Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
WĘDRÓWKA (1000 lat po...)
Wysłane przez Marek Baterowicz w 03-05-2025 [07:26]
WĘDRÓWKA
Idę przez miasta I mosty
- wsparte na kruchych filarach –
idę przez świątynie, doliny i łąki,
ujścia rzek tętno oceanów,
błądzę w spalonych lasach
i mijam górskie jary
niosąc w plecaku moją Polskę,
zasianą ponad tysiąc lat temu
nad brzegami Gopła
- tam było gniazdo.
Rosła wysoko jak topola
odpierając najazdy,
a chrzest złączył ją z Europą
( jakże inną od dzisiejszej
- odartej z praw i świętości)
i Polska rosła jednocząc się z innymi
- nigdy mieczem, lecz ugodą stateczną,
nie mając uprzedzeń do obcych
trafiając do serc i umysłów,
niosąc sąsiadom znak Krzyża,
ufając wygnańcom i dając im prawa,
koronę ofiarując nawet cudzoziemcom,
co bylo gestem wielkiej złudy,
nadmiaru tolerancji,
i w końcu przywiodło nas do zguby...
Tak zmarła Rzeczypospolita
dla tylu narodów królestwo wolności,
swobód dla tylu wyznań i sumienia...
Upadło...gdyż bezbronne było wobec nienawiści
kipiącej na wschodnich rubieżach,
a szabli dobywało jedynie w obronie,
w pospolitym ruszeniu
w niepospolitym męstwie
aż zabrakło wojsk by bronić Konstytucji,
a zdrajcy w stolicy frymarczyli tronem,
gdy konfederaci nad Newą wznosili toasty
wiodąc i króla do zaprzaństwa...
Nie dało się odwrócić losu
i wyjść zwycięsko z mroków burzy...
Straciliśmy godło i granice
nie tracąc jednak godności i wiary,
ani plemiennej pamięci,
ocaliła nas tej nocy rozbiorów
i w heroicznych zrywach insurekcji,
by niepodległość wywalczyć wbrew światu!
W moim podróżnym plecaku
niosę więc radość i dumę z legionów,
ze wskrzeszonej Rzeczypospolitej...
Rozdartej później inwazją dwóch kolosów...
Odtąd mój plecak puchł od krwi i popiołów,
a po wojnie także od krwi
żołnierzy niezłomnych i tych wszystkich,
co ginęli z rąk nowego okupanta,
skatowani i chowani ukradkiem,
rozstrzeliwani na ulicach,
gdy pochody prosiły chleba,
zabitych w stanie wojennym,
który trwał bez przerwy,
dniem i nocą czuwali skrytobójcy,
nawet pod okrągłym stołem
i nie dano nam wskrzesić Rzeczypospolitej!
A jeszcze po smoleńskiej zbrodni
oddano śledztwo wraz z niepodległością
i mój plecak pękł ze szczętem...
Błądzimy we mgle, co zakryła świt
i palimy znicze próbując daremnie
rozjaśnić dzień i Najjaśniejszą...
I śpiewamy jak dawniej -
Boże coś Polskę przez tak długie wieki
widział w syberyjskich cierniach,
spraw aby Matka zawsze Miłosierna
znak uczyniła wśród obłoków święty !
Marek Baterowicz, Sydney 2020
Komentarze
03-05-2025 [11:07] - Marek Michalski | Link: Refleksją historyczną
Refleksją historyczną podzielił się również red.Stanisław Michalkiewicz.
http://www.michalkiewicz.pl/te...
03-05-2025 [15:52] - Lech Makowiecki | Link: Marku,
Marku,
fragment mojej "Historii we fraszkach - od Mieszka po Staszka".
Od czerwca - w księgarniach...
BOLESŁAW CHROBRY
https://youtu.be/yKJBdUviL1A?si=-faa-nULGZST2srI&t=113
04-05-2025 [07:57] - NASZ_HENRY | Link: Polska Piastów 😉
Polska Piastów nie tylko dla dzieci:
https://basnjakniedzwiedz.pl/wp-content/uploads/2025/05/okladka.jpg
Polecam gorąco bo tylko prawda jest ciekawa!
https://zyszko.szkolanawigatorow.pl/arabska-jesien-w-pradze-czyli-o-poczatkach-panstwa-polskiego
Rozdział o tym kto i jak handlował słowiańskim niewolnikami Czyli dlaczego Wanda nie chciała kolorowego 😉