WĘDRÓWKA (1000 lat po...)

                                           WĘDRÓWKA
                            Idę przez miasta I mosty
                       - wsparte na kruchych filarach –
                       idę przez świątynie, doliny i łąki,  
                          ujścia rzek tętno oceanów,
                           błądzę w spalonych lasach
                                 i mijam górskie jary
                           niosąc w plecaku moją Polskę,
                                 zasianą ponad  tysiąc lat temu
                                    nad brzegami Gopła
                                    - tam było gniazdo.
                                    Rosła wysoko jak topola
                                         odpierając najazdy,
                                      a chrzest złączył ją z Europą
                                    ( jakże inną od dzisiejszej
                                         - odartej z praw i świętości)
                               i Polska rosła jednocząc się z innymi
                             - nigdy mieczem, lecz ugodą stateczną,
                                    nie mając uprzedzeń do obcych
                                        trafiając do serc i umysłów,
                                     niosąc sąsiadom znak Krzyża,
                                 ufając  wygnańcom i dając im prawa,
                                koronę ofiarując nawet cudzoziemcom,
                                     co bylo  gestem wielkiej złudy,
                                          nadmiaru tolerancji,
                                  i w końcu przywiodło nas do zguby...
                                       Tak zmarła  Rzeczypospolita
                                   dla tylu narodów królestwo wolności,
                                    swobód  dla tylu wyznań i sumienia...
                            Upadło...gdyż bezbronne było wobec nienawiści
                                    kipiącej na wschodnich rubieżach,
                                  a szabli dobywało jedynie w obronie,
                                     w pospolitym ruszeniu
                                      w niepospolitym męstwie
                                 aż zabrakło wojsk by bronić Konstytucji,
                                 a zdrajcy w stolicy frymarczyli tronem,
                                gdy konfederaci nad Newą wznosili toasty
                                    wiodąc i króla do zaprzaństwa...
                                    Nie dało się odwrócić losu
                              i wyjść zwycięsko z mroków burzy...
                                     Straciliśmy godło i granice
                                     nie tracąc jednak godności i wiary,
                                         ani plemiennej pamięci,
                                   ocaliła nas tej nocy rozbiorów
                                    i w heroicznych zrywach insurekcji,
                              by niepodległość wywalczyć wbrew światu!
                                         W moim podróżnym plecaku
                                     niosę więc radość i dumę z legionów,
                                           ze wskrzeszonej Rzeczypospolitej...
                                 Rozdartej później inwazją dwóch kolosów...
                                 Odtąd mój plecak puchł od krwi i popiołów,
                                       a po wojnie także od krwi
                                  żołnierzy niezłomnych i tych wszystkich,
                                      co ginęli z rąk nowego okupanta,
                                        skatowani i chowani ukradkiem,
                                         rozstrzeliwani na ulicach,
                                         gdy pochody prosiły chleba,
                                        zabitych w stanie wojennym,
                                            który trwał bez przerwy,       
                                        dniem i nocą czuwali skrytobójcy,
                                            nawet pod okrągłym stołem
                                    i nie dano nam wskrzesić Rzeczypospolitej!
                                             A jeszcze po smoleńskiej zbrodni
                                        oddano śledztwo wraz z  niepodległością
                                             i mój plecak pękł ze szczętem...
                                             Błądzimy we mgle, co zakryła świt
                                             i palimy znicze próbując daremnie
                                                rozjaśnić dzień  i  Najjaśniejszą...
                                                 I śpiewamy jak dawniej -
                                            Boże coś Polskę przez tak długie wieki
                                             widział w syberyjskich cierniach,
                                          spraw aby  Matka zawsze Miłosierna
                                       znak uczyniła  wśród obłoków święty !
                                                         Marek Baterowicz, Sydney 2020
 
 
                                                                 
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek Michalski

03-05-2025 [11:07] - Marek Michalski | Link:

Refleksją historyczną podzielił się również red.Stanisław Michalkiewicz.
http://www.michalkiewicz.pl/te...

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

03-05-2025 [15:52] - Lech Makowiecki | Link:

Marku,
fragment mojej "Historii we fraszkach - od Mieszka po Staszka".
Od czerwca - w księgarniach...
BOLESŁAW CHROBRY
https://youtu.be/yKJBdUviL1A?si=-faa-nULGZST2srI&t=113

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

04-05-2025 [07:57] - NASZ_HENRY | Link:

 

 Polska Piastów nie tylko dla dzieci:
https://basnjakniedzwiedz.pl/wp-content/uploads/2025/05/okladka.jpg
Polecam gorąco bo tylko prawda jest ciekawa!
https://zyszko.szkolanawigatorow.pl/arabska-jesien-w-pradze-czyli-o-poczatkach-panstwa-polskiego
Rozdział o tym kto i jak handlował słowiańskim niewolnikami  Czyli dlaczego Wanda nie chciała kolorowego 😉