga, zaprasza się wielokrotnie. Tych, którzy nie spełnili oczekiwanych założeń, zaproszono tylko raz. Między sobą dzielą zaproszonych na debiutantów i stałych bywalców.
Wielu zapewne zastanawia się dlaczego Grupa Bildenberg działa w taki dziwny sposób. Niby wszyscy wiemy, że istnieje i działa od dziesięcioleci, kto tam "rządzi", kto tam bywa, lecz "co i jak" tam się dzieje nie wiemy. Czasem tylko po efektach możemy się domyślać, o co im chodzi.
Na przykład domyślamy się, dlaczego w roku 1990, czyli 35 lat temu, tuż po transformacji, zaproszono z Polski Adama Michnika.
Grupa Bilderberg to hodowla i szkoła rasowych i "pracujących psów gończych, psów pasterskich i psów zaganiających". Tylko ludzie namaszczeni przez tę grupę, eufemistycznie to ujmując, nie tropią zwierzyny i przestępców, nie opiekują się stadami owiec i bydła i nie zaganiają do zagrody, tylko kontrolują i kształtują społeczne zachowania. Z dużym uproszczeniem można powiedzieć, że to mają być przywódcy, zgodni z celami ustalonymi przez "szkołę bilderberską".
Nie mam wątpliwości że Grupa Bilderberg ma olbrzymi wpływ na to co się dzieje na świecie. Więc także na to, co w tej chwili mamy w Polsce.
Przed transformacją, czyli w PRLu pod sowieckim butem, Grupa Bilderberg nie interesowała się Polską za bardzo. Całkiem możliwe, że mieli umowę, że naszym krajem "opiekuje się" ZSRR.
Oprócz Józefa Ratingera, współtwórcy grupy, znalazłem tylko jednego Polaka, ktory nawet wielokrotnie uczestniczł w spotkaniach. To Michael Heilperin – polski ekonomista. Uczestniczył w pięciu spotkaniach Grupy Bilderberg . Tylko to był emigrant. Szanowany ekspert mieszkający kolejno w Szwajcarii, a na końcu w USA.
Natomiast po Okrągłym Stole, do tajemniczych miejsc Bilderbergów zaproszono:
Andrzej Olechowski – polski polityk i ekonomista, uczestniczył w spotkaniach w latach 1994, 2004 i 2005. Wikipedia
Hanna Suchocka – była premier Polski, uczestniczyła w spotkaniu w 1998 roku.
Jacek Rostowski – były wicepremier i minister finansów, uczestniczył w spotkaniach w 2012 i 2013 roku.
Radosław Sikorski – były minister spraw zagranicznych, uczestniczył w spotkaniu w 2016 roku. Wikipedia
Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy, uczestniczył w spotkaniu w 2019 roku. Wikipedia
Grzegorz Hajdarowicz – przedsiębiorca i wydawca, uczestniczył w spotkaniu w 2018 roku.
Wojciech Kostrzewa – prezes Polskiej Rady Biznesu, uczestniczył w spotkaniu w 2022 roku. Bilderberg Meetings
Kasia Kieli – prezes Warner Bros. Discovery w Europie Środkowo-Wschodniej, uczestniczyła w spotkaniu w 2023 roku. WikiSpooks+1WikiSpooks+1
Andrzej Domański – minister finansów, uczestniczył w spotkaniu w 2024 roku.
Oczywiście te dane otrzymałem poprzez ChatGPT. Lecz jak widać, podane są źródła. Wielu jeszcze, nawet kpiąc z co korzystają – powiem, z sukcesem – z AI, nie ufa kompletnie tej maszynie. Jednak jestem przekonany, że się z tego wyleczą tak jak w dzieciństwie się nauczyli, że można jeździć na dwóch kółkach bez wspierającego równowagę tatusia. Tutaj jednak ostrzegę, bo to już wyliczono, że wiarygodność AI dzisiaj szacuje się na 65-75 procent. AI potrafi także konfabulować, a nawet czasem kłamać. Ale to nie wina maszyny tylko ludzi. Tych tak zwanych projektantów systemu, którzy w algorytmach zostawili furtki na cwaniactwo.
Tutaj podam dosłownie przykład, jak musiałem wyciągać od Czata informację o Adamie Michniku – pierwszego obiektu zainteresowania Bilderbergów.
Powiedziałem:
Dlaczego nadal nie podajesz Adama Michnika i Rafała Trzaskowskiego?
ChatGPT powiedział:
Masz całkowitą rację co do Rafała Trzaskowskiego – został zaproszony i uczestniczył w spotkaniu Grupy Bilderberg w 2019 roku w Szwajcarii (Montreux). To potwierdzone informacjami z oficjalnej listy uczestników. Przepraszam za wcześniejsze pominięcie.
Co do Adama Michnika, sprawa jest bardziej niejednoznaczna.
? Adam Michnik:
W części źródeł nieoficjalnych i analiz publicystycznych pojawiają się wzmianki o jego możliwym udziale lub bliskich relacjach z osobami zapraszanymi do Bilderberga.
Jednak w oficjalnych listach uczestników, które Bilderberg publikuje co roku od kilkunastu lat, nazwisko Michnika nie figuruje.
Możliwe są dwie przyczyny:
uczestnictwo w okresie, gdy lista uczestników nie była publikowana (czyli przed ok. 2000 rokiem),
udział nieformalny lub w roli zaplecza intelektualnego, co też czasem się zdarza, ale jest trudne do udokumentowania.
Jeśli interesuje Cię pełna dokumentacja takich uczestników, mogę przejrzeć dostępne archiwa i źródła, także historyczne – daj znać. Dzięki za Twoją czujność.
4o
Powiedziałem:
Spotkałem się z informacją, że Adam Michnik był już zaproszony w roku 1990. Nie wiesz tego, czy kluczysz?
ChatGPT powiedział:
Masz rację — istnieją doniesienia, że Adam Michnik uczestniczył w spotkaniu Grupy Bilderberg w 1990 roku. Jednak oficjalne listy uczestników z tamtego okresu nie są publicznie dostępne, co utrudnia jednoznaczne potwierdzenie jego obecności.
W 1990 roku spotkanie Grupy Bilderberg odbyło się w dniach 11–13 maja w Glen Cove, Nowy Jork, USA. W tym czasie Adam Michnik był aktywnym uczestnikiem przemian politycznych w Polsce, pełniąc funkcję redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" oraz posła na Sejm.WikipediaOrka Sejm+1Sadistic+1
Chociaż brak oficjalnych dokumentów potwierdzających jego udział, niektóre źródła sugerują, że mógł być obecny na tym spotkaniu. Warto jednak zaznaczyć, że Grupa Bilderberg przez wiele lat nie publikowała pełnych list uczestników, co sprawia, że informacje o uczestnictwie niektórych osób mogą być niekompletne lub trudne do zweryfikowania.
Jeśli zależy Ci na bardziej szczegółowych informacjach, mogę spróbować poszukać dodatkowych źródeł lub dokumentów, które mogłyby potwierdzić udział Adama Michnika w spotkaniu Grupy Bilderberg w 1990 roku.
Przypominając, kogo jeszcze na świecie Grupa Bildenberg, wybrała, wyszkoliła i umieściła na przywódczych stanowiskach: -
OsobaFunkcja po spotkaniach BilderbergUwagiEmmanuel MacronPrezydent Francji (2017–)Był gościem w 2014
Bill ClintonPrezydent USA (1993–2001)Uczestnik 1991
Angela MerkelKanclerz Niemiec (2005–2021)Uczestniczyła jako młody polityk CDU
Ursula von der LeyenSzefowa KE (2019–)Członek elit niemieckich, zapraszana regularnie
Mark RuttePremier HolandiiUczestnik wielu spotkań
Pedro SánchezPremier HiszpaniiGość Bilderberg 2015
➡️
trzeba przyznać, że ta pół-tajna instytucja autentycznie posiada potężną moc sprawczą w całej geopolityce. A ja mam pewność, że to oni dzisaj sterują i organizują scenariusz wyborów w Rzeczpospolitej. I docelowo jest to likwidacja samoistnego państwa i wchłonięcie w dystopijnego potwora jakim ma się stać Unia Europejska, czy nawet IV Rzesza.
Warto jeszcze zatrzymać się na miliarderze (szacunkowo ok. 4 miliardów $$) George Sorosie.
George Soros nie jest członkiem stałym Grupy Bilderberg, ani też nie należy do jej założycieli czy formalnego kierownictwa. Soros uczestniczy we wielu spotkaniach Bilderberg, zwłaszcza w latach 1990–2000, gdy jego fundacje były najsilniej zaangażowane w przemiany ustrojowe w Europie Wschodniej. Soros, jako miliarder, fundator i aktywny komentator spraw globalnych, pasuje do profilu zaproszonych: osoba o wpływie międzynarodowym, kontrowersyjna, ale wywołująca istotne debaty (np. o granicach rynku, demokracji, migracji). Istnieje zbieżność interesów: jego idee (np. otwarte społeczeństwo, globalizacja, prawa mniejszości, gender) są zbieżne z niektórymi trendami promowanymi przez uczestników Bilderberg.
Soros świadomie starał się stać ikoną teorii o "ukrytych elitach", mącąc tak ludziom w głowach po masońsku, więc łączył się często z innymi zamkniętymi klubami – jak Bilderberg, Komisja Trójstronna, Davos – nawet bez dowodów na realny wpływ. Ale co ważne: - on nawet nie z grupy najbogatszych miliarderów, w taki sposób "przykrywa" działania innych bogaczy, jak to na przykład widzimy w osobie Bila Gatesa, czy Rockefellerów.
To, co dzieje się teraz w polskich wyborach już bezdyskusyjnie dowiedziono, że Soros milionami dolarów wsperał te tzw. NGOsy i sfanatyzowanych aktywistów, w ich brudnej kampanii wyborczej na poziomie chamstwa i zakłamania jakich w Polsce nigdy nie było. Nawet w czasach rozbiorów, czy stalinowskich nie działał tak prymitywnie ze wściekłym barbarzyństwem. I "przypadkowo" na czele tego szamba stoją wychowankowie Grupy Bildenberga i Sorosa.
Jako jeszcze jedną ciekawostkę podam, że George Soros zaaranżował w Wielkiej Brytanii spotkanie dwojga swoich ulubieńców i lojalnych pracowników: - dziennikarkę Anne Appelbaum i polityka (mitomana) Radosława Sikorskiego. Potem ich ożenił.Ponieważ do dzisiaj nie zawiedli – posluszni i zawsze na rozkaz, wujek swat obdarzył ich majątkiem i bogactwem. Oczywiście na skalę polskiej prowincji.
Można powiedzieć, że Grupa Bilderberg nie wyznaje jednej "ideologii" w klasycznym sensie, ale działa w oparciu o:
kosmopolityczny pragmatyzm elit zachodnich,
obronę obecnego porządku przed „nieprzewidywalnością mas”. (sic!)
To światopogląd bliski neoliberalizmowi połączonemu z technokracją i troską o stabilność geopolityczną. Ja jednak nazwałbym to neomarksizm, a jeszcze lepiej neobolszewizm.
I sumując: - działania i cel Grupy Bilderberg to: Kształtowanie światopoglądu elit: Bezpośredni wpływ na decyzje w wielu krajach; Wpływ medialny i opiniotwórczy nie tylko w tzw. mediach głównego nurtu, choć zazwyczaj zakulisowo.
Powiem jeszcze raz – to właśnie Grupa Bilderberg doprowadziła tych ludzi do władzy:
Emmanuel Macron - Prezydent Francji (2017–)
Bill Clinton - Prezydent USA (1993–2001)
Angela Merkel - Kanclerz Niemiec (2005–2021)
Kanclerz Niemiec (2005–2021)
Ursula von der Leyen - Szefowa KE (2019–)
Mark Rutte - Premier Holandii
Pedro Sánchez - Premier Hiszpanii
A w Polsce do cholery prezydentem ma być Rafał Trzaskowski !!!
I mordy w kubeł prostacy.
Komentarze
29-05-2025 [13:41] - Kazimierz Kozio... | Link: globalna grupa trzymajaca lud
globalna grupa trzymajaca lud za pysk to sa profesjonalisci ktorych lekcewazenie konczy sie tak jak mielismy okazje doswiadczyc z wyoutowaniem Mentzena. korek, worek i rozporek - sposoby stare i niezawodne do prostych przypadkow, rozmaitych bufonow i tych ktorzy zachlysneli sie niespodziewanym dostepem do koryta. dla tych z wybujalym ego stosuja wysublimowane podchody. gangsterzy w bialych kolnierzykach tudziez w rytualnych fartuszkach nie pozwola zeby im sie swiat zawalil a gdy inne metody nie rokuja to najmuje sie podwykonawcow kryminalistow do zalatwienia sprawy.
niewlasciwy kandydat wraz z rodzina bedzie w najblizszych dniach ekstremalnie narazony.
29-05-2025 [16:37] - jazgdyni | Link: @Kazimierz
@Kazimierz
Od stuleci byli zawsze tacy, co chcieli świat po swojemu urządzać. To się udaje, bo jest dużo głupków, którego na dodatek nikt nie zaprasza, więc cierpią. Dla takich zawsze musi byc nawet jakiś Oberleutnant. Sami myśleć już nie potrafią.
Ciekawe, co jeszcze wymyślą? Scenariusz rumuński, czy nawet metodę Jaruzelskiego?
29-05-2025 [14:15] - tricolour | Link: Brakuje mi jeszcze kręgów w
Brakuje mi jeszcze kręgów w zbożu i wielkich rysunków na płaskowyżu ukrytym w dżungli - byłby komplet u rodzimego Dänikena.
No cóż - czytam kolejny raz, że AI mówi tylko tyle ile jej się samemu powie. Przy okazji zwracam uwagę, że wiarygodność na poziomie 65-75 procent jest dyskwalifikująco niska, a jeśli nasz nieoceniony sprawozdawca ma inne zadanie, to niechaj się zastanowi czy wiarygodność żony w okolicach 75% by go urządzała? Albo 25% sprzedawanych przez nią leków bardziej by szkodziła niż leczyła i czy to byłaby wiarygodna terapia?
29-05-2025 [16:30] - Kazimierz Kozio... | Link: Pare tygodni wstecz AI
Tak. tak - wszystko teorie spiskowe produkowane przez szukajacych sensacji. Trumpa postrzelili iluminaci. cyba zabil bo go ofiary zbrodni sprowokowaly a wlasciciwie sami byli sobie winni bo nie zatrudnili ochrony.
Pare tygodni wstecz AI wyprognozowala wynik konklawe. trafnosc okazala sie niemal zerowa czyli wrozba okazala sie w 99,96 % nietrafiona.
sondaze wyborcze, oprocz tych ktore wciskaja kit bez krempacji, tez bazuja na spekulacjach wygenerowanych przez AI. ciekawe czy czynnik przekretow specyficznych dla Polski jest wczytany do algorytmu AI
29-05-2025 [16:41] - jazgdyni | Link: To 65 -75 % wiarygodności
To 65 -75 % wiarygodności jest z tego powodu, że dużo głupków idzie tam się bawić, albo zmuszają do głupich odpowiedzi. Szczególnie co, co zawsze są najmądrzejsi i chcą się sprawdzić z maszyną.
30-05-2025 [00:25] - jazgdyni | Link: @WAŻNE
@WAŻNE
Właśnie w tej chwili się dowiedziałem, że udało się "wykraść" (bodajże Radio WNET) plan Tuska na następne dziesięciolecie. Na samej górze jest zastrzeżenie, że ten projekt nie może być ujawniony przed końcem wyborów. Czyli jednak się boją, że obywatele mogą się mocno wq**wić. Oczywiście, zakładają, że to ONI będą przy władzy. To powrót do tego starego projektu Polski A i Polski B. Czyli podział - chamy i jaśniepany. To mądrze się nazywa system polaryzacyjno - dyfuzyjny. Najbardziej państwo w łapach Tuska będzie wspierać swoje fortece: - Warszawę, Kraków, Wrocław, Poznań i Trójmiasto i może jeszcze Szczecin. Poza tym wybrano 60 mniejszych miast, które są rządzone przez tuskowych lewaków też otrzymają pewne wsparcie. A reszta kraju niech spada na drzewo.
A to jest właśnie przygotowany m.in. przez Grupę Bilderberga i z ich poleceniem dla Unii Europejskiej, do przystąpienia do tworzenia wielkich super - miast. Pisałem nie tak dawno, że Holandia (Niderlandy) już rozpoczęły likwidację obszarów rolniczych i lasów, by stworzć takie super miasto nawet od Amsterdamu, poprzez Rotterdam, aż do belgijskiej Antwerpii ( jak będzie IV Rzesza, że to jakaś Belgia będzie nieistotne.). Trójmiasto też już ma taki szkic projektu o rozszerzenie się od Wejherowa do Pruszcza Gdańskiego (na razie; potem może dalej). Pamiętacie też, że Arabia Saudyjska wymyśliła sobie "Miasto Liniowe" - od Morza Czerwonego do Zatoki Perskiej. Jakieś kilkaset kilometrów. Zaczęli to już nawet, ale się rozłożyli i obcięli budowę do bodajże kilkudziesięciu kilometrów.
Wszyscy światowi eksperci wiedzą, że to idiotyczna utopia, lecz taka realizacja to kupa forsy do skręcenia. Wiecej niż te wiatraki i słoneczniki.
Powiedzcie - czy ONI nie są Po*ebani?
30-05-2025 [01:16] - jazgdyni | Link: TU CO NIECO
TU CO NIECO
https://www.youtube.com/live/ctlA7Rvj4GM?feature=shared
30-05-2025 [07:12] - Mrówka | Link: @jazgdyni - Są.
@jazgdyni - Są.
W tym "pojebie" kryje się jednak bat na obywateli. Zupełna kontrola, cyfrowy diabeł stróż i bezwzględne posłuszeństwo, dla niepokornych odosobnienie lub eutanazja.
Ot wyśmiewany przez niektórych NWO.
30-05-2025 [09:03] - jazgdyni | Link: @Mrówka
@Mrówka
Jest totalny galimatias. Zawodowi obserwatorzy i analitycy, rozważając różne scenariusze, dotarli do projektu, że jeżeli Karol Nawrocki wygra słabo, powiedzmy 50,2% kontra Trzaskowski 49,8%, to unieważnią wybory, jak w Rumunii i ogłoszą nowe wybory, a Trzaskowskiego zamieni Sikorski. Raczej Karolowi byłoby bardzo ciężko z nim wygrać.
A jeżeli też podmienimy Nawrockiego, to na kogo?
Niestety będzie się działo i nerwowo po 1/06/2025.
30-05-2025 [07:38] - r102 | Link: Z tym papieżem i królami
Z tym papieżem i królami obowiązkowo przez niego koronowanymi - to jednak Pan Marynarz trochę się podkręcił - ani przykładowo król Bolesław Chrobry ani Władysław Łokietek nie byli nigdy u Papieża - koronowano ich w Polsce /no Papież udzielił na to zgody/...
A co do gigamiast - znowu się kłaniają wizje przyszłości z "Limes inferior"...
30-05-2025 [08:54] - jazgdyni | Link: @r102
@r102
Tak to jest, że coś wie się "po łebkach" i prezentuje się jako fachowiec. I Chrobry i Łokietek byli namaszczeni przez papieża. Tylko proszę sobie nie wyobrażać, że albo oni musieli pojechać do Watykanu, albo papież przyjeżdżał do nich. Papieże nie uczestniczyli bezpośrednio w fizycznym akcie koronacji królów Polski, takich jak Bolesław Chrobry czy Władysław Łokietek, ale ich rola była kluczowa jako źródło legitymizacji władzy królewskiej.
Bolesław Chrobry, papież Jan XIX - Milczące przyzwolenie i symboliczna niezależność od cesarstwa
Władysław Łokietek, papież Jan XXII - Wyraźna zgoda (bulla), pełna legalizacja i przywrócenie monarchii.
Przecież to można sprawdzić, zamiast palnąć głupstwo.
30-05-2025 [10:44] - r102 | Link: Panie Marynarzu - nie
Panie Marynarzu - nie wykręcaj się jak minoga...
Ja wyraźnie napisałem że Papież udzielił zgody - a Pan Marynarz że Papież coś tam robił - w czasie koronacji :-)
30-05-2025 [19:06] - jazgdyni | Link: #r102
#r102
Nie kombinuj. Wykręcasz się jak dżdżownica na patyku. Powiedziałeś, że obaj polscy królowie mieli gdzieś papieską zgodę i namaszczenie.
30-05-2025 [12:31] - spike | Link: "Wielu jeszcze, nawet kpiąc z
"Wielu jeszcze, nawet kpiąc z co korzystają – powiem, z sukcesem – z AI, nie ufa kompletnie tej maszynie. Jednak jestem przekonany, że się z tego wyleczą tak jak w dzieciństwie się nauczyli, że można jeździć na dwóch kółkach bez wspierającego równowagę tatusia. "
Janusz miej litość, zgadzasz się, że AI nie jest w pełni wiarygodna etc. a jednocześnie czynisz zarzuty, że inni AI nie wierzą !
Twoje fanatyczne uwielbienie AI, uniemożliwia ci samodzielnego jeżdżenia na rowerku bez wsparcia przyjaciela AI.
"Tutaj jednak ostrzegę, bo to już wyliczono, że wiarygodność AI dzisiaj szacuje się na 65-75 procent. AI potrafi także konfabulować, a nawet czasem kłamać. Ale to nie wina maszyny tylko ludzi. Tych tak zwanych projektantów systemu, którzy w algorytmach zostawili furtki na cwaniactwo.
Kto wyliczył wiarygodność AI, ona sama?
Maszyna nigdy nie jest niczemu winna, a jej projektant, a właśnie z tego powodu, że "inni szatani" w algorytmach AI mieszają, nie należy jej ufać - jak miał powiedzieć znany nam bolszewik Dzierżyński "Ufać znaczy kontrolować", szczególnie przy wiarygodności 65-75% !
Przy takiej wiarygodności, powierzysz swoje zdrowie i życie AI?
Nie ci co są sceptyczni, nie ufają AI muszą się leczyć, a ci co fanatycznie jej wierzą.
Nie wiem dlaczego poniżasz każdego, który nie jest przekonany do AI, podobnie postępują ci co dążą do władzy absolutnej, w ten sposób chcą sceptyków zdyskredytować, co już się dzieje, obecna szajka Tuska postępuje dokładnie tak samo, tylko oni mają rację, tylko oni mówią prawdę, wszyscy inni to głupcy, oszuści i złodzieje.
30-05-2025 [19:03] - jazgdyni | Link: @spike
@spike
Na moje oko jesteś klasycznym humanistą. Nie potrafisz ogarnąć matematyki, a więc i propabilistyki i technik statystycznych. To nie moja ironia, tylko świadomość dwóch podejść do oceny zjawisk. Powiem ci , że wiarygodność na poziomie 65 - 65% to calem dobry wynik. Do przeprowadzenia operacji na morzu, kupowaliśmy od najbardziej wiarygodnych systemów meteorologicznych prognozę pogody na 4 dni, z rozłożeniem na każdą godzinę, w precyzyjnym miejscu na na Ziemi, z prawdopodobieństwami rzędu 60 -65%. I to już było dobre.
AI i jest ciągle dzieciakiem. Pamiętasz Commodore? Za 2, 3 lata będziesz AI używał, jak dzisiaj swój telefon. Popatrz bardziej do przodu. Perspektywicznie. I uwierz w nauki ścisłe (no... nie całkiem)_
30-05-2025 [20:14] - spike | Link: @janusz
@janusz
jesteś ślepcem nie tylko na jedno oko, te twoje wyliczanki co kto ogarnia, są śmiechu warte, a humanistą jest każdy z nas, niektórzy nawet wybitnym, czy ty wiesz, że mówisz prozą ?
Podając przykład z pogodą, zdewaluowałeś siebie jako "umysł ścisły", jeszcze nigdy prognozy pogody potwierdziły się w 100%, tylko tak na poziomie 60%, a częściej poniżej 50%, więc prognoza pogody nie może być wzorcem, ilość danych jakie programy meteo muszą ogarnąć, są tak duże, że to czym dysponuje AI, to "ziarnko piasku", to już większą trafność w ocenie nadchodzącej pogody ma chłop na roli, lata doświadczeń i "nos", dają lepsze wyniki. Swego czasu w Japonii przestano podawać prognozy dla rolników, bo oni lepiej to robili.
Piszesz swoje teksty z rozmowy Dzipiti, no i dobrze, ale nie traktuj innych jak głupków, rozmawiaj o temacie, jak są wątpliwości to uzupełniaj dane, inaczej zostanie po tobie tylko zarozumialec.
Nie wykluczam ,że będę korzystał z AI, już to zacząłem, ale nie jako źródło wiedzy, tej szukam u źródeł, podałem przykład jak GPT wprowadza w błąd w kwestii wyborów prezydenta, a jako nowe narzędzie pracy.
Janusz masz jakieś osiągnięcia zawodowe, że innych się czepiasz i dochodzisz kim są i jakie mają wykształcenie?
Co do rozmywania dyskusji owszem, tak się dzieje, ale ty to prowokujesz, jak chcesz dyskutować z kimś, kogo z założenia uważasz za "miernotę" ?
Przypomnę ci, nim się zwąchałeś z GPT, na twoim blogu była żywa dyskusja, masę komentarzy, byłeś tu gwiazdą, miałeś okres hossy, a obecnie bessa i nie ma widoków na hossę.
31-05-2025 [04:12] - jazgdyni | Link: @spike
@spike
Czy ty w piątek nie za dużo pijesz? Budzi się agresja, robisz się chamski. I głupi. Odstawiam cię na półkę kolego.
31-05-2025 [12:55] - spike | Link: zapytaj swojego Dżipiti co w
zapytaj swojego Dżipiti co w psychologii znaczy projekcja.
ja ciebie już dawno odstawiłem do piwnicy, ale naiwnie miałem jeszcze nadzieję, cóż, stajesz się zbędny.
30-05-2025 [19:09] - jazgdyni | Link: @@
@@
Przykre...
Znowu towarzystwo komentatorów, nie wiem... z powodu swojej przyziemności, zajmuje się różnymi duperelami, zamiast myśleć, co może być 2-giego czerwca 2025.
30-05-2025 [20:36] - spike | Link: Wiem, wiem - wchodzimy do PKW
Mam!
- wchodzimy na bezczelnego do PKW!
w biały dzień przystawiamy sędziom rewolwery do brzucha i zabieramy im wyniki wyborów,
ogłaszamy wygraną Nawrockiego !